Sprzedaż gier - jakość to sprawa poboczna, liczy się marketing
Gorzkie, ale prawdziwe. Zresztą nie tylko w przypadku gier. Na szczęście ja chyba jestem odporny.
Całe szczęście, że istnieją jeszcze PC i gry niezależne.
Co do PS3, to słaba sprzedaż, to nie tylko wina kampanii reklamowej. PS3 po prostu odstawała od dwóch pozostałych konsol. X360 ma świetnie zorganizowaną społeczność, tak dobrą, że ludzie chcą płacić za dostęp do niej, a Wii kusi nowym podejściem do gier i ciekawym sterowaniem.
PS3 natomiast poszło tylko w technologię, a jak się okazało, to obecna generacja konsol jest pierwszą w historii, gdzie technologia ma znaczenie drugorzędne.
Co do PS3, to słaba sprzedaż, to nie tylko wina kampanii reklamowej.
Jaka słaba sprzedaż? PS3 sprzedawało się w analogicznym okresie lepiej od X360. Teraz sprzedaje się lepiej w USA, Europie oraz w Japonii. Kto śledzi na bieżąco wyniki sprzedaży, ten wie.
Zabawne, że ten sam pan w sierpniu twierdził co innego (i rok temu zresztą też). Więc fajnie by było gdyby się jednak zdecydował, czy ważniejsze są oceny czy marketing.
Komercja i oglądanie wykresów, to dobre dla laików i dzieciaków co jeszcze czytać nie umieją. Ja tego nie łykam, wole sam szukać konkretów na dany temat, dlatego dalej nie moge się zdecydować np. na PS3 które ma 2 czy 3 exclusivy (ale to troche za mało), bo reszte gier mam na inne platformy i to często lepiej skompilowane.
Dokładnie smutne, ale prawdziwe. Też jestem odporny na marketing i jestem niewdzięcznym materiałem dla wszelkich piarowców i ludzi od reklamy. Ale jestem z tego dumny! :)
Chciałbym jednak zaznaczyć, że recenzje (a w zasadzie oceny) są także elementem marketingu, dziennikarze często płyną na hype serwowanym przez marketingowców, i przez to sami świadomie lub nie właczają się do tego procesu. Niekiedy nawet powiązanie marketingu z recenzjami (ocenami) jest wręcz skandaliczny (a prym tu wiedzie ostatnio firma Eidos z Kane & Lynch, Tomb Raider na czele) choć można podejrzewać, że nie tylka ta firma nie jest bez skazy (Assassin's Creed II)...
czyli brutalnie ale szczerze o dzisiejszym developingu, przykladow az nadto: zrob ostatnie gowno i mocno zareklamuj - tepe bydlo i tak kupi.
Syntetycznie ujmując, Ameryki tym raportem nie odkryli. Z mojego pkt-u widzenia marketing zaczyna odgrywać kluczową rolę już na etapie oceny tej gry przez "recenzentów". Ludzi, którym po raz n-ty podsuwa się ten sam zgrany średniak i banał (totalny film klasy C), a ci z kolei piszą dziele wszech czasów i wystawiają oceny rzędu 90%, a kupujący patrzą najczęściej tylko na oceny właśnie i nawet jeśli ten czy ów pismak napomknie w swym miernym tekście, że nie do końca produkcja jest taka genialna, to już mało kto się tym przejmie. Ot, koło się zamyka i spokojnie toczy po równi pochyłej.. aż do odbicia, miejmy nadzieję.
Niestety, obecnie recenzje niemal we wszystkich portalach/miesięcznikach są tak naprawdę przedłużeniem kampanii reklamowych. Jeśli jakaś gra ma potężna akcję marketingową, nie ma bata by ktoś wystawił jej średnią ocenę. Hype, hype i jeszcze raz hypa.
Do niedawna miałem jeszcze jako-takie dobre zdanie o recenzentach GOLa, ale od czasu jak w tvgry.pl duet redaktorów słodził po MW1 a potem MW2 tak że aż zęby bolały to odechciało mi się ich słuchać zupełnie. Przykre.
jaxon -------> PS3 które ma 2 czy 3 exclusivy (ale to troche za mało), bo reszte gier mam na inne platformy i to często lepiej skompilowane.
You must be kidding ...
Edit:lista za długa po prostu dam linka ;]
http://en.wikipedia.org/wiki/Category:PlayStation_3-only_games
Co do tematu,już jakiś rok temu widziałem na youtubie tą reklame z "demonicznym dzieckiem".Było po 1 w nocy,i już nie udało mi się zasnąć do rana ;]
Co racja, to racja. Kiedyś musieli się nieźle narobić na tych starych kompach, a teraz tylko marketing i zbijanie ciężkiej kasy, gdzie właściwie każda gra jest teraz niezauważalnie identyczna. Nie ma co ukrywać- dla takich twórców jesteśmy tylko baranami do dojenia kasy.
Szychacz ---> Dzięki za troskę, ale ta lista mnie nagle nie oświeciła, i naprawde wiem lepiej w co bym chciał zagrać i na czym. Narazie nie narzekam na brak PS3. I żeby nie było że jestem jakimś fanboyem pewnie kiedyś bede miał to PS3 ale narazie muszą się bardziej postarać żeby mnie nie naciągnąć na kase :)
wiadomo, ze reklama sie liczy, ale mi nie wmowia, ze jak zrobie gre w javie i bede ja reklamowal za miliard dolarow to sie dobrze sprzeda
Sprzeda.
Niestety świat jest skonstruowany tak, że pod wpływem reklamy ludzie są w stanie kupić rzeczy całkowicie im niepotrzebne (oczywiście jeśli ich na ten produkt stać). Obecnie to nie produkt ma być dobry, dobra ma być przede wszytkim jego reklama...
Ameryki nie odkrył.
Ale ja widzę jeszcze jedną zależność - im więcej $$$ firma przeznacza na marketing dla danej gry, tym lepsze dostaje ona recenzje. Zastanawiające...
Świeta prawda dobra reklama to podstawa