Najciekawsze materiały do: Tom Clancy's Splinter Cell: Double Agent

15 godzin.

Pójdzie na AMD Athlon XP 2000+ 1.67ghz, 1.5gb ramu i GeForce 7600 GS 256mb

@up Dołączam do pytania.

Na takim procku wątpię.

chaos theory bylo lepsze.

Gra nie ma wsparcia dla monitorów panoramicznych. Żenada. Mogę podać setkę wcześniejszych tytułów które maja, np. Sudeki z 2004 r. albo Black & White 2 z 2005 r.

Gra wspiera ekrany panoramiczne, ale nie jest to możliwe do ustawienia z poziomu samej gry.

odpali na Mobile Intel(R) GMAX 3100 2.00 Ghz 2,00 gb ramu windows 7 karta graficzna 358 mb

@Cry7 jak ustawić ekran panoramiczny?

Zupełnie nie grywalna. Na plus jedynie mogę zaliczyć różnorodne lokacje misji. Gry nie udało mi się przejść z powodu bugów.

Gra jak dla mnie też trzyma poziom. Choć fakt jest taki że Double Agent (Czwarta część serii Splinter Cell) trochę się różni od poprzednich części jakimi są trójka - Chaos Theory, dwójka - Pandora Tomorrow oraz jedynka. Jednak aż takich dużych zmian nie ma. Zlikwidowany został pasek który informował o poziomie widoczności dla wrogów, pasek hałasu jaki stwarzał Sam podczas chodzenia, biegania i skradania się a także pasek życia naszego Agenta. Ta pierwsza opcja ze zniknięciem paska widoczności została zastąpiona kółeczkiem obok celu misji w lewym dolnym rogu ekranu. Jeżeli jest one zielone - jesteśmy niewidoczni dla wroga, jeżeli jest pomarańczowe - zostaje się zauważonym, jeżeli jest czerwone no to...lepiej się chować gdyż zostajemy wykryci jako intruz i wrogowie z pewnością i bez wahania mogą podnieść alarm. Pasek poziomu hałasu (który zniknął) w tej części nie został niczym zastąpiony z kolei pasek życia został zastąpiony zanikającym obrazem ( jak w większości dzisiejszych grach. Jeżeli Sam zostanie zaatakowany obraz zaczyna powoli zanikać aż w końcu może zakończyć się to śmiercią dla Sama) Ale do rzeczy: Gra pomimo że może nie przypomina już aż tak skradankowego klimatu jak w poprzednich częściach to i tak stoi na dobrym poziomie i jest wart polecenia. Co prawda czasami nie ma się za bardzo gdzie ukryć ale są misje w których można spokojnie ukryć się przed wrogiem np. Za jakąś osłoną lub pod biurkiem ale też od czasu do czasu znajdzie się jakiś kawałek ciemnego, nieoświetlonego miejsca. Misje stoją na bardzo dobrym poziomie. Większość misji potrafi wciągnąć. Mi osobiście bardzo podobała się misja w Hotelu gdzie trzeba było na końcu zlikwidować tego doktorka a także misja na dużym statku gdzie trzeba było przejść przez bardzo ładnie odwzorowane graficznie kasyno i basen a jednocześnie ukrywać się za osłonami itp. Graficznie postacie jak i lokacje wyglądają super jak na grę z 2006 roku a ścieżka dźwiękowa to także duży plus dla twórców ponieważ w większości misji można się wczuć podczas rozrywki w ścieżkę dźwiękową. Jeżeli chodzi o dialogi Polskie to także miło się tego słucha wspominając tutaj głównie Mirosława Baki w roli głównej dla Sama Fishera. Jeżeli chodzi o poziom trudności to gra czasami wydaje się być łatwa no ale zdaża się bardzo dużo momentów gdzie gra staje się dość trudna no ale to już kwestia wybranego przez gracza poziomu. Bardzo często aby gdzieś dojść trzeba złamać pewne zabezpieczenia które wymagają trochę szybkości. Zdecydowanie trudnym zabezpieczeniem jest sześcian który trzeba wypełnić liczbami. Na początku idzie gładko ale później zaczynają się problemy gdy liczby się powtarzają. Trzeba w tedy pozmieniać liczby tak aby nie powtarzały się żadnej kolumnie. Ogólnie to bardzo polecam czwartą część przygód Sama Fishera bo naprawdę warto zagrać, szczególnie że gra aż tak bardzo nie różni się od poprzednich części. Polecam i ja spokojnie mogę ocenić ją na 8/10 ponieważ niektóre zmiany nastały jednak jak już pisałem wyżej - nie są one aż tak duże.

No i niestety muszę stwierdzić że pomimo wydania wcześniej dobrej opinii o grze zawiodłem się w ostatniej misji kiedy po rozbrojeniu bomby pojawia się jakby rzut obrazu na całe to laboratorium i gra się wiesza i dupa. Nie mogę zrobić nawet pauzy bo nie działa żaden przycisk a obraz stoi w miejscu:/ Nie wiem o co chodzi:/ Szukałem w Google i znalazłem na jakimś forum że inna osoba też tak miała i rozwiązania nie znalazła.

I chuj teraz nie wiem co się stało z Lambertem i Samem oraz nie wiem też jak zakończyła się gra a szkoda bo gierka zajebista gdyby nie ta wieszająca się końcówka:/ I dupa i chuj. Zdenerwowałem się!

ja mam dialogi i napisy po polsku :]

Gówno, a nie gra. Ciągłe problemy z działaniem, a to się coś przytnie, coś zatnie albo zawiesi na amen - przy loadingach zwis na dzień dobry to podstawa. I jak tu grać? Choćbym się miał wkurwiać co rozgrywkę to przejdę ten shit, a potem Conviction - może w tę część będzie można sobie zagrać bez problemów.

Mimo tych problemów ze stabilnością,czwarty Splinter Cell trzyma poziom.To czego mi zabrakło to większej rewolucji w grafice w porównaniu do poprzednika, no i właśnie problemy z tym, żeby gra chodziła bez wieszania się nie wspominając o możliwości obejrzenia napisów końcowych.

Po genialnym Chaos Theory przyszedł czas na Double Agent. Pierwsze wrażenie w miarę pozytywne. Ładnie wykonane lokacje (misja na statku - bomba;), różnorodne misje przez co gra nie była monotonna, fabuła nawet nawet no i grafika prezentowała się przywoicie, choć brakowało jej szlifu. No i minusy: zero-jedynkowy system skradania, wybory które nie miały prawie żdanego wpływu na fabułę, sporo bugów, no i co najbardziej boli - niewykorzystany potencjał. Choć koniec końców gra była przyjemna, ale niestety miejscami irytowała. Ocena końcowa: 8.2/10

Dla mnie gra się całkiem przyjemnie, ale grało by się jeszcze lepiej, gdyby gra miała dźwięk. Otóż mój komputer niestety nie obsługuje EAX (jest bardzo stary), a za każdym razem gdy w opcjach go wyłączam i zapisuję, to kiedy znowu wchodzę do opcji sounds to tam jest znowu "On". Może jest tego inna przyczyna. Mam dźwięk jedynie w filmikach i menu wczytywania. W menu głównym i podczas rozgrywki nie ma żadnego dźwięku. Czy ktoś zna rozwiązanie tego problemu?

Czyli wersja we wstecznej na Xboxie posiada polska wersję kinową? Pudełkowe na Xboxa 360 są dostępne tylko w języku angielskim, a tu pisze, że wersja na tą konsole posiada nasza lokalizację i już sam nie wiem czy brać, czy kupić na

To żal jakiś nie dobry Splinter Cell. Już 1 misja jest żałowa, sterowanie to żal, jak sie zabija przeciwników to zachowują sie jak kukły, jak zabiłem przeciwnika co stał przy szybie to potem klęczał dosłownie, masakra jakaś, zabugowane, ta gra jest gorsza od Rainbow Six Vegas, plusem jest troche strzelanie, i dubbing fajny.