Witam. Mam być może lekko wyimaginowany ale dla mnie realny problem. Otóż moja osiemnastka wypada w grudniu i szczerze to "imprezę" jeżeli tak to można nazwać, chciałem zrobić tylko dla rodziny, a jestem już zaproszony do kilku znajomych na ich osiemnastki. I teraz właściwe pytanie: czy dużym nietaktem będzie jeżeli pójdę na nie wszystkie a potem nie zorganizuje żadnej zabawy albo poprostu spotkania na które owych znajomych zaproszę? Czy może jednak wypadałoby coś ogarnąć?
To głupie ale jednak wolę zasięgnąć opinii:
Myślisz że się nie obrażą?
Pewnie, że nie! Lepiej zaoszczędzić pieniądze i kupić grę Tombrajder!
Mam nadzieję że tak będzie a zamiast gry dołożę do prawka;-)
ja rozumiem gdybys nie zaprosil kogos na impreze, ale Ty jej nie organizujesz wiec problemu nie ma
Też nie robiłem osiemnastki, ja w sumie w ogóle urodzin nie obchodzę (ale za to pamiętam o wszystkich bliskich mi osób) i nikt raczej nie miał do mnie o to problemu. Bo w końcu jak jesteś do kogoś zaproszony to z gołą ręką nie idziesz, tylko z prezentem, czyli osoba nie jest stratna.
No chyba, że kupujesz jej wyrób czekolado-podobny za 0,99zł.
Ja sam nigdy imprez na swoje urodziny nie urządzałem, jak już to gdzieś na mieście ze znajomymi popiliśmy. To "Twoje" święto i to Ty masz się wtedy czuć dobrze - jeśli masz ochotę spędzić ten dzień tylko z rodziną, nikomu nic do tego. Jeśli to Ciebie zapraszają, to wypada pokazać się z prezentem i w takim wypadku przyjście bez byłoby nietaktem.
rób swoja 18 dla znajomcyh!
to sie zdarza raz w zyciu a pamietac bedziesz na zawsze !
pójdę na nie wszystkie a potem nie zorganizuje
skisłem
powiedz tym co cię zaprosili, że ty ich nie zaprosisz oczywiście jeżeli masz honor a potem podziel się z nami na ilu imprezach byłeś.
Trochę słabo nie robić 18. To jakby nie było symboliczna data i warto ją spędzić z rodziną ale też z znajomymi. A tym bardziej jak już do kogoś idziesz to wypada abyś też ich później zaprosił.
Nie trzeba robić wesela. Postawisz litra i jakies ogorki do przegryzienia, popijecie i bedziesz mial co wspominać. Kazde urodziny ma sie ino raz, ale 18 sa takimi wyjatkowymi.
Również 18 dla znajomych nie wyprawiałem, tylko dla rodziny, a na ich urodzinach byłem. Tyle, że od razu uprzedzałem, że jakby co to ja nie wyprawiam i tyle. Nikt nic nie mówił :)
Nie masz ochoty to nie wyprawiaj. Też nie miałem ochoty nawalić się jak szpadel (a tak by było i nikt nie powie mi że nie ), a później zdychać. Po za tym z pustymi rękami nie idziesz to nikt straty nie jest, a to, że ty nie chcesz wyprawić 18 to tylko i wyłącznie twoja sprawa.
Jak nie chcesz dostac 18 pasow to raczej nie rob imprezy. Z gory powiedz znajomym, ze ty nie robisz 18-stki i czy im to nie przeszkadza.
po uj kase marnowac?
Kup se 18 haranasiow i sam se wypij a nie na darmozjadow marnowac.
Kto powiedział, że to jakiś przymus wyprawiać osiemnastkę? Chcesz to robisz, nie chcesz nie robisz i nie ma to znaczenia czy chodzisz do innych czy nie. Jak pisałem wyżej taka osoba nie jest stratna, bo przeważnie dostaje przyzwoity prezent.
PS mam pomysł, zrób osiemnastkę na GOLu, wszystko będzie wirtualne, a nikt nie powie że nie zrobiłeś! Wyślij zaproszenia, że wtedy o tej i o tej moja 18 na GOLu, wstęp wolny!
To się nigdy nie opłaca. Choćbyś sobie bicki nadwęrężył, t tak będo zrzędzić. Rób dla swojej korzyści.