Rocket League – 25 milionów graczy i miliard rozegranych meczów

Pokazane liczby jak zwykle są imponujące.

Rocket League, czyli tytuł w zmyślny sposób łączący finezyjną jazdę samochodem z piłkarskimi meczami 3 vs. 3, bezapelacyjnie jest tytanem na rynku gier niezależnych. Jak na tytana przystało, gdy się rozpędzi, bardzo trudno go zatrzymać. Tym razem studio Psyonix ogłosiło, że w samochodowych zmaganiach zmierzyło się już ponad 25 milionów graczy, co oznacza wzrost o ponad 3 mln w porównaniu do rezultatu z początku listopada. Ta duża zmiana zapewne wiąże się z okresem świątecznym i licznymi przecenami tytułu.

Niemniej jednak każdy użytkownik to jedna sprzedana kopia produktu (nie licząc oczywiście grona zawodników, którzy otrzymali grę w ramach subskrypcji PS+, czy pograli w czasie darmowego weekendu Steam). Nie należy też wykluczać wpływu ciągłych nieodpłatnych ulepszeń i aktualizacji, które wzmagają zainteresowanie zarówno stałych graczy, jak i zewnętrznych obserwatorów. Ostatnio dodano na przykład stadion Starbase ARC (umieszczony w przestrzeni kosmicznej) i umożliwiono korzystanie z Warszatu Steam przy pobieraniu modów.

Wielkie liczby nie kończą się na ilości użytkowników, bowiem od premiery w lipcu 2015 roku miało miejsce ponad miliard meczów, co daje średnio 40 spotkań na głowę. Połowa z nich odbyła się w trybie rankingowym, widać więc, że gracze na poważnie podchodzą do umiejętności skakania i strzelania goli sterowanymi autami. By wycisnąć z danych jeszcze więcej – wedle informacji z serwisu Eurogamer – Psyonix obliczyło, że w grze spędzono 22 129 610 059 minut czyli… ok. 42 tysiące lat (autor tej wiadomości z niedowierzaniem przeliczał swój wynik parę razy).

Z tak długą historią wypada tylko życzyć Rocket League dalszych niebotycznych sukcesów i kolejnych tysięcy lat na karku. Ambitnym celem mogłoby być np. przekroczenie przez graczy szacunkowej daty formowania się późnego plejstocenu - ok. 126 tysięcy lat temu.

• Oficjalna strona gry
• Recenzja gry Rocket League - piłka nożna na dopalaczu