Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Technologie Revolution jedyną "prawdziwą" konsolą nowej generacji?

12.12.2005 14:36
👍
1
zanonimizowany175529
75
Konsul

Nintendo zawsze podążało swoją drogą - to się chwali. Zawsze są bardziej oryginalni niż konkurencja. To dobre podejście ale mało popularne. Swoich fanów zawsze mieli i będą mieć, ale nie pobiją Sony ani Małomiętkich. Przynajmniej moim zdaniem. Będzie jak z Cubem. Kupiłem go i nie żałuję. Dobra konsola, możliwości duże co za tym idzie ładne i dobre gry, popularność mała. Bo nie ma mody na rzeczy oryginalne. Jest moda na mainstreamowe produkcje. Dlatego np.: ICO nie odniosło sukcesu (Shadow of Colossus notabene też nie odniesie:). Zadajcie sobie pytanie: kupicie Revolution tylko dlatego, że będzie ładne, oryginalne? Nawet jeśli bedzie tańsze niż PS3 czy Xbox NaOkrągło? Moja odpowiedż brzmi - tak. Ale tylko jeśli będą gry:) Ale większość odpowie - nie. Założę się. Bo po co? Nie ma na razie na choryzoncie hitów, które już w zapowiedziach powalają.
Słabość Nintendo to też exclusivy. Nie mieli ich nigdy za wiele. I teraz też nie będzie. Jedne z niewielu to gry Nintendo - ale co Nintendo zaoferuje? Chmmm... Mario, Zeldę? Trochę mało. Podobno, żeby system się sprzedawał potrzebuje trzech ekskluzywnych gier - wyścigów, bijatyki i erpega? Co ma Nintendo - nic. Dajcie mi przykład wyścigów na Cuba? Nie ma! Może FX i ostatnio Most Wanted ale na litość boską nie o to chodzi. Gdzie takie tuzy jak Gotham Racing, Gran Turismo, Forza, Burnouty itd.? Pokażcie mi bijatykę na GCN? Nie ma!!! Jest CaliburII ale to na wszystkich konsolach. Tylko erpegi jako tako się trzymają ale i tak, żadnych rewelacji. Nie ma takich, które mogą sprzedać Kubła. Powiecie Zelda? A ja powiem - z Zeldy takie RPG jak ze mnie zakonnik. Może Paper Mario - ludzie... nie wypowiem się o tej grze. A konkurencja? Xbox -np.: Morrowind, Jade Empire, dwie części Kotor. PS2 - cztery Fajnale(licząc XI i XII), Star Ocean i parę innych.
Nie twierdzę, że Nintendo ma odpuścić oryginalność na rzecz grafiki i gier popularnych. Ale do cholery niech trochę spuszczą z tonu bo zaczyna on działać mi na nerwy. Przegrywają rynek na własne życzenie. Niech spojrzą prawdzie w oczy. Gry mało oryginalne ale za to grywalne i ładne są potrzebne.Bo nie wszyscy mają czas i cierpliwość by zachwycać się pięknem gier i ich oryginalnym podejściem. Kiedy pokazałem kumplom parę lepszych gier na Cuba to znacząco popukali się w czoło i kazali włączyć "to co się Hiszpanów zabija:)" (Residenta 4 dla mniej kumatych). Dlatego produkcje jak ICO, Eternal Darkness przysparzają autorom chwały ale niestety powodują traty. Mainstream rządzi i jeszcze długo (by nie powiedzieć zawsze) będzie. Jeszcze chcę wyjaśnić - nie jestem wrogiem Nintendo. Bardzo lubię ich gry. Ale jeśli nie zgodzą się choć trochę ugiąć karku, Revolution będzie ich ostatnią konsolą. Pamiętacie Segę...?

12.12.2005 16:08
2
odpowiedz
zanonimizowany4198
0
Senator

"Aby w pełni ukazać swoje możliwości, tytuły oferujące taką grafikę muszą być zaprezentowane na telewizorach HD, które do najtańszych nie należą. Dodatkowo koszt tworzenia tych gier jest wysoki, ponieważ trzeba przygotować dwie wersje produktu - standardową oraz przeznaczoną dla formatu HD. Koszty te są następnie przenoszone na graczy w postaci wyższej ceny końcowej gry."
Idąc tym tokiem myślenia, gry na PC są niesamowicie drogie w produkcji, bo obsługują dużo więcej roździelczości niż te na konsolach. Po prostu farmazon jakiś.

12.12.2005 16:16
Rif
3
odpowiedz
Rif
98
Royal Guard

Pewnej logiki ludziom z Nintendo odmówić nie można. Krytykują nieefektywne rozwiązania, które nachalnie promuje konkurencja. Nie mają racji? Developing kosztuje coraz więcej, same konsole również. Za wszystko słono płaci klient (albo producent dopłaca do sprzętu), a otrzymuje prawdę mówiąc namiastkę "rewolucji". Nikt nie myśli o optymalizacji, czy o czymś oryginalnym. Potentaci na rynek pchają starą papkę w ładniejszych szatkach. Recenzenci zaś podniecają się, bo i co mają robić? Napisać, że każda kolejna gra jest kalką starych pomysłów, a fabuła na swój sposób również nawiązuje do czegoś wcześniejszego? Przykładem niech będzie F.E.A.R. Wymagania odrealnione, wygląda tak sobie, a fabularnie czy rzeczywiście aż tak bardzo szokuje? Może z wiekiem robię się bardziej wybredny, ale wydaje mi się, że takie System Shock robiło na mnie przed laty znacznie wieksze wrażenie.
Reasumując - jeśli Nintendo zrobi fajną zabawkę, z ciekawymi pomysłami na gry, z miłą dla oka grafiką, z interaktywnym kontrolerem, za niską cenę samej konsoli i gier, to ja się na to piszę. Więcej - byłaby to moja pierwsza konsola :)

12.12.2005 16:16
Coy2K
4
odpowiedz
Coy2K
112
Veteran

literówka "Kilka dnia temu na łamach(...) "

12.12.2005 16:18
5
odpowiedz
zanonimizowany1329
50
Pretorianin

Mainstream jest wlasnie dlatego mainstreamem, bo najwiecej ludzi w to gra i chce w to grac. Obrazanie sie na wiekszoc to obcinanie galezi, na ktorej sie siedzi. Jak ktos ma duzo kasy, to przez jakis czaas moze to robic, ale na dluzsza mete to samobojstwo.

12.12.2005 16:22
6
odpowiedz
Chupacabra
133
Senator

sadze, zeludzie i takbeda kupywac gierki dla ladnych wybuchow :) A ztego artykulu wynika, ze nintento bedzie chcialo jakas niskobudzetowa konsole zrobic z tanimi gierkami. Moze sie sprawdzic, po jak widze te ceny orginalow na konsole to sie slabo robi :)

12.12.2005 19:52
7
odpowiedz
Volvox
99
Pretorianin

"co przekłada się na cenę konsoli"

Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze Revolution bedzie duzo tansza.

Technologie Revolution jedyną "prawdziwą" konsolą nowej generacji?