Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 6 maja 2018, 10:32

Twórcy State of Decay 2 omawiają mikropłatności, Xbox Game Pass i kooperację

W wywiadzie z serwisem MCV Richard Foge ze studia Undead Labs opowiedział, dlaczego w przypadku State of Decay 2 twórcy nie zdecydowali się na zaimplementowanie takich elementów jak mikropłatności, lootboksy czy tryb battle royale.

Niezależnie od tego, czy wyczekujecie zbliżającego się wielkimi krokami State of Decay 2, czy też macie ten tytuł głęboko w nosie, trudno nie być pod wrażeniem filozofii studia Undead Labs. Od rezygnacji z klasycznego, zmuszającego do rywalizacji trybu wieloosobowego, przez brak mikrotransakcji, aż po odcięcie się od szalenie popularnego trybu battle royalezespół z Seattle co rusz pokazuje, że nie ulega łatwo branżowym trendom, skupiając się po prostu na dostarczeniu jak najlepszego finalnego produktu. Na nieco ponad dwa tygodnie przed premierą gry Richard Foge, główny projektant ekipy, opowiedział w wywiadzie z serwisem MCV co nieco na temat podejścia Undead Labs do swojego nadchodzącego dzieła.

  1. Graliśmy w State of Decay 2 – nowy silnik i coop na razie nie porywają
Pierwsze State of Decay nie potrzebowało dodatkowo płatnych elementów, by osiągnąć sukces. Deweloperzy liczą, że w przypadku kontynuacji będzie tak samo. - Twórcy State of Decay 2 omawiają mikropłatności, Xbox Game Pass i kooperację - wiadomość - 2018-05-07
Pierwsze State of Decay nie potrzebowało dodatkowo płatnych elementów, by osiągnąć sukces. Deweloperzy liczą, że w przypadku kontynuacji będzie tak samo.
State of Decay 2:
  1. zadebiutuje 22 maja tego roku;
  2. trafi na PC i Xboksa One z możliwością rozgrywki pomiędzy platformami
  3. zaoferuje tryb wieloosobowy, skupiony na współpracy czwórki graczy;
  4. posiada inny silnik graficzny niż pierwsza część – Unity zamieniono na Unreal Engine 4;
  5. otrzyma w przyszłości dwa płatne rozszerzenia.

Foge stwierdził między innymi, że wszelkie dodatkowe płatności w State of Decay 2 nie miałyby najmniejszego sensu. „Do zapłacenia będzie tylko jedna cena, zamiast sytuacji, gdzie gracze płacą za jakieś rzeczy i nie wiedzą, co dostaną. Nie chcemy mikrotransakcji albo kupowania lootboksów za Zombiedolary” - mówi deweloper. Jednocześnie odnosi się do planów wydania dwóch płatnych rozszerzeń, które mogłyby podzielić społeczność na tych, którzy kupili dodatki, i tych, którzy ich nie posiadają – co w przypadku produkcji tak mocno skupionej na kooperacji mogłoby być problematyczne. Foge zaznacza, że studio zdaje sobie sprawę z potencjalnych problemów: „To, jak chcemy sobie poradzić z tą kwestią, na pewno będzie obiektem przyszłych dyskusji w naszym zespole”.

Deweloper ujawnia też, co stało za decyzją Undead Labs, by w trybie wieloosobowym zaoferować wyłącznie możliwość kooperacji: „To historia o odbudowywaniu ludzkości, nie niszczeniu jej. Celem jest podążanie naprzód: zdarzyły się straszne rzeczy, a my próbujemy sobie z nimi poradzić”. Przy okazji porównuje też State of Decay 2 do takich światów, jak ten wykreowany w komiksach, grach i serialu The Walking Dead, twierdząc, że chce uniknąć ponurego klimatu wszechobecnej beznadziei: „Chcemy, by nasz tytuł miał bardziej optymistyczny ton. Robimy wszystko, by przywrócić ludzkość na szczyt, zamiast czuć, że każde nasze działanie jest w zasadzie bezsensowne”.

Tryb wieloosobowy oparty wyłącznie o współpracę może się okazać ryzykowną decyzją, ale Undead Labs nie chce, by gracze pogrążali się w walkach pomiędzy sobą, zamiast starać się przetrwać wspólnymi siłami. - Twórcy State of Decay 2 omawiają mikropłatności, Xbox Game Pass i kooperację - wiadomość - 2018-05-07
Tryb wieloosobowy oparty wyłącznie o współpracę może się okazać ryzykowną decyzją, ale Undead Labs nie chce, by gracze pogrążali się w walkach pomiędzy sobą, zamiast starać się przetrwać wspólnymi siłami.
Twórcy State of Decay 2 omawiają mikropłatności, Xbox Game Pass i kooperację - ilustracja #3

Jakie szanse na komercyjny sukces ma State of Decay 2? Jeżeli brać pod uwagę osiągnięcia pierwowzoru – wyjątkowo duże. Pierwsza część serii bez wybitnych ocen, trybu wieloosobowego, aktywnej promocji ze strony wydawcy i nowatorskich rozwiązań w rozgrywce sprzedała się w 4,5 miliona egzemplarzy na PC oraz Xboksie 360 od momentu premiery w 2013 roku (dane z oficjalnej strony gry). Kontynuacja jest z kolei mocno reklamowana, ma ładniejszą grafikę i możliwość zabawy w kooperacji. Szykuje się komercyjny hit?

Foge jest też podekscytowany faktem, że State of Decay 2 będzie jedną z pierwszych gier wydanych przez Microsoft od razu w ramach abonamentu Xbox Game Pass i zaoferuje możliwość rozgrywki międzyplatformowej. „Jako twórca, który chciałby, by jego dzieła doświadczyło tak wiele osób, jak to możliwe, posiadanie ogromnej grupy potencjalnych odbiorców jest fantastyczne” - twierdzi. „Game Pass oraz rozgrywka cross-platformowa to sposób na to, by ludzie spróbowali i zakochali się w tej grze”.

Najnowsza produkcja Undead Labs zadebiutuje 22 maja na PC oraz Xboksie One. Biorąc pod uwagę to, jak zmniejszyła się ostatnio popularność tematu apokalipsy zombie wśród deweloperów, stosunkowo niską cenę, możliwość kooperacji i rozgrywki międzyplatformowej oraz dostępność w ramach abonamentu Xbox Game Pass, niewykluczone, że State of Decay 2 rzeczywiście okaże się jednym z cichych hitów tego roku. Do tego będzie jednak potrzebować solidnych szlifów – gdy pod koniec ubiegłego miesiąca mieliśmy okazję przetestować grę, nadal była ona pełna rażących błędów i niedociągnięć.

  1. Oficjalna strona internetowa cyklu State of Decay

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej