Kierowcy "lubią" być uczynni i zwykle ostrzegają przed przed policją która prowadzi kontrole.Najbardziej znanym "sygnałem" jest mryganie światłami i ostrzeganie przez cb-radio.Sam nieraz ostrzegałem innych i sam byłem ostrzegany.
Tak ostatnio myślałem czy ostrzeganie przed policją jest mądre,bo jeśli kogoś ostrzeżemy (kto ma niesprawny samochód,czy jest po kielichu) to ominie kontrolę,i będzie dalej stwarzał zagorzenie na drodze.Czy kierowcy nie mają takiej zdroworozsądkowej świadomości ?Niby nie chcemy żeby pijany jechał "za kółkiem" czy żeby rozklekotany samochód jeździł po drodze,a jednak niejako pomagamy takim "kierowcą".
Policja przecież nie jest po to żeby wlepiać mandaty (chyba).jeśli jesteś trzeźwy,jedziesz normalnie,masz sprawny samochód to cb zatrzymają,sprawdzą i dziękuję -do widzenia .
ostrzeżony zdejmie nogę z gazu co być może uchroni kogoś przed kalectwem
[2] Szkoda tylko że do momentu, aż nie minie radiowozu.
Ogólnie słyszałem że takie mruganie i ostrzeganie, jest uważane za wykroczenie i karane mandatem, chociaż nie wiem czy to prawda. Ja sam nigdy nie mrugałem i nie mrugam, bo skoro ktoś jedzie przepisowo to nie ma się o co martwić, a reszta osób skoro ma pieniądze, to niech łamie przepisy. Jedynie daje znak, kiedy ktoś świateł nie ma zapalonych.
Inna sprawa, że czasami przepisy w naszym kraju są na tyle beznadziejne, że trudno ich nie łamać.
dzień próby -> a na jakim odcinku zdejmuje tę nogę? 500 m? A co potem? W jaki sposób ma to bronić przed kalectwem?
Bardzo dobrze. Przed bandytami należy ostrzegać !
I tak lepiej żeby zwolnił spokojnie niż po zobaczeniu suszarki wcisnąć hamulec do końca.. a za nim jedzie np. załadowana ciężarówka.
[7] Idąc takim tokiem myślenia, to lepiej żeby zwolnił na chwilę i później przyspieszył, a na zakręcie dosłownie zrównał przystanek, na którym np. siedziały Twoje dzieci?
Jak dostanie mandat to przynajmniej, jeśli ma trochę oleju w głowie, odpuści sobie rajdy po drodze na chwilę.
Nie rozumiem takiego toku myślenia. Może równie dobrze nie ścigajmy drobnych złodziei, którzy ukradli "tylko" telewizor czy komputer, bo w końcu mogli napaść na bank.
Na CB trzeba uważać, w Uwaga Pirat policjanci odpowiadali na pytania czy na tej trasie i na tym odcinku stoją/jest nieoznaczony radiowóz. Oczywiście zapewniali anonimowo, że nikt nie stoi :>
Policja przecież nie jest po to żeby wlepiać mandaty (chyba).jeśli jesteś trzeźwy,jedziesz normalnie,masz sprawny samochód to cb zatrzymają,sprawdzą i dziękuję -do widzenia .
Hahahaha dobre. Zabrali mi kiedys dowod samochodu bo "olej panu kapie". Nie byl to olej, byla to woda bo po prostu wczesniej jechalem po kijowej drodze pelnej kaluz. Oczywiscie musialem przejsc przeglad, zabulic za to - co na przegladzie? Oczywiscie "wszystko ok". Ale czas stracony, kasa stracona bo pan policjant nie rozroznia wody od oleju.
Juz nie mowie o mandatach z dupy bo pan policjant akurat potrzebowal wyrobic norme. "stwarzanie zagrozenia" na pustej drodze - pan policjant skierowal mnie do przejscia dla pieszych pol kilometra dalej, a to zartownis! (swieto zmarlych, cmentarz lostowice, parkowalem tam gdzie wszyscy na armii krajowej - kto jest z gdanska ten wie, ze tam zawsze mozna bylo przechodzic przez ulice idac do zaparkowanych samochodow i NIGDY nie bylo z tym problemow). Ahh tak, pewnie zostalem wtedy honorowym uczestnikiem "akcji znicz" - doliczony do statystyk jako wielki (i pewnie pijany) pirat drogowy. lulz.
A niech ida wpizdu, kiedys o policji mialem dobre zdanie ale utwierdzam sie w przekonaniu ze te mendy sa tylko po to aby psuc zycie innym ludziom. Ich uzytecznosc i tak jest tragiczna (zlapali kolesia ktory wlamal mi sie do samochodu - sadzicie, ze chociaz zwrocily mi sie koszta naprawy? haha, nie...)
A fotoradary to co? Jak ktoś widzi tablicę o pomiarze prędkości, to od razu daje po hamulcach. Tak samo jak zobaczy sam fotoradar.
W Polsce są genialne zakazy, których czasem nie da się nie łamać. Np. 60 km na drodze pod górkę.
[8] Nie mówimy o pijanych kierowcach.
Tych pijanych i co mają niesprawne auto jest mało. Częściej są jakieś absurdalne ograniczenia prędkości. 40 na jakimś równym odcinku drogi i bez zabudowań zabudowań, lub gdzie nie ma pieszych a światło czerowne mają "na żądanie". Tam każdy jedzie to 70 czy 80 bo wygodnie i szybko. Policja ustawia się własnie w takich miejscach i nie polują na piratów tylko na tych co jadą tak jak się powinno, tylko jakiś baran ustawił nieuzasadnione ograniczenie prędkości.
Własnie w takich przypadkach się "mruga" dla jednego to brak mandatu, dla drugiego co ma mniej wyobraźni to uratowanie życia.
To jest porąbany kraj, jeszcze kilka pokoleń musi minąć zanim jedni przestaną wyzyskiwać drugich. Urzędnik się opierdala, policjant nie służy społeczeństwu i nie jest uprzejmy, mechanik oszukuje klienta.
Ostatnio oglądałem jakąś , Australijską drogówkę to ścigali tych co faktycznie robili jakieś wykroczenia.. jechali dużo szybciej od pozostałych i wymijali ich slalomem. Jakiś dziadek jechał wolno to go zatrzymali i się pytali czy wszystko w porządku, poradzili mu że jak tak wolno jedzie to żeby zjeżdżał na bok gdy widzi w lusterku, że ktoś się zbliża. Wytłumaczyli mu, że łatwiej będzie go wyprzedzić i stwarza mniejsze zagrożenie. Dziadek nie dostał mandatu. Tak samo zatrzymywali ludzie jadących bez pasów i im tylko upomnienie dawali.
Policja powinna być dla ludzi, nie pieprzeni służbiści którzy trzymają się niedorobionego prawa.
Fotoradary niech stawiają przy szkołach i w mieście, nie wyrywkowo na trasie, gdzie popadnie. Drogi mają służyć do tego by się po nich szybko przemieszczać. Gdyby nam na czasie nie zależało to byśmy jeździli rowerami a w zimę przyczepiali byśmy sanki do psów. Zamiast wydawać kasę na urządzenia do kontroli lepiej by poprawili drogi żeby spełniały swoją role.
"poradzili mu że jak tak wolno jedzie to żeby zjeżdżał na bok gdy widzi w lusterku, że ktoś się zbliża. Wytłumaczyli mu, że łatwiej będzie go wyprzedzić i stwarza mniejsze zagrożenie"
u nas za taki manewr dali by mandat > znam przypadek gdy nieoznakowanym siedzieli chłopakowi na ogonie mrugnęli światłami a jak zjechał na pas awaryjny to mu wręczyli mandat ))
co do prewencji to o ile wiem Policja sama twierdzi że nie chodzi o mandaty a o bezpieczeństwo . dlatego też ustawiają sie w widocznych miejscach oraz fotoradary są oznakowane > więc pomagam policji w prewencji mrugałem , mrugam i mrugać będę.
ps. tak ostrzeganie jest karane mandatem ( nie wiem na podstawie jakiego przepisu ale wlepiają ż miło ))
Ziom91
W Polsce są genialne zakazy, których czasem nie da się nie łamać. Np. 60 km na drodze pod górkę.
Rozumiem, że twoja rakieta na jedynce wyciąga co najmniej 70 km/h nawet pod górkę i po prostu wolniej się nie da?
Po minięciu patrolu drogówki migam bardzo rzadko, i to nie tym, którzy widzę, że cisną na złamanie karku, bo takiego szybkiego bila niech łapią, ale tym, którzy jadą w miarę normalnie, niech wiedzą, że gdzieś tam stoi drogówka.
Wczoraj miałem sytuację z cwaniakiem jadącym za mną. Przed nami jechał jakiś stary grat z przyczepką, na której wiózł betoniarkę i dwie taczki, nie było nic widać przed nim a do tego wlókł się niemiłosiernie. Jakiś młody gniewny na prostej od razu pocisnął, wyprzedził mnie i tego zawalidrogę, ale miał akurat takiego pecha, że kawałek dalej stały misie i go capły za podwójną ciągłą. A żeby śmieszniej było, zawalidroga z betoniarką dwieście metrów dalej skręcił w prawo :)
że tak zapytam . często widzę tekst o podwójnej ciągłej . jaka jest różnica podwójna a pojedyncza ?
co mnie niby obchodzi ta zewnętrzna ciągła ?
Podwójna rozdziela pasy jedzni o przeciwnych kierunkach ruchu, pojedyncza- o tym samym kierunku ruchu.
[15] Do 60 można się jeszcze ograniczyć, ale widząc znaki typu: 40km/h, bo w okolicy stoją 2 stodoły, a droga pusta, to mnie h** strzela.
chodzi o to ze ta druga dotyczy przeciwnego kierunku jazdy i nas nie dotyczy .
tak jak by była ważniejsza od przerywanej (zew) i ciągłej ( wew) porównując z takim układem to co bardziej nie mogę wyprzedzać? lub mogę tylko trochę ? znaczy do połowy )))
wystarczy ze napiszemy wyprzedzał na ciągłej . pewnie sie czepiam ale zawsze miałem wrażenie ze na tej podwójnej bardziej niewolno ))
No w teorii bardziej, bo wpierdzielić się na czołowe jest jakby gorzej niz walnąć kogoś z boku, albo zajechać mu drogę.
a jak będzie przerywana i ciągła ?
powtarzam ze interesuje nas ta wew. Nie spotkaliście sie nigdy z kierowcą który uważał ze przekroczenie "mieszanych" linii jest jakby mniejszym wykroczeniem ?
Masz prawo jazdy? Widząc pojedynczą ciągłą a podwójną wiesz, czy jesteś na drodze jednokeirunkowej, czy "klasycznej", wiesz czy spodziewać się samochodu z naprzeciwka, czy tylko tych jadących w Twoim kierunku jazdy... informacji z pojedynczej a podwójnej ciągłej można wyciągnąć bardzo dużo.
Policja ustawia się własnie w takich miejscach i nie polują na piratów tylko na tych co jadą tak jak się powinno, tylko jakiś baran ustawił nieuzasadnione ograniczenie prędkości.
Jak przekraczasz dozwoloną prędkość to wcale nie jeździsz prawidłowo.Nawet jeśli znak jest absurdalnie ustawiony to po prostu musisz się dostosować do ograniczenia na danym odcinku ,a nie będziesz miał problemów z mandatami. A to ,że się komuś śpieszy ,albo ma inne tłumaczenia to niestety policji nie interesuję
Dzień próby -> ciągłej nie wolno przekraczać od naszej strony, jeżeli jest z naszej strony ciągła, a z drugiej przerywana, to my nie możemy, ale ci drudzy już mogą wyprzedzać.
Napisałem podwójna ciągła, żeby było z góry wiadomo o co chodzi :)
dzięki za wskazówkę teraz będę wiedział kiedy znajdę sie na drodze dwukierunkowej
znaczy według ciebie na podwójnej ciągłej bardziej nie mogę wyprzedzać niż na ciągłej i przerywanej ?
do znaków po lewej też sie dostosowujesz? ( na dwukierunkowej)
ps Mutant z Krainy OZ > dzieki ;) właśnie chodzi o te nazewnictwo ( tk jak bym stanął na bramce autostradowej i naliczył 6 linii
[26]
Kolego, az glowa boli od tych twoich wymyslow. Proste pytanie: czy masz prawo jazdy?
Nie ma znaczenia czy jedna czy 2 linie - nie wolno jej przekraczac i tyle. Jesli z jednej strony jest linia ciagla a z drugiej przerywana to mozna przekroczyc od stony linii przerywanej (a jesli byl to manewr wyprzedzania mozna powrocic na swoj pas). I tyle. Nie jest to zadna pieprzona fizyka kwantowa.
A jesli chesz wyprzedzac na podwojnej ciaglej prosze bardzo - proponuje na drodze, gdzie jest duzy ruch i najlepiej wybrac miejsce tuz przed szczytem wzniesienia. Zakladam, ze bedzie to twoj ostatni "wyskok".
Asmodeusz > to ty nie rozumiesz > nas interesuje nas pas ruchu I nie ma takiego oznakowania jak podwójna ciągła . druga dotyczy przeciwnego pasa i gówno nas interesuje)I dlatego nie wiem po kiego używać takiego sformułowania.
dzień próby --> Mam nadzieję że nie masz prawa jazdy, bo robisz tutaj z siebie debila
zamiast obrażać wytłumacz Czy bardziej nie moge podwójnej przekraczać?
czy ta druga zewnętrzna dotyczy naszego pasa ruchu ?
widzę ze nie mogę przekroczyć mieszanych a czy podwójnej ciągłej bardziej nie mogę ?
ta druga dotyczy przeciwnego pasa i nas zupełnie nie interesuje . czy tam będzie ciągła , przerywana , szlaczek , kropki to i tak nie mamy prawa znaleźć sie na tamtym pasie gdy MY mamy ciągłą. i nie ma żadnej różnicy pomiędzy pojedynczą Mieszaną ( wew ciągła ) czy podwójną).
nie ma żadnej różnicy pomiędzy pojedynczą Mieszaną ( wew ciągła ) czy podwójną).
Tak jest to błąd i jest on karalny mandatem (w najlepszym wypadku), bądź życiem (wyprzedzanie na zakręcie i boom). W ogóle nie rozumiem po co chcesz dzielić to na większy i mniejszy błąd. To tak jakby zastanawiać się co jest gorsze: wjechanie pod znak zakazu wjazdu lub zakazu ruchu. Jest to po prostu niezastosowanie się do znaku poziomego.
http://www.v10.pl/prawo/Znaki,drogowe,poziome,121.html
BTW niby czemu mam ostrzegać potencjalnego mordercę na drodze? Jak zapierdala to niech płaci, nic mnie tutaj żadna solidarność i chęć pomocy nie obchodzi.
według mnie chodzi o solidarność, po co płacić państwu? wszyscy nas dymają na około, chociaż tyle można sobie pomóc nawzajem
nvm
Tak ostatnio myślałem czy ostrzeganie przed policją jest mądre,bo jeśli kogoś ostrzeżemy (kto ma niesprawny samochód,czy jest po kielichu) to ominie kontrolę,i będzie dalej stwarzał zagorzenie na drodze.Czy kierowcy nie mają takiej zdroworozsądkowej świadomości ?Niby nie chcemy żeby pijany jechał "za kółkiem" czy żeby rozklekotany samochód jeździł po drodze,a jednak niejako pomagamy takim "kierowcą".
a ty co, z policji?
Super Kotlet -> A każdy facet to potencjalny gwałciciel. Wszystkich za kratki, za stwarzanie potencjalnego zagrożenia!
Ty nie rob wywodow , tylko ostregaj ! OTRZEGAJCIE WSZYSCY ! Niech to obsrane panstwo nie dostanie naszych pieniedzy przez takie zlodziejskie uczynki ! Zaczaja sie takie psy za krzakiem i wymahuja lizakiem jak cwele pod monopolem :[
Pogromca_Flaków --> Cwele pod monopolem wymachują do ciebie lizakami? Miej się na baczności i często patrz do tyłu.
Niektórzy mają taką zasadę, że mrugają długimi tylko jeśli widzą że ktoś nieznacznie może przekraczać prędkość (powiedzmy jak jedzie te 70km/h w terenie zabudowanym), natomiast jak widzą kogoś kto jedzie 150, to nie mrugają. Jest to jakiś sposób, ale z drugiej strony ciężko oceniać z jaką prędkością jedzie samochód który cię mija.
Ostatnio to to powrocilo, bo byl czas , gdy nikt nie mrugal...
Debilne gadanie. Mam CB na stałe i zawsze ostrzegam, mrugam jak wiem gdzie i kiedy.
Na drodze sobie trzeba pomagać. I nie tylko w mieście, ale szczególnie na trasie, gdzie przez nasze zajebiste drogi, mamy często ograniczenie do 40-50km/h po 20-kilometrowym odcinku poza zabudowanym, a wiadomo, za zakrętem w krzakach lubią się psiaki przyczaić, w końcu jakoś trzeba zarobić i plan wypracować.
A ponieważ wychodzę z założenia, iż ch*j im w du*ę, zawsze sam ostrzegam i zazwyczaj również liczę na pomoc innych normalnych użytkowników dróg polskich, co na szczęście ma miejsce w zadowalającym stopniu.
Oczywiscie ze nalezy mrugac i ostrzegać na cb, w Polsce ograniczenia są niestety nie w celu zachowania bezpieczeństwa na drodze a w celu złupienia kierowcy z ostatniej złotówki stąd też z suszarką ustawiają sie nie w miejscach gdzie zbyt szybka jazda mogłaby spowodować niebezpieczenstwo a tam gdzie łatwo kogoś złapać bo ten pozwolił sobie przyspieszyc na prostym, bezpiecznym odcinku drogi natomiast absurdalne ograniczenie nadal obowiązywało.
Sam fakt ile osobówek posiada na dachu cb wskazuje jaki poziom głupoty panuje wsrod urzedników i zarządców dróg, po prostu bez radia jeżdzac sporo szykuj sie na egzamin sprawdzający bo długo nie posmigasz.
Proszę, proszę jaka solidarność, a jak się zderzy jeden z drugim to już będzie płacz, zgrzytanie zębami i może jeszcze do rękoczynów dojść, ot wtedy nie ma solidarności bo ci jeszcze z ubezpieczenia potrącą.
posiadacz CB nie będzie skory do rękoczynów . jet na tyle inteligentny i wie ze na łapówkach/mandatach zaoszczędził na nowy samochód
że potrafi liczyć CB 200 -500 zł = 2-3 mandaty
prewencja prewencją - ostatnio k*tasy zaczely sie ustawiac np przed Piotrkowem Trybunalskim na gierkówce jakies 200m PRZED znakiem "autostrada". Droga rowna jak stol 3 pasy w kazda strone i bariera energochlonna miedzy nimi. Jak to nie jest ustawianie "zarobkowe" to nie wiem co nim jest. Widzialem ich juz tam z 5 razy.
Ostatnio gliny wyroiły na drogach bo musza budżet łatać. Niedawno spotkałem takich jednych pociśnąłem po dwupasie miałem jakieś 80 na 50, stali sobie ukryci ale pajac z suszarka patrzył gdzieś po ptokach i zdazyłem dohamować się :>
Ja mam jeszcze inny system. Jak widze ze gośc zapierdziela naprawdę szybko to mu migam nawet jak nie ma suszary. Jakjest mądry to zwolni i może przemyśli jazdę i będzie wolniej jeździł, a jak głupi to jak ktoś mu mignie to nigdy nie bedzie wiedział czy patroj tam stoi czy nie, w końcu zacznie ignorować miganie i w końcu wpadnie na szanownego pieska z suszi. Jak nauczka to nauczka
zyjemy w takich czasach, ze liczy sie tylko kasa. smutne ale prawdziwe - wielu z Was mowi ze panstwo chce nas wydymac (sorry za wulgaryzm ten i nastepne). to nieprawda - wydymac chce nas kazdy. Policja nie staje w miejscach, ktore sa potencjalnie niebezpieczne typu szkoly czy slabo widoczne pasy dla pieszych - staja tam, gdzie a) najlepiej sobie nabija statystyki, b) ktos z tego bedzie miec duza kase. koniec kropka.
dlatego ZAWSZE daje znac swiatlami o drogowce, dodatkowo jezdze z wlaczonym androidowym yanosikiem.
nie uwazam sie przy tym za pirata, staram sie jezdzic odpowiednio do warunkow na drodze, majac przy tym oczy "dookola glowy".
troche offtopowo - calkiem fajnym pomyslem na watek bylby "jak sie nie dac oskubac w dzisiejszych realiach RP":)
Lepiej uwazajcie bo w budzecie z zalozonego chyba 1 mld zl z mandatow, wplynelo przez pol roku cos okolo 200 mln zl. A ze budzet trzeba wyrobic to zacznie sie czepianie na calego.
Ja migam jak opetany jak tylko mine jakas lapanke. W ten sposob walcze z systemem :)
Problem w tym, że wiele bezsensownie ustawianych ograniczeń staje się ogólną wymówką do ostrego przeginania nawet w miejscach, gdzie takowe są jak najbardziej na miejscu. Też jeżdzę z yanosikiem, a sam z definicji nikogo nie ostrzegam.
Daje znać o patrolach i po ostatnich podróżach widzę że więcej kierowców przywraca ten zwyczaj, który powoli zanikał.
Najbardziej niedorzeczne dla mnie jest zielona blacha z nazwą miejscowości a pod nią ograniczenie do 50 lub 60.
dzień dobry ==> Chyba mniej więcej rozumiem o co ci chodzi w wywodzie z liniami. Cóż - jest to duże uproszczenie, ale w pewnym sensie można przyjąć takie rozumowanie ("jest po mojej stronie ciągła, więc nie mogę przejeżdżać - nieważne jaka jest dla tych z naprzeciwka"). Tym niemniej rozróżnienie na pojedynczą i podwójną ciągłą warto zachować - co prawda nakazane przepisami zachowanie względem linii się nie zmienia, ale zmieniają się potencjalne skutki niezastosowania się. Zresztą jeszcze do niedawna przekroczenie pojedynczej ciągłej w trakcie egzaminu na prawo jazdy było tylko błędem, który nie dyskwalifikował kandydata, natomiast przekroczenie/najechanie podwójnej ciągłej oznaczało natychmiastowe przerwanie egzaminu. Zatem podwójną ciągłą "bardziej nie wolno" przekraczać ;)
Co do tematu: dawniej ostrzegałem, obecnie praktycznie przestałem. "Samobójców" nigdy nie ostrzegałem.
DEXiu >przekroczenie pojedynczej ciągłej w trakcie egzaminu na prawo jazdy było tylko błędem, który nie dyskwalifikował kandydata, natomiast przekroczenie/najechanie podwójnej ciągłej oznaczało natychmiastowe przerwanie egzaminu<
no proszę tego nie wiedziałem i szczerze nie rozumiem czemu tak jest . na rysunku z (22) przekroczenie skutkuje czołowym a jest tylko jedna .
tak z ciekawości czy przepisy (taryfikator) coś na ten temat mówią np. pojedyncza (mieszana) -100 podwójna -500
>
znajdź różnice
Ja tam ostrzegam. I tyle, guzik mnie obchodzą pseudo-moralne dywagacje " a może to morderca za kółkiem" bo wiem że Policja na drogach to najczęściej po prostu wyciągarka kasy od każdego kto się nawinie.
Biorąc pod uwagę kodeks drogowy to na fotce [58] jest albo droga jednokierunkowa albo zastosowane jest złe oznaczenie.
A w życiu jest jak jest. Ciągła - nie przekraczać.
Dzień próby za przekroczenie pojedynczej jest stówa, za przekroczenie podwójnej są dwie stówy (zapewne z racji większego zagrożenia w przypadku tej drugiej, czołówka to co innego niż wjechanie w dupsko lub bok pojazdu jadącego w tym samym kierunku). Obrazek [58] droga jednokierunkowa (o ile jest to droga w naszym kraju, w innych mogą być inne oznaczenia poziome), obrazek [59] droga dwukierunkowa.
[58] jest raczej nie w Polsce. Ogólnie rzecz biorąc podwójna ciągła występuje w niewielu krajach.
Mutant z Krainy OZ > Czechy
sprawdziłem faktycznie dziś w Polsce nie stosuje się oznakowania z 58.
czepiam sie bo gdy słyszę o przekroczeniu podwójnej ciągłej mam wrzenie że jest to wykroczenie bardziej niebezpieczne niż przekroczenie linii mieszanej ( ciągła/ przerywana). , a tak nie jest
W pewnym sensie jest bardziej niebezpieczne, bo podwójna oznacza, że także ci jadący z kierunku przeciwnego mają ograniczoną widoczność a więc i mniej czasu na ewentualną reakcję.
ale gdyby mieli przerywaną to jest szansa ze znajdą sie n naszym pasie ruchu ;)))) i sie miniemy