Po ilu latach od premiery ?
Ja to chyba liczę generacjami konsol. Starsza, niż 2 generacje, czyli na ten moment wydane przed premierą PS3 itd.
Dla mnie wtedy, kiedy gra już ma tak szpetną grafikę, że mimo chęci nie jestem w stanie w nią grać. Np. Heroes 3 i Diablo 2 są dla mnie piękne, nawet Minecraft na najniższych detalach, ale w NFS 2 to już nie mogę rozpoznać obiektów na ekranie.
Świetnie gry się nigdy nie starzeją. Np. w takiego starego Wolfenstein: Enemy Territory czy pierwszą Mafię potrafię grać do dzisiaj.
po tym jak w nią zagram
zaliczona
czyli już jest dla mnie stara
Subiektywnie? Wtedy gdy gra swoją mechaniką czy też grafiką po prostu zaczyna odpychać mimo, że w przeszłości był to świetny tytuł - np. stare części Resident Evil czy Tomb Raider - a przecież do dziś uznawane są za produkcje bardzo dobre, wręcz legendarne.
Gry z ery 16-bitówek zestarzały się godnie - graficznie dalej prezentują się świetnie, a i sterowanie często nie odstaje od dzisiejszych standardów (prawdopodobnie zasługę w tym mają dzisiejsze indyki, które głównie opierają się na mechanikach sprzed kilkunastu lat). Takie The Legend Of Zelda: A Link To The Past nie zestarzało się ani trochę.
Zupełnym przeciwieństwem są gry NES-owe/Pegasusowe... tutaj znajdzie się niewiele tytułów, które nie zostały nadszarpnięte zębem czasu (np. oryginalna Contra).
Kiedy zobaczę jej pierwszy concept art
Kiedy wymarła i praktycznie nikt w nią nie gra (tyczy się multiplayer). Oraz gdy ma dość słabą grafikę.
Kiedy na tyle się zestarzała pod względem grafiki lub mechaniki, że gra w nią jest męcząca. Np FF1 wydana w 87 roku wciąż jest genialna i bardzo grywalna, ale istnieje wiele gier stworzonych po roku 2000 w które bym nie zagrał nawet jeśliby płacili ...