Forum NeoGAF znikło z sieci, właściciel oskarżony o molestowanie seksualne
Jako kobieta czuję się zniesmaczona waszymi komentarzami. W kraju o rzekomej większej kulturze niż islamska, gdzie rycerze odziani w ortalionowe dresy mają przecież bronić kobiet przed najeźdźcami, jakoś wybitnie dobrze funkcjonuje kultura gwałtu. To, że sprawa się wydaje nieoczywista to jedno, oczywiście, że istnieją sytuacje, że ktoś kogoś niesłusznie oskarżył o moletowanie czy gwałt, ale ile jest przypadków, że osoby zeznawały specjalnie na czyjąś niekorzyść albo do więzienia za kradzież czy nawet zabójstwo trafiali ludzie niewinni? Czy to oznacza, że każde domniemane przestępstwo ma teraz zostać zamiecione pod dywan? Czy jak ktoś całkiem świadomie, najebany idzie na Nową Hutę w szaliku Legii i dostaje srogi wpierdol to, jeśli sprawca jest znany, ma się wywinąć bez kary?
Wydaje mi się, że znaczna część mężczyzn w środowisku graczy czuje się zagrożona. Wiadomo, że nie od dziś panują tu seksistowsie praktyki i laski w branży traktuje się albo jako gorsze albo jako obiekt do zaspokajania potrzeb (w końcu baby nie umiejo grać a w ogóle to one nawet nie lubio, tylko atencji szukajo i cyce chco pokazać). Trzeba więc jakoś problem minimalizować i udawać, że laski same są sobie winne, że albo kłamią albo chcą być molestowane. Trzeba nie mieć w ogóle empatii i wyobraźni. Znam multum takich sytuacji, gdzie ja i moje koleżanki czułyśmy się zagrożone, więc akcja me too ma jak najbardziej rację bytu, ale wy zamiast wynieść z tego jakaś lekcję to oczywiście wpisujecie to wszystko pod swój światopogląd, niestety tak działa psychologia u ludzi konserwatywnych i zamkniętych. Tak działają wszystkie uprzedzenia, bo ludziom zamiast chcieć tworzyć świat w którym wszystkim będzie się żyło dobrze i bezpiecznie to wolą łatwiejszą drogę czyli udawania, że pewne problemy nie istnieją, bo im jest akurat dobrze przy takim porządku. Oczywiście, dopóki ich dziewczyna/koleżanka/żona/córka nie znajdzie się w jakiej sytuacji... lub oni sami. Przy okazji spory o ojcostwo, przyznanie opieki i inne problemy menimizmu to druga strona tej samej monety i bierze się właśnie z takich seksistowskich uprzedzeń.
Nie chcę mi się dublować Yoghurta, ale dobrze tłumaczy pewne mechanizmy, jeden z nielicznych rozsądnych tutaj. Podziwiam za cierpliwość w tłumaczeniu po raz setny tego samego.
Ja bym tak tym kobietom nie ufał, już było sporo akcji, że w ramach zemsty oskarżały kogoś o molestowanie/gwałt.
Najlepszy przypadek to był jak facet miał włączoną kamerkę w samochodzie, kobitka się do niego dobierała, ale ten jej odmówił, co zostało zarejestrowane na wideo, a ta urażona poszła na policję i zeznała, że koleś ją zgwałcił.
I jakby nie ta kamerka, to koleś poszedłby siedzieć, bo kto uwierzy facetowi jak powie że nie zgwałcił, jak siedzi zapłakana paniusia w sądzie i wskazuje na niego palcem? No właśnie.
Także golowi prokuratorzy, zluzujcie poślady.
Akurat to, że typ jest winny jest tu raczej bezsporne. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jeden z najbardziej prominentnych moderatorów GAFa, Amirox, dostał koło czerwca czapę za posiadanie dziecięcej pornografii. Grupowe odejście całej moderacji wpienionej na zarząd tylko potwierdza podejrzenia (Zresztą, Evilore podpadł za podobne akcje już w 2012, ale wtedy sprawę zamieciono pod dywan).
Masowy exodus całej społeczności trwa od wczoraj, spora część ekipy uciekła na fora IGN (które trzymało GAF na serwerach, nim dorobił się przedrostka Neo), inni podzielili się na małe grupki zebrane wokół jednego konkretnego tematu, czasem prowadzonego przez lata (dla przykładu słuchacze Bombcastów rozgościli się na Giant Bomb). Także nic straconego, przyzwoita część użytkowników znajdzie sobie miejsce bez problemu.
Szkoda agregacji niusów, to na GAFie wypływały co lepsze przecieki i to tam najciekawiej czytało się relacje na żywo z E3, zwykle z pierwszej ręki, bez cenzury, to tam rodziły się najlepsze branżowe gify i setki memów. Ale mówi się trudno, jeśli jest to cena za pozbycie się zwyrola, nie jest ona wygórowana.
EDIT: O proszę, Besada, kolejny prominentny moderator, już zarejestrował adres "resetera.com", ekipa skupiona wokół części moderacji zapowiada AMA o 17 czasu wschodniego dotyczące samej afery jak i resetu forum pod nowym adresem (prawdopodobnie wszystko z "GAF" nazwie już na zawsze będzie spalone). Się dzieje, takiego podziału zachodniej społeczności nie było od GamerGate, a obserwowanie walącego się kolosa jest fascynujące.
Każdemu "niewygodnemu" dla NWO robi się taki zarzut. Nie zapominajmy, że Julian Assange to również "pedofil".
Akurat to, że typ jest winny jest tu raczej bezsporne. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jeden z najbardziej prominentnych moderatorów GAFa, Amirox, dostał koło czerwca czapę za posiadanie dziecięcej pornografii. Grupowe odejście całej moderacji wpienionej na zarząd tylko potwierdza podejrzenia (Zresztą, Evilore podpadł za podobne akcje już w 2012, ale wtedy sprawę zamieciono pod dywan).
Masowy exodus całej społeczności trwa od wczoraj, spora część ekipy uciekła na fora IGN (które trzymało GAF na serwerach, nim dorobił się przedrostka Neo), inni podzielili się na małe grupki zebrane wokół jednego konkretnego tematu, czasem prowadzonego przez lata (dla przykładu słuchacze Bombcastów rozgościli się na Giant Bomb). Także nic straconego, przyzwoita część użytkowników znajdzie sobie miejsce bez problemu.
Szkoda agregacji niusów, to na GAFie wypływały co lepsze przecieki i to tam najciekawiej czytało się relacje na żywo z E3, zwykle z pierwszej ręki, bez cenzury, to tam rodziły się najlepsze branżowe gify i setki memów. Ale mówi się trudno, jeśli jest to cena za pozbycie się zwyrola, nie jest ona wygórowana.
EDIT: O proszę, Besada, kolejny prominentny moderator, już zarejestrował adres "resetera.com", ekipa skupiona wokół części moderacji zapowiada AMA o 17 czasu wschodniego dotyczące samej afery jak i resetu forum pod nowym adresem (prawdopodobnie wszystko z "GAF" nazwie już na zawsze będzie spalone). Się dzieje, takiego podziału zachodniej społeczności nie było od GamerGate, a obserwowanie walącego się kolosa jest fascynujące.
dostał koło czerwca czapę
czape to byl dostal jakby go powiesili/rozstrzelali
Racja.
Aczkolwiek chłop całkiem zniknął, praktycznie bez wieści, a przesz społeczność został zlinczowany, zasadniczo metaforycznie powiesili go za jaja (niemetaforycznie pewnie też, sex offenderzy nie mają łatwego życia).
@Ohydny Czerwonodupny Pirat: patrząc na poglądy publicznie wyrażane przez Evilore, myślę, że to nie Reptilianie stoją za tym zarzutem i upadkiem NeoGAF-u. A Julian Assange to zupełnie inna liga.
czyli z Reddita i tweetów.
I tak mało tam newsów o Wiedźminie było...
Następny jest gol wystarczy że podpadną rządzącym czymś to nie problem kogoś redakcji w coś w manewrować.
Jednak żyjemy w trochę innej kulturze. Wyobrażasz sobie, żeby u nas facet zaskarżył o molestowanie innego faceta?
GOL już dawno upadło. Wystarczy spojrzeć na nowych redaktorów.
Albo Soul który zrobił kącik polityczny w którym obrzucają się błotem. Doprawdy fascynujące...
Soul to już w ogóle, nie poznaję człowieka, zawsze taki kulturalny, nie taki karaluch jak ja, a przy me andromeda chyba mu żyłka pękła i zaczął jechać po ludziach, że szok.
Mnie ciekawi jedno - dlaczego afera GamersGate (o bliskich stosunkach z prasą grową) przeszła bez echa u nas? Parę lat minęło, nadal co jakiś czas odbija się to czkawką. Pytam bo Gaf słynie ze zrzucania winy na GG-ersów za wszystko...
Co do GAFa - moderacja bolszewicka rozdajaca bany za bzdury i brak hype'owania.
Niby społeczność cieszy się byciem oddzieloym od trolli i innych szkodników ale sami nie lepsi. Rasizm (pod nazwą politycznej poprawności), mikro i makroagresje czy robienie burd z niczego to norma.
No i zasadniczo - ciężko się czyta ich posty. Jakby z innego świata. Z użytkownikami gdzie co drugi był świętszy od papieża.
News o skandalu w ND jest nieprzypadkowy - GAF był bazą fanbojów Sony co było tajemnicą poliszyniela.
Ciekawe kiedy SomethingAwful padnie.
dlaczego afera GamersGate (o bliskich stosunkach z prasą grową) przeszła bez echa u nas?
W skrócie - bo nie warto się taplać w gównie. Jeden typ rzekomo zdradzony przez laskę napuszcza na nią armię trolli, którzy przy okazji robią sobie prywatną wojenkę z personami, których nie lubią, leci masa oskarżeń z jednej i z drugiej strony, z czego większość to fejki prokurowane na potrzeby pomiziania po podbrzuszu którejś ze stron barykady i nikt z nikim nie dochodzi do porozumienia, nic nie osiągnięto (bo jeśli postulujesz o transparentność prasy growej, jednocześnie wrzucając memy o murzynach jedzących arbuzy, raczej nikt cię nie posłucha, podobnie gdy twierdzisz, że jesteś pro-feministą a potem wychodzi na to, że nie umiesz trzymać węza na wodzy), a tak zwane bliskie stosunki z prasą okazują się paszkwilami bardzo na wyrost. I nic tak naprawdę nie ma wspólnego z grami, tylko jest to kolejna wojenka SJW z Alt-rightem, w której po pięciu minutach nikt się nie połapie. Stąd tez w Polsce zainteresowanie nią jest zerowe, bo i nie ma ona tak naprawdę wpływu na rodzimą branżę (na zachodnią zresztą też nie, poza periodycznym opluwaniem tych czy owych). Chyba jedyną w miarę pozytywną (a przynajmniej sympatyczną) rzeczą, jaka wypłynęła z GG jest postać Vivian James (przy czym jako twór 4chana, jest ona także używana w mniej chwalebny sposób).
News o skandalu w ND jest nieprzypadkowy - GAF był bazą fanbojów Sony co było tajemnicą poliszyniela.
Ale jaki to ma związek? Akurat GAF w sporej większości stanął po stronie poszkodowanego.
Ciekawe kiedy SomethingAwful padnie.
Pewnie nigdy, bo u nich dostaje się wszystkim po równo.
Ehe, molestowanie seksualne. On do niej próbował podbić a ona powiedziała nie. No to se poszedł. Afera jakby co najmniej ją zgwałcił. Nie bronię gościa bo zachował się co najmniej dziwnie, ale do niczego nie doszło. Admini NaoGafa zachowali się jak jakieś dzieciaki, zamiast zwijać manatki (z jakiego w ogóle powodu?) powinni przede wszystkim zapewnić funkcjonowanie strony. Co im same forum zrobiło? Dawno takiej głupoty i dziecinady nie widziałem. Ktoś coś napisał na fejsiku, jakąś tkliwą historyjkę tak w zasadzie o niczym i bam, jedno z największych forum o grach zdechło. Bo co?
In a phone conversation with Kotaku, Leupp said that even after the alleged shower incident, she’d continued her friendship and even had a brief physical relationship with Malka until they had a falling out at E3 2015.
No błagam. O co ona więc płacze tak w ogolę? To jest niepoważne.
Typ wchodzi nago do kąpiącej babki pod prysznic bez pytania i bez uprzedzenia.
Nic się nie stało, nie ma o czym rozmawiać, to całkowicie normalne zachowanie.
EDIT: No błagam. O co ona więc płacze tak w ogolę? To jest niepoważne.
Mały psychotest - czy zachowanie opisane na załączonym obrazku można uznać za molestowanie? ->
Ptaszki z Kotaku ćwierkają, ze i tak mu dała po tym incydencie.
Czyli jak mu później dała, to jego zachowanie jest jak najbardziej usprawiedliwione i, jak to śpiewają na stadionach, "nic się nie stało"?
Nie. Po prostu śmieje sie z tego. Jest jeszcze inna opcja, że babka całej prawdy nie mówi.
Mały psychotest - czy zachowanie opisane na załączonym obrazku można uznać za molestowanie? ->
Nie widzę związku.
To coś się zmieniło od wczorajszych zeznań?
No właśnie te zeznania są bezsensowne. Albo może inaczej, nic tam nie ma. Gdyby po tym jak mu powiedziała, ze nie chce on by na nią skoczył to wtedy spoko ale nic takiego się nie stało. Historia o jej chłopaku i o tym, że się rozstali nie ma zupełnie związku. Jeżeli bała mu się powiedzieć, bo założyła że ten zaraz by nią o coś oskarżył to znaczy, że byli po prostu słabą parą, nie ufali sobie. Nie wspominając, że i tak ostatecznie doszło do czegoś z Evilorem, za jej zgodą jak mniemam. Bardzo szybko zapomniała o swoim chłopaku. Czego ona niby się bała i wstydziła przez ten czas? Że jej nic nie zrobił a potem i tak to zrobili razem? Poważnie? I nagle zaczęła coś pisać na fejsiku? Ok. Jak przez taką głupotę i dziecinadę Neogaf upadnie to Evilore powinien pozwać każdego admina który zwiał z roboty na podstawie niczego. Nie twierdzę, ze gość jest czysty. Tak jak napisałem, zachował się co najmniej dziwnie ale ostatecznie do niczego nie doszło. Nie ma mowy o żadnym molestowaniu.
Typ wchodzi nago do kąpiącej babki pod prysznic bez pytania i bez uprzedzenia. No odczytał zły sygnał i wyszedł, sama przecież napisała, co też wkleiłeś, że nie wie czy dała jakiś sygnał, że ot tak zrozumiał.
A jak pytasz, ze potem dała, no wiesz, ja tam nie chce gościa bronić, ale jak mu dobrowolnie potem dała to chyba poprzednich wydarzeń nie miała mu za złe jakoś bardzo?
NO bo jeżeli tak to czemu utrzymywała kontakt? Przecież to się kupy nie trzyma, a teraz wielce oburzona?
Ja tam szczegółów nie znam, lepiej niech tym się są zajmie, szkoda by forum znikło, właśnie wczoraj tam coś szukałem i znikło, ale nie spodziewałem się, że taki powód od razu.
@Yoghurt
kolejny niedostateczny tym razem z angielskiego, nie zdasz w tym roku tak jak w poprzednim
nawet jej nie dotknął a później już sama tego chciała i się spotykali przez kolejne lata...
więc można mu najwyżej zarzucić podglądanie/brak wychowania
a tak w ogóle czuć tutaj totalny brak prawdy i manipulowanie z wiadomej strony konfliktu
gorsze rzeczy już mu zarzucano i rozeszło się po kościach. bankowo szykowało się coś większego i pozostali moderatorzy skorzystali z okazji uciekając z tonącego statku. i kij im wszystkim w oko.
Coś w tym jest. Może facet myślał, że babka na niego leci i źle "odczytał sygnały" (z jej opowieści wynika, że spędzili całkiem miły wieczór)? Niemniej dostał wyraźną odmowę i sobie poszedł. Co prawda nie powinien się później zachowywać wobec niej jak k**as (dostał kosza i trudno żeby skakał z radości, ale dąsanie się jest raczej mało męskie), ale koniec końców do niczego nie doszło. Całe zajście było mało eleganckie, ale żeby zaraz molestowanie. Bez przesady.
NEOGAF to nora SJW, jak takie coś wyszło to jasne, że się masowo oburzyli i uciekli, bo jak to, maja mieć cokolwiek wspólnego z taką kanalią? Toż dla nich jak zjeżdzasz po ruchomych schodach, spojrzysz w dół i akurat zauważysz tyłek stojącej przed Tobą dziewczyny to już ją praktycznie zgwałciłeś i powinieneś iść się powiesić ze wstydu.
Ja bym tak tym kobietom nie ufał, już było sporo akcji, że w ramach zemsty oskarżały kogoś o molestowanie/gwałt.
Najlepszy przypadek to był jak facet miał włączoną kamerkę w samochodzie, kobitka się do niego dobierała, ale ten jej odmówił, co zostało zarejestrowane na wideo, a ta urażona poszła na policję i zeznała, że koleś ją zgwałcił.
I jakby nie ta kamerka, to koleś poszedłby siedzieć, bo kto uwierzy facetowi jak powie że nie zgwałcił, jak siedzi zapłakana paniusia w sądzie i wskazuje na niego palcem? No właśnie.
Także golowi prokuratorzy, zluzujcie poślady.
W szalonych czasach, w których kobieta po odbytym stosunku nagle tydzień później może stwierdzić, że jednak została zgwałcona - wszystko możliwe
Nie wiem, ludzie mogą mieć np. PTSD, są też przypadki dysocjacji, że ofiara przeżywa taką TRAUMĘ, że nawet może przez pewien czas nie pamiętać, że ktoś ją zgwałcił . Macie, wklejam wam lekturę dlaczego ktoś może nie zgłosić takiej sytuacji od razu.
Każdy przypadek wymaga odrębnego przyjrzenia się sprawie a nie działaniu na zasadzie: "oooojtam dużo ostatnio tych zgłoszeń o molestowanie, pewnie zmowa". Jakby świat miałby tak działać, to bym musiała skreślić całą ludzkość skoro cały czas muszę użerać się z idiotami, chamami, kłamcami itd. obu płci.
Oho, filmik naczelnego głupca internetu xd.
Lol, halas o nic. W skrocie slawny koles i puszczalska laska popili, dala mu do zrozumienia ze moze i chce, ten sie rozebral, ona sie nie zgodzila, ale potem jednak i tak mu dala. Wytrzezwiala, ogarnela, ze zdradza swojego chlopaka, on sie o tym dowiedzial i ja zostawil, wiec ona placze i zwala wine na kolesia.
Widzę, że bycie ofiarą molestowania seksualnego stało się trendy, bo nagle pół internetu było molestowane, wszyscy się hashtagują #metoo i w ogóle jedna wielka rodzina.
Ja bym tam chciał mieć seksowną szefową, co by mnie regularnie molestowała :D Ale minusów zbiorę...
neogaf propagował ideę listen and believe. i upadł przez ludzi, którzy ją wyznawali. poezja.
@jaro1986
Ja bym tam chciał mieć seksowną szefową, co by mnie regularnie molestowała :D
Ty tak na serio, czy tylko heheszkujesz? Bo ciężko mi uwierzyć, żeby ktoś świadomie takie durnoty pisał.
@Ictius
Heheszkuję, chociaż nie do końca... Zależy jak wyglądałaby ta szefowa i czego oczekiwała ;) Jak bym miał do wyboru regularne gnojenie przez spasłego ch*ja albo podteksty seksualne od atrakcyjnej babki (co chyba klasyfikuje się już jako molestowanie) to nawet bym się nie zastanawiał.
@jaro1986
Wiesz chociaż co to jest molestowanie? Z definicji to jest coś czego Ty nie chcesz. Napisz po prostu, że chcesz żeby jakaś kobieta zwróciła na Ciebie uwagę, już prędzej to zrozumiem.
u nas by powiedzieli trochę się zawsze gwałci ;) albo że czy jest Pani pewna że nie wysyłała pani sygnałów, albo co wrócił do żony to teraz odwet ?!
#NawetJejNieDotknął, oł je. Rewelacja. A prostytutki nie da się zgwałcić.
Polecam spytać siostry, dziewczyny, żony, matki, ciotki, koleżanki albo i obcej kobity na ulicy, czy facet wchodzący im pod prysznic bez pytania to jest w sumie nic takiego. W końcu nawet ich nie dotknie. Tak tylko wejdzie sobie caluśki goły, bo pomyślał, że one by coś ten teges.
Odpowiedź może was zaskoczyć.
Albo nie, lepiej - pójdźcie ze znajomą z pracy do knajpy, napijcie się parę drinków i wejdźcie jej ot tak sobie, pod prysznic, bo coś wam się wydawało. najlepiej sprawdzać takie rzeczy empirycznie. Chętnie posłucham, co z tego wynikło.
Marcin -> Domniemanie niewinności w przypadku kolesia, któremu nie raz i nie dwa zarzucano nieodpowiednie zachowania traci nieco na wartości. W Sprawie molestowania Naughty Dog jestem skłonny uwierzyć, że firma o niczym nie wiedziała, kiedy grono pracowników anonimowo i bez żadnej smyczy Sony wypowiada się, że o tymże molestowaniu nie słyszało - nawet jeśli do niego doszło, brak jakichkolwiek dowodów sprawia, ze sprawy nie ma, a sama firma jest kryta i nic mi do tego. Evilore'a przyłapano na paru chwytach za dupę i niedwuznacznych propozycjach, ale jego forum, jego kredki, więc za snucie podejrzeń leciały bany, stąd jestem skłonny prędzej uwierzyć ofiarom, niż jemu. Zwłaszcza, że chłopak zamknął się w sobie i nawet nie wystosował żadnego oświadczenia, dosłownie wyparował.
Kęsik -> Nie widzę związku.
No ale jest to molestowanie, czy nie? Zakładamy, że mąż może zgwałcić własną żonę, chłopak może molestować swoją dziewczynę, zatem sam fakt, że, jak to ładnie wszyscy ujęliśmy "potem mu dała" nijak nie sprawia, że wskakiwanie lasce nago pod prysznic jest super w porządku (chociaż w końcu jej nie dotknął, c'nie?).
Gdyby po tym jak mu powiedziała, ze nie chce on by na nią skoczył to wtedy spoko ale nic takiego się nie stało. Historia o jej chłopaku i o tym, że się rozstali nie ma zupełnie związku. Jeżeli bała mu się powiedzieć, bo założyła że ten zaraz by nią o coś oskarżył to znaczy, że byli po prostu słabą parą, nie ufali sobie.
Doktorat z psychologii dostaniesz od ręki.
Czego ona niby się bała i wstydziła przez ten czas?
Spytaj tych dziewczyn, którym wskoczysz kiedyś z gołym pindolem pod prysznic. na pewno lepiej wytłumaczą ci, co robisz nie tak.
Nie twierdzę, ze gość jest czysty. Tak jak napisałem, zachował się co najmniej dziwnie ale ostatecznie do niczego nie doszło. Nie ma mowy o żadnym molestowaniu.
Kolesie pokazujący swoje części niesforne w parku w sumie tez nie robią niczego złego. W końcu do niczego nie doszło.
Kaszanka -> No odczytał zły sygnał i wyszedł, sama przecież napisała, co też wkleiłeś, że nie wie czy dała jakiś sygnał, że ot tak zrozumiał.
Biedny Evilore :( On chciał tylko poruchać pod prysznicem, ale źle zrozumiał sygnały :(
Zapytam po raz ostatni - czy to, że później z tą laską miał dalej bliższy kontakt sprawia, ze wskakiwanie komuś pod prysznic jest jak najbardziej w porządku i afera jest zupełnie o nic? Biorąc też pod uwagę poprzednie oskarżenia wytaczane względem niego i fakt, że krył swojego moderatora, któremu postawiono zarzuty posiadania dziecięcej pornografii (bo rewelacje dotyczące Amiroxa były pierwszym kamyczkiem dołożonym do obecnej lawiny)?
Eglume ->nawet jej nie dotknął a później już sama tego chciała i się spotykali przez kolejne lata...
Dobra, wystarczy, szósty raz nie będę tłumaczył idiotyzmu tego stwierdzenia.
więc można mu najwyżej zarzucić podglądanie/brak wychowania
Typ wbija się pannie pod prysznic = brak wychowania. Jezusie nazareński, to jak nazwiemy masturbację na przystanku autobusowym? Drobnymi brakami w etykiecie?
a tak w ogóle czuć tutaj totalny brak prawdy i manipulowanie z wiadomej strony konfliktu
Sugerujesz, że to sprawka SJW, których NeoGAF według niektórych (pozdro Żymon) był największym bastionem? Evilore i tak dokonał aktu samozaorania, będąc rycerzykiem na białym koniu i wybawicielem serc niewieścich, który jak się okazuje myśli głównie pindolem, ale żeby jego upadek i zamknięcie forum zaplanowali sami jego najbardziej aktywni użytkownicy, kręcący się w kółeczku wzajemnej adoracji? Tego to chyba jeszcze nie grali.
Velociraper -> Powtórzę - facet od dobrych pięciu lat czy dłużej miał na sumieniu parę jednoznacznych akcji, krył swojego kumpla pedofila (a potem udawał, ze go wcale nie zna, choć ich wspólne zdjęcia są do znalezienia od ręki). Wybacz, ale w tym wypadku jednak chyba uwierzę ofierze.
Slasher -> W skrocie slawny koles i puszczalska laska popili, dala mu do zrozumienia ze moze i chce, ten sie rozebral, ona sie nie zgodzila, ale potem jednak i tak mu dala. Wytrzezwiala, ogarnela, ze zdradza swojego chlopaka, on sie o tym dowiedzial i ja zostawil, wiec ona placze i zwala wine na kolesia.
Nic z wymienionych przez ciebie rzeczy poza wspólnym piciem nie miało miejsca, "dała mu" długo po rozejściu się z chłopakiem, jeśli już roztrząsamy jej życie prywatne. Ale spoko, twoja wersja też jest fajna. Jakby nosiła czerwoną sukienkę i malowała się szminką, to by można jej było właściwie zafundować gangbang i byłaby sama sobie winna.
Ty naprawdę musisz na siłę szukać problemu tam gdzie go nie ma?
Babka pojechała sama z gościem na "wycieczkę", na dodatek mieszkała z nim w jednym pokoju. Wygląda na to, że całkiem świetnie się bawili, więc miał prawo do złego odczytania jej intencji. Później stwierdziła, że nie mogła się już doczekać, aż wróci do domu, więc zamiast sama spakować walizy i zostawić go, to jednak postanowiła zostać (pewnie sponsorował cały wyjazd, to grzech byłoby wyjechać wcześniej, prawda?).
Cała sytuacja to niezła dziecinada.
Wygląda na to, że całkiem świetnie się bawili, więc miał prawo do złego odczytania jej intencji.
I dlatego jak każdy normalny człowiek wyskoczył bez słowa z pindolem na wierzchu. Faktycznie, to nie jest żaden problem. Najwyraźniej mną jest coś nie tak, bo nigdy bym nie wpadł na taki pomysł.
pewnie sponsorował cały wyjazd, to grzech byłoby wyjechać wcześniej, prawda?).
Nie wiem tego ja, nie wiesz tego ty, ale fajnie wysnuwać wnioski pod postawioną tezę, żeby wszystko się zgadzało. Pomijając już fakt, że jak cytujemy tę niecną sprawczynię upadku biednego, stłamszonego Evilore'a, ona sama nie sądzi, że dała mu wtedy do zrozumienia, iż może liczyć na co nieco, bo ona nie należy do zdradzających. To ja tez wysnuję wniosek pod tezę - gdyby wypiła więcej i nie była na tyle trzeźwa, by go wywalić z łazienki, to by ją puknął. Czy wtedy męscy mężczyźni z GOLa stwierdziliby, że nie ma tematu, bo jak pijana, to można?
I dlatego jak każdy normalny człowiek wyskoczył bez słowa z pindolem na wierzchu. Faktycznie, to nie jest żaden problem. Najwyraźniej mną jest coś nie tak, bo nigdy bym nie wpadł na taki pomysł.
Co w tym zlego?
Zapytam po raz ostatni - czy to, że później z tą laską miał dalej bliższy kontakt sprawia, ze wskakiwanie komuś pod prysznic jest jak najbardziej w porządku i afera jest zupełnie o nic?
A kto pisał, że to jest ok, skończ człowieku bredzić, skoro nadal utrzymywała kontakt i widać jej to nie za bardzo przeszkadzało, może jej się to nie podobało pod prysznicem, ale wyszedł, WYSZEDŁ, nie zgwałcił jej tam, nie molestował, no wtopa na maksa, ale WYSZEDŁ, czego jeszcze nie rozumiesz.
Ja nie znam sprawy dokładnie to niech już sąd rozstrzyga, a nie lasce na słowo wierzyć, no, ale nie przepraszam, bo ty już oczywiście wiesz wszystko, bo przeczytałeś POSTA NA NECIE, WOW mogę cię dotknąć...
Yoghurt to romantyk i zapewne nigdy nie pił z panienką w pokoju hotelowym, a gdyby nawet pił, to by położył do łóżeczka, przykrył i sam przekimał całą noc na fotelu.
W bajki wierzycie?
Koleś pojechał z laską do wspólnego pokoju, pili, super się bawili i nagle po kilku latach bum! przypomniała sobie, że przecież jak byli najebani, to wszedł nagi pod prysznic... W ubraniu miał wejść? To by dopiero było dziwne i zboczone.
a gdyby pijana wlazła mu nago pod prysznic, to oskarżyłby ją o molestowanie seksualne.
Hopkins -> Serio nie widzisz nic złego w wywijaniu pannie pindolem w łazience, bo "źle odczytałeś znaki"? Ale tak serio?
Kaszanka -> Nie no, z tego co mi wiadomo, to większość twierdzi, że to jest jednak ok, bo w sumie z nim pojechała, a właściwie to pewnie kłamie, nawet jej przecież nie dotykał, więc molestowania nie było, w końcu żeby było molestowanie, musi być macanie, zatem jakby jej na przykład wylazł w prochowcu nocą w parku i majtnął sisiorem albo gdyby wysłał jej zdjęcie swojego krocza SMSem, też by molestowania nie było. On tylko wszedł z nią pod prysznic, to nic takiego.
I nie, nie wiem wszystkiego, ale sprawę znam prawdopodobnie lepiej od ciebie, bo nie sugeruję się tylko i wyłącznie postem rzekomej ofiary. To on zapoczątkował lawinę, ale tejże lawiny by nie było, gdyby nie fakt, że biorąc pod uwagę poprzednie dokonania Evilore'a, jej oskarżenia wydały się z jakiegoś powodu wiarygodne grupie jego współpracowników, którzy na pewno wiedzą więcej ode mnie czy od ciebie.
Gdyby pan Malka miał czyste sumienie, nie nastapiłby masowy exodus moderatorów. Gdy poszła jedna plota, że Wienstein to zwyrol, kamyczek ruszył całe osuwisko oskarżeń, które okazały się prawdą - w końcu sam się przyznał. Gdy jedna kobieta powiedziała, ze uśmiechnięty i kochany Cosby to seryjny gwałciciel, nikt jej nie wierzył, aż inne ofiary zachęcone tym jednym wyznaniem nie udowodniły, że tak jest w istocie. Gdy jeden tweet wspomniał o tym, że Nick Robinson molestuje swoje fanki, okazało się, ze nawet jego bliscy przyjaciele mieli pewne podejrzenia, ale nic nie mówili, bo to w sumie ich kumpel, ale gdy oskarzen pojawiło się więcej, łatwo dodali dwa do dwóch i zrozumieli, że dziwne zachowania dobrego kolegi mają związek z tym, że jest macantem. Dla kontrastu - gdy wyszła afera z Naughty Dog, anonimowi pracownicy wyszli i powiedzieli, że o takowym molestowaniu nie słyszeli, lawiny oskarżeń innych osób nie było i sprawa póki co przycichła. Takoż więc owszem - tam, gdzie sprawa Sony i Naughty Dog pozwala wysnuć przypuszczenia, że ofiara ściemnia albo był to jednostkowy, wyizolowany przypadek, tak w przypadku reszty kwestia jest raczej jasna.
Setak -> Cóż, zwykle gdy wyjeżdżałem do hotelu czy gdziekolwiek indziej z jak to raczyłeś nazwać "panienką," to oboje jechaliśmy tam z jednym zamiarem a o wchodzenie pod prysznic nie musiałem się pytać, bo już wcześniej dobrze się znaliśmy z tej strony. Ale zdarzało się również, że spałem ze znajomą jedną czy drugą w jednym pokoju ze względu na takie a nie inne warunki lokalowe na wyjeździe albo dlatego, że raczyła mnie przenocować, gdy byłem przejazdem akurat w mieście. I mogłem się z nią nawet wyobraź sobie napić, a potem nie wyciągnąć fiuta z rozporka. Podobno się da.
Powiem tak, nie wiedziałem co się dzieje wczoraj, jakby mi tlen odcięli :D
Od paru lat nie zaglądam na GOL, growe newsy w zasadzie tylko z NeoGAF, to był codzienny rytuał.
Trzeba zacząć szukać nowego miejsca.
Co do całej sprawy to morał jest bardzo prosty - warto być przyzwoitym człowiekiem. Jak się ma jakieś zasady, to się wie co robić w sytuacjach opisanych przez dziewczynę.
Co do całej sprawy to morał jest bardzo prosty - warto być przyzwoitym człowiekiem.
Widzisz, niby takie proste i oczywiste.
C'nie ? :)
Co do całej sprawy to morał jest bardzo prosty - warto być przyzwoitym człowiekiem.
Przyzwoici ludzie nie czuja popedu i nie moga opacznie zrozumiec kobiety? :)
Mogą, ale jak są ehem 'sławni' i żyją w Ameryce to powinni wiedzieć, czym to grozi nawet jeżeli prawda będzie po ich stronie.
Gość miał tyle kasy że mógłby całe Las Vegas na weekend wynająć, ale wolał ruchać korzystając ze sławy. No to ma.
Patrz case naszych metalowców czy innych rzępołuchów, którym grozi dożywocie za gwałt
Albz74 czyli gdyby nie byl osoba publiczna, to sprawa rozeszlaby sie po kosciach?
tajemnicą poliszynela jest, że w wielu firmach i korporacjach na zachodzie panuje niepisana zasada, by dwójka pracowników dwojga płci nie umawiała się na spotkanie za zamkniętymi drzwiami. to minimalizuje szanse molestowania i niesłusznego oskarżenia o molestowanie. nigdy nie dowiemy się jak było naprawdę, ale w przypadku tego pajaca możliwość fałszywych oskarżeń czyni sytuację jeszcze zabawniejszą. to jak wsadzić capone'a do ciupy za oszustwa podatkowe.
Jeżeli mnie pytasz, czy rozeszłaby się po kościach z pktu widzenia odpowiedzialności gościa, być może tak. Tak to już niestety jest, że będąc osobą publiczną trzeba mieć o wiele wyższe standardy z zupełnie cynicznych powodów.
Ale z ludzkiego punktu widzenia pozostałby ch..jem tak czy siak.
@Yoghurt
zapytałem
odpowiedź
"ale jak to czemu ona jechała z nieznajomym bez chłopaka na jakieś tam wydarzenie, czemu mieli wynajęty jeden pokój i czemu razem pili alkohol ? czemu po tym wydarzeniu zerwała z chłopakiem i zaczęła się spotykać i mieć bliższy kontakt z tym który -jej wszedł do pokoju-, kłamie i manipuluje na sto procent"
A czemu nie mogła jechać bez chłopaka? Pojechała z kolesiem, który raczył się nazywać jej przyjacielem, a jak ktoś jedzie gdzieś z kumplem, to nie uważa go za zwykłego kutasinę, który wyciągnie pindola przy najbliższej nadarzającej się okazji. Czy każdy wyjazd kobiety z facetem (dajmy na to, służbowy) musi od razu oznaczać srogie dymańsko? No niekoniecznie. No i najważniejsze - nie wszedł sobie do pokoju, tylko wypiła za dużo i wtedy postanowił pomachać jej fujarą przed oczami. Spoko, to jest winna panny, właściwie sama się prosiła, bo śmiała jechać gdzieś bez swojego chłopa i śmiała się napić, co automatycznie daje przyzwolenie na wywijanie jej pisiorem w łazience.
Przy okazji - nie, nie zerwała z chłopakiem zaraz po tym wydarzeniu, tylko kilka miesięcy później. Bliższe kontakty z Evilorem zaś utrzymywała jeszcze w dalszym odstępie czasu. Oczywiście, jeśli można jej wierzyć. Reakcja całego otoczenia admina GAFa i poprzednie zachowania Evilore'a wskazują, że chyba chociaż po części można.
Mam nadzieję, że większość forumowiczów przeniesie się w jedno miejsce. Na GAF-ie poznałem sporo fajnych ludzi o podobnych zboczeniach growych do moich i nie chciałbym utracić z nimi kontaktu lub ograniczyć go do listy znajomych na PSN-ie.
Stranger - masz takiego samego avatara na GAFie ? :)
Nie wiem czy mam Wam współczuć czy gratulować wiedzy na temat tej "afery"...
No i zasadniczo - ciężko się czyta ich posty. Jakby z innego świata. Z użytkownikami gdzie co drugi był świętszy od papieża.
Patrz, zupełnie jak GOL. :)
ten sam neogaf będący jednym z bardziej upolitycznionych forum internetowych (w "lewą" stronę)?
dobrze, że to zdechło bo tamto miejsce zawierało ludzi, którzy kochali wszystko czego nienawidzili zwykli gracze
a czego to nienawidzą zwykli gracze ?
upolitycznianie wszystkiego i bycie oskarżanymi o rasizm, seksism, homofobię, transfobię, islamofobię itd. na każdym kroku bez żadnego powodu? i jeszcze misje eskortowe w strzelankach.
Aha, czyli zwykli gracze nienawidzą , jak im się wytyka że na forum o grach wyzywają innych od czarnuchów i pedałów zamiast rozmawiać o grach ??
Chociaż poprawność była tam wyciągnięta do granic przyzwoitości to przynajmniej gwarantowała to że najgłupsze jełopy były eliminowane błyskawicznie. A trolling musiał być naprawdę niezły, co łatwą sztuką nie jest jak ban czycha za każdym rogiem.
Nie wierze tej lasce, na pewno cos sciemnia, zupelnie niewiarygodna ta historyjka, kupy sie nie trzyma.
A w ogole to mnie smiesza te wszystkie molestowania, co to je ostatnio ujawniaja, zwlaszcza aktoreczek holywoodzkich. Po tylu latach sobie przypomnialy, a czemu nie poszly wtedy na policje, tylko wykorzystywaly to, piely sie w gore kariery i dzieki temu dzis sa gdzie sa. Ale jakos im to umyka, a zawsze tylko facet winny.
Niedlugo w tych durnych Stanach za samo patrzenie na kobiete na ulicy beda zamykac, bo do molestowania doszlo w myslach.
to weszło w taką fazę, kiedy oskarżani bez dowodów zostają ludzie latami forsujący ideologie, które na to zezwalały. to ichnie listen and believe. weinsteinów i evilorów nie jest szkoda, bo oni i tak swoje za uszami mieli. ciekawe dopiero jak sytuacja będzie wyglądać za 5-10 lat. albo bez takich forsowników trend zmaleje albo ilość oskarżeń osiągnie tak absurdalne liczby, że w końcu nawet prawdziwym ofiarom gwałtów i molestowania przestanie się wierzyć. to jest ten najczarniejszy scenariusz.
A w ogole to mnie smiesza te wszystkie molestowania, co to je ostatnio ujawniaja, zwlaszcza aktoreczek holywoodzkich. Po tylu latach sobie przypomnialy, a czemu nie poszly wtedy na policje
Może dlatego, ze:
"Nie wierze tej lasce, na pewno coś ściemnia"
"On tylko źle odczytał znaki"
"A po co z nim jechała?"
"A po co piła?"
I ogólnie dlatego:
https://en.wikipedia.org/wiki/Victim_blaming
https://en.wikipedia.org/wiki/Slut-shaming
Duża część przestępstw na tle seksualnym nie jest zgłaszana w ogóle, bo ofiara jest z reguły stygmatyzowana. Ofiary gwałtu czy molestowania są już wystarczająco straumatyzowane samym wydarzeniem, by jeszcze potem wysłuchiwać, że "czy aby na pewno", "może pani dawała mu znaki", "sukienka była za krótka", "poszła z nim pani na kolację, to chyba wyraźny sygnał", "idzie pani na spotkanie z producentem, rozkładanie nóg to normalka w tym biznesie". Stąd też najgłośniejsze afery z tym związane wyglądają jak rozpadający się domek z kart, gdy jedna z ofiar w końcu (choćby i po latach) przerywa milczenie i daje odwagę innym. Tak było z Cosbym, z Weisnteinem, tak było też przy okazji molestowania ministrantów w Bostonie ("dzieci przecież kuszą", że raczę przypomnieć cytat) czy z nauczycielką robiąca sobie ze swoich uczniów seks-zabawki ("Co to za przestępstwo, ja to bym się takiej dał zmolestować" - tez autentyczny cytat).
Zrzucanie winy na ofiarę jest najprostsze i wydaje się oczywiste, ale człowiek zaczyna śpiewać inaczej, gdy tą głupią babą, która nie założyła pokutnego wora i nie siedziała grzecznie w domu, tylko poszła na miasto (albo pojechała z kumplem, dajmy na to, do Nowego Orleanu) i tam została w najlepszym wypadku zmacana lub poczęstowana wizerunkiem fajfusa na wierzchu, a w najgorszym zgwałcona, jest siostra, żona, córka czy koleżanka. Ogólnie rzecz biorąc - nie polecam.
Tak bajdełej - w Polsce molestowanie nie jest samo w sobie klasyfikowane w kodeksie karnym (co najwyżej wspomina się o nim w prawie pracy), stąd też policji trudno wypisać jakieś konkretniejsze statystyki. Z gwałtami sprawa wygląda jeszcze inaczej, bo według ostrożnych szacunków tylko jeden na dziesięć jest w ogóle zgłaszany, niewykryte zostają zwłaszcza te połączone z przemocą domową czy ze stosunkiem pracy (już o gwałtach na mężczyznach nie wspomnę, bo te są traktowane przez władze jak bijąca żona - "Panie, daj pan spokój"). Ale spoko, dalej trzymajmy się wersji, że ofiara właściwie zgwałciła się sama, albo i ściemnia dla własnej korzyści. W końcu bycie ofiarą napastowania czy gwałtu to jest zajebista sprawa, zwłaszcza jak się jest z mniejszej miejscowości, wtedy to już w ogóle fejm na mieście taki, ze ci ludzie się w pas na chodniku kłaniają.
czyli jakby ta dziewczyna weszła do muzeum i zobaczyła rzeźbę/posąg/obraz/cokolwiek z nagim mężczyzną to muzeum ją molestuje seksualnie czy nie ?
Nie. I nie udawaj, że nie widzisz różnicy między siurem na posągu a siurem liczącym na małe co nieco.
a jakby znalazła się na basenie/plaży i przez przypadek spotkałaby nagiego mężczyznę który okazałby się dawnym znajomym co wcześniej jej proponował wspólne zabawy bo wiedział, że ma duży przebieg więc będzie łatwiutko to jest to molestowanie seksualne czy nie ?
Jeśli na basenie lub plaży nie dla naturystów biega goły facet, to składanie niedwuznacznych propozycji jest najmniejszym z jego problemów.
chciałbym zobaczyć jak udowodnisz w sądzie czy "upadek ręcznika" był intencją czy nie
nadal nie odpowiedziałeś na pytanie chociaż sam ciągle żądasz odpowiedzi na pytania które nawet ze sprawą nie mają nic wspólnego
Polecam spytać siostry, dziewczyny, żony, matki, ciotki, koleżanki albo i obcej kobity na ulicy, czy facet wchodzący im pod prysznic bez pytania to jest w sumie nic takiego. W końcu nawet ich nie dotknie. Tak tylko wejdzie sobie caluśki goły, bo pomyślał, że one by coś ten teges.
Odpowiedź może was zaskoczyć.
Zapytałem się mojej partnerki. Powiedziała, że dałaby mu w pysk ale o żadnej traumie, wstydzie czy czymś nie byłoby mowy. Nie bałaby by się mi o tym powiedzieć w przeciwieństwie do naszej ofiary i nasz związek by na tym w żaden sposób nie ucierpiał. Jutro (to znaczy dzisiaj) mogę popytać więcej dziewczyn jak chcesz.
Przy okazji - nie, nie zerwała z chłopakiem zaraz po tym wydarzeniu, tylko kilka miesięcy później. Bliższe kontakty z Evilorem zaś utrzymywała jeszcze w dalszym odstępie czasu.
Hohoho, no ja wyczytałem że dramatyczne sceny pod prysznicem to kwiecień 2015 a fizyczny kontakt z Malką nastąpił do czerwca 2015. Czyli albo zdradziła swojego chłopaka, albo bardzo szybko o nim zapomniała i poleciała do swojego oprawcy.
I danie w pysk jest jak najbardziej prawidłową reakcją, pochwalam. Większość znanych mi kobiet by tak zrobiła. Ale większość nie znaczy wszystkie. Ta akurat miała z tym problem. Może jest zahukana, może ma inne traumy, może po prostu się wstydzi, a może jednak czuła coś do Malki i było jej głupio. Nie zmienia to faktu, że zachował się jak skończony kutafon i nic nie uprawnia go do takiego zachowania. Zwłaszcza, gdy już wcześniej odwalał podobne akcje, a w internecie rysował siebie jako obrońcę praw kobiet.
Co do timeline'u wydarzeń - jak już ustaliliśmy, w końcu mu dała. Ale nawet, jeśli przespałaby się z nim następnego dnia, pod prysznicem jego farfocla widzieć nie chciała. Tak, jak w przykładzie podawanym wyżej - dziewczyna dała chłopakowi, bo nagabywał ją tak długo, aż w końcu uznała, że prościej ugiąć się przed napastowaniem, niż się kłócić. Fajnie? Niefajnie. I o to się w tym rozchodzi. Do seksu i do oglądania czyjegoś fiutka potrzebna jest obopólna i wyrażona a nie domniemania przez jedną stronę zgoda. Jeśli jej nie ma, werdykt jest jasny i oczywisty.
Pili, śmiali się...byli dobrymi przyjaciółmi. Może gość źle odczytał intencje. Powiedziała nie, więc odszedł - nie nalegał, nie przymuszał. Może było mu głupio, do tego stopnia, że całkowicie się wycofał. Poczuł się odrzucony, a może po prostu było mu wstyd więc postanowił zerwać znajomość. Jak dla mnie to zwykłe nieporozumienie, tak przynajmniej wygląda to z jej opisu. Łatwo oczernić i zniszczyć człowieka...trudniej zwrócić mu honor. Fajnie, że jego współpracownicy zdążyli już go osądzić...
A jej to tak wstyd bylo i glupio, ze go odrzucila, ze jednak poszla z nim do lozka pare miesiecy pozniej ;D.
Ale trudno, pare dni i jestesmy z powrotem. No i git. Mozna czytac dalej :)
Jak dla mnie to tylko słowo przeciw słowu, co oznacza że chłop jest niewinny, a głupia sobie sama zmyśliła. I biorąc pod uwagę, że teraz sporo babek niby udaje takie molestowane to postanowiła iść z falą i mieć swoje 5 minut. Szkoda faceta, kobiety za łatwo mogą rzucać takimi oskarżeniami bez większych konsekwencji. Osobiście jako sędzia, jeśli taka laska bez żadnych twardych dowodów by do mnie przyszła po takim czasie w takiej sprawie, to bym ją z miejsca skazał za zniesławienie.
Ogólnie to kobiety mają za dobrze.
Powie taka, że ją zgwałciłeś masz przesrane z góry.
Powie, że jesteś ojcem dziecka i masz udowadniać, że nie jesteś, a nie możesz nawet zrobić testów DNA bez jej zgody i nawet jak zrobisz potajemnie i wyjdzie, że nie Twoje, to i tak musisz płacić na bękarta, bo sąd nie uzna tego jako dowód.
Jak to leciało? Kobiety mają mniej praw niż mężczyźni?
KOBIETOM MNIEJ PŁACĄ ZA PRACĘ NA TYM SAMYM STANOWISKU
O IRONIO, CZEMU ŻADEN PRACODAWCA NIE WPADŁ NA TAK WSPANIAŁY POMYSŁ I NIE POZBYŁ SIĘ MĘŻCZYZN, KTÓRYM MUSI WIĘCEJ PŁACIĆ ZA SAMĄ PŁEĆ I NIE ZATRUDNIŁ KOBIET KTÓRE Z "TAKĄ SAMĄ" WIEDZĄ PRACUJĄ ZA MNIEJ.
czysty zysk, trzeba to opatentować normalnie.
Powie, że jesteś ojcem dziecka i masz udowadniać, że nie jesteś, a nie możesz nawet zrobić testów DNA bez jej zgody i nawet jak zrobisz potajemnie i wyjdzie, że nie Twoje, to i tak musisz płacić na bękarta, bo sąd nie uzna tego jako dowód.
Widzę mamy tu specjalistę prawnika.
Żeby nie było - badania DNA w ustaleniu ojcostwa zarządza sąd, matka nie musi na nic pozwalać, bo nie ma w tym wypadku nic do gadania i jeśli ona twierdzi, że jesteś ojcem dziecka, a ty twierdzisz, że nie jesteś i jedyną bezsporną metodą ustalenia prawdy po wykorzystaniu innych metod (zeznania świadków, wywiad środowiskowy etc.) jest badanie DNA, takowe się przeprowadza. Już w prawie rzymskim stoi wyraźnie "ojciec zawsze niepewny" i sad wywodzi ojcostwo na podstawie wiarygodnych, logicznych przesłanek. Na przykład stąd zawsze zakłada się najpierw, że ojcem dziecka jest mąż, a dopiero potem zarządza dodatkowe czynności, jeśli ktoś poddaje to pod wątpliwość.
Także nie, w cywilizowanym kraju nie można ot tak sobie oskarżyć kogoś o ojcostwo i liczyć na to, że władze uwierzą na ładne oczy i rozpacz na komendzie.
w cywilizowanym kraju nie można ot tak sobie oskarżyć kogoś o ojcostwo i liczyć na to, że władze uwierzą na ładne oczy
jest wiele precedensow, ktore wskazuja, ze jednak mozna.
Są też takie precedensy, w których ojciec dziecka sam przeprowadził badanie DNA (wbrew temu, co twierdzi Raper), by udowodnić, ze przez 15 lat płacił alimenty na nie swoje dziecko (Hodge vs Craig), udowodnił, ze badania DNA zostały sfałszowane (Barreras vs Trevino), poszedł do sądu najwyższego i wywalczył dla innych mężczyzn prawo do nieprzedawniania wyroków w sprawie ojcostwa i alimentów (Navarro vs Los Angeles) i tak dalej i tym, podobne. Prawo nie zawsze ma rację, ale to nie znaczy, że zawsze się myli.
Natomiast w Polsce precedensu w rozumieniu anglosaskim się nie stosuje. Za to zmiany pokoleniowe i obyczajowe coraz częściej pozwalają na takie dotychczas nie do pomyślenia wyroki jak oddanie prawa do opieki ojcu i coraz częściej sąd nie wierzy tylko i wyłącznie na słowo, bo nie jest przekupą na targu, tylko organem sprawiedliwości.
Gaf wstał jakby coś.
An allegation of sexual misconduct has been made against me by an ex. It's not true, the individual making the accusation isn't credible, the story doesn't reconcile logically with the facts, and there's plenty of evidence and witnesses to corroborate that. It'll be a process.
Twierdzi, że będzie się sądził. I jestem ciekaw wyniku, bo zacznie się wyciąganie takich brudów, że aż mi szkoda Evilore'a.
O LOL, już lecą masowe bany. GAF może i wstał, ale na prostych nogach to jeszcze długo nie postoi.
Jako kobieta czuję się zniesmaczona waszymi komentarzami. W kraju o rzekomej większej kulturze niż islamska, gdzie rycerze odziani w ortalionowe dresy mają przecież bronić kobiet przed najeźdźcami, jakoś wybitnie dobrze funkcjonuje kultura gwałtu. To, że sprawa się wydaje nieoczywista to jedno, oczywiście, że istnieją sytuacje, że ktoś kogoś niesłusznie oskarżył o moletowanie czy gwałt, ale ile jest przypadków, że osoby zeznawały specjalnie na czyjąś niekorzyść albo do więzienia za kradzież czy nawet zabójstwo trafiali ludzie niewinni? Czy to oznacza, że każde domniemane przestępstwo ma teraz zostać zamiecione pod dywan? Czy jak ktoś całkiem świadomie, najebany idzie na Nową Hutę w szaliku Legii i dostaje srogi wpierdol to, jeśli sprawca jest znany, ma się wywinąć bez kary?
Wydaje mi się, że znaczna część mężczyzn w środowisku graczy czuje się zagrożona. Wiadomo, że nie od dziś panują tu seksistowsie praktyki i laski w branży traktuje się albo jako gorsze albo jako obiekt do zaspokajania potrzeb (w końcu baby nie umiejo grać a w ogóle to one nawet nie lubio, tylko atencji szukajo i cyce chco pokazać). Trzeba więc jakoś problem minimalizować i udawać, że laski same są sobie winne, że albo kłamią albo chcą być molestowane. Trzeba nie mieć w ogóle empatii i wyobraźni. Znam multum takich sytuacji, gdzie ja i moje koleżanki czułyśmy się zagrożone, więc akcja me too ma jak najbardziej rację bytu, ale wy zamiast wynieść z tego jakaś lekcję to oczywiście wpisujecie to wszystko pod swój światopogląd, niestety tak działa psychologia u ludzi konserwatywnych i zamkniętych. Tak działają wszystkie uprzedzenia, bo ludziom zamiast chcieć tworzyć świat w którym wszystkim będzie się żyło dobrze i bezpiecznie to wolą łatwiejszą drogę czyli udawania, że pewne problemy nie istnieją, bo im jest akurat dobrze przy takim porządku. Oczywiście, dopóki ich dziewczyna/koleżanka/żona/córka nie znajdzie się w jakiej sytuacji... lub oni sami. Przy okazji spory o ojcostwo, przyznanie opieki i inne problemy menimizmu to druga strona tej samej monety i bierze się właśnie z takich seksistowskich uprzedzeń.
Nie chcę mi się dublować Yoghurta, ale dobrze tłumaczy pewne mechanizmy, jeden z nielicznych rozsądnych tutaj. Podziwiam za cierpliwość w tłumaczeniu po raz setny tego samego.
a ja jako człowiek który nie wierzy w słowa osoby która ewidentnie kłamie czuje się zniesmaczony twoim komentarzem który jedzie na stereotypach i wszystkich wrzuca do jednego worka przy okazji używając tych śmieszno-kwejkowych tekścików
@eglume
Ale już wrzucanie wszystkich oskarżeń dotyczących molestowania do worka pod tytułem kłamstwo jest okay? #notallman :( Chciałabym cię jeszcze zapytać gdzie używam tychże stereotypów i wrzucam do jednego worka - wystarczy zobaczyć jak przytłaczająca ilość komentarzy tutaj zarzuca kłamstwo nie tylko dziewczynie z newsa ale i kobietom w ogóle.
Poza tym nie wiem co cię rażą śmieszno-kwejkowe tekściki, taki jest poziom argumentów tutaj.
@axess
Poza tym nie wiem co cię rażą śmieszno-kwejkowe tekściki, taki jest poziom argumentów tutaj.
czyli przyznajesz, że jesteś częścią problemu...
Chciałabym cię jeszcze zapytać gdzie używam tychże stereotypów i wrzucam do jednego worka
Wiadomo, że nie od dziś panują tu seksistowsie praktyki i laski w branży traktuje się albo jako gorsze albo jako obiekt do zaspokajania potrzeb
dlatego nikt wam nie wierzy i jeszcze długo nie będzie wierzyć bo większość tych bajeczek to przeróżne zabawy/zemsty/wpisz cokolwiek w twoim przypadku akurat trolling i wyjątkowa stronniczość, wydałaś wyrok jeszcze przed rozprawą sądową i dopisałaś do tego kłamstwa jakieś kultury gwałtu xDDDDDDDDDDD
dobra rada, nie troluj, nie kłam, nie manipuluj, nie zmyślaj, nie dopisuj historyjek bo gdyby jednak i ciebie to spotkało to nikt ci wtedy nie uwierzy
To, że jestem w tym wątku w mniejszości i jestem kobietą to od razu, że trolling?
Poza tym, nigdzie nie napisałam, że ta dziewczyna była molestowana, chociaż jest to wysoce prawdopodobne - To, że sprawa się wydaje nieoczywista to jedno, oczywiście, że istnieją sytuacje, że ktoś kogoś niesłusznie oskarżył o moletowanie czy gwałt [...]. Bardziej chodzi mi o generalizowanie przez mężczyzn w tym wątku wszystkich doświadczeń molestowanych i zgwałconych kobiet w kierunku bycia kłamstwem i pomówieniem. To nie jest tak, że każdy biedy mężczyzna oskarżony o molestowanie jest automatycznie skazywany, a wręcz przeciwnie, społeczeństwo niezwykle silnie broni takich osób (również przez takie postawy jak wasza) - np. http://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/zgwalcil-niepelnosprawna-kobiete-na-cmentarzu,artykuly,416664,1.html Ja tam widzę, że właśnie bardzo trudno jest kogoś ukarać za takie przestępstwa.
Wiadomo, że nie od dziś panują tu seksistowsie praktyki i laski w branży traktuje się albo jako gorsze albo jako obiekt do zaspokajania potrzeb
Przejrzyj ten wątek, kilka innych. Oczywiście, że nie zawsze tak jest, ale wyjątkowo często się z tym spotykam, sorry, że jako kobieta mam więcej takich doświadczeń niż ty. Dalej mi nie odpowiedziałeś, dlaczego generalizowanie w tym wątku, że oskarżenia o molestowanie to próby wyłudzenia, już są ok? I jeszcze mi będziesz wmawiał, że kłamie i manipuluje, bo co? Bo powiedziałam coś innego niż ty myślisz?
Niestety internet rządzi się swoimi prawami, sporo ludzi jest tutaj 1000 lat za murzynami i będą w kółko wrzucali jakieś głupoty o tym, że hehehe, zawsze się trochę gwałci itd. Uroki mężczyzn alfa :v
daleko mi do pisania, ze sama sie prosila i ze kobiety do garow, ale w tej konkretnej sytuacji rowniez ciezko mi sie zgodzic ze sprawa zasluguje na taki rozglos
co nie zmienia faktu, ze na golu nie bardzo jest po co o tym gadac (jak o kazdym powaznym temacie w zasadzie)
