Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Gramy dalej 4 września 2016, 12:22

Wolicie Yennefer od Triss - wszystko o Waszych wyborach ukochanej w grze Wiedźmin 3 - Strona 6

Wybór ukochanej w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon był niezmiernie ważną kwestią nie tylko dla Geralta, ale i dla nas samych. Jak się jednak okazuje - niezbyt trudną. Większość z Was wybrała Yennefer, nawet jeśli nie miała kontaktu z książkami. Dlaczego?

RED - W poprzednich grach Triss cieszyła się zupełnie innym statusem społecznym – była cenioną doradczynią jednego z najpotężniejszych władców Północy, osobą szanowaną i majętną. Wydarzenia polityczne w Dzikim Gonie (i przed rozpoczęciem gry) sprawiły, że straciła niemal wszystko: władzę, pozycję, pieniądze i wpływy – nie straciła tylko charakteru. Moim zdaniem to paradoksalnie ujawniło siłę jej osobowości – wreszcie zyskała coś, o co warto było walczyć, cel, którego realizacja przysłużyć się mogła nie tylko jej, ale też całej społeczności, i mam wrażenie, że to bardziej pasuje do jej charakteru niż walka o osobiste korzyści.

Nigdy nie traktowaliśmy też Triss jako konkurentki dla Yennefer. Pamiętajmy, że w sadze były przyjaciółkami. Owszem, zdarzały się im spięcia, głównie takie z Geraltem w tle, ale jednak gdy trzeba było działać razem, potrafiły odstawić na bok osobiste animozje i ramię w ramię walczyć o wspólną sprawę. Zależało nam na tym, żeby tę ich relację uwydatnić w grze, dlatego umieściliśmy w niej szereg scen, które tę moc ich przyjaźni eksponują.

Na tym jednak nie koniec naszych rozważań – jeśli spędziliśmy z Triss tak wiele czasu w trakcie dwóch części gry, to może w końcu gracze mieli ochotę na coś nowego, coś... egzotycznego? Dodatkowo należy zwrócić uwagę na fakt, że obecność Yennefer dużo bardziej zaznaczała się w naszej pamięci niż wątek z jej przyjaciółką (przynajmniej ja tak to odebrałem). Prawdą jest, że czarodziejski wątek novigradzki oraz skelligijski oferuje mniej więcej porównywalną ilość czasu z obiema kobietami, ale to właśnie Yen jest zawsze w tle wydarzeń i to ona jest motorem napędowym szeroko zakrojonych poszukiwań swojej przybranej córki. Można by więc pokusić się o wskazanie przyczyny naszej decyzji w samej ekspozycji postaci w Dzikim Gonie.

RED - ...stanęliśmy przed wyzwaniem zaprezentowania dwóch bardzo silnych kobiet – skrajnie różnych – obu niezwykle ważnych dla Geralta. (...) Oczywiście ostatecznie pod koniec sagi Geralt związał się z Yennefer, która była jego wielką miłością, ale zawsze żywił silne uczucia do Triss i było dla nas niezwykle ważne, aby tę sytuację i trudność wyboru odtworzyć w grze.

Żeby tego dokonać, staraliśmy się przede wszystkim pokazać złożoność charakterów obu czarodziejek, ich wady, zalety i to, o co walczą. Postawiliśmy je w trudnych sytuacjach i okolicznościach, kazaliśmy przeżywać skrajne emocje, a wszystko po to, by finalnie gracz – i Geralt – miał twardy orzech do zgryzienia. Bardzo dbaliśmy, żeby zarówno Triss, jak i Yennefer poświęcić tyle samo „czasu antenowego”, dać im ich własne sidequesty i zaangażować w główną linię fabularną tak, aby gracz poczuł, jak bardzo ważne są dla Geralta. Obie.

Triss to bardzo… zdolna… czarodziejka. - 2016-09-04
Triss to bardzo… zdolna… czarodziejka.

Zawsze jednak pozostaje możliwość, że większość z nas wybrała Yennefer, ponieważ spodziewaliśmy się, że w grze nadejdzie moment, w którym zostanie nam jasno powiedziane, że czas najwyższy zdecydować się, z którą z czarodziejek chcemy spędzić resztę życia. Takie wytłumaczenie nie jest wcale tak niemożliwe, jak mogłoby się wydawać – wiele gier z ostatniej dekady przyzwyczaiło nas, że w oknie dialogowym zostaje jasno zasygnalizowane, co robimy: nasza wypowiedź jest flirtem lub zamknie nam możliwość romansowania z innymi osobami. W Dzikim Gonie czegoś takiego nie ma, więc część graczy mogła nie być świadoma wagi swoich słów.

RED - Co zaś tyczy się zasygnalizowania wyboru między Triss a Yennefer – według mnie wyszło to bardzo organicznie. Nikt z nas nie chciał tworzyć sytuacji czy pisać dialogu pod tytułem: „A teraz, drogi Graczu, droga Graczko, wybierz, z kim Geralt spędzi resztę życia”. To bez sensu, my tak nie działamy, nie chcemy tak pisać, bo to nienaturalne. W prawdziwym życiu nikt nie zadaje takich pytań, nie stawia przed tak wprost sformułowanym wyborem. Daliśmy graczom możliwość poznania obu czarodziejek, zobaczenia, jakimi są osobami, spędzenia z nimi czasu, poznania ich mocnych stron, namiętności i wad. A potem każda z nich w mniej lub bardziej dobitny sposób poprosiła o deklarację. Myślę, że każdy, nawet średnio przytomny gracz, który przeklikuje większość dialogów, zrozumiał, że to nie będą słowa rzucone na wiatr, że ten konkretny wybór będzie mieć bardzo konkretne konsekwencje.

Co wycięto z gry Wiedźmin 3: Dziki Gon, czyli gdzie jest Iorweth?
Co wycięto z gry Wiedźmin 3: Dziki Gon, czyli gdzie jest Iorweth?

Gramy dalej

Gra Wiedźmin 3: Dziki Gon mogła obfitować w wątki, lokacje i potwory, których ostatecznie nie uświadczyliśmy w pełnej wersji ubiegłorocznego hitu. Poniżej prezentujemy najciekawsze pomysły, usunięte z erpega z nieznanych nam powodów.

Nowa Gra Plus w Wiedźminie 3 - Dziki Gon na mocnym minusie
Nowa Gra Plus w Wiedźminie 3 - Dziki Gon na mocnym minusie

Gramy dalej

Długo oczekiwany tryb Nowej Gry Plus w trzecim Wiedźminie jest już dostępny. Postanowiliśmy go przetestować i sprawdzić, czy powtórna wizyta w Królestwach Północy jest równie satysfakcjonująca, co "zeszłą razą".