Star Wars: Battlefront II - odnaleziono ukryty tryb modyfikowania wyglądu postaci?

Jednemu z użytkowników forum Reddit udało się odnaleźć ukryty tryb modyfikowania wyglądu postaci w Star Wars: Battlefront II. Jest to o tyle dziwne, że wczoraj przedstawiciel Electronic Arts mówił, że nie można zmieniać skórek, bo firma dba o kanon Gwiezdnych wojen.

Nie wolno zmieniać skórek postaci, bo trzeba dbać o kanon – twierdzi EA. W międzyczasie jeden z graczy odnajduje ukryty tryb modyfikowania bohaterów…

Zamieszania ze strzelanką Star Wars: Battlefront II ciąg dalszy. Wczoraj Blake Jorgensen, przedstawiciel firmy Electronic Arts, tłumaczył że kontrowersyjne mikropłatności pojawiły się w produkcji, ponieważ koncern dba o kanon Gwiezdnych wojen. Stwierdził on, że:

„A jeśli zrobić to (mikropłatności – red.) tak, żeby były tylko przedmioty kosmetyczne, można pogwałcić kanon. Biały Darth Vader prawdopodobnie nie ma zbyt wiele sensu, w przeciwieństwie do czarnego. Nie wspominając już nawet o różowym.”

W międzyczasie na YouTubie pojawił się widoczny poniżej materiał wideo, zamieszczony przez jednego z użytkowników forum Reddit, który wcześniej docierał już do innych nieznanych szczegółów związanych ze Star Wars: Battlefront II, przeczesując zawartość plików gry. Tym razem udało mu się odszukać ukryty tryb modyfikowania postaci. Oprócz krótkiego nagrania opublikował też kilka screenów z innymi klasami bohaterów.

Co prawda, nigdzie nie widać, by Darth Vader nagle stał się różowy, ale jeżeli dzisiejsze doniesienia są prawdziwe, to EA zaliczyło kolejną dużą wpadkę. Z jednej strony firma mówi o niemożliwości wprowadzenia mikropłatności związanych z elementami kosmetycznymi w postaci skórek dla postaci, ze względu na dbałość o kanon. Nagle okazuje się, że takowy system jednak był planowany i kto wie, czy z czasem nie pojawi się w grze. Potwierdzeniem jest jedna z wypowiedzi projektanta z DICE, który stwierdził kilkanaście dni temu, że deweloper cały czas o tym myśli.

Nie chcemy się zbyt daleko posuwać w swoich rozważaniach, ale patrząc na to ze strony graczy, można dojść do wniosku, że EA pierwotnie zakładało właśnie taki system – nieinwazyjne mikropłatności dotyczące tylko elementów kosmetycznych. Zrezygnowano jednak z niego na rzecz płatności powiązanych z rozwojem postaci, bo te są bardziej „zachęcające”. Gdy rozpętała się afera i tymczasowo wycofano się z tego pomysłu, postanowiono powrócić do dodatkowych opłat tylko za elementy kosmetyczne. Oczywiście dalej nie wiemy, w jakiej formie mikropłatności powrócą do Star Wars: Battlefront II, więc równie dobrze możemy się mylić, ale cała ta sytuacja nie wygląda zbyt fajnie.