Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 listopada 2017, 10:35

autor: Kamil Zwijacz

Star Wars: Battlefront II - 7500 zł lub pół roku grania, aby odblokować (prawie) wszystko

Doczekaliśmy się kolejnych wyliczeń związanych ze skrzynkami w grze Star Wars: Battlefront II. Jeżeli będziecie chcieli odblokować niemal całą zawartość, to przyszykujcie sporo pieniędzy albo zarezerwujcie sobie mnóstwo czasu.

Kontrowersji związanych z mikropłatnościami w Star Wars: Battlefront II ciąg dalszy. Sprawa zaczęła się podczas otwartych beta-testów, w trakcie których wielu graczy narzekało na skrzynki z łupami. Deweloper postanowił wprowadzić zmiany w tym systemie, ale po premierze triala w usługach EA Access (Xbox One) i Origin Access (PC) okazało się, że do ideału długa droga. Koszt postaci był za wysoki, a dodatkowo Electronic Arts obniżyło na potrzeby eventu prasowego ceny postaci, najwidoczniej nie informując o tym dziennikarzy. Jakby tego było mało, przedstawiciel EA na forum Reddit stwierdził, że system został zaprojektowany tak, by dawać graczom satysfakcję z rozgrywki i odblokowywania herosów, co zaowocowało ponad 670 tysiącami negatywnych głosów od fanów. Pod takim naciskiem deweloper szybko wprowadził zmiany, obniżając aż o 75% koszt zakupu nowych bohaterów. Z drugiej strony pojawiły się zaś informacje o problemach związanych z dokonywaniem zwrotów gry na platformie Origin. To jednak nie koniec afery, gdyż dziś wypłynęły szczegóły dotyczące czasu i pieniędzy potrzebnych na odblokowanie prawie całej zawartości w grze.

Gracze liczą godziny potrzebne na odblokowanie zawartości w Star Wars: Battlefront II, a EA liczy na spore zyski. - Star Wars: Battlefront II - 7500 zł lub pół roku grania, aby odblokować (prawie) wszystko - wiadomość - 2017-11-16
Gracze liczą godziny potrzebne na odblokowanie zawartości w Star Wars: Battlefront II, a EA liczy na spore zyski.
Star Wars: Battlefront II w skrócie:
  1. nowa strzelanka ze stajni Electronic Arts, która ukaże się jutro na konsolach XOne i PS4 oraz PC-tach;
  2. gra wzbudza niesamowite kontrowersje związane z systemem skrzynek i mikrotransakcjami;
  3. obliczono, że odblokowanie prawie całej zawartości zajmie 4528 godzin lub pochłonie 2100 dolarów.

Na stronie swtorstrategies.com (dzięki, Reddit) dokonano szacunkowych wyliczeń i lepiej usiądźcie wygodnie, zanim zaczniecie czytać dalej. Nie będziemy przytaczać metody dokonywania obliczeń – jej opis znajdziecie w źródle. Rezultat jest następujący: w grze znajdują się 324 karty, których ulepszenie wymaga 155 520 części, co wiąże się z otwarciem 3111 skrzynek. Czas potrzebny na ich zdobycie podczas gry wynosi 4528 godzin. Jak przekłada się to na rzeczywistość? Jeżeli będziecie grać w Star Wars: Battlefront II przez dwie godziny dziennie, to zgarniecie wszystkie karty po sześciu latach, ewentualnie po około pół roku, jeżeli będziecie bawić się bez przerwy. Natomiast jeśli macie „mały” nadmiar gotówki, to wystarczy wydać 2100 dolarów (około 7500 zł) na zakup 248 880 kryształów przy założeniu, że będziecie kupować paczki po 100 dolarów za sztukę.

Sporo? Uwaga, to jeszcze nie koniec. Podczas obliczeń autor założył bowiem, że posiadacie już wszystkie karty rozwinięte do trzeciego poziomu. Poza tym, by zdobyć epickie karty trzeba grać – nie da się ich zgarnąć w inny sposób. Naturalnie z czasem dojdą pewnie kolejne elementy i czas potrzebny na ich odblokowanie (lub koszt) wzrośnie jeszcze bardziej.

Podczas AMA na Reddicie przedstawiciel DICE stwierdził, że według danych studia, opartych na informacjach z wersji trial, zdobywanie poszczególnych elementów zajmuje mniej czasu, niż wydaje się graczom. Jednak niedawno producent multiplayera gry Paul Keslin wyjawił podczas rozmowy z youtuberem Angry Joe, że nie wie, ile czasu może zająć odblokowanie wszystkiego – nie ma pojęcia, jak działa matematyka stojąca za systemem skrzynek.

Wygląda na to, że DICE nie za bardzo chce się dzielić szczegółami – jeden deweloper twierdzi, że nic nie wie, drugi wie, ale nie podaje konkretów. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak zaufać obliczeniom swtorstrategies.com. Na koniec chcemy zaznaczyć, że choć dane podane przez serwis mogą budzić oburzenie, to należy pamiętać, że niewielki odsetek graczy będzie chciał zdobyć i wymaksować wszystko, co tylko się da. Dla większości zapewne nie będzie to tak ważne. Niemniej wyraźnie widać, że system rozwoju powiązany ze skrzynkami został zaprojektowany nie po to, by dawać satysfakcję i wzbudzać poczucie dumy, jak twierdzi EA, ale by uzyskać od graczy dodatkowe pieniądze.

Czas pokaże, jak ta cała sytuacja odbije się na Electronic Arts. Być może fala negatywnych opinii choćby częściowo zmieni nastawienie wydawcy, który widzi w grach-usługach nieograniczone źródło przychodów i rozważa nawet wprowadzenie tego typu systemów do starszych gier.