Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Projekt domu

07.11.2017 14:51
1
JonsonJonson
101
Generał

Projekt domu

Rozglądam się za projektem domu. Jakie znacie wyszukiwarki projektów które mają rozbudowane filtry?

07.11.2017 14:57
2
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany636606
89
Generał

Sims 3
Nie wiem jak 4, ale 3 jest super rozbudowana.

spoiler start

Stać na dom, ale skąpisz na architekta?

spoiler stop

07.11.2017 15:01
2.1
1
zanonimizowany1195958
49
Generał

A to juz nie mozna sobie prowizorycznie samemu czegos zwizualizowac tylko do razu trzeba zatrudniac architekta?

07.11.2017 15:02
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
JonsonJonson
101
Generał

Myślę, że i dwójka wystarczy :)
Nie stać na dom. Szukam działki. Żeby wybrać dobrą działkę muszę wiedzieć jaki dom ma na niej stać. Żeby wiedzieć jaki dom ma na niej stać muszę widzieć opis tego domu, nawet wizualizacje z wymiarami.

07.11.2017 17:13
3.1
jelen123
4
Chorąży

Według raportu Oferteo, najpopularniejsze są działki 10-20 arów i domy 126-150 m kw. A projekt i tak możesz kupić tylko gotowy bez żadnych zmian za kilka tysięcy. Tak o do wglądu za darmo raczej go nie dostaniesz u architekta, chyba, że kupisz przez jakiś e-sklep.

08.11.2017 09:09
3.2
JonsonJonson
101
Generał

10 arów to może być działka 20 na 50 i 33 na 33. Nie chodzi mi o kompletny projekt, ale o rzut pięter(rozkład pomieszczeń) oraz wymiary zewnętrzne domu.

07.11.2017 16:02
blood
4
odpowiedz
blood
241
Legend

Ja kupiłem projekt na e-domy.pl i jestem zadowolony. Nie jest to wyszukiwarka, ale polecam tę pracownię, podobają mi się ich projekty.

07.11.2017 19:04
5
odpowiedz
Malaga
135
ma laga
07.11.2017 20:57
6
odpowiedz
LuBeK
114
Generał

Ja polecam domdlaciebie.com.pl.

07.11.2017 21:36
Herr Pietrus
7
odpowiedz
1 odpowiedź
Herr Pietrus
224
Ficyt

"Szukam działki. Żeby wybrać dobrą działkę muszę wiedzieć jaki dom ma na niej stać"

A do tego potrzebujesz wypisu z planu zagospodarowania albo decyzji o warunkach zabudowy. Będziesz szukał działki pod jeden konkretny projekt, który ci się spodoba? Może być ciężko.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-11-07 21:38:37
08.11.2017 10:07
7.1
JonsonJonson
101
Generał

Chodzi o to, czy działka którą znalazłem zmieści dom jaki bym chciał mieć. Mniej więcej. Bez mega konkretów

08.11.2017 09:08
8
odpowiedz
4 odpowiedzi
JonsonJonson
101
Generał

Bardziej chodzi mi o to, że mam na oku działkę. 26m na 40m. I się zastanawiam czy zmieści się tam taki dom który by mi pasował. Chodzi o krótszy bok, czy nie jest za krótki

08.11.2017 09:27
Yoghurt
8.1
Yoghurt
101
Legend

W większości planów zagospodarowania ściana z oknem musi być 4 metry od granicy działki, zatem na krótkim boku działki maksymalnie zmieścisz 18 metrów ściany domu (o ile oczywiście będzie to jako tako wyglądać, bo przecież nie zajmuje się całego dostępnego metrażu działki murami). Musisz też wziąć pod uwagę konkretny plan zagospodarowania dla swojej okolicy - standardowo współczynnik metrażu wynosi bodajże 0,5, ale w niektórych miejscach może być on na przykład niższy ze względu na przepisy dotyczące urbanizacji albo bliskości rezerwatów przyrody i tym podobnych dupereli (przez co nie nie możesz postawić sobie wielkiego kloca w stylu cygańskiej willi) i to od tego współczynnika będzie zależał ogólny wymiar.

Poza tym dowolny projekt możesz sobie potem poskracać lub powydłużać o ten metr czy dwa w którąś stronę by dopasować się do działki i warunków zabudowy.

Dla porównania - u mnie dom z wysokim poddaszem użytkowym to mniej więcej kwadrat 10,5x10,5 (nie licząć dodatkowych 4 metrów szerokości garażu) na działce o dość podobnych wymiarach do twoich (plus minus 35m na długim boku i 22m na krótkim) i miejsca jest pod dostatkiem.

post wyedytowany przez Yoghurt 2017-11-08 09:40:56
08.11.2017 09:41
8.2
JonsonJonson
101
Generał

Dobrze, że wpadłeś Yoghurt :) Pamiętam Twój wątek o budowie domu. Też interesuje mnie dom z poddaszem użytkowym. Mógłbyś cyknąć przy okazji fotkę z wnętrza? Chodzi mi o to, jak bardzo dach zmniejsza przestrzeń użytkową względem powierzchni podłogi.

Wizyta w gminie w piątek więc mam nadzieję dostać wgląd do planów zagospodarowania

08.11.2017 10:16
Yoghurt
8.3
Yoghurt
101
Legend
Image

Musiałbym znaleźć kawałek ściany ze skalą porównawczą, jak będę miał chwilę, to znajdę jakiś skos gdzie część jest zagospodarowana, a część nie, żeby podziałać na wyobraźnię.

W każdym razie ścianka ze skosem ma około 1,20m wysokości (po wejściu na niezadaszone poddasze i zwizualizowaniu sobie w wyobraźni wnętrza spytałem, czy da się podnieść ściankę o tak zwany jeden pustak, bo wydawała mi się za niska i dało radę bez większej ingerencji w klepnięty projekt - wiele takich rzeczy wychodzi dopiero w praniu), potem skos idzie pod kątem pi razy drzwi 120 stopni do sufitu 2,60m, więc nie jest zbytnio uciążliwy nawet dla osób wysokich, zwłaszcza, jeśli się go zabuduje np. szafkami głębokimi na 35 - 40cm, wtedy nawet przy moim metr dziewięćdziesiąt dwa rzadko pochylam głowę.

Kąt i wysokość skosów będą w dużej mierze uzależnione od dopuszczalnej wysokości budynku - u mnie nie było z tym problemu, ale tez nie chciałem budować góralskich spadów, poszedłem na standardowe spadki dachu i w sumie nie straciłem na tym zbyt wiele powierzchni pod ścianami ze względu na wspomniane szafki i inne elementy zabudowy. Co więcej, pod jednym ze skosów siadam na tronie a pod drugim śpię i do tej pory nie wyrżnąłem się w łeb, a do tego wrzuciłem sobie na nim w sypialni lampki do czytania, więc nie jest tak strasznie, jak mogą to malować zwolennicy pełnego piętra. Jedynie strych mam przez to dosyć niski, ale tez jest to typowy pierdolniczek na szpargały i kartony, a nie loft, więc nie widzę większego problemu.

EDIT: Przy okazji - jak znajdziesz jakiś projekt, który cię interesuje, od razu zajmij się choćby prowizorycznym umeblowaniem go w jakimś darmowym programiku (ja np. korzystałem z homebyme, bo da się w prosty sposób wymiarować szafki czy kanapy, parter na załączonym obrazku ->) - porysuj i pozaznaczaj wysokości ścian, poumieszczaj gdzie trzeba okna i drzwi a potem zabaw się w rozstawianie dupsli po chałupie, żeby potem orientacyjnie dogadać się z architektem, że tu to byś wydłużył ścianę o pół metra, bo chyba ci lodówka nie wejdzie. Nie ma gotowego projektu idealnego, w każdym da się coś zmienić pod siebie i warto się tym zainteresować już na starcie - będzie taniej wykasować jakąś działową ściankę na kompie, niż rozpierdalać ją młotkiem na żywo.

post wyedytowany przez Yoghurt 2017-11-08 10:34:05
08.11.2017 12:46
8.4
JonsonJonson
101
Generał

O, super. Dzięki za te homebyme :) Czegoś podobnego szukałem

08.11.2017 09:22
Yaca Killer
9
odpowiedz
Yaca Killer
262
russiaisaterroriststate

Po pierwsze - tak jak zostało napisane powyżej - potrzebujesz wypisu z planu zagospodarowania albo decyzji o warunkach zabudowy.
Dzięki temu dowiesz się jakie ograniczenia dotyczą działki, którą jesteś zainteresowany
- nieprzekraczalne linie zabudowy, informacje o infrastrukturze, która może mieć wpływ na posadowienie budynku na działce (np. linie średniego/wysokiego napięcia), informacja o sąsiednich działkach (istotne w przypadku działki leśnej Ls)
- ograniczenia dotyczące wysokości budynku, ilości kondygnacji, funkcji, itp.
- dopuszczalne charakterystyki bryły budynku (np. pochylenie dachu, kolorystyka, itp.).

26 metrów szerokości, o ile nie ma wpływu innych istotnych czynników, pozwala na posadowienie budynku o szerokości 18 m w odległości po 4 m od każdej z granic działki. 18 m jak na mniejszy z boków to całkiem dużo, na takiej działce, o ile nie ma innych ograniczeń wynikających z planu, można spokojnie myśleć o budynku parterowym.

08.11.2017 10:07
10
odpowiedz
1 odpowiedź
JonsonJonson
101
Generał

Yaca - w piątek wizyta w gminie. Mam nadzieję, że uzyskam jakieś konkretne informacje dotyczące warunków zabudowy

08.11.2017 11:01
10.1
Duckingman
27
Konsul

Tak jak koledzy pisali standardowo musisz uciąć 4 metry z każdej strony, ale są wyjątki. Jednym jest brak drzwi i okien na danej ścianie. Wówczas możesz mieć taką ścianę 3 metry od granicy działki, a nie 4 (przy szerokości działki 26 metrów, bo na węższych jest inaczej). Drugim takim wyjątkiem są specyficzne plany zagospodarowania przestrzennego, które mogą wpłynąć na te minimalne odległości (np. jeśli działka jest na rogu ulic to może się okazać, że ściana zlokalizowana wzdłuż ulicy będzie musiała być oddalona od granicy działki o np. 6 metrów zamiast 4). Trzecim jest usytuowanie działki względem różnych obiektów znajdujących się w jej pobliżu lub na niej (np. studnia lub słup wysokiego napięcia). Dlatego pierwsze co musisz zrobić to dokładnie obejrzeć działkę i sprawdzić czy nie ma tam czegoś co wpłynie na warunki zabudowy, a następnie udać się do urzędu gminy po plan zagospodarowania przestrzennego by się dowiedzieć jakie warunki zabudowy są uchwalone na terenie na którym leży Twoja działka.

08.11.2017 12:29
wyś
11
odpowiedz
wyś
95
Just think

Kilka słów ode mnie.

1. Jeśli masz wątpliwości czy wybrać gotowy projekt czy zlecać architektowi indywidualny, wybierz to drugie. W przypadku jakichkolwiek późniejszych zmian (o których teraz nawet nie myślisz) unikniesz wielu problemów. Niestety, ale "sieciówki" są tak wyżyłowane pod względem użytkowym, że ja teraz musiałem wyłożyć dodatkowe 3 kółka na PBZ. Pomijam pieniądze wydane na adaptację projektu, których też nie unikniesz wybierając "sieciówkę". Najlepiej jest przepatrzeć projekty domów i udać się do dobrego architekta - najlepiej takiego, który działa na terenie starostwa, do którego przynależy działka.

2. Jak już masz mniej więcej wypatrzony projekt domu - długość, szerokość, wysokość, dach, wtedy możesz filtrować po ofertach działek. Oprócz tego, co wcześniej zostało powiedziane - 3m i 4m odsunięcia się od granicy, warto zwrócić uwagę na sąsiednie działki. Dawniej (nie wiem jak dzisiaj) można było się budować w granicy przy zgodzie sąsiada. Jeśli np. sąsiad postawił szopę/drewutnię metr od granicy, to Ty musisz się odsunąć (zgodnie z przepisami ppoż) o co najmniej 12m (chyba, że budujesz dom drewniany to o 16m) od ściany istniejącego budynku.

3. Wg mnie takie "minimum socjalne" działki pod względem powierzchni to te 10-12 arów. Zwróć uwagę na ekspozycję działki. To jest również istotne pod względem rozkładu pomieszczeń - kuchnia, sypialnia od północy, salon, pokoje dzienne od południa. To jest rozsądne rozplanowanie chociaż każdy lubi co innego.

4. Jeśli miałby się wypowiedzieć więźby dachowej, to wg mnie lepszym rozwiązaniem jest dach dwuspadowy niż czterospadowy. Odnośnie klatki schodowej to wygodniejsze są schody dwubiegowe od zabiegowych, tudzież kręconych. Również uważam, że poziom w garażu = poziom parteru jest bardziej praktyczny.

08.11.2017 21:16
Herr Pietrus
12
odpowiedz
1 odpowiedź
Herr Pietrus
224
Ficyt

Najlepszy to ponoć dach płaski i pełna kondygnacja I piętra... :) Chociaż mi też podobają się "skosy". Mają swój urok. Duże okna połaciowe są fajne...

08.11.2017 23:07
12.1
Malaga
135
ma laga

najlepszy to dom parterowy i każdy właściciel "piętrówki" Ci to powie (zwłaszcza ci, którzy mieszkają już pare ładnych lat :).
Problemem niestety jest konieczność posiadania dość sporej działki

08.11.2017 22:58
A.l.e.X
😊
13
odpowiedz
6 odpowiedzi
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Każda odległość wymieniona może mieć odstępstwa, jedyny brak to jeśli sąsiednie działki są Ls/lub tereny przyrodnicze wtedy musisz mieć odległość ochronną.

Herr Pietrus - dach płaskie to najtańsze rozwiązanie, ale wcale nie najgorsze, pomijając tylko że wygląda to jak magazyn nie dom.
wyś - dachy dwuspadowe to era domów ze wsi z lat 30, ale tak jak wyżej jest to tanie i praktyczne, jak dom ma wyglądać dobrze to powinien mieć dach wielospadowy, a nie czterospadowy.

Polecam najpierw kupić dobrą działkę, a potem szukać sobie projektu domu i projektować, bo dom jest w stosunku do działki mało istotną rzeczą, powiedziałbym wręcz nie istotną. Najbardziej mnie bawią wszyscy ci którzy budują domu na działkach z liniami energetycznym, w sąsiedztwie dymiarzy węglowych, drewnowych, czy na działkach toksycznych, bo działka tania. Drugim elementem śmieszności jest wybranie projektu, zamiast zapłacić dla biura projektowego te kilkanaście tysięcy czy kilkadziesiąt (i tak ułamek wartości domu) to Polacy na tym też szukają oszczędności, a ostatnim elementem śmieszności jest kierownik budowy za 1000 PLN, bo musi tylko być aby wypełnić dziennik budowy.

post wyedytowany przez A.l.e.X 2017-11-08 23:00:04
08.11.2017 23:12
13.1
Malaga
135
ma laga

wiemy, że jesteś oderwany od rzeczywistości, ale jak ktoś buduje dom za dajmy na to 350 tyś. (bez kosztów działki) to rzucać się na projekt za kilkadziesiąt tysięcy, gdzie można przeprojektować i zaadaptować "gotowca" za max kilkanaście tyś. (i to w skrajnych przypadkach) jest radą na zasadzie "kto mi doradzi kompa za 3 000zł" i odpowiedzi w stylu "dołóż jeszcze 2 tyś. i coś się złoży".

To taka rada na przyszłość, nie siedzą tu sami nowobogaccy :)

08.11.2017 23:17
Yaca Killer
13.2
Yaca Killer
262
russiaisaterroriststate

Każda odległość wymieniona może mieć odstępstwa, jedyny brak to jeśli sąsiednie działki są Ls/lub tereny przyrodnicze wtedy musisz mieć odległość ochronną.
W przypadku sąsiedztwa działki Ls zawsze pozostaje wniosek do ministra lub odstępstwo w trybie par 2 ust 2 WT. Ponadto, na początku przyszłego roku WT w zakresie sąsiedztwa z działką Ls zostaną delikatnie złagodzone.

09.11.2017 00:51
A.l.e.X
13.3
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Malaga - to przecież było napisane jako oczywiste projekt kilkanaście - kilkadziesiąt w zależności od wartości domu powiedzmy do 5% wartości nieruchomości jest to uczciwe obustronnie.

Yace Killer - zawsze istnieje wniosek do ministra właściwego ale coś za coś w przypadku Ls chodzi o ochronę ppoż odległość min. to strefa przeciwpożarowa oczywiście można ją zmniejszyć polepszając warunki sygnalizacji lub budując strefę ochronną ale wątpię szczerze czy ktoś to zmieni, szczególnie że przepisy ppoż w domyśle idą bardziej w kierunku bardziej rygorystycznym.

post wyedytowany przez A.l.e.X 2017-11-09 00:52:31
09.11.2017 09:06
Yaca Killer
13.4
Yaca Killer
262
russiaisaterroriststate

Pojawi się zapis, mówiący wprost, że budynek wymieniony w par 213 WT możesz posadowić w odległości 4 m od granicy z lasem pod warunkiem zastosowania materiałów NRO i podwyższenia klasy odporności pożarowej budynku o jedną w stosunku do wymaganej.

09.11.2017 17:45
A.l.e.X
😁
13.5
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Yaca Killer - tak to prawda, ale w każdym z tych przepisów jak zawsze są pewne luki. O ile o losie czy na dom spadnie pobliska 30 letnia sosna po wprowadzeniu nowych WT będzie to zależało od inwestora, o tyle jak dojdzie do pożaru domu i sąsiedniego lasu to po stronie właściciela nieruchomości będzie leżało udowodnienie że to nie z jego przyczyn i jego nieruchomości (nie jestem wielbłądem), co raczej będzie trudne jak z domu zostanie tylko pogorzelisko i projekt w postaci papieru do pupy za 5K PLNów. Nowe WT to jedna wielka k*pa która chyba ma na celu jeszcze bardziej skłócić Polaków względem siebie, ale może się mylę, może budowanie teraz dom przy domu, okna w okno na małych działkach ma właśnie wzmocnić jeszcze miłość sąsiedzką.

09.11.2017 22:30
Herr Pietrus
😁
13.6
Herr Pietrus
224
Ficyt

Co za brednie. A co z wszystkimi nowoczesnymi projektami domów z dachem płaskim i pełną kondygnacją I piętra? A co z nowoczesnymi minimalistycznymi domami z dachem dwuspadowym? To właśnie wielospadowy za wszelka cenę, najlepiej jak najbardziej fikuśny, to często kwintesencja nowobogackiej wiochy i kiczu takiego, że zęby bolą :D

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-11-09 22:43:39
09.11.2017 03:04
Devilyn
14
odpowiedz
1 odpowiedź
Devilyn
206
Organised Chaos
09.11.2017 14:35
14.1
JonsonJonson
101
Generał

Niestety ale filtrowanie nie jest zbyt dobre na tej stronie

09.11.2017 10:11
maviozo
15
odpowiedz
12 odpowiedzi
maviozo
226
autor zdjęć

26m na 40m.
Ja mam taką, wszystko się mieści, pozdrawiam. :)
My zrobiliśmy tak. Wybraliśmy sobie mniej-więcej gotowca z netu, gdzie były udostępnione ogólne rzuty i daliśmy projektantowi jako wzór + nasze uwagi co do zmian. Przy okazji uwzględnił wszystkie wytyczne dotyczące miejsca, zagospodarowania itd.
Kosztowo może więcej, ale jakikolwiek projekt z netu też musisz dopłacić za swoje zmiany. Mimo wszystko uznałem, że lepiej mieć do czynienia z żywym człowiekiem - co się przydało, bo musisz pamiętać, że w całej tej branży bez ciągłego przypominania się, nalegania i truciu dupy, wszystko się będzie ciągnęło latami.....

09.11.2017 14:00
Devilyn
15.1
Devilyn
206
Organised Chaos

bo musisz pamiętać, że w całej tej branży bez ciągłego przypominania się, nalegania i truciu dupy, wszystko się będzie ciągnęło latami.....

Polecałbym popracować przez miesiąc w tej branży, a później gadać takie rzeczy. Jak na odpowiedzialność, presję, stres, to rekompensata w postaci pieniędzy jest żałosna. Jest jeden z najbardziej zdegradowanych zawodów. Ogólnie cena za projekt dajmy na to 4 tys zł w porównaniu z kosztami jego produkcji to żenada (koszt produkcji około 12 tys). A z doświadczenia z klientami mógłbym odwrócić to zdanie i to też wysłuchiwanie wiecznie jakiś idiotycznych uwag, pretensji i najlepiej żeby wszystko było za darmo bo przecież projekt to tylko kawałek papieru z paroma kreskami. Gdyby ceny za projekt (tak jak to jest np. w DE że jak architekt sprzeda za zaniżoną cenę to odbierają mu uprawnienia) były normalne to architekt mógłby się skupiać na każdej uwadze i kaprysie klienta, ale jak się sprzedaje je za 1/3 ceny to niestety idzie to w produkcję taśmową. Kto jest winny? Oczywiście że architekci którzy się szmacą i się licytują kto zrobi za mniej. Dlatego też zmieniam teraz zawód na grafika, lekki i przyjemny w porównaniu do tego kołchozu jakim jest branża architektoniczna.

09.11.2017 14:30
Fett
😃
15.2
Fett
233
Avatar

w całej tej branży bez ciągłego przypominania się, nalegania i truciu dupy, wszystko się będzie ciągnęło latami.....

To tak jak w branży weselnej :D

09.11.2017 15:28
blood
😁
15.3
blood
241
Legend

(tak jak to jest np. w DE że jak architekt sprzeda za zaniżoną cenę to odbierają mu uprawnienia)

Wolny rynek pełną gęba widzę.

post wyedytowany przez blood 2017-11-09 15:28:37
09.11.2017 17:39
A.l.e.X
😊
15.4
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Devilyn - dlatego nie projektuje się dla osób prywatnych w domyśle też domów dla nich. Projekty domów wykonują tylko ci którzy albo są do tego zmuszeni, albo są to młodzi projektanci. Tyle samo jest zachodu przy projekcie hektarowej hali za setki tysięcy, co domu za 20K, z ta różnicą że przy hali jest kapitał, a przy domu jakiś random który wziął kredyt na 30 lat i uważa że architekt ma skakać przy nim i jeszcze łapać za stopy jakby spotkał Jezusa. Osobną sprawą jest degradacja branży związana z wyrywaniem sobie z zębów groszowych projektów, ale to jest praktycznie w każdej branży w której dostęp ma szeroka publika, która jedyne co umie to konkurować ceną, bo umiejętności zero (co widać po 99% projektowych koszmarkach). Brak klasy w branży inżynierskiej wynika też z degradacji studiów, oraz tworzenia rzeszy osób które jeszcze 20 lat temu nie zaliczyłyby na pierwszym roku matematyki.

09.11.2017 18:34
blood
😁
15.5
blood
241
Legend

Brak klasy w branży inżynierskiej wynika też z degradacji studiów, oraz tworzenia rzeszy osób które jeszcze 20 lat temu nie zaliczyłyby na pierwszym roku matematyki.

Studia kończyłeś gdzieś około 2000 roku z tego co pamiętam. Niech zgadnę, byłeś ostatnim rocznikiem, która miała prawdziwą matematykę i kończyła prawdziwe studia? U mnie studia skończyło może z 1/4, która je rozpoczynała (przy dobrych wiatrach). Też będe pewnie opowiadał w przyszłości, jaka to elitą nie byliśmy i że teraz to już nie to samo ;)

Jak chcesz zobaczyć brak klasy inżynierskiej to zobacz jakie domy stoją w USA, Kanadzie itp.

post wyedytowany przez blood 2017-11-09 18:36:46
09.11.2017 20:32
Devilyn
15.6
Devilyn
206
Organised Chaos

A.l.e.X - Zgadzam się, dlatego pracuje nad tym by się przebranżowić na coś pokrewnego (szeroko-pojęta grafika), tej niewdzięcznej orki mam dosyć póki co.

09.11.2017 22:41
Herr Pietrus
15.7
Herr Pietrus
224
Ficyt

Koszty 12 tys? Cholera, czyli do każdego projektu biedny młody architekt dokłada 8 tys. Strach pomyśleć, ile trzeba by dołożyć do projektu przeciętnego apartamentowca, a w związku z tym, że się nie dokłada - ile kosztuje projekt i ilekroć przekracza koszty działki.

:D

Ja wiem, że na rynku konkurencja, stawki faktycznie spadają i ci, co nie s najlepszymi i nie biorą zleceń na duże inwestycje jako właściciele lub pracownicy renomowanych pracowni mają często pod górkę itp. no ale juz nie grajcie bardziej uciśnionych niż lekarze rezydenci :P

09.11.2017 23:06
blood
15.8
blood
241
Legend

Herr Pietrus - no najlepiej zawód zabetonować jak np prawniczy, więc jak już ktoś by dopłynął do wyspy zwanej specjalizacja czy aplikacja, to można kosić kasiorkę i nie przejmować się konkurencją na każdym kroku!

post wyedytowany przez blood 2017-11-09 23:07:36
09.11.2017 23:19
Herr Pietrus
15.9
Herr Pietrus
224
Ficyt

Hmm..., z drugiej strony za projekt dworca autobusowego moje miasto zapłaci 4 mln. Też bym zazdrościł takiej kasy projektując jakieś domki dla buraków... Ale z tego co wiem, ci drobniejsi architekci narzekają, ale nie aż tak, by rzucać pracę w diabły. :)

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-11-09 23:20:14
09.11.2017 23:30
blood
15.10
blood
241
Legend

No problem jest taki sam jak w każdym relatywnie otwartym zawodzie. Najpierw robi się rzeczy proste (no chyba prostszych od domów jednorodzinnych nie ma, wyprowadźcie mnie z błędu), za które nie można wziąć nie wiadomo jakich pieniędzy, żeby potem wskoczyć na poziom wyżej. Jak ktoś jest dobry i mieszka w jakimś dużym mieście, albo gdzie jest dużo inwestycji i ma jakąś wyrobioną markę, no to nie sądzę, by były powody do narzekań. Tak gloryfikowani wszędzie "informatycy" też często grosze zarabiają, a Ci mityczni programiści i inni super specjaliści zarabiający po 15-35k to jakiś procent. Mało jest też zawodów, gdzie można zarobić dobrze nie mieszkająć w stosownym miejscu.

09.11.2017 23:35
Devilyn
15.11
Devilyn
206
Organised Chaos

Ocho, przyszli wszechwiedzący. Co ja tam wam będę tłumaczył skoro i tak wiecie lepiej ;).

A co do kosztów produkcji, tak bo wyobraź sobie że kompletny projekt który sprzedaje architekt posiada też koszty opłacenia projektów branżowych. Ale w sumie nie chce mi się tego tłumaczyć, bo z prześmiewczego tonu wnioskuje że panowie wiedzą lepiej ode mnie jakie są prawdziwe warunki tej pracy ;).

A co przetargów państwowych, to tak są tacy naznaczeni przez los co mają znajomości w służbie publicznej i ostro doją kasę na często beznadziejnych projektach. Ale pokażcie mi jakąkolwiek sferę zamówień publicznych która jest wolna od takich patologii.

Tak, zazwyczaj pierwszy projekt katalogowy architekt dopłaca, za 2 też za 3 też dopiero zazwyczaj na 4 sprzedanym zaczyna zarabiać.

Oczywiście że mógłbym się dalej boksować i napierać w tę branżę i za jakiś czas zarabiać ludzkie pieniądze. Ale patrząc na stan psychiczny moich byłych szefów i liderów zespołów, nie chcę skończyć tak jak oni ;). Są lżejsze i fajniejsze zawody.

post wyedytowany przez Devilyn 2017-11-09 23:38:04
10.11.2017 14:57
maviozo
15.12
maviozo
226
autor zdjęć

ohoho, jaka święta obraza. Facet nam prawie ROK projektował, bez jaj. Umawialiśmy się na +/- 2 miesiące. Gotówką do ręki, bez targowania, miałem odłożone i przygotowane. Sam świadczę usługi ludziom, to wiem dobrze, co to znaczy upierdliwy klient.
Poza tym miałem na myśli CAŁĄ branżę okołobudowlaną. Trzeba się naczekać na wszystko. Pewnie też i moja w tym wina, bo przez pracę nie mogę się oddać budowie w 100%, ale mimo wszystko tylko jeden jedyny płot miałem wykonany dokładnie w terminie i dokładnie tak, jak było trzeba. Czyli da się.
I w sumie jako klient mam naprawdę w dupie, czy architekt nie dojada, to jego problem. On mi mówi cenę, albo mi odpowiada, albo nie.
Fett-milcz :D

post wyedytowany przez maviozo 2017-11-10 15:01:38
10.11.2017 15:15
Devilyn
16
odpowiedz
4 odpowiedzi
Devilyn
206
Organised Chaos

I w sumie jako klient mam naprawdę w dupie, czy architekt nie dojada, to jego problem.

To niech się później Mirki nie dziwią że jak płacą za projekt po taniości to nie dostają dobrej obsługi klienta :D

10.11.2017 15:29
16.1
1
Malaga
135
ma laga

nie ma to jak celowo wyrwać wypowiedź z kontekstu :)
maviozo ma rację - skoro architekt podaje cenę, klient się zgadza, to co potem go obchodzi czy projektant dał mu cenę po kosztach czy nie?
obsługa klienta powinna być w cenie tejże usługi.

Nie dziwota, że się przebranżowiłeś skoro robiłeś podobnie w myśl zasady "za mało mu krzyknąłem to teraz chociaż chujowo go obsłużę"

10.11.2017 15:49
Devilyn
16.2
Devilyn
206
Organised Chaos

Ale ja nie pracowałem przy domkach jednorodzinnych tylko przy dużych zamówieniach dla deweloperów, i raczej jako członek zespołu więc osobiście jakiejś wielkiej odpowiedzialności nie ponosiłem. Ale mam rodzinę w branży, dużo znajomych wiem mniej więcej jak to wygląda, trzeba to naprawdę kochać z całego serca żeby czerpać z tego satysfakcję i radość. I nie przebranżawiam się dlatego bo "mało piniondzów" tylko dlatego że odkryłem że inne rzeczy też mi sprawiają radość a są o wiele mniej obciążające.

Zresztą klient to małe piwo, urzędy tam to dopiero się zaczyna :D

post wyedytowany przez Devilyn 2017-11-10 15:54:52
10.11.2017 15:54
16.3
Malaga
135
ma laga

no jak to? przecież pare postów wyżej zdążyłeś ze 3 razy wspomnieć jakie to pieniądze są w tym zawodzie nędzne :)
a to, że trzeba coś kochać żeby czerpać z tego radość można przypisać do każdego zawodu, więc to takie oczywiste oczywistości.

10.11.2017 15:58
Devilyn
16.4
Devilyn
206
Organised Chaos

No bo są nędzne dla większości ludzi którzy pracują w tym zawodzie, tyle że ja uważam że jeśli praca nie jest "złem koniecznym" a czymś co sprawia satysfakcję to pieniądze nie grają już tak wielkiej roli bo nie są jedynym celem rozwoju zawodowym. I zazwyczaj tacy ludzie prędzej czy później osiągają sukces mniejszy lub większy, pisałem że mógłbym w to brnąć ale po co skoro znalazłem co innego co mi też dobrze wychodzi, a nie obciąża tak strasznie (np. przynajmniej nie muszę już bawić się w interpretacje prawne warunków technicznych, bo deweloper wywiera presję by coś zrobić na granicy przepisów).

I nie bronię architektów jako grupy zawodowej bo wsród nich jak w każdej innej jest masa konowałów i partaczy. Bardziej chodzi mi o zjawisko że w Polsce istnieje chyba jakieś przekonanie że projekt powinien w ogóle kosztować grosze no bo to przecież tylko teczka papierów. Podobną analogię widzę zawsze jak pokazują jakieś nowe logo firmy/instytucji czy czegoś tam. Dajmy na to, logo kosztowało 10 tys. i zaraz jest wysyp januszy "co guwa, tyle kasy za trujkont i kułko ja to ci zoribe za czteropaka tatry".

post wyedytowany przez Devilyn 2017-11-10 16:04:20
10.11.2017 15:37
maviozo
17
odpowiedz
1 odpowiedź
maviozo
226
autor zdjęć

To niech się później Mirki nie dziwią że jak płacą za projekt po taniości to nie dostają dobrej obsługi klienta :D
Napisałem gdzieś, że wziąłem najtańszego architekta?

10.11.2017 15:53
Devilyn
17.1
Devilyn
206
Organised Chaos

Ale ja nie odniosłem się dokladnie do twojego przykładu (bo nie wiem ile zaplaciłeś i to nie moja sprawa) tylko do sformułowania które użyłeś które idealnie pasuje do ogólnego podejścia wielu klientów. To tak jak z tanim telewizorem gównianej firmy. Teoretycznie ma wszystko działać i grać, a w praktyce jak się telewizor zjebie po 3 miesiącach a w serwis będzie go naprawiał pół roku to cóż, trzeba było zapłacić więcej to by się uniknęło takich sytuacji.

10.11.2017 16:39
A.l.e.X
18
odpowiedz
11 odpowiedzi
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Wy po prostu nie znacie tej branży dlatego piszecie takie głupoty. Prawda jest taka że ta branża jest mocno przesycona od całej inżynierskiej, po architektów. Na województwo spokojnie wystarczyłoby 50-100, a nie kilkuset/tysiąc. Potem dochodzi to takiej sytuacji, że jedyną konkurencją jest cena (o zamówieniach publicznych to nawet nie chce się wypowiadać jak widzę oferty za to samo od 75K-500K to mogę tylko się zaśmiać w duchu, że tutaj trzeba porządnej rewolucji, bo gdzieś są tam ludzie którzy chcą pracować za mniej niż fryzjer. Oczywiście, że branże powinni zabetonować, bo teraz jest tak że prestiżowy zawód został sprowadzony do parteru. Wiem, ktoś napisze sami sobie to w branży ludzie robią, robią bo często zastrzeleni kredytami biorą już tylko co leci, aby tylko mieć na ratę, bo jak wiadomo przeciętnego Polaka od bezdomności dzielą dwie niezapłacone raty kredytu hipotecznego.

Cena domu, tak jak napisał Devilyn - to koszty branżowe, ale oczywiście Janusze które budują domy za 500K myślą że są już biznesmenami pełną gębą więc co za projekt 15-20K, on za tyle to wstawi okna. Więc najlepiej branża niech będzie opisowa, badania gruntowe, a po co ? Kierownik budowy, najlepiej za 100 za przyjazd (mimo że jestem inżynierem mam za szmatę każdego kto za 100 PLN jeździ, g.. z niego nie inżynier jak zastawiał za 100 PLN swoje studia i doświadczenie zawodowe, pomijam już fakt że tyle to bierze fryzjer za 10 minut operowania nożyczkami).

I teraz najciekawsze bo mam pełną historię firmy : rok. 2008 (wtedy jeszcze pisaliśmy opinie/ekspertyzy dla sądów doty. prywatnych bonzów 500K + ostatni rok), 4181 spraw w sądach (to jest tylko ułamek w tamtych czasach i to tylko z czterech województw) Gdzie panowie właściciele domów skarżyli wykonawców bo to, bo tamto, ale zapomnieli że projekty ich to były do podtarcia tyłka, a nadzór nad budową nie istniał.

Potem całkowicie zaprzestaliśmy mieć do czynienia z prywaciarzami, sądy są zapchane po brzegi i czeka się na biegłego miesiącami. Jak wezmę dowolne akta do ręki i widzę prywatną inwestycję to na 99% będzie się składać z szczątkowego projektu i obsługi. (dotyczy to oczywiście też dużych inwestycji Januszowych)

Ale aby nie odpływać daleko od tematu : tak branże szczególnie architektów trzeba mocno zabetonować, bo sam sam fakt użerania się z kretynami z urzędów (dop. oczywiście bez najmniejszych uprawnień którzy interpretują nasze przepisy z lukami jak sito, ale wiedzą lepiej) powinno się ozłacać od dołu do góry. Cena projektu domu na ten moment nie powinna być niższa niż 20K. Poniżej -> szmata do butów. (dotyczy to oczywiście projektantów, nie Inwestorów, inwestor zawsze chce zapłacić mniej)

post wyedytowany przez A.l.e.X 2017-11-10 16:45:53
10.11.2017 16:51
Devilyn
18.1
Devilyn
206
Organised Chaos

Dzięki, lepiej bym tego nie ujął :)

10.11.2017 16:52
Yoghurt
18.2
Yoghurt
101
Legend

Czy za cenę 20k za projekt zwykłego domu architekt będzie mi dojeżdżał co piątek stopy masować i obiad mi ugotuje? Bo nie wiem, co ma w nim tyle kosztować. Wzięty architekt w mieście powiatowym za narysowanie projektu parterówki bez udziwnień czy zwyczajnego domku z poddaszem od zera weźmie 6 do 9 koła (gdzie projekty z tasmy zaczynają się nawet i od 3 tysi - kapitalizm panie), dychę to już zgarnie za bajery, 15 kółek to bariera cenowa zarezerwowana dla cygańskiej willi z basenem i garażem dla całego taboru. Nawet pod Warszawą nowobogacki pruszkowiak tyle kasy nie da za narysowanie mu klocka, który nawet przy wielkiej inwencji twórczej i tak będzie przypominał inne klocki i odróżni się od nich paroma detalami. Wyższe kwoty oznaczają proporcjonalnie większe i bardziej wymagajace inwestycje. Ale chałupka byle Janusza za dwie dychy?

Serio - co zawiera wart dwadzieścia tauzenów projekt zwyczajnego domu, powiedzmy z poddaszem użytkowym o łącznej powierzchni 140m? Naprawdę jestem ciekaw.

post wyedytowany przez Yoghurt 2017-11-10 16:54:09
10.11.2017 17:07
Devilyn
18.3
Devilyn
206
Organised Chaos

co zawiera wart dwadzieścia tauzenów projekt zwyczajnego domu

Poza dokumentacją techniczną podpisaną przez paru wykształconych inżynierów to hmm.. Może inaczej, a co posiada w sobie logo za 10 tysięcy złotych które zawiera dajmy na to, trzy kolorowe figury geometryczne i napis? Teoretycznie nic, a praktycznie dobrzy projektanci wzornictwa potrafią za projekt wziąć parę razy więcej niż "dwadzieścia tauzenów warty projekt domu". Co zawsze w komentarzach wywołuje soczysty ból dupy wszystkich, co nie mogą przeżyć że inwencja twórczo-artystyczna (architektura to też rodzaj sztuki nie tylko inżynieria) TEŻ ma jakąś wartość.

post wyedytowany przez Devilyn 2017-11-10 17:08:43
10.11.2017 17:19
A.l.e.X
📄
18.4
1
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Yoghurt - co zawiera, hm skończone studia + uzyskanie uprawień zawodowych + użeranie się z urzędasami - to w skrócie. A co faktycznie zawiera, no właśnie, co ? Dobrze dobrane elementy projektowe, dobrze wykonane detale projektowe i rozwiązania projektowe, dobrze wykonane projekty wykonawcze branżowe : konstrukcja, b. sanitarnej, b. elektrycznej. Tutaj już nawet całkowicie pomijam wizje autorską - czyli tak naprawdę tym czym powinno być projektowanie przez architekta -> sztuką. Nawet nie wiesz o co ludzie się w sądzie kłócą - najczęściej dostarczając projekt który składa się z kilku kartek bo do urzędu w myśl przepisów można przynieść dowolność. No ale oczywiście jak ktoś nie zna tej branży to napisze tak właśnie : fryzjer to przynajmniej mi ściął włosy, prostytutka dała w .., a taki projektant co on chce za parę kresek paręnaście tysięcy ?

Ja znam tę branże od strony sporów sądowych i niezmiernie mnie cieszy kiedy Inwestor który np. zapłacił 20 milionów za inwestycje oszczędzając na projekcie i na nadzorze potem sprawę przegrywa na kilkaset / miliony złotych. Najlepsi są tacy którzy np. robią posadzę w hali za 3 miliony, ale szkoda im było wydać na projekt posadzki 20K PLNów. Więc im ten projekt nakreślił jakiś technik nie mający żadnego pojęcia o tym co robił za 1000 złotych. W sądach zrobiłoby się zdecydowanie luźniej jakby pierwszy etap : projektowanie w końcu było prawdziwym projektowaniem a nie masówką : ale co zrobić w TV będą dalej pajacować że brakuje 100K inżynierów którzy potem najlepiej niech pracują za tyle co sprzedawca w markecie.

10.11.2017 17:21
Yoghurt
18.5
Yoghurt
101
Legend

Dev, ja jako swego rodzaju artysta (jestem nawet w ZAiKSie) doskonale rozumiem, że sztuka szutce nierówna i że to, co jeden skleci za pięć złotych inny odpicuje za pięć tysięcy. Ale nie jestem oderwany od rzeczywistości, rynek ma swoje ustalone stawki, czasem zdarza mi się wziąć więcej albo klient sam mi sypnie bonusem za dobrze wykonaną pracę, jednak bądźmy poważni - w przypadku kwot wymienionych przez Alexa to już nawet nie jest rozrzut cenowy, tylko orbitowanie w przestrzeni kosmicznej albo w alternatywnej rzeczywistości. Ceny ustala rynek, a nie ego i nazywanie architekta szmatą dlatego, że nie wziął dwudziestu tysięcy za projekt, jakich rysuje dziesiątki w ciągu roku to jest lekko mówiąc nieporozumienie. Różnicę w logu zrobionym przez kumpla za flaszkę i grafice zrobionej przez profesjonalistę widać jak na dłoni, ale za pewną granicą cenową płacenie więcej za projekt to jest sztuka dla sztuki, bo za cenę 5 tysiaków i 10 tysiaków dostaje się dokładnie ten sam efekt (anglosasi ładnie okreslają to jako "diminishing returns"), chyba, że ktoś jebnie sobie na elewacji metkę z ceną za projekt (albo zrobi sobie jedną ścianę na wzór pomnika wojny wietnamskiej i wypisze na niej kwoty wydane na każdy element - Alex, propozycja dla ciebie ode mnie, zupełnie za darmo).

Pod projektem mojego domu podpisali się dwaj inżynierowie i to mi wystarczy, nie dałem za niego ani 20, ani 10 tysiaków. Wszystko jest tam gdzie być powinno, nic się nie rozpada, dach nie odlatuje, nic nie cieknie (a były ku temu okazje w tym roku) instalacje działają jak należy, w zimie nie jest zimno, latem nie jest gorąco, woda z kranu leci, inspekcja budowlana bez łapówy klepnęła wszystkie ekspertyzy, zajebiście mi się podoba, architekt sam podał taką cenę jaką podał, a ja mu zapłaciłem, jak to ładnie ujął Maviozo "gotówką do ręki" (przy czym projekt otrzymałem po trzech tygodniach, a nie po roku). Kasę, którą wydałbym na absurdalnie drogi rysunek, dorzuciłem sobie do lepszego pieca gazowego.

Alex-> Ty mi mówisz o skrajnych przypadkach, a my tu rozmawiamy o normalnych realiach rynkowych. To, ze ktoś przyjanuszował na jednym projekcie nie oznacza, ze wszyscy jak jeden maż muszą płacić za niego 20 tysięcy, bo w każdej branży mierzy się siły na zamiary i dostosowuje ofertę do potrzeb - ty mi tu o hali przemysłowej za dwadzieścia baniek, a tu rozchodzi się o zwykłą chałupinkę, prostokąt na kawałku gruntu. Nawet Antonio Gaudi by za taki klocek przerysowany ze zmianami z typówki za trzy koła nie zaśpiewał dwudziestu kafli. Bądźmy poważni.

post wyedytowany przez Yoghurt 2017-11-10 17:29:46
10.11.2017 17:31
Devilyn
18.6
Devilyn
206
Organised Chaos

Rozumiem twoje argumenty, tylko mi bardziej chodzi o słabe przypadki (ale za to bardzo powszechne) gdzie ludzie kupują np. katalgowca za 2k od jakiejś beznadziejnej firmy, a później przy budowie się pieklą że nic się nie zgadza. To tak jak z tanim sprzętem RTV AGD, niby ma wszystko działać ale jak ci się coś zjebie po miesiącu a serwis istnieje tylko w teorii to cóż, widziały gały co brały. Chodzi o to że jak architekt bierze za projekt małe pieniądze to jest niemal niemożliwe żeby wychodził na tym na plus, więc na pewno robi parę projektów naraz (najczęściej plagiaty) i robi to na szybko i byle jak (co innego jest dokładnie dobrać detale projektowe, zastosować takie technologie żeby dom jak najwięcej ciepła trzymał w sobie a w lecie nie się nagrzewał, żeby tak uszczelnić fundamenty by po 10 latach nie trzeba było ich odkopywać). Np. na dobrze dobranym systemie docieplenia można przyoszczędzić parędziesiąt tysięcy w skali lat, ale jak ktoś wybiera sobie taniego konowała który przekopiuje pierwszy lepszy detal z neta to cóż. Niestety taką mamy w Polsce nadal mentalność by w tej chwili "tanio dużo tesco" a "później jakoś to bedzie".

Nawet Antonio Gaudi by za taki klocek przerysowany ze zmianami z typówki za trzy koła nie zaśpiewał dwudziestu kafli

Oj już bym się tak nie zapędzał z tymi stwierdzeniami, nie wiesz ile gwiazdy w architekturze (tacy też istnieją) biorą za metr w indywidualnym projekcie.

post wyedytowany przez Devilyn 2017-11-10 17:42:15
10.11.2017 17:54
A.l.e.X
😃
18.7
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Yoghurt - to tym lepiej dla ciebie, mówisz o dwóch podpisach inżynierów. Rozumiem że jeden to architekt, albo konstruktor, który ma ograniczone uprawienia do projektowania do 1000m3, a drugi to konstruktor od konstrukcji faktycznych. Rozumiem że schemat int. elektrycznej i sanitarnej to taka wrzutka bez żadnego rysunku, ale chyba jakieś podpisy tam masz ?. Nikt tam niczego nie liczył, żadnego zapotrzebowania na energię tylko przyjął z palca 100W na m2, o badaniach gruntowych to nawet nikt nie pomyślał bo po co, a poziom wody wyszedł z wykopu. Zresztą nie ma o czym pisać za dużo (już mi się nie chce nawet), do momentu do którego ludzie będą uważali projekty za ładny rysunek za parę tysięcy i kłócili się czemu ogrzewanie podłogowe nie działa (zrobione oczywiście bez projektu) do tego czasu w sądach będzie dalej tak jak jest, czyli z jednej strony wykonawca który zrobił jak najlepiej ale ostatnie 10 lat to montował hydrofory, a z drugiej inwestor który z rozżaleniem czemu mu to nie działa bo projekt za 3K to ładny rysunek a za 10K to ma piękne drzwi wejściowe.

Branża leży bo jest przesycona + zastrzelona kredytami. Ludzie pracują za grosze projektując za grosze elementy przy których straty potem w wykonastwie są liczone w setkach tysięcy złotych.

10.11.2017 20:55
Yoghurt
18.8
Yoghurt
101
Legend

Rozumiem że

No właśnie Alex nie rozumiesz. Projekt ma bodaj 70 stron i jest kompletny. Bo w dużej mierze jest on gotowy (jestem prostak i nie wydziwiam), nic nie trzeba liczyć, bo wszystko było policzone, wprowadzono jedynie zmiany przy wydłużeniu to ścianki tu, to ścianki tam. To jest naprawdę żadna filozofia, co zresztą sam architekt powiedział, bo on podobnych domów narysował tysiące. Chyba nie chcesz mi powiedzieć, ze przy projektowaniu dokładnie tej samej hali po raz dwudziesty o dokładnie tych samych wymiarach ktoś liczy wszystko od samego początku? Jeśli tak, to sorry, ale jest idiotą z krótką pamięcią.

Dev -> Oczywiście, że za jakość się płaci, dlatego wziąłem jednak projekt od typa z jako taką renomą, a nie kupiłem go sobie w internecie i nie porysowałem sobie sam kontaktów "bo tak mi się wydaje". Januszostwo w budowlance to jest chleb powszedni, ale też nie przeginajmy w drugą stronę. Ja wiem, ze Alex pochodzi z innej planety i biorę na niego poprawkę i te jego wszystkie opowieści dzielę przez 4, niemniej szanujmy się - ja bardzo doceniam pracę wszelkich inżynierów (sam nie umiem tego co oni, za głupi jestem), ale gdyby jakiś architekt powiedział mi, że chce za swój zadaszony klocek 20 tysięcy, to obsrałbym go śmiechem i poszedł do typa, który za 5 tysięcy narysuje mi dokładnie to samo, co do kreseczki.

No i w kontekście Gaudiego - gwiazdy architektury chcą za indywidualne projekty wysokie sumy i to się rozumie samo przez się, ale większość domów w Polsce jest ciosana z tego samego wzorca z dorysowaną tu i ówdzie jedną ścianą, tu nie ma mowy o indywidualnych pomysłach.

10.11.2017 21:47
A.l.e.X
18.9
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Yoghurt - a czemu nie podzielisz przez 8, albo 16. Nie ma czegoś takiego jak dwa identyczne projekty, można wykorzystać coś z poprzedniego. Oczywiście hurtownie projektowe domków czyli rak branży wyślę ci jeszcze gotowca o nr 999 do domu, ale o tym to nawet nie ma co pisać, bo nawet te tanie byle co trzeba jakoś przenieść na swoją działkę. Jeśli chodzi o halę to nawet jeśli po raz dwudziesty się zdarzy że będzie ona podobna (identyczne wymiary) to hala jest tylko obudową dla zawartości, rozkład słupów, pomieszczeń, materiałówka, będzie wpływała na konstrukcję, ale przede wszystkim to co będzie w środku to w głównej mierze określi jak rozbudowane będą branże : sanitarne, elektryczne, technologiczne, układ wewnętrzny itc, jakie posadzki itc. więc za każdym razem może być to zupełnie coś innego o tych samych wymiarach obudowy, pomijam już różny teren i warunki gruntowo - wodne, oraz różną lokalizację strefę śniegowo - wiatrową. Oczywiście wiele rzeczy da się wykorzystać z poprzedniego projektu, tylko czemu ktoś nawet ten sam Inwestor ma zapłacić mniej. To równie dobrze możesz chodzić do jednego fryzjera i mu powiedzieć że w końcu ścina cię tak samo po raz 10 więc powinien brać 1/10 sumy.

11.11.2017 11:08
18.10
Malaga
135
ma laga

Może inaczej, a co posiada w sobie logo za 10 tysięcy złotych które zawiera dajmy na to, trzy kolorowe figury geometryczne i napis?

projekt logo za taką kasę powiem Ci co zawiera - pełną księgę znaku, często nawet zaprojektowany specjalnie pod logo cały krój pisma :)
Nie wspominam już o kompozycji logo w kontekście okleiny na auto, wizytówkach, broszurach. Potrafi się z tego zrobić kilkudziesięcio stronicowa dokumentacja graficzno-opisowa.

11.11.2017 14:15
Devilyn
18.11
Devilyn
206
Organised Chaos

Malaga - no właśnie, a i tak znajdą się tacy co będą się stukać w czoło że za "jakiś folderek" ktoś chce takie pieniądze :)

10.11.2017 17:09
Niedzielny Gracz
19
odpowiedz
Niedzielny Gracz
84
Konsul


Dajecie się trollować koledze :)

Nikt normalny nie wydaje 20k na sam projekt.

Średnia wielkość dzisiejszych domów to 120-150m2. Koszt gotowego projektu to 3k. Koszt wybudowania do stanu SSZ to 200k. Wykończenie "pod klucz" to kolejne 100k + 50k pompa ciepła.

Cena działki jest zależna od umiejscowienia.

Domy z dachami dwuspadowymi są najbardziej popularne, gdyż są najtrwalsze i ponadczasowe. Nikt o zdrowych zmysłach nie wybiera wielospadowych. To już nawet nie kwestia estetyki.

Nie mam pojęcia, czym w życiu zajmuje się Alex, ale o tym co pisał, nie ma zielonego pojęcia.

10.11.2017 17:37
A.l.e.X
😁
20
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Niedzielny gracz - jakby nie miał wyboru do by dał, albo by sobie oglądał domy w katalogu, a to że branża została sprowadzona do pracy rzemieślniczej za grosze to jest to po prostu patologiczna sytuacja na rynku. Ty mi możesz nawet napisać że sam możesz sobie wylewać fundamenty, murować ściany i składać więźbę dachową bo przecież każdy Polak ma w sobie dodatkowo dwa zawody : budowlańca i lekarza.

Najlepsze w tym jest to że ja dorobiłem się całego swojego majątku na właśnie tych partaczach budowlanych (głównie wykonawcach, ale projektantów po drodze też nie brakowało). No cóż jako niedzielny gracz zapewne znasz lepiej tę branże niż ja.

I mimo że jestem emerytem jak nie raz mówiłem, to oczywiście też i właścicielem i zleceń dotyczących "ratowania" mamy już do 2020, właśnie taka to branża.

10.11.2017 17:40
21
odpowiedz
JonsonJonson
101
Generał

Nikt o zdrowych zmysłach nie wybiera wielospadowych.

2. Ustala się następujące parametry i wskaźniki oraz warunki zabudowy i zagospodarowania terenów, o których
mowa w ust. 1:
1) zabudowę i zagospodarowanie terenów należy kształtować zgodnie z ustaleniami ogólnymi zawartymi w dziale
II;
2) wysokość zabudowy – maksimum 10 m;
3) dachy – symetryczne, wielospadowe, o kącie nachylenia połaci dachowych od 35o do 45o ;

10.11.2017 18:24
Niedzielny Gracz
22
odpowiedz
2 odpowiedzi
Niedzielny Gracz
84
Konsul

JonsonJonson

Mylisz przyjętą ustawę, która na to zezwala, z praktycznym użyciem. Nikt o zdrowych zmysłach nie wybiera wielospadowych, gdyż z takimi dachami są tylko problemy. To koszty budowy i renowacji. Oczywiście, mam na mysli jakieś fikuśne. Niespełnieni architekci będą Ci twierdzili inaczej, i oczywiście, ich honorarium za taki projekt będzie znacznie wyższe.

Pamiętaj jedno. Nigdy nie szukaj porad specjalistycznych i praktycznych na forach o grach komputerowych. Korzystaj z for branżowych. Tam wyżej wypisane bzdury zostaną od razu wyśmiane.

A żeby nie lac w puste - 350 tyś "pod klucz" - tyle kosztuje dom https://projekty.muratordom.pl/projekt_dom-oszczedny-wariant-i-z-wentylacja-mechaniczna-i-rekuperacja,3202,0,0.htm?c=179 Mogłem taniej, ale byłem zmuszony kupić okna HST.

post wyedytowany przez Niedzielny Gracz 2017-11-10 18:28:26
10.11.2017 18:44
A.l.e.X
😁
22.1
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

garaż na samochody / ewentualnie stodoła zaadaptowany do domu - piękny projekt ;) co niby zostanie wyśmiane na onecie budowlanym, że branża projektowa zasuwa za grosze, wszyscy o tym wiedzą.

post wyedytowany przez A.l.e.X 2017-11-10 18:44:29
10.11.2017 19:40
blood
22.2
blood
241
Legend

To podaj przykład ładnego domu, wspólnie ocenimy.

10.11.2017 19:35
blood
23
odpowiedz
5 odpowiedzi
blood
241
Legend

Chłopaki mają ból dupy, że jest wolny rynek, dużo architektów na rynku i trzeba konkurować ceną. Ja kupiłem gotowy projekt za 5800 zł. Zawarte są w nim wszelkie projekty branżowe, również wspomniane ogrzewanie podłogowe, obliczenia obciążeń, symulacje itd., elektryka, telekomunikacja, woda, kanalizacja, gaz i cała reszta pierdół. Całość to gruba księga, dwa razy grubsza niż projekt znajomego zakupiony w mgprojekt bodajże. Do tego mój architekt naniósł mi poprawki. Całość mnie wyszła 7300. Ciekawe ile by mi policzyli koledzy wyżej, pewnie byłbym dla nich "jakimś randomem", który ma rzucić 15k i nie wymagać za bardzo. Dom już stoi i nie miałem żadnych problemów podczas budowy. W życiu od zera z architektem bym się nie chciał użerać. Rodzice w 2000 budowali i architekt skasował od nich 9k, dostali kilka kartek, o projektach branżowych nikt nie słyszał, trwało to kilka miesięcy i wielka łaska jak chcieli coś poprawić.

post wyedytowany przez blood 2017-11-10 19:50:44
10.11.2017 20:57
Devilyn
😁
23.1
Devilyn
206
Organised Chaos

O kolejny festyn uogólnień i kwitowania całej branży po dwóch osobistych doświadczeniach.

Jedyne co powiem to - whateva.

10.11.2017 21:13
blood
23.2
blood
241
Legend

Do kogo ty masz chłopie pretensje, że branża wygląda, jak wygląda? Wy narzekacie, że projektanci nie chcą brać co najmniej 20k za projekt, jak to napisał AleX i macie pretensje też do klientów, że chcą mieć tanio i dobrze? Sami stwierdziliście, że architektów i inżynierów jest za dużo, więc rynek należy do klienta i musicie konkurować ceną. Macie przesycenie i albo wyrobisz sobie markę i wybijesz się ponad resztę, albo pozostaje skrobanie drobnicy. Chyba, że byście chcieli prawa chroniące zawód, np. minimalne stawki, limity ilości absolwentów, centralna kontrola kto i jaką specjalizację może obierać, tfu. Ja jako inżynier od telekomunikacji chciałbym, żeby każdy w domu miał router, własny AS i BGP, firewalle i sieć 10Gbps i żeby na kolanach do mnie przychodził, rzucał tysiące pod stopy, ciągał za nogawki i błagał, żebym chociaż kiwnął palcem. Ale rzeczywistość tak nie wygląda. Jak ktoś jest przeciętny, albo zaczyna pracę, to pracuje dla małych firm, najczęściej jeszcze jako serwis, a Ci bardziej doświadczeni/lepsi pracują przy ogromnych projektach, najczęściej międzynarodowych. We większości zawodów albo jest się dobrym i dostaje się najlepsze kontrakty, albo robi się drobnicę za grosze. Kolejny temat to zmiana branży, gdzie nie ma aż tylu rąk do roboty, a zaczyna się popyt.

Kolejna sprawa, to dom jednorodzinny nie musi być dziełem sztuki. Znasz jakieś domy jednorodzinne sprzed 200,300, 500 lat? Jedyne co się zachowało, to dwory. Po reszcie przejechał czołg, albo zostało wyburzone, żeby zrobić coś innego. Tak samo będzie w przypadku tych budowanych przez nas. Za następne 100 lat pewnie w większości domów wybudowanych przez nas nikt nie będzie mieszkał, więc nie wiem czy aż taką wagę do nich trzeba przywiązywać, chociaż sam buduję tak, żeby stał jak najdłużej.

post wyedytowany przez blood 2017-11-10 21:15:24
10.11.2017 21:27
Devilyn
23.3
Devilyn
206
Organised Chaos

Znasz jakieś domy jednorodzinne sprzed 200,300, 500 lat?

Domy jak najbardziej mogą być dziełem sztuki, w Polsce się ich dużo nie ostało z racji tego że przez wieki królowało budownictwo drewniane. W UK masz np. dużo domów które pamiętają średniowiecze, a w takiej Francji to już w ogóle. W Polsce jest niesamowity burdel architektoniczny i wszechobecne bezguście. I tutaj jest właśnie mój największy żal do kolegów po fachu co się godzą by projektować takie gówna jakie można oglądać jadąc przez Polskę. Niezależnie czy to pseudonowoczesne gówno czy historyzujace. Żałuję że w Polsce nie ma jakieś edukacji estetycznej z prawdziwego zdarzenia, bo jak później widzę jakie projekty się sprzedają najczęściej w pasażach to zgroza. Architekt powinen podchodzić do każdego swojego dzieła z sercem nawet jak jest to projekt śmietnika bo to jest kolejny element kompozycji architektonicznej którą tworzą wszystkie budynki w zasięgu wzroku. Niestety, patologia na rynku raz że to uniemożliwia a dwa że degeneruje projektantów. I nie chodzi o użalanie się, tylko po prostu szlag mnie trafia jaką jakość estetyczną miały budynki np. przed wojna a jaki syf zaczęto budować od lat 70 XX w. Ale nie chcę się już to rozdrabniać i wykładów robić. Jak to mówił nasz marszałek - "Racja jest jak dupa, każdy ma swoją".

10.11.2017 22:31
blood
23.4
blood
241
Legend

Mnie też się dużo bardziej podoba zabudowa przedwojenna i te stare budowle w Europie zachodniej, ale zobacz jaki stan zamożności był ludzi którzy to budowali, a jakie pieniądze mają ludzie teraz. Druga sprawa, to ile ludzi mieszkało wtedy w rozpadających się chałupach a ile w takich dworach i willach? Pospolity człowiek, który jest teraz Twoim potencjalnym klientem na domek 120-150 metrów z dawien dawna by nie poszedł do Ciebie, architekta, tylko by zbił chałupę i się nie zastanawiał. Standardy mieszkaniowe poszły zdecydowanie do góry mimo wrażenia, że jest gorzej, bo dochodzi też efekt skali - dużo więcej ludności. Przetrwały ze starych czasów perełki, o biedakach i budach w których mieszkali nikt nie pamięta. Teraz zamiast bud, lepianek i drewnianych chat masz pospolite domki jednorodzinne, albo klatki w blokach. Uważam mimo wszystko, że jest to zmiana na plus i nie można ludziom niezamożnym odbierać marzenia i możliwości postawienia tanio swojego domu, bo każdy ma prawo do dachu nad głową.

Co do bezguścia, to już nic na to nie poradzimy, że ludzie robią oczojebne elewacje i żółte ściany w środku. Przepisu na to nie wydasz. Można zrobić tanio, robić też częściowo własnymi siłami i będzie to wyglądało i służyło, a można wysrać niesamowitą kasę i odwalić festyn. I tak to mniej więcej wygląda w mojej okolicy, biedniejsi mają skromne, przyzwoicie wyglądające domki, średniozamożni raczej kierują się modą i obecnymi trendami, a bogaci albo odwalają wille, że szczęka opada, albo jakiś chłopek bez gustu się dorobił i odwala totalny festyn mieszając wszystko ze wszystkim, oby dużo i bogato.

post wyedytowany przez blood 2017-11-10 22:37:30
10.11.2017 22:41
Devilyn
23.5
Devilyn
206
Organised Chaos

Zgadzam się, sęk własnie w tym że wcale nie trzeba mieć dużo pieniędzy by zrobić estetyczny domek. Problem tylko pojawia się jak Janusz mimo że nie ma kasy to i tak chce czymś zabłysnąć. A to właśnie oczojebną elewacją, albo doklejoną wieżyczką z pustaków, a jak nie ma juz na nic kasy to przynajmniej betonowego lewka z odlewu przed bramę. Faktem jest że w Polsce jest to ogromny problem niezależnie od zamożności klienta, a z doświadczenia wiem że nie zawsze ten biedny klient jest najbardziej upierdliwy i czepialski.

10.11.2017 22:05
A.l.e.X
24
1
odpowiedz
1 odpowiedź
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

blood - ja nie mam żadnego bólu p. bo w żadnym stopniu mnie to nie dotyczy, ja jestem emerytem. Przy moim modelu wychowania zapewne moje dzieci, wnuki i prawnuki też będą emerytami od samego początku. Stwierdzam jedynie fakty że całkowicie się zgadzam z Devilym.

Zobacz porządny projekt domu ma przynajmniej 4 branże + przedmiar / kosztorys : czyli jeśli ktoś nie ma podwójnych uprawnień to są to najczęściej cztery osoby lub pięć. Zapewne podane ceny są jeszcze cenami brutto więc weźmy nawet te twoje podane 7300 - 23% podatek zostaje 5900 netto - podatek dochodowy zostaje jakieś 4800 - koszty powiedzmy te 300 = 4500 podzielmy to na 5 osób wychodzi 900 na osobę czyli jakieś 7 wyjść do Biedronki, bo do PSS Społem to wyjdzie zapewne z 3. I teraz powiedz mi czy za 900 PLN byś chciał pracować kilka dni, a może tydzień i jeszcze uzgadniać poprawki z Inwestorami prywatnymi. Jako inżynier zapewne masz podobną dniówkę.

Moim zdaniem fakty są właśnie takie że przez te portale kup gotowca, oraz przesycenie rynku doszło do dziwnej sytuacji w której fryzjer zarobi w dzień więcej niż architekt w tydzień (oczywiście nie każdy ale powiedziałbym że większość która nie ma dostępu do dużych inwestorów)

10.11.2017 22:27
blood
24.1
blood
241
Legend

Ja rozumiem problem i wiem skąd to się bierze, dlatego wziąłem "droższy" gotowiec, zamiast iść do architekta, bo w tej cenie bym dostał gówno. Wariantów mojego projektu jest kilka, więc na robocie zaoszczędzone i pewnie kilkadziesiąt sztuk każdego sprzedane, więc wychodzą na swoje. Poprawek mi nie robiło studio, które było autorem projektu, bo jak sami mówią im się nie opłaca. Ale mi się opłacało wziąć gotowy dopracowany projekt ze wszystkimi branżowymi, zamiast zapłacić więcej na mojej prowincji architektowi, który odwali lipę, bo w tej cenie inaczej nie da rady. Zauważ, że za gotowy projekt studio zarabia po te 900 zł na osobę wielokrotnie, a nie tylko raz jak to ukazujesz w swoich obliczeniach. Uważam, że dla budownictwa o niskiej wartości inwestycji jest to jedyny sensowny model, chyba że ktoś ma pieniądze i czuje się wyjątkowy i potrzebuje wyjątkowego projektu, wtedy droga wolna i będzie musiał te 20-30k wyłożyć za porządny projekt. Dla reszty pozostaje rozejrzeć się za porządnym gotowcem z ewentualnymi drobnymi przeróbkami i nie ma w tym według mnie żadnego wstydu.

Moim zdaniem fakty są właśnie takie że przez te portale kup gotowca, oraz przesycenie rynku doszło do dziwnej sytuacji w której fryzjer zarobi w dzień więcej niż architekt w tydzień (oczywiście nie każdy ale powiedziałbym że większość która nie ma dostępu do dużych inwestorów)

No i właśnie rynek musi uregulować się sam. Ludzie ambitniejsi wybiją się mimo wszystko (sam mówisz, że już jesteś na emeryturze i dobrze Ci się wiedzie), albo będą próbowali znaleźć sobie inną niszę jak Devilyn, najwięksi partacze powinni przestać mieć klientów i wszystko powinno wrócić do normy. Ale nie ma co za to obarczać ludzi kupujących projekty, bo mają ograniczony budżet, nie znają się i nie są świadomi. Gustu prawem nie obejmiesz, a na konstrukcje i wszystkie instalacje są odpowiednie przepisy.

Zawody ewoluują, powstają nowe, stare znikają, powstają nowe modele biznesowe i po prostu przestaje się opłacać robić projekty domków. Jest tak wszędzie, w moim zawodzie również i muszę patrzeć w przyszłość co robić, żebym pewnego dnia nie okazał się zbędny.

post wyedytowany przez blood 2017-11-10 22:46:27
Forum: Projekt domu