Wymieńcie jakie mieliście w życiu okresy ,,hopla na coś", totalnego odlotu na punkcie czegoś, u mnie to było tak:
Rok 2002 - hopel na punkcie piłki i mundialu 2002
Rok 2003 - hopel na punkcie astronomii, wycinałem planety z papieru itp.
Lata 2004-2005 - hopel na punkcie bitew, zbierałem karty Wielkie Bitwy, i robiłem starcia ludzikami z papieru
Lata 2006-2008 - hopel na punkcie zjawisk paranormalnych ( prowadzenie karczmy na tym forum wraz z innymi zapaleńcami ) i dziwne zdarzenia w domu
Lata 2009-2013 - hopel na punkcie muzyki metalowej, zaczęło się od ukochanych Judas Priest i Halforda, a potem poleciało, Slayer, Death, Black, Melodic Death, Burzum, Gorgoroth i masa przesłuchanego metalu, piękne czasy
Rok 2013 i trwa - hopel na punkcie Pink Floyd -ukochany zespół, mam koszulki, płyty i stale słucham
Rok 2014 i trwa - odkrywam Beatlesów i pochłaniają mnie, najlepszy zespół ever
Aha i całe życie mam hopla na punkcie czytania dobrych książek, Wiedźmin, Władca Pierścieni czy wszystkie dzieła genialnego Stephena Kinga kocham.
A u was jak to było?
Cytując największego filozofa naszych czasów: "Siostra zbiera aktorów, brat wycina piłkarzy. A ja tylko gołe baby, jeśli gdzieś zauważę."
Nie pamiętam co robiłem kilka dni temu, a ten mi każe "hople" wymieniać.
Teraz mam hopla ma Serbską muzykę z czasów wojny z Jugosławii. Problem że to ponad miesiąc trwa....
No nie powiem, oryginalnie...
Dobre to? zarzuć coś najfajniejszego
Miesiąc? U mnie Beatlesi już 3 rok lecą
https://youtu.be/diVpxq8J4mA
Mój nr jeden. Roki Vulovic jest nr. Jeden w Tym ,,gatunku"
Muzyka skoczna i miła do posłuchania, Ale drapie się po głowie gdy na tłumaczeniach tych piosenek pisze że Serbia będzie od morza do morza czy od bosniakow że ,,Bóg kieruje bosniacką artylerią"
Od najwcześniejszych lat miałem hopla na punkcie komputerów. Zaczynało się od gier, rozbierania sprzętu i składaniu z powrotem, nieśmiałych próbach programowania, robienia stron www, bawienia się grafiką itp. Jeśli chodzi o muzykę, to podobnie jak Ty przewałkowałem dużo metalu, głównie death, thrash oraz różnego rodzaju progresywna i hard rockowa. Sporo było też jakiś dziwnych alternatywnych grup, no ale kto by po tylu latach to spamiętał. Po drodze zacząłem grać na gitarze, więc było sporo nauki i kminienia z obróbką dźwięku, rok ok. 2005, więc nie było o tym w sieci tak dużo jak teraz, więc wszystko metodą prób i błędów. Potem przyszły studia, życie dorosłe, praca, dzieci, dom i na większość z tych rzeczy już nie ma czasu. Dlatego teraz mam hopla na punkcie klawiatur mechanicznych, bo nie wymaga to dużego nakładu czasu a i tak używam klawiatury cały dzień.
Jeśli chodzi o wojskową muzykę, to załączam mojego zdecydowanego faworyta.
https://www.youtube.com/watch?v=1DQpgXDwY90&index=2&list=PLkGfEu9gAa8WsmXmg1kgspf3X2_FGVL7M
Jak bylem maly, to wszedzie szukalem czegos o dinozaurach, mialem zostac paleantologiem, ale zycie szybko to zweryfikowalo, jednak trwalo to niemal do konca podstawówki jakies 10 lat, a w domu zostaly dsiesiatki ksiazek na ten temat.
Potem w sumie jakiegos konkretnego swira na danym punkcie juz nie mialem
Od 2016 na Moto GP
A od maja tego roku na Machine Gun Kelly (taki raper) nawet już 4 koncerty zdązyłem zaliczyć
