Wieści ze świata (The King of Fighters: Destiny, For Honor, Project Octopath Traveler, Naughty Dog) 14/09/2017

Serial The King of Fighters: Destiny ma już siedem odcinków

„Grafikę” serialu utrzymano w znajomej stylistyce gier.

Kiedy w 2015 roku studio SNK zostało zakupione przez chińskich inwestorów, wiele mówiło się o przeniesieniu flagowego cyklu firmy – The King of Fighters – do innych mediów niż gry. Skończyło się to marcową zapowiedzią animowanego serialu The King of Fighters: Destiny, który miał zacząć się ukazywać w okolicy sierpnia tego roku.

Słowo się rzekło i od około miesiąca na oficjalnym kanale YouTube SNK co tydzień pojawiają się nowe odcinki zaplanowanej na 24 epizody serii. Fabuła kręci się wokół przeszłości Terry’ego i Andy’ego Bogardów, którzy walczą ze swoim nemezis Geesem Howardem. Oczywiście każdy kolejny rozdział opływa w znane fanom postaci, a na ekranie zobaczymy m.in. Kyo Kusanagiego, Benimaru Nikaido, Daimona, Ryo Sakazakiego, szykowną King, Mai Shiranui i wiele innych.

Dziś swoją premierę ma siódmy z kolei epizod, zatytułowany Memories. W nim Terry podąża śladem tajemniczej Angeliny, by dowiedzieć się więcej o planach Geese’a. Gdy jeden z podwładnych czarnego charakteru grozi jej śmiercią, Bogard wychodzi z cienia, by ją ratować.

Jeśli powyższa informacja Was zainteresowała, to resztę epizodów znajdziecie na tej playliście.

For Honor otrzyma nowy tryb gry

Choć najlepsze czasy zręcznościowej gry pojedynkowej For Honor już chyba za nami, firma Ubisoft nieustannie zapewnia nową zawartość do produkcji. Tym razem ogłoszono kolejny tryb zabawy – Trybut. Dwie czteroosobowe drużyny będą zmagać się w nim o kontrolę nad tytułowymi trybutami, które przypominają nieco klasyczne flagi z CTF, ale zapewniają też kontrolującemu je zespołowi drużynowe wzmocnienia (silniejsze ataki, mocniejszą obronę lub wykrywanie przeciwników na mapie). Inaczej niż w pozostałych typach meczów, nie trzeba zbierać określonej puli punktów, a zabójstwa przeciwników nie przybliżają nas do zwycięstwa. Liczy się tylko zabezpieczenie celów i doniesienie ich do kapliczki naszego zespołu w celu aktywacji. Kto zbierze wszystkie trzy trybuty i obroni je przez określony czas, ten wygrywa.

Dziś o 18:00 czasu polskiego ma odbyć się specjalny stream, na którym deweloperzy pokażą nowy tryb. Krótkie podsumowanie jego zasad znajdziecie zaś w poniższym filmiku. Jak na razie nie określono, kiedy Trybut zadebiutuje na serwerach gry.

Project Octopath Traveler – garść szczegółów i demo

Podczas niedawnego wydarzenia Nintendo Direct zespół Silicon Studio – znany ze znakomitego jRPG-a Bravely Default: Flying Fairy – podzielił się z fanami szczegółami na temat swojej nowej gry, roboczo nazwanej Project Octopath Traveler.

Unikalna grafika przykuwa oko.

Tytuł zapowiedziano w styczniu, wraz z konsolą Nintendo Switch, ale w tamtym czasie teaser wzbudził raczej więcej pytań niż odpowiedzi. Zacznijmy więc od unikalnej szaty graficznej. Zespół nazywa ten styl „2D-HD” i stworzył go poprzez miksowanie misternego pixel-artu z obiektami generowanymi komputerowo. Ma on wzbudzać u doświadczonych graczy wspomnienia ze złotej ery SNES-a, ale jednocześnie wykorzystywać najnowsze dostępne technologie.

Jeśli chodzi o samo miano tytułu, to twórcy z uporem maniaka przypominają, że jest on jedynie roboczą nazwą (mi tam się podoba). Jednocześnie kluczowy dla fabuły jest tu przedrostek „Octo”. W opowiadanej historii graczowi będzie dane wybrać jedną z ośmiu postaci głównych i przejść osiem różnych dróg przez fantastyczny świat produkcji. Każdy heros podchodzi do życia w nieco inny sposób i odmiennie radzi sobie z kolejnymi wyzwaniami. Podczas gdy dzielny rycerz może wyzwać kogoś na pojedynek, egzotyczna tancerka wykorzysta swe kobiece wdzięki, by zachęcić postaci niezależne i przeciwników do podążania za nią.

Posiadacze konsoli Nintendo Switch mogą także w tym momencie zaopatrzyć się w demo produkcji, dostępne w oficjalnym sklepie. Premiera Project Octopath Traveler planowana jest na 2018 rok.

Bruce Straley opuszcza Naughty Dog

Bruce Straley – jeden z głównych ludzi w studiu Naughty Dog, współreżyser doskonałego The Last of Us i ciepło przyjętego Uncharted 4: Kres Złodzieja – czule żegna się ze swym zespołem i składa rezygnację po 18 latach wytrwałej pracy. W personalnej informacji, którą umieścił na oficjalnej stronie, wspomina, że to była jedna z najtrudniejszych decyzji w jego życiu. Nie traci jednak wiary w swoich współpracowników – „Odchodzę z Naughty Dog zostawiając najsilniejszy zespół, jaki kiedykolwiek był w tym studiu, a to wiele mówi” – zwierza się.

Zasłużony odpoczynek, a co potem?

Straley przeżył w pieszczotliwie nazywanej „Psiarnią” firmie większość swojej profesjonalnej kariery. Zaczynał w 1999 roku, produkując tekstury do gry Crash Team Racing. Wspomina, że był 15. osobą zaproszoną do współpracy, a dewelopera nie było wtedy nawet stać na ekspres do kawy z prawdziwego zdarzenia. Stopniowo współrealizował coraz większe przedsięwzięcia, np. pomagał przy serii Jak and Daxter, oraz wespół z Amy Hennig wyreżyserował Uncharted 2.

Prawdopodobnym powodem odejścia jest wytężona praca przy trzech ogromnych projektach na przestrzeni ostatnich lat. Sam twórca po dłuższej przerwie na przemyślenia stwierdził, że chciałby skupić się na innych rzeczach, choć nie podaje jeszcze swoich dalszych planów do publicznej wiadomości. Można się jednak spodziewać, że nadal będzie tworzył gry.

Galeria obrazków

Polecamy też Waszej uwadze najnowsze obrazki w naszej galerii…

• Beat The Game

Galeria filmów

…jak również najnowsze filmy z gier:

• Project Octopath Traveler zwiastun #2
• Sea of Thieves 10 rzeczy, które musisz wiedzieć...
• Maize zwiastun na premierę PS4
• Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands tryb PvP (PL)
• Divinity: Original Sin II Kluczowe cechy gry
• Survived By zwiastun