Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Gramy dalej 22 lipca 2017, 11:30

Niesamowite szczegóły Grand Theft Auto V – gra dopieszczona jak żadna inna - Strona 3

Hit od studia Rockstar North to nie tylko świetnie nakreślone postacie, pełna czarnego humoru i wciągająca fabuła czy olbrzymie, wypełnione atrakcjami miasto. To także tytuł charakteryzujący się wprost niewiarygodnym przywiązaniem do detali.

Sytuacja miała miejsce na ulicy pełnej ludzi

Sporo radości w Grand Theft Auto V potrafi sprawić obserwacja przechodniów. Ci, jeśli nie są w żaden sposób niepokojeni przez otoczenie, wykazują szereg predefiniowanych zachowań. Co jednak interesujące, są one inne zależnie od tego, w jakim rejonie ich spotykamy. I tak mieszkańców wiejskich okolic przyłapać można chociażby na ścieraniu sobie potu z twarzy podczas spacerowania, czego już „mieszczuchy” zazwyczaj nie robią.

Przechodnie chętnie opowiedzą swojemu telefonicznemu rozmówcy, że kręci się wokół nich jakiś dziwny gość.

NPC można często podejrzeć przy czynnościach typu rozmawianie przez telefon, palenie papierosów, granie na tablecie, jedzenie czy popijanie. Niekoniecznie robią to w trakcie spacerowania – mogą siedzieć na ławkach i krzesłach – w różnych pozycjach zależnie od płci – bądź w pojazdach. W przypadku rozmów telefonicznych warto ich czasem podsłuchać – zdarza się, że jeśli nas widzą, mówią o tym swojemu rozmówcy.

Pieczołowitość symulowania wirtualnego światła doskonale objawia się przy obserwowaniu tak prostej czynności jak przechodzenie na światłach przez ulicę. Postacie niezależne na czerwonym świetle nie tylko przystają, ale też rozglądają się na wszystkie strony, by ich nic nie zaskoczyło, gdy już wykonają ruch. Jeśli światło ponownie zmieni się na czerwone, kiedy są już na jezdni, wtedy znacznie zwiększają tempo. Tak samo zachowują się, jeśli na pasach jakiś pojazd zajedzie im drogę.

Przechodzenie przez ulicę to, jak się okazuje, bardzo stresujące zajęcie dla mieszkańców Los Santos.

Dla części graczy, zwłaszcza płci męskiej, zapewne nie będzie to absolutnie żadną niespodzianką – system fizyki oddziałuje na biusty kobiet, co można zaobserwować, chociażby przyglądając się im, gdy spacerują. Nieco trudniejsze, ale również możliwe, jest zauważenie tego faktu w przypadku kobiet jadących samochodami. Z jazdą NPC wiąże się jeszcze jedna ciekawostka. Otóż, gdy zastrzelimy kierowcę samochodu, w którym znajduje się też pasażer, ten ostatni czasem wypycha martwego towarzysza, by samemu przejąć kontrolę nad pojazdem i na przykład uciec przed nami. Nie zawsze mu się to jednak udaje – czasem wypychane ciało potrafi pociągnąć go za sobą na drogę.

A skoro o nieszczęśliwych wypadkach mowa – postaciom zdarza się przewracać. Jeśli do takiej sytuacji dojdzie w pobliżu barierki czy innego obiektu, NPC próbuje się go złapać w celu utrzymania równowagi. Jeśli natomiast wypadek ma miejsce gdzieś w górach i dana osoba zaliczy efektowne sturlanie się w dół, uderzenie w głowę sprawi, że po odzyskaniu równowagi złapie się za tę część ciała i cała skuli.

Ze zwęglonych ciał jeszcze przez jakiś czas po wygaśnięciu ognia wydobywa się dym.

Niezwykłych szczegółów można się też dopatrzyć w sposobie zachowywania się ciał. W przypadku śmierci wywołanej spaleniem widać dym unoszący się ze zwłok. Zjawisko to występuje jeszcze przez jakiś czas po tym, jak ugaszony zostanie ogień. Ciała wrzucone do wody natomiast nie idą natychmiast na dno – najpierw przez jakiś czas pływają bezwładnie na powierzchni.

Zraniono wiele osób

Oprócz całej gamy różnych zachowań, jakie zaobserwować można u nieniepokojonych przez nas postaci niezależnych, sporo interesujących działań możemy też sami sprowokować. Generalnie przechodnie wykazują kilka różnych reakcji na większość naszych poczynań. Niektóre są oczywiste – przykładowo, widząc, jak kogoś zabijamy, jedni uciekają w popłochu, inni zaś podchodzą bliżej, by popatrzeć.

Wożąc się porządnym autem, robimy spore wrażenie na przechodniach.

NPC mogą pochwalić się także bardziej imponującymi zachowaniami i potrafią chociażby skomentować albo nawet sfotografować nasz samochód, jeśli akurat dysponujemy wozem z wyższej półki. Pożądanej reakcji łechcącej naszą próżność nie wywołamy jednak, gdy spróbujemy „zaszpanować” autem, które jest brudne albo wyraźnie uszkodzone. Chęć zrobienia pamiątkowych zdjęć bez względu na stan techniczny pojazdu zawsze wzbudza natomiast próba startowania samolotem z jezdni.

W przypadku mijania się z postaciami niezależnymi na chodniku, możemy zauważyć, jak te pobieżnie przyglądają się naszemu bohaterowi – który zresztą nie pozostaje im dłużny. Natomiast dłuższe podążanie za jedną osobą sprawi, że ta najpierw wspomni o stalkingu, w końcu zaś ucieknie się do przemocy. No chyba że będziemy uzbrojeni – w takim wypadku dany osobnik zdecyduje się na przyspieszone oddalenie się od nas albo i wezwanie policji.

Przechodnie przez chwilę spoglądają na bohatera, po czym wracają do swoich spraw.

NPC mają też całkiem niezłą pamięć, o czym mógł przekonać się każdy, kto powrócił do niedawno obrabowanego sklepu – kasjer momentalnie rozpoznaje, z kim ma do czynienia. Unikalnym zachowaniem wykazuje się także czyściciel basenu na posesji Michaela – jeśli podstarzały gangster podpłynie do swojego pracownika, ten zaprzestanie pracy, by nie przeszkadzać szefowi. Swoje wyjątkowe reakcje ma również Chop, chociaż akurat tę konkretną niekoniecznie chcielibyście sprowokować – nasz lojalny piesek chętnie wykona aport rzuconego... granatu.

Nie każdy gracz wie, że za pomocą przycisku interakcji (domyślnie prawa strzałka na padzie, przycisk E na klawiaturze) sterowane przez nas postacie mogą nawiązywać rozmowy z przechodniami. Większość cywili ograniczy się do krótkiego przywitania, inni okażą się bardziej gadatliwi i na przykład opowiedzą historię swojego życia. Po kilku kolejnych zaczepkach kierowana przez nas postać w końcu męczy się rozmówcą i zaczyna go traktować znacznie mniej uprzejmie. Przycisk interakcji zadziała także w pobliżu martwego ciała – w takim wypadku protagonista skomentuje śmierć danego osobnika. Może nawet przeprosić, jeśli był odpowiedzialny za jego zgon.

Grand Theft Auto V – pierwsze wrażenie? Zgon!
Grand Theft Auto V – pierwsze wrażenie? Zgon!

Gramy dalej

Gra sobie człowiek spokojnie w GTA V i nagle ktoś każe mu spisywać pierwsze wrażenia. Tak nie można, tak się nie robi – produkcja firmy Rockstar jest zbyt wciągająca, żeby się dało od niej oderwać.