Garść ciekawostek dla śledzących "rejs" projektu Chrisa Robertsa...
StarCitizen Tracker to projekt społeczności mający na celu śledzić na ile CIG wywiązuje się ze złożonych obietnic:
https://starcitizentracker.github.io/
34 złamane obietnice, nie jest to zbyt duża liczba ale niektóre są dość istotne np.
„Cash sales only for new concept ships and top tier capital ships” czy “Squadron 42: Drop in drop out co-op”.
316 niezaimplementowanych elementów to najsmutniejsza liczba patrząc przez pryzmat lat.
Wczoraj padł też nowy rekord, jedna z growych gildi dokonała zwrotu trzech pakietów „completionist” o wartości 45.000 $:
https://vid.me/A7zd2
Update: 45k okazało się fejkiem - https://arstechnica.com/gaming/2017/09/tired-of-waiting-star-citizen-guild-gets-a-45000-refund/
Ta gra nawet jak wyjdzie w ukończonej formie (w co wątpię) to podzieli los Dayz - rzez długi czas developingu znudzi się wszystkim i zostanie przy niej garstka totalnych ortodoksów.
Produkcja Star Citizena jest dla mnie tak surrealistycznym zjawiskiem, że czasami nie wierzę iż dzieje się ona naprawdę...
To chyba jakiś fenomen tej branży.
Ja dzisiaj napisałem o refund moich $40.
Ludzie narzekają na Elite że "nie ma tam gry" to czym jest Star Citizen?
Dobrze że nie dałem się wciągnac w ten hype.
Dałeś się wciągnąć.
Zapłaciłeś $40.
Obyś tylko teraz odzyskał.
BTW Garbol Ty masz LTI raczej więc może lepiej to konto sprzedać zamiast refundować?
17% w 5 lat :D
Nie chcę być okrutny ale w tym tempie część ludzi którzy na grę już wpłacili kase (i to nie małe sumy) mogą jej po prostu nie doczekać. A jak jeszcze coraz więcej będzie próśb o refunda to lepiej nie myśleć...
Kogoś to dziwi? Zebrali pieniądze i olali frajerów którzy dali się nabrać.
I pomyśleć że Ci sami ludzie, którzy wplacili kasę na grę widmo zapewne mają problem z tym, że ktoś wydaje pieniądze na gotowe kotlety i dlc. No oni przynajmniej mogą zagrać w to za co zapłacili: )
"Star Citizen: Czyli co by się stało z Freelancerem gdyby 18 lat temu istniał Kickstarter (i nie było Microsoftu)"
No bez jaj, Elite to akurat solidny space-sim, który pomimo różnych wad czy niedostatków dostarcza to, co najważniejsze - niesamowitą immersję życia i eksploracji kosmosu. Ja się się w Elite bawię znakomicie, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że jest to gra dla wąskiego targetu ludzi, którzy na ścianach wieszją zdjęcia NASA. :)
17, hę?
Śmiejcie się, śmiejcie, ale gdy już lada dekada gra doczeka się premiery, będziecie zbierać szczęki z podłogi (sztuczne).
SC, założywszy szczere intencje, to chyba jakaś próba zupełnie nowej formuły deweloperki, na miarę zupełnie nowej skali ambicji. Powiem tak: jeśli faktyczna realizacja tego rodzaju niebywałych wizji istotnie wymaga takich nakładów czasu i pracy, to chwała Syzyfom, którzy próbują to turlać. Nie ma co popędzać, na emeryturze jest podobno dużo wolnego czasu, będzie jak znalazł.
Ale to może być jak z tym podbojem kosmosu - wysłano podświetlny statek kolonizacyjny z hibernatusami, który miał osiągnąć cel za 200 lat, jednak w tym czasie wynaleziono warpa, więc nim statek doleciał, układ był już dawno skolonizowany, a zamrożeni "pionierzy" stanowili już tylko relikt-ciekawostkę.
Przepraszam ze nie bede tlumaczyl na polski tony tekstu, ale to moze byc pomocne dla tych co chce odzyskac kase.
http://gameranx.com/updates/id/65926/article/how-to-get-a-refund-in-star-citizen/