Jutro muszę się odstawić dobrym alkoholem, i co wybrać ?
Odpada whisky, bo to przerabianie.
Co sądzicie o nie pamiętam nazwy ,,jagemeister" ?
Absynt też odpada, piłem kiedyś jeden kieliszek i podziękowałem, za mocne i paskudne jak dla mnie. Alkohol do 100zl
Jaegermeister moim zdaniem bardzo dobry po schłodzeniu ale nie każdemu będzie smakował, bo słodki i specyficzny ziołowy posmak.
Osobiście lubię miody pitne ale to ma "tylko" 13-16%. Bardziej do popijania niż chlania i też słodkie.
Likier z dodatkiem ziół na bazie whisky w stylu Lochan Ora.
Cydr np Chyliczki lub Ignaców ale ciężko dostać.
Poza tym dobre w sensie jakości, czy smaku ?
I jakość i smak :)
Dobrze by było jak można by robić drinki z niego.
Wszystko zależy, czy ktoś lubi na słodko, czy nie wypije, a musi mieć wytrawny alkohol.
Jaegermeistera jak mam okazje to zawsze się chętnie napiję, więc polecam z mojej strony. Drinki można robić jak najbardziej.
Typowo do drinków dobre jest też Malibu ale nie każdy lubi kokosowy posmak i mało procentów ;)
Piłem malibu z sokiem chyba zurawinowym i dobre, ale słabo z %
Zalezy co kto lubi. Ja Jagera nie tknalbym 2-metrowym kijem. Jakbym chcial pic perfumy to woda brzozowa wychodzi 20x taniej a kopie tak samo.
Nie ma czegos takiego jak uniwersalny dobry alkohol. Zalezy co kto lubi.
harnas z vodka.
Siara dobrze prawi. Bierz Pan vódke, nie brać polskich, bo już nie są polskie. Do stówy to polecam Stumbrasa Organic, cosik koło 70 złociszy:
http://www.stumbras.lt/pl/drink/stumbras-vodka-organic/
lub coś z tej wytwórni, na przykład to:
http://www.oldpolishvodka.pl/produkt/staropolskie-wodki-regionalne/
wszystkie są świetne.
kup 10 butelek czegoś takiego jak Krupnik malinowy po 200ml pakowany w buteleczki(lub 5 malinowych i 5 czereśniowych) - likier niby - ale wchodzi jak wiśniówka, dziewczyny też lubią wóda to śmierdzi z ust - ale fakt - trzepie najlepiej -)
Zdecydowałem się na ten niemiecki trunk.
Samo w sobie nie było to zle, ale jak pić z kieliszków, a my pili to jako drinki i kompletne nie smakowało czy z tonicien a z colą to było obrzydliwe.
Przy następnej okazji to jednak whisky czy gin, nie ma co kombinować :)
Nie rozumiem, po co kupować dobry alkohol, tzn. drogi, jeśli ktoś pije jedynie drinki?
Słyszałem kiedyś, jaki to ubaw mają barmani, gdy koleś kupuje bardzo drogą whisky, aby popisać się przed towarzystwem, a następnie zalewa to colą. I tu się zgadzam. Z barmanami. Jaki jest sens ładowania dużych pieniędzy w coś, czego smaku i tak nie poczujecie, bo zalejecie to za chwilę farbką?
właśnie coraz więcej osób kupuje Jagera do "chlania". Mi ostatnio Bacardi - rum wchodzi, ale gin i tonik też nie jest zły.
Remy Martin Louis XIII polecanko, zawsze jak gdzieś widzę to kupuję z dwie butelki
z rzadka od biedy Bacardi Carta Negra