KFC szkoli pracowników w dziwacznej i nieco strasznej minigrze na Oculus Rifta
Jeszcze kajdanki na rękach i nogach, szepty i ludzie nas dotykający, a wyszedłby niezły horror ;D
Nie wiem jak można się truć jedząc takie śmieciowe jedzenie w takich fast foodach! Sam tłuszcz i jeszcze więcej tłuszczu!
A później brzuchy rosną, cukrzyca, problemy z sercem a na końcu pogrzeb!
Slow Food tylko i wyłącznie! Precz z KFC, MacDonaldami, Burger Kingami im podobnymi trucicielami ludzi!!!
Niech żyje Polska tradycyjna dobra kuchnia!!!
...po czym użytkownik hinson poszedł sobie zrobić na obiad zupkę chińską z torebki w niecałe 5 minut!
ps wybacz za ten żart, nie mogłem się powstrzymać :D
@WolfDale
Dokładnie. Albo poszedł opierd???? kebsa.
Niech żyje Polska tradycyjna dobra kuchnia!!!
Hurrrra Husaria!!!
Polska kuchnia często potrafi być równie niezdrowa i tłusta (albo nawet i gorzej) co te wszystkie junk-foody więc troszkę hipokryzją zaleciało :]
Taaak a polska kuchnia czasem ma więcej kalorii niż cały kubełek z KFC ale to taki malutki szczególik
Tak, polska kuchnia :) jaja jak berety. To zjedz rosół, schabowego i jeszcze bigos na kolację. Jesus.
KFC nie jest zdrowe, ale raz na tydzień możesz iść na kubełek, tydzień później do McDonald's, Burger Kinga nie lubię, ale pizza, kebab... Raz na tydzień coś innego, czasem restauracja np. włoska czy owoce morza - nie umrzesz od tego. Wszystko jest dobre dla organizmu, ale z głową. Możesz umrzeć na zawał jedząc KFC codziennie jak i schabowego. A możesz żyć 100 lat pijąc kieliszek wina, piwo i kieliszek wódki raz na tydzień. Skrajności są złe. Zarówno gdy chodzi o to co niezdrowe, jak i te wyłącznie niby zdrowe jedzenie i style życia. Najlepiej mieć wszystko po trochę. Pograć w grę, pobiegać, pójść na mecz, obejrzeć film, zjeść kubełek, w niedzielę polski obiad z rosołem ale i wejść na szczyt góry lub do lasu na kilka km spaceru zamiast cały dzień gnić przed tv. Rozumiesz to? Każda skrajność jest zła.
Problemem nie jest tłuszcz, sam tłuszcz jak pokazują badania to drugorzędny problem, pod jednym warunkiem, że jest to tłuszcz dobrej jakości.
I tu leży główny problem, jakość tłuszczu, ilość konserwantów oraz ilość cukru itd. To są główni truciciele. Tak samo tyjemy głównie od nadmiaru węglowodanów, w tym cukrów, i złego rozłożenia posiłków a nie tłuszczu.
Najważniejsze w kuchni domowej jest to, że świadomie możemy dostosować tłuszcz do sytuacji. Oczywiście jest cała masa ludzi, którzy uważają, że oliwa jest idealnym tłuszczem do wszystkiego, po czym na nim smażą, ale no cóż.
Taaa, bo ta nasza polska kuchnia jest nie wiadomo jak zdrowa xD
Zarówno te KFCe, Maki czy kebsy to żerowisko bakteri hodowanych przez popędzanych ludzi którym brak motywacji do sprzątania przy takich jałmużnianych zarobkach.
W innych lokalach czy restauracjach też jest niewiele lepiej.
Smacznego.
Fajnie kwestie zdrowotne są oczywiste (fastfoody to syf), ale jest jeszcze jedno: fastfoody to pasza bez smaku.
Zdecydowanie ktoś za dużo siedział przy Bioshock'u.
Pracowałem kiedyś w KFC. Prawie cały proces panierowania w ogóle nie przypomina tego, jak się tego uczyłem.
Biedni pracownicy KFC że tak muszą harować ;)