Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 lipca 2018, 13:56

autor: Adrian Werner

Kolejna generacja Xboksa to dwie konsole, w tym jedna streamingowa?

Pojawiły się plotki, według których kolejna generacja Xboksa składać się będzie z dwóch urządzeń. Jedno z nich będzie klasyczną domową konsolą, a drugie tanim systemem wykorzystującym technologię streamingu.

Na razie nie wiemy, kiedy Xbox One zostanie zastąpiony sprzętem nowej generacji. - Kolejna generacja Xboksa to dwie konsole, w tym jedna streamingowa? - wiadomość - 2018-07-24
Na razie nie wiemy, kiedy Xbox One zostanie zastąpiony sprzętem nowej generacji.

Obecne konsole zaczynają powoli wchodzić w ostatnie fazy życia. Pojawienie się na rynku Xboksa One X oraz PlayStation 4 Pro, czyli ulepszonych modeli dysponujących większą mocą, zapewniło tym platformom trochę więcej czasu, ale coraz częściej gracze zaczynają zastanawiać się, co zaoferuje następna generacja. Jeśli wierzyć najnowszym doniesieniom, firma Microsoft zamierza postawić na dosyć nietypowe rozwiązanie.

Źródłem tych plotek jest Paul Thurrott, który wyrobił sobie bardzo dobrą renomę odnośnie wycieków dotyczących tej korporacji, podając m.in. cenę Xboksa One, czy zdobywając poufny raport wskazujący na dużą liczbę zwrotów laptopa Surface Book. Według niego Microsoft zamierza w kolejnej generacji zaoferować dwie wersje konsoli – jedną tradycyjną, a drugą nastawioną na streaming.

Rodzina sprzętów mających zastąpić Xboksa One funkcjonuje obecnie pod nazwą kodową Scarlet. Plany zakładają, że w jej skład wejdą co najmniej dwa urządzenia. Pierwsze z nich będzie klasyczną konsolą z mocnymi podzespołami i wysoką ceną. Drugie ma być tanim systemem, na którym gry dostępne będą w technologii streamingu.

Dotychczasowe próby wykorzystania streamingu w grach, takie jak OnLive, nie odniosły sukcesu. - Kolejna generacja Xboksa to dwie konsole, w tym jedna streamingowa? - wiadomość - 2018-07-24
Dotychczasowe próby wykorzystania streamingu w grach, takie jak OnLive, nie odniosły sukcesu.

Już kilka firm próbowało takiego podejścia, ale żadna nie odniosła większego sukcesu. Jednym z powodów tych porażek były wyraźne opóźnienia w przesyłanym obrazie i jego kiepska jakość. Microsoft podobno znalazł jednak sposób na wyeliminowanie problemów typowych dla streamingu. Jego system nie będzie bowiem jedynie pudełkiem do odbierania i przesyłania danych. Zamiast tego konsola ma sama wykonywać część obliczeń związanych m.in. ze sterowaniem, obróbką obrazu czy wykrywaniem kolizji obiektów.

W praktyce więc gra będzie działała równocześnie na dwóch sprzętach – jednym w naszym domu, a drugim w serwerowniach Microsoftu. To sprawi, że streamingowa konsola będzie musiała być droższa, ale i tak ma kosztować znacznie mniej niż tradycyjne platformy. Co ważne, oba modele mają być traktowane jak jeden system i nie pojawią się żadne gry, które dostępne będą tylko na jedną z tych konsol.

Oczywiście, do czasu oficjalnej zapowiedzi następnej generacji do wszystkich tych doniesień należy podchodzić z dużym dystansem. Paul Thurrott bardzo rzadko się myli, więc prawie na pewno Microsoft rozważa takie właśnie rozwiązania, ale to nie znaczy, że te plany nie ulegną zmianie.

  1. Oficjalna strona firmy Microsoft

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej