Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 października 2010, 08:40

autor: Łukasz Kendryna

007: Blood Stone - przed premierą

Ideał mężczyzny, ikona popkultury, obiekt westchnień milionów kobiet, szarmancki, dobrze ubrany i zawsze gotów do akcji. Tylko jedna postać posiada wszystkie wymienione atrybuty - James Bond, Agent Jej Królewskiej Mości.

Przeczytaj recenzję 007: Blood Stone - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Ideał mężczyzny, ikona popkultury, obiekt westchnień milionów kobiet, szarmancki, dobrze ubrany i zawsze gotów do akcji. Tylko jedna postać posiada wszystkie wymienione atrybuty i już niedługo, dzięki pracy członków studia deweloperskiego Bizzare Creations, sam będziesz mógł poczuć, jak to jest być nim. W pocie czoła powstaje bowiem nowa gra z Agentem Jej Królewskiej Mości w roli głównej. Tak jest, James Bond powraca, by po raz kolejny rozprawić się z szarą strefą elit tego świata, nie szczędząc przy tym kul i ponętnych kobiet.

James Bond, pomimo iż debiutował na kartach powieści autorstwa Iana Fleminga, największą popularność zawdzięcza filmom. Do dzisiaj powstały 22 obrazy kinowe, a na horyzoncie majaczy kolejny. Niestety, na razie tylko majaczy, gdyż MGM, studio filmowe posiadające prawa do ekranizacji, boryka się z bardzo poważnymi problemami finansowymi. Nie brak spekulacji na temat rychłego bankructwa przedsiębiorstwa. Na szczęście my gracze nie musimy wybierać się do kin, aby móc przeżyć niezapomnianą przygodę w skórze 007. Wie o tym również Activision, które wraz z Bizzare Creations zaserwuje kolejny epizod z najwytworniejszym dżentelmenem wśród tajnych agentów.

Nowy epizod, zatytułowany Blood Stone, będzie pełnoprawną przygodą, nieustępującą niczym poprzednim wcieleniom Bonda. Wszystkie specyficzne cechy marki zostaną zachowane i trafią do finalnego produktu. Będzie charakterystyczne filmowe otwarcie z nową piosenką w tle, będzie nowa „dziewczyna Bonda”, będzie mnóstwo wybuchów i Judi Dench jako M. Nie zabraknie również obecnego odtwórcy Jamesa Bonda, Daniela Craiga, który użyczy zarówno wizerunku, jak i głosu głównej postaci (tak samo zresztą jak wspomniana wcześniej Dench). Wszystkie te zabiegi mają sprawić, by obcowanie z grą wywoływało podobne wrażenia co seans w sali kinowej.

Joss Stone, nowa dziewczyna Bonda, w grze i „realu”.

A wrażeń, szczególnie tych spowodowanych wartką akcją, należy spodziewać się sporo. Blood Stone połączy kilka wysokoenergetycznych elementów, tworząc wybuchowy koktajl. W grze znajdziemy zarówno pełne akcji strzelaniny, jak i widowiskowe pościgi. Nie zabraknie również efektownej walki wręcz, prezentowanej przez mocne zbliżenia kamer, dobrze znanego systemu osłon, wykorzystywanego do bezpieczniejszych starć na dystans, oraz cichego podkradania się i eliminowania niczego niepodejrzewających oponentów. Miszmasz zapowiada się zatem spory, ale zważywszy na wprawę Bizzare Creations, studia odpowiedzialnego za powstanie gry, można być spokojnym o efekt końcowy. Ich poprzednie dzieła to takie tytuły jak dobrze przyjęte Project Gotham Racing, Blur czy sieciowa strzelanka The Club. Przy produkcji gier opartych na licencji filmowej o porażkę nietrudno, ale z takim doświadczeniem sukces wydaje się pewny.

Do pomocy nad jego osiągnięciem zaangażowano sporo utalentowanych osobistości, niekoniecznie związanych z branżą gier. Na czele tej plejady nazwisk stoi popularna i ceniona piosenkarka Joss Stone, wcielająca się w nową dziewczynę Bonda. Młoda artystka nie tylko użyczy twarzy i podłoży głos pod odgrywaną przez siebie postać, ale również z racji wykonywanego zawodu zaśpiewa piosenkę promującą grę. Utwór zatytułowany „I’ll Take it All”, współtworzony przez Dave’a Stewarta znanego z grupy Eurythmics, odegrany zostanie podczas charakterystycznej dla filmów o agencie 007 sekwencji otwierającej. Za scenariusz odpowiedzialny jest natomiast dobrze znający arkana serii Bob Feristein. To spod jego pióra wyszły takie historie jak: Tomorrow Never Dies, The World is Not Enough czy najbliższe memu sercu GoldenEye.

Ta opowiedziana w grze, pomimo że wciąż trzymana jest w tajemnicy, po raz kolejny pozwoli nam zmierzyć się z szajką terrorystów, wspieraną przez możnych tego świata. W trakcie rozgrywki odwiedzimy wiele rozsianych po całym globie miejsc, w tym: Istambuł, Bangkok, południe Francji czy Ateny. Ostatnia z wymienionych lokacji posłużyła twórcom do pierwszej prezentacji tytułu (będzie to prawdopodobnie otwierający grę poziom, pozwalający graczom zapoznać się z rozbudowaną, acz łatwą w opanowaniu mechaniką rozgrywki).

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.