NASA po miesiącach nieudanych prób w końcu otworzyła pojemnik z próbkami planetoidy

Uparty pojemnik, który spędzał sen z powiek inżynierom z NASA został po ponad 3 miesiącach otwarty. Pracownicy agencji otrzymali w końcu dostęp do próbki z planetoidy Bennu. Wymagało to jednak nie lada wysiłku.

nauka
Adam Królak15 stycznia 2024
Źrodło fot. Unsplash | NASA
i

W zeszłym roku NASA w ramach misji OSIRIS-REx z powodzeniem sprowadziła na Ziemię sondę z pierwszą próbką, pochodzącą z powierzchni planetoidy Bennu, niedużego ciała kosmicznego o średnicy 500 metrów. Bezzałogowiec wylądował na pustyni Utah jeszcze we wrześniu, ale pojawiły się problemy z otwarciem pojemnika z zebranym materiałem – w wyniku tego, badacze przez prawie 3 miesiące nie mogli dobrać się do zawartości.

Na szczęście uparte wieko w końcu ustąpiło zdeterminowanym naukowcom i ci dostali się do tego, co znajdowało się w środku. Badacze wydobyli 70 gramów substancji, czyli największą próbkę asteroidy, jaką kiedykolwiek dostarczono na Ziemię. Eksperci zaangażowani w projekt musieli stawić czoła aż 35 mechanizmom, które skutecznie – jak do tej pory – strzegły próbek. Po próbach trwających miesiące, NASA w końcu mogła ogłosić sukces.

Wydawać by się mogło, że otwarcie pojemnika to najłatwiejsza część misji, ale proces ten był technicznie skomplikowany. Naukowcy jako priorytet postawili sobie zachowanie jak największej ilości cennej próbki, starając się unikać strat. Duże problemy sprawiły szczególnie 2 z 25 zabezpieczeń, które utrzymywały próbki w środku. Pojemnik był trzymany w specjalnej komorze rękawicowej, przez co pracownicy NASA mieli do dyspozycji jedynie takie narzędzia, które były dostosowanego do tego sprzętu laboratoryjnego. Kiedy zabezpieczenia nie chciały ustąpić, zespół był mocno ograniczony przy wyborze innych narzędzi i metod.

Eksperci z NASA łatwo się nie poddają

Zespół z agencji kosmicznej nie zniechęca się szybko – inżynierowie znaleźli sposób na dobranie się do zawartości. Opracowali specjalne narzędzia do pracy nad dwoma upartymi zatrzaskami, które zostały w końcu usunięte. Nowe narzędzia wymagały części wykonywanych tylko na zamówienie, stworzonych z określonego rodzaju stali chirurgicznej wystarczająco twardej, aby pracować nad zatrzaskami bez ryzyka ich uszkodzenia.

Po usunięciu zatrzasków zespół jest teraz w stanie rozebrać pojemnik, zawierający próbki, zwany TAGSAM (od Touch-And-Go Sample Acquisition Mechanism) i pozyskać materiał. Zostaną wykonane zdjęcia, ważenie, a część zostanie wysłana do innych instytucji w USA i na całym świecie.

POWIĄZANE TEMATY: nauka kosmos NASA

Adam Królak

Adam Królak

Pecetowiec, pasjonat starszych i zapomnianych produkcji z duszą (głównie gier RPG i strategicznych), w które grywa po dziś dzień. Często wraca też do gier 8-bitowych, w które zagrywał się w dzieciństwie. Chętnie podróżuje i uczy się języków. Interesuje się Azją z naciskiem na Indonezję, Japonię i Koreę. Lubi kino azjatyckie, indonezyjską kuchnię i książki fantasy.

Winamp chce udostępnić kod źródłowy nowej aplikacji i zaprasza programistów do współpracy

Winamp chce udostępnić kod źródłowy nowej aplikacji i zaprasza programistów do współpracy

Średniak, który wygląda jak flagowiec, a do tego ma ładowanie 120 W, aparat 200 MP i znakomity ekran

Średniak, który wygląda jak flagowiec, a do tego ma ładowanie 120 W, aparat 200 MP i znakomity ekran

Nvidia RTX 4070 Ti z łatwością pokonuje RTX 4080 w testach, wystarczyła jedna modyfikacja

Nvidia RTX 4070 Ti z łatwością pokonuje RTX 4080 w testach, wystarczyła jedna modyfikacja

Apple ma pomysł na chorobę lokomocyjną, pomóc mają ruchome kropki

Apple ma pomysł na chorobę lokomocyjną, pomóc mają ruchome kropki

Fan Fallouta buduje fantastycznego Pip-Boya, który może się podobać bardziej niż oryginał

Fan Fallouta buduje fantastycznego Pip-Boya, który może się podobać bardziej niż oryginał