Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 15 października 2019, 11:26

autor: Mariusz Noworyta

Spór Epica z nieletnim cheaterem Fortnite trwa już ponad 2 lata

Młody gracz Fortnite’a - „Sky Orbit” - nie chowa się w cień w walce z Epic Games, twórcami ogólnoświatowego hitu, którzy w 2017 pozwali chłopca za oszukiwanie na żywo i uczenie innych, jak to robić.

Spór Epica z nieletnim cheaterem Fortnite trwa już ponad 2 lata - ilustracja #1

Dwa lata temu pisaliśmy o tym, jak firma Epic Games pozwała 14-letniego wówczas chłopaka, Caleba „Sky Orbit” Rogersa, za oszukiwanie w transmitowanych na żywo rozgrywkach. Deweloper wyjaśnił, że było to „naruszenie praw autorskich”. Caleb grał z włączonym aimbotem, a ponadto uczył i namawiał oglądających go odbiorców do podobnych działań. Sprawa trafiła do sądu po tym, jak serwis YouTube na wniosek twórców Fortnite’a zdjął kanał chłopca, wobec czego ten złożył apelację. Sprawa toczy się, ale cały ten szum i problemy prawne nie zniechęciły „Sky Orbita”, który wciąż stara się streamować ustawione przez siebie mecze.

Jak podaje serwis Polygon, Epic Games wystosował niedawno pismo do sądu, w którym wzywa matkę Caleba do wystąpienia w roli jego prawomocnego obrońcy. Wcześniej sprawa przez dwa lata nie mogła ruszyć, ponieważ prawo zakazuje podjęcie działania przez sąd, w przypadku, kiedy nieletni oskarżony nie ma pełnoletniego, prawomocnego obrońcy. Zdaniem Epic Games matka chłopaka celowo nie podjęła dotychczas żadnych działań prowadzanych do jego ustanowienia. W wyjaśnieniach firmy udostępnionych przez TorrentFreak możemy przeczytać:

Pozwany zignorował nakazy Sądu. W tym momencie matka lub inny dorosły może pełnić rolę jego oficjalnego reprezentanta, tak że jego interesy nie pozostaną bez obrony, a sprawa będzie toczyć się dalej.

W załącznikach firma podkreśla, że Caleb nie ugiął się pod oskarżeniami firmy i przez ostatnich kilka miesięcy wciąż publikował swoje rozgrywki, na których jawnie oszukuje. Jako część dowodów w sprawie został zaprezentowany film użytkowniczki ShelbyRenae:

Autorka tego filmu przytacza i komentuje jeden z meczów, w którym ktoś jawnie używa automatycznego celowania w rozgrywkach multiplayer i publicznie to transmituje. Nie wymienia tego kogoś z nazwiska ani z pseudonimu, ponieważ „nie chce mieć żadnych problemów z firmą Epic przez kierowanie na tę osobę jakiejkolwiek bezpośredniej uwagi.” Nie przeszkodziło jej to jednak dać linka do kanału „Sky Orbita” w opisie filmu. Dodatkowo rozpoznano go po głosie, który słychać na nagraniu, a komentujący pod filmem także nie pozostawili złudzeń kim jest oszust.

Część wyjaśnień Epic Games złożonych w tym roku
Część wyjaśnień Epic Games złożonych w tym roku

Jak kontynuuje TorrentFreak, ten sam głos Caleba możemy usłyszeć na innych popularnych wśród społeczności Fortnite’a filmach na YouTube. Epic twierdzi, że chłopak pojawia się na filmie użytkownika CBV, kolejnego nastolatka pozwanego przez Epic za „naruszanie praw autorskich”. Caleb miał na tym filmie powiedzieć: „Po raz kolejny możecie mnie pocałować w dupę!”.

Pełny wniosek Epica o przyznanie matce Caleba praw obrońcy możecie znaleźć tutaj. Z tego oświadczenia jasno wynika, że twórcy Fortnite’a nie zamierzają odpuścić w walce z pewnym siebie nastolatkiem. Na tym etapie Sąd musi zadecydować czy zezwolić matce Caleba na wystąpienie w roli prawomocnego obrońcy.

Swoją drogą, ciekawe co teraz robi Caleb skoro Fortnite’a pochłonęła czarna dziura.