Mam już dość machania tym cholernym drutem w lewo i prawo, do przodu i do tyłu aby stacja radiowa ,którą chcę posłuchać grała bez charczenia! Oczywiście wystarczy że puszczę drut i znowu charczy albo sygnał zanika.
Nie mam miejsca aby ustawić wieżę inaczej w pokoju i musi stać tam gdzie stoi. Denerwuje mnie już to że jedne stacje te które mają mocny sygnał grają dobrze, a te które mnie interesują charczą.
Czas wreszcie te fale FM posłać do lamusa jak parę lat temu telewizję analogową i zacząć nadawać radio cyfrowo!
Ta, zaorzmy całkowicie analogowe sygnały, a jak coś się spierniczy, jakiś kataklizm np., to będzie dupa i się nie będzie dało jakiegoś komunikatu nadać o sytuacji, czy coś. Radio cyfrowe - tak. Zaoranie radia analagowego - nie.
EDIT: banenan_v3.1 -> jedna z lepszych wypowiedzi jakie czytałem tutaj.
To nie jest wina analogowego sygnału radiowego, tylko procesu nadawania i/lub odbierania tego sygnału.
Można falami FM nadawać cyfrowy sygnał radiowy.
"Cyfrowy" nie znaczy przez internet.
Co do charczenia wystarczy dobre radio i duża antena a nie drucik.
Ja muszę machać, żeby cyfrowe radio złapać...
To może zlikwidujmy cyfrowe, bo analogowe odbieram bez zakłóceń?
W styczniu Norwegia jako pierwszy kraj na świecie wyłączył radio FM, więc pewnie inne kraje wkrótce pójdą jej śladem.
Podłącz sobie amplituner pod internet i odbieraj cyfrowe.