Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 23 grudnia 2003, 12:40

Więcej szczegółów na temat Silent Storm: Sentinels

Dmitry Zakharov, lider zespołu przygotowującego oficjalne rozszerzenie dla popularnej strategii turowej, zatytułowanej Silent Storm, ujawnił kilka interesujących szczegółów na temat projektu Sentinels, w wywiadzie dla serwisu Gamers Hell.

Dmitry Zakharov, lider zespołu przygotowującego oficjalne rozszerzenie dla popularnej strategii turowej, zatytułowanej Silent Storm, ujawnił kilka interesujących szczegółów na temat projektu Sentinels, w wywiadzie dla serwisu Gamers Hell.

Jako, że tym razem nie staniemy po stronie organizacji rządowych, a wcielimy się w rolę najemników, trzeba będzie zarabiać pieniądze. Głównym źródłem dochodów będą kolejne akcje – im lepsze osiągnięcia, tym więcej kasy dostaniesz. Fundusze przydadzą się na zakup nowych żołnierzy, niezbędnego wyposażenia, a czasem także cennych informacji. Pojawią się nowe bronie, adekwatne do epoki (1946-47), wśród których znajdziemy takie modele jak AK-47, Korobov TKB-408, Sterling SMG, czy karabin maszynowy RPD. Ich zwiększony zasięg, lub siła uderzenia wprowadzą zupełnie nowe możliwości ataku i znacznie podniosą destrukcyjny potencjał najemników. Tak jak w prawdziwym życiu, tak i w Sentinels, broń może się zaciąć, lub w ogóle zepsuć. Mniejsze uszkodzenia można szybko naprawić kosztem kilku punktów akcji, natomiast te poważniejsze w skutkach, będą wymagały poświęcenia dużej ilości czasu, a także odpowiednich kwalifikacji technicznych.

Oprócz tradycyjnych misji, znanych z oryginalnej wersji gry, pojawią się całkowicie nowe zadania: infiltracje, morderstwa i totalne demolki. Te ostatnie polegać będą na doszczętnym zrujnowaniu danego obiektu, wraz z całym obsługującym go personelem. Tylko od gracza będzie zależeć, czy zrobi to po amerykańsku, wyłamując kopniakiem drzwi i sukcesywnie eliminując wszystko co się rusza, czy też prowadząc cichą akcję, w której kilku najemników podłoży odpowiednią ilość ładunków wybuchowych, a następnie wycofa się i z bezpiecznej odległości je odpali. Zadania infiltracyjne będą wymagały od Ciebie dużej dozy cierpliwości, jako że w nich, najważniejsza jest niewidzialność. Dopiero po wykonaniu głównych celów misji, będzie można przypuścić otwarty szturm, wcześniej jednak trzeba działać bez zbędnego hałasu.

Sentinels wprowadzi także dowolnie konfigurowalny stopień trudności, w którym będzie można zwiększyć inteligencję komputerowego przeciwnika. Na końcu każdej misji pojawią się rozbudowane statystyki z zaznaczeniem wykonanych celów misji, ilością trupów i tego rodzaju rzeczy. Ekran będzie zawierał także interfejs dotyczący łupów, który umożliwi sprzedaż zdobytego uzbrojenia, prosto z areny walki. Dzięki tym zabiegom, gra będzie trochę łatwiejsza, ale zarazem, bardziej wciągająca i zabawna.

Wśród innych ciekawych rozwiązań zaimplementowanych w dodatku, pojawią się także kwestie typowo estetyczne. Będziesz mógł decydować o ubiorze Twoich żołnierzy i sprawić, że wreszcie będą wyglądali tak, jak sobie wymarzysz. W ogóle od strony graficznej, program ulegnie lekkiej transformacji. Zaaplikowano dużą ilość nowych tekstur, podrasowane zostały także stare. Autorzy w pocie czoła pracują także nad poprawkami do klasycznego engine’u, który ma sprawować się lepiej na słabszych maszynach. Niestety, gracze nie doczekają się wprowadzenia trybu Multiplayer. Autorzy uznali, że nie byłby on tak dynamiczny i wspaniały jak standardowa rozgrywka i zaprzestali prób w tym kierunku.

Poniżej znajdziecie kilka świeżutkich screenshotów, które zostały wczoraj ujawnione przez twórców dodatku:

Więcej szczegółów na temat Silent Storm: Sentinels - ilustracja #1
Więcej szczegółów na temat Silent Storm: Sentinels - ilustracja #2
Więcej szczegółów na temat Silent Storm: Sentinels - ilustracja #3

 

Linki do stron powiązanych z tematem:

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej