Adaptacja Gry o Tron od Bethesdy?
Nie mogę się doczekać... Dostaniemy Elder Scrollsy z pozmienianymi teksturami, jak w przypadku każdej gry Bethesdy
Reskin Skyrima. Wiele nie będzie trzeba zmieniać. I to fantasy, i to fantasy. I tu smoki, i tu smoki. Parę bóstw przerobić i jazda.
Jeśli to będzie projekt Bethesdy, to fani uniwersum dostrzegą dzięki temu piękno tego sezonu...
Skyrim 2 w Westeros? To się nie może udać z obecnymi scenarzystami, silnikiem i questdesignerami tego studio, przecież GoT to fabuła, intrygi, postacie i interakcję między nimi, a gdzieś daleko, daleko, za tym jest świat po którym te postacie biegają...
Trzymam kciuki za strategię, to się może udać.
Nie, tylko nie to! https://www.youtube.com/watch?v=umDr0mPuyQc
Bethesda nie potrafi wykorzystać w pełni potencjału stworzonego przez siebie uniwersum, a miałaby się brać za "Grę o tron"?! Przecież nawet z najciekawszej postaci z "Pieśni Lodu i Ognia" zrobiliby oni nudną papierową wydmuszkę zlecającą questa w stylu: "zabij grupę bandytów o nazwie X z jaskini o nazwie Y", a do tego wsadziliby do gry z tysiąc podziemi do eksploracji. Chyba, że za grę byłaby odpowiedzialna inna ekipa niż ta co robi TESy. W stareńkim The Elder Scrolls Adventures: Redguard dialogi wypadają o wiele lepiej niż w Skyrimie czy FO4, gdzie wieje nudą, więc kiedyś byli tam ludzie zdolni zrobić coś więcej niż kolejną grę do eksploracji. W tej niemalże 20-letniej grze, w rozmowie z alchemikiem cały czas w dialog wcina się jego papuga co wprowadza jakiś element humorystyczny. Nie przypominam sobie czegoś podobnego z późniejszych gier Bethesdy. W Redguard pojawia się także sporo innych barwnych, charakternych postaci, których próżno szukać w TESach. Dialogi są w pełni udźwiękowione, nawet główny bohater ma głos, bo jest z góry narzucony przez twórców. Sprawia to, iż dialogów słucha się lepiej. Przydałoby się by Bethesda, zamiast brać się za GoT, odkurzyła swój pomysł sprzed lat i jeszcze raz podjęła próbę z TES Adventures. Myślę, że taka gra mogła by odnieść spory sukces, zwłaszcza w dobie casualizacji. Seria TES obecnie też kierowana jest bardziej do casualowych graczy niż pierwsze trzy części, no i same TESy są bardziej popularne niż te 20 lat temu gdy Redguard wychodziło. Byliby więc odbiorcy, którzy chętnie zagraliby w taką przygodową grę akcji w świecie Tamriel. Wówczas gdy wychodził TESA: Redguard fani gier Bethesdy byli bardziej hermetyczną grupą i pewnie nic poza kolejną pełnoprawną częścią nie było w stanie ich zadowolić, stąd częściowa porażka Redguarda.
Poza kilkoma produkcjami przeglądarkowymi otrzymaliśmy także strategię Gra o tron: Początek (premiera 2011 rok), RPG Gra o tron (premiera 2012 rok), a także epizodyczną serię od Telltale (premiera 2014 rok). Żadna z tych gier nie ujęła jednak szczególnie i nie zadowoliła fanów
Przecież erpeg z 2012 roku od Cyanide był całkiem dobrze oceniany i, co najważniejsze, pochwały dotyczyły również fabuły. Sam jeszcze nie grałem, bo ciężko grę dorwać. A seria od Telltale była też dobra i wciągała podobnie jak serialowy odpowiednik.
Ja widzę GoT jedynie w wydaniu Cd Projekt Red.
Żaden inny producent nie jest w stanie zrobić tak dojrzałej historii, z tyloma odcieniami szarości, że nie da się podjąć oczywistego wyboru.
Ich styl idealnie pasuje do realiów stworzonych przez Martina.
Reskin Skyrima. Wiele nie będzie trzeba zmieniać. I to fantasy, i to fantasy. I tu smoki, i tu smoki. Parę bóstw przerobić i jazda.
Nie mogę się doczekać... Dostaniemy Elder Scrollsy z pozmienianymi teksturami, jak w przypadku każdej gry Bethesdy
Jak nie widzisz różnicy między Morrowindem, Oblivionem i Skyrimem to czas chyba okulary zakupić.
W tej serii widać tylko regres. Zaczął się on po Daggerfallu. Morrowind był dla mnie jeszcze dobrą grą, ale Oblivion i Skyrim zrobiły się całkiem casualowe i nudne. Sprawę ratują wyłącznie mody.
Skąd wiesz o którą Bethesdę chodzi? Osobiście obstawiam Bethesda Game Studios Montreal, czyli całkiem nowe studio założone pod koniec 2015 roku. Możliwe też, że w newsie chodzi o samą Bethesdę Softworks, czyli o wydawcę gier, zaś deweloperem będzie jakieś inne studio ZeniMaxu, np. BattleCry Studios.
@Pilav oby :)
Zresztą tez mi się tak wydaje, że tu może wbrew pozorom bardziej chodzić wydawcę niż developera. Chociaż kto wie? Raz już przecież ten temat się pojawił i wtedy rzeczywiście chodziło o BGS. Ale w obecnej sytuacji wydaje mi się, to tyle mało prawdopodobne, że BGS już walczy nad nowym tytułem a jak wiemy tempo prac ich zbyt szybkie nie jest, a wątpię by właściciel marki GoT chciał zobaczyć premierę gry w tym uniwersum w 5 lat po zakończeniu emisji serialu :P
no chyba, że tajemniczy projekt anthem, czy jak on tam miał to jednak gra GoT.
Jeśli to będzie projekt Bethesdy, to fani uniwersum dostrzegą dzięki temu piękno tego sezonu...
Skyrim 2 w Westeros? To się nie może udać z obecnymi scenarzystami, silnikiem i questdesignerami tego studio, przecież GoT to fabuła, intrygi, postacie i interakcję między nimi, a gdzieś daleko, daleko, za tym jest świat po którym te postacie biegają...
Trzymam kciuki za strategię, to się może udać.
Patrz mój komentarz wyżej. Bethesda może okazać się tylko wydawcą gry, a nie jej deweloperem. To tak jakby oceniać nadchodzące The Evil Within 2 przez pryzmat Skyrima.
Nie, tylko nie to! https://www.youtube.com/watch?v=umDr0mPuyQc
Bethesda nie potrafi wykorzystać w pełni potencjału stworzonego przez siebie uniwersum, a miałaby się brać za "Grę o tron"?! Przecież nawet z najciekawszej postaci z "Pieśni Lodu i Ognia" zrobiliby oni nudną papierową wydmuszkę zlecającą questa w stylu: "zabij grupę bandytów o nazwie X z jaskini o nazwie Y", a do tego wsadziliby do gry z tysiąc podziemi do eksploracji. Chyba, że za grę byłaby odpowiedzialna inna ekipa niż ta co robi TESy. W stareńkim The Elder Scrolls Adventures: Redguard dialogi wypadają o wiele lepiej niż w Skyrimie czy FO4, gdzie wieje nudą, więc kiedyś byli tam ludzie zdolni zrobić coś więcej niż kolejną grę do eksploracji. W tej niemalże 20-letniej grze, w rozmowie z alchemikiem cały czas w dialog wcina się jego papuga co wprowadza jakiś element humorystyczny. Nie przypominam sobie czegoś podobnego z późniejszych gier Bethesdy. W Redguard pojawia się także sporo innych barwnych, charakternych postaci, których próżno szukać w TESach. Dialogi są w pełni udźwiękowione, nawet główny bohater ma głos, bo jest z góry narzucony przez twórców. Sprawia to, iż dialogów słucha się lepiej. Przydałoby się by Bethesda, zamiast brać się za GoT, odkurzyła swój pomysł sprzed lat i jeszcze raz podjęła próbę z TES Adventures. Myślę, że taka gra mogła by odnieść spory sukces, zwłaszcza w dobie casualizacji. Seria TES obecnie też kierowana jest bardziej do casualowych graczy niż pierwsze trzy części, no i same TESy są bardziej popularne niż te 20 lat temu gdy Redguard wychodziło. Byliby więc odbiorcy, którzy chętnie zagraliby w taką przygodową grę akcji w świecie Tamriel. Wówczas gdy wychodził TESA: Redguard fani gier Bethesdy byli bardziej hermetyczną grupą i pewnie nic poza kolejną pełnoprawną częścią nie było w stanie ich zadowolić, stąd częściowa porażka Redguarda.
Poza kilkoma produkcjami przeglądarkowymi otrzymaliśmy także strategię Gra o tron: Początek (premiera 2011 rok), RPG Gra o tron (premiera 2012 rok), a także epizodyczną serię od Telltale (premiera 2014 rok). Żadna z tych gier nie ujęła jednak szczególnie i nie zadowoliła fanów
Przecież erpeg z 2012 roku od Cyanide był całkiem dobrze oceniany i, co najważniejsze, pochwały dotyczyły również fabuły. Sam jeszcze nie grałem, bo ciężko grę dorwać. A seria od Telltale była też dobra i wciągała podobnie jak serialowy odpowiednik.
Jedyna nadzieja w G.R.R Martinie, patrzącym Beci na ręce i skrupulatnie ukrócającym wszelakie przejawy, próby sprofanowania sagi - w co nie bardzo mogę uwierzyć.
Wątpię by George miał czas patrzeć Toddlerowi na ręce, już nawet z serialem dał sobie spokój. Niech lepiej się skupi na "Wichrach zimy". Minęło już kilka lat odkąd zdążyłem przeczytać wszystkie książki z Sagi, a kolejnej części jak nie było tak nie ma. :(
Bethesda zrobi Grę o Tron z beznadziejną fabułą.
https://www.gry-online.pl/gry/game-of-thrones/z3a11#pc
Polecam. Gameplayowo padaka, ale bardzo fajna historia w tym uniwersum i z dobrze zrobionymi wyborami moralnymi.
Byle mod do byle gry będzie lepszy od tego co tam bethesda wypierdzi.
Jeśli wyciągneli jakieś wnioski z Fallout "Game of the Year" 4 to jestem na tak.
Mam nadzieję, że gra (jeśli powstanie) będzie sie odbywać w czasach przed książką, Bethesda oszczędzi dzieki temu sobie sporo problemów.
Z tego co pamiętam Bethesda dostała propozycję gry o świecie "Gry od Tron" lata temu, ale woleli zrobić Skyrima. Czemu miało się to zmienić to nie widzę żadnego uzasadnienia.
Bethesda chciała zrobić grę w uniwersum Gry o Tron już po Falloucie 3, ale nie dostali praw.
Jeśli wykorzystają tych samych ludzi od pisania postaci i scenariusza co w TESach, to średnio mi się widzi. Westeros zasiedlony postaciami z polotem manekina sklepowego i fabułą którą można streścić w trzech zdaniach?
Mimo, że kocham Got, zarówno książki jak i serial, to nie widzę w tym uniwersum gry action-RPG ala Skyrim. Bardzo chętnie pozwiedzałbym Westeros, ale oprócz zwiedzania niewiele byłoby tam do roboty. Chyba zabijanie bandytów czy wilków nie usatysfakcjonowałoby graczy. Dodatkowo moim zdaniem nie ma miejsca na eksplorowanie jaskiń czy wykonywanie misji typowo heroicznych. Mogłoby to się udać jedynie pod kilkoma warunkami. Akcja musiałaby być osadzona daleko w przeszłości, być może nawet na kontynencie Essos (co pozwoliłoby wprowadzić twórcom jakiś różnorodnych przeciwników), można byłoby wykorzystać motyw wybrańca - gracze kierowali by Azorem Ahai, tak jak w Skyrimie Dovakhinem. Cóż, chyba w tym celu każdy wolałby raczej ujrzeć kolejną część TESa, gdzie gameplay stoi eksporacją i zadaniami. A Pieśń Lodu i Ognia pozostawić dla innych gatunkowo gier takich jak strategie czy przygodówki. Nie zmienia to jednak faktu, że niezmiernie cieszyłby się gdyby jakaś gra powstała, szczególnie robiona przez studio szerzej znanej i lubiane za produkcje wysokobudżetowe.
Ja się cieszę, że powstanie gra w uniwersum PLiO bo na razie nie dostaliśmy żadnej naprawdę dobrej produkcji. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to RPG z otwartym światem, bo w wykonaniu Bethesdy na dobrą fabułę nie ma co liczyć, a w końcu na tym opiera swoją siłę książka i w mniejszym stopniu serial (ostatnie sezony bez książkowego pierwowzoru to już nie to samo, jest efekciarsko ale nielogicznie zarazem).
Gra o tron to przede wszystkim fabuła i postacie a jak wszyscy wiemy bethesda jest w stanie zrobić fajny otwarty świat trochę zacofany technicznie i zabugowany ale bez postaci i fabuły.
Ja widzę GoT jedynie w wydaniu Cd Projekt Red.
Żaden inny producent nie jest w stanie zrobić tak dojrzałej historii, z tyloma odcieniami szarości, że nie da się podjąć oczywistego wyboru.
Ich styl idealnie pasuje do realiów stworzonych przez Martina.
Ja w uniwersum GoT chętnie bym zobaczył raczej grę rodzaju Władcy Pierścieni Bitwy o Śródziemie, aniżeli jakiegoś "erpega". Na takiego erpega musieli by mieć bardzo dobry pomysł i sposób na fabułę i rozgrywkę, by nie wyszła jakaś sztampowa kaszanka z tego.
Problem w tym, że RTSy i strategie ogółem średnio się sprzedają (porównując oczywiście do gier typu rpg, czy fps).
Nigdy nie oglądałem GoT, ale z tego co się orientuje to ten serial stoi mocną fabułą i postaciami. To jak do cholery Bethesda ma to zrobić jak oni tego nie potrafią? Dobra fabuła i wyraziści bohaterowie, NPC nie występują w słowniku Bethesdy. No chyba, że robiło by tą grę jakieś inne studio.
Niech się dogadają z Obsidianem, jak w przypadku NV, bo inaczej wyjdzie coś takiego.
Swoją drogą, Gra o Tron RPG wcale nie była taka zła.
Gdy przymknąć oko na brzydką grafikę i toporną mechanikę - to gra oferuje rewelacyjny scenariusz który klimatem przywodzi najlepsze rozdziały/odcinki książki i serialu.
Na początku też podchodziłem do gry jak pies do jeża, a koniec końców bawiłem się znacznie lepiej niż w GoT w wydaniu Telltale.
Snaboksowe :D drobna literówka się wkradła. Co do newsa osobiście muszę przyznać że jestem ciekawy tego produktu jeżeli bethesda nie zdementuje plotek
Jakoś średnio to widzę. Uniwersum GoT bez charyzmatycznych postaci i ciekawej fabuły byłoby nudne jak flaki z olejem. Świat sam w sobie to takie wykastrowane sztampowe fantasy. Mała różnorodność rasowa. Fauna to w sumie tylko wilki i smoki. Nie wyobrażam sobie tego w ogóle.
Nie ma tam nic do roboty. Choć gdyby wyglądałoby to jak Mount and Blade to wtedy mógłbym się tym zainteresować.
Bethesda nie potrafi wykorzystać w pełni potencjału stworzonego przez siebie uniwersum, a miałaby się brać za "Grę o tron"?!
Wlasnie, powinni piranie zakontraktowac, mielibysmy dzielo pretendujace do oskarow
Piranha już pokazała na co ją stać przy okazji swojego nowego, wielkiego dzieła AAA którym jest/będzie ten nieszczęsny Elex XD Jedyne do czego ten tytuł będzie mógł pretendować to do odcinka gier z kosza. Podobał to on się będzie chyba tylko największym fanom studia. W sumie jest to takie trochę wróżenie z fusów, bo póki co pokazali tylko gameplaye (na których wygląda tragicznie) XD Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić jak mogli by okaleczyć uniwersum GOT
oba studia są mistrzami w ciosaniu z drewna
ale jakby nie patrzeć gra prawie gotowa skirim i kożuchy - północ
obiwion i błyszczące zbroje południe
Nie chcę nic mówić, bo dla mnie PB nigdy nie tworzyła świetnych gier, ale patrząc na tego ELEXa, z budżetem pewnie kilkaset razy mniejszym od Bethesdy... mam wrażenie że ta druga te pieniądze to pakuje tylko w aparycje i kłamstwa Toda...
Chyba jak najpierw pożyczą silnik od CDPR haha :) Psują potencjał swoich gier. Włącznie ze Skyrim. Oczywiście, kochamy Skyrim za eksplorację, mnóstwo questów pobocznych, otwartość na mody, ale fabuła leży i kwiczy. Tak samo było z ostatnim Fallout-em, że nie wspomnę już o RAGE, na którego bardzo długo czekałem, a wyszła trochę kaszanka. Niemniej kocham RAGE za postapokaliptyczny klimat :) Taka gra, jeśli powstanie, nie powinna być robiona przez Bethesdę, nie przez ludzi z EA, nawet nie przez obecną ekipę BioWare, która zepsuła w mojej ocenie ME: Andromedę. Stara Ekipa z BioWare (chociaż to niemożliwe) albo CDPR (wiem, że to słabe reklamować swoich, ale prawda jest taka, że: ), bo tylko te dwie grupy mają potencjał intelektualny żeby zrobić NAPRAWDĘ porządną grę z polotem. CDPR odpada, bo mają swoje projekty (Cyberpunk, Gwint), a stara ekipa z BioWare posiała się po innych studiach. Wniosek wg mnie w obecnej chwili jest taki: nie ma ma sensu robić tej gry, bo brak chętnych, którzy swoim poziomem byliby w stanie zrobić naprawdę świetną grę oddającą klimat filmu i książek.
Szczerze, oby nie :/ Gry od Bethesdy, chociaż oferują ogromną swobodę i praktycznie z miejsca stają się społecznościowymi fenomenami, są miałkie pod względem kreacji świata, bohaterów i fabuły. Taka produkcja zabiłaby to, co jest najpiękniejsze w Grze o Tron. Więc jeżeli to nie jest fake i jeżeli właściciele praw do marki udostępniają je Bethesdzie licząc na sprzedaż, to na pewno ją dostaną, natomiast artystycznie byłaby to klapa.
Rzeczywiście, fajnie byłoby zobaczyć GoT jako "duże snaboksowe action-RPG", ale nie robione przez tą ekipę i nie "podobne do hitowego The Elder Scrolls V: Skyrim"
Jak tak patrzę na te komentarze to widzę że strasznie boli to iż Redzi nie zdołali pokonać na rynku erpegów Bethesdy. Ja mam to powoli gdzieś, ale serio to jest żałosne. Nazywanie Skyrima słabą grą to zwykły objaw polskiego patriotycznego buractwa. Gra która komercyjnie skopała tyłek wszystkim erpegom jest słabą grą. Gra która nawet dzisiaj cieszy się większym wzięciem niż nowy Wiedźmin jest słabą grą. Bardzo dziwne że ludzie wolą Skyrima czy Fallouta 4 niż Wiedźmina. Leczcie się.
CoD:I też się sprzedał lepiej od wszystkich RPG, o Minecrafcie nie wspominajac i co z tego? My mówimy o jakości, wartości artystycznej i walorach RPG. O tym czy Skyrim jest w ogolę RPG to ludzi dyskusje od lat prowadzą ;)
Oni wolą swój symulator oglądania cut-scenek. Pod względem eksploracji i projektowania map to CDPR ze swoimi zapytajnikami to może wracać do szkoły tworzenia gier. Mam nadzieję że nauczycielami będą pracownicy Bethesdy.
Pod jakim względem? Bethesda nie zrobiła dobrej eksploracji od Morrowinda. W Oblivionie wszystko psuł absurdalny level scaling a w Skyrimie monotematyczność, uproszczenia, ubogi content. Eksploracja w Skyrimie bardziej przypomina wykonywanie obowiązków, powtarzalny grind niż eksploracje z prawdziwego zdarzenia.
Czemu tak jest? Ja widzę trzy główne powody.
1) mapa świata jest tylko kontenerem na izolowane lokacje - na mapie świata bardzo mało się dzieje, służy ona tylko przechowywaniu lokacji będących całkowicie od czegokolwiek niezależnymi bytami. W rezultacie na minimapie mam już szybciej zaznaczone, że tu i tu będzie coś "interesującego". Co więcej POI jest multum. W rezultacie łażąc po prostu po mapie ma się tych lokacji do zrzygania. Gracz nic nie odkrywa, wszystko dostaje na tacy i tylko zwiedza. Bardziej niż odkrywcą czuje się turystą na wycieczce.
Po lewej mamy antyczne ruiny, po prawej za 300 metrów obóz bandytów, a za tamtym pagórkiem jaskinie pełna troli. Dalej wycieczka, nie ociągać się. Dalej wzdłuż naszej srogi z Solitude to Withrun głównym traktem czeka nas jeszcze sporo atrakcji, jakieś 27 grobowców nordyckich, 43 kopalnie, 33 jaskinie!
2) jedynymi nagrodami są maski i słowa - generyczny loot, brak doświadczenia oznaczają tyle, że w 90% epicko wyglądających lochów tak naprawdę niespecjalnie coś znajdujemy. Oczyszczamy kolejne, sklonowane lokacje z tych samych wrogów tylko po to by to zrobić i nabić trochę skilla. Tyle, że najlepszy sprzęt i tak zrobimy sami, historie w miarę ciekawą posiada tylko garstka lokacji, podziwiać tez co koniec końców jest tylko w kilku. W pewnym momencie człowiek zadaje sobie pytanie, po co w ogóle to robi?
3) lokacje są nudne - tj. wyglądają super, wrażenie robią świetne, ale 95% jest całkowicie liniowa z "skarbem" i głównym wrogiem zawsze w tym samym miejscu, z monotonnymi i głupimi łamigłówkami, i tak naprawdę nie licząc kilku chlubnych wyjątków tylko pędzimy przez loch do końcowej jaskini gdzie się coś dzieje i coś możemy znaleźć. Co to za eksploracja, gdzie nie ma najmniejszego sensu się rozglądać, bo wszystko jest zawsze oznaczone tak, że z kilometra się świeci.
Czy wiesiek miał dobrą eksplorację? Nie, była średnia, ale i tak lepsza niż w Skyrimie, bo chociaż schematy były wartościową nagrodą i choćby te na misktury, oraz każdy pierwszy z zestawu trzeba było znaleźć własnoręcznie. Niestety wiesiek powielił błąd beci ze wskaźnikami.
Gdzie eksploracja jest fajna? W grach pirahni, gry może i drewniane, ale projekty map mają genialne. Tam naprawdę zaglądam w każdy kąt. Miło wspominam F:NV, powiela trochę błędów beci, w końcu ich silnik, ale lokacje naprawdę bywały super zaprojektowane, dało się znaleźć fajne nagrody (coś unikatowego) i nie było ich aż tyle nasrane na mapie.
Erpegi na rynku zawsze miały trudno, mimo to Skyrim okazał się przełomem. Porównywanie erpega do strzelanki jest słabe bo dobrze wiemy że to drugie jest bardziej popularne, od zawsze. Skyrim zdołał przełamać barierę, do dzisiaj zawstydza kolejne nowe erpegi. Ponad 25 mln sprzedanych egzemplarzy nie jest przypadkiem.
Bo to nie do końca RPG. Elementy RPG w tej grze są szczątkowe, za to nacisk położony jest na prosta walkę, dużo zwiedzania i niezobowiązująca zabawę. Tej grze bliżej gameplaywo jest do serii GTA (tylko historia słabsza) niż klasycznych cRPG. Tak więc wyniki sprzedaży nie dziwią. RPG wszech czasów, daniem recenzentów i specjalistów, Plnancsape Torment sprzedał się bardzo przeciętnie, i to znaczy, że jest gorszym RPG od Inkwizycji? Oczywiście nie. Sprzedaż oczywiście zależy od jakości, ale w mniejszy stopniu niż od ciężaru gatunkowego rozgrywki ustalającemu grupę docelową. Skyrim to genialny casual, snadbox pełną gębą, a takie gry maja wśród młodzieży i nie tylko bardzo szerokie grono odbiorców, więc i sprzedaż jest wysoka. Głównie dlatego, że trafiają nawet do ludzi nie lubiących RPG bo nie czuć w tej grze, że to RPG.
A przykład CoD itp. podałem by wskazać, że nawet wtórne gry o średniej jakości mogą mieć gigantyczną sprzedaż jak wpasują się w gusta klientów i będą odpowiednio rozreklamowane.
Wydaje mi się że za sukces Gry o Tron odpowiadają w gruncie rzeczy aktorzy - idąc dalej, sex, brutalność, dorosłe dialogi. Bethesda zapewne może zaoferować od siebie ładny otwarty świat, historie przez otoczenie i ogólnie fajny eksplor, ale czy tego wymagam od Gry o Tron? Nie wiem. Serial mi chyba wystarcza, ale tak czy siak, dobrym RPG z ciekawym otwartym światem nie pogardzę.