W moim przypadku był to The Last Man on Earth.
Pierwszy sezon dało się oglądać i w miarę nie przeszkadzał ten głupkowaty humor.
Gdy pojawił się drugi, to już zapał do jakiegokolwiek oglądania tego zanikał co odcinek.
Trzeci sezon to już w ogóle słabizna i nie ma co o nim wspominać.
Myślę, że gdyby serial zakończył się na pierwszym sezonie, to byłby to średniak na ocenę 7. Niestety serial nieźle się sprzedawał i na rękę było tworzenie nowych odcinków. W dodatku podobno kolejny sezon jest już w drodze...
A wy jaki serial wspominacie najgorzej?
Z "ostatnio" ogladanych zdecydowanie Low Winter Sun i The Following. Oba skonczylem po drugim odcinku.
Game of Thrones
4 sezon TWD, dopóki żył Gubernator to dało się to oglądać. Ale później to już sorry, nie interesuje mnie 30 min łażenia po lesie przy akompaniamencie smętnej muzyczki.
Polski Wiedźmin. Reżysera i scenarzystę powinno się powiesić za jaja za tego potworka.
The 100. Tak wybrakowanego scenariusza i serialu napakowanego poprawnością polityczną i feminizmem daleko szukać.
ja tam tylko 2 seriale oglądam Gre o Tron i Walking Dead
to z tych dwóch zdecydowanie ten drugi, fabuła podążająca donikąd, zapętlona akcja, w kółko tylko spotykają kogoś kto im dokopuje, a oni później się odgryzają i tak już kolejny sezon.
W grze o tron to chociaż widzisz że jest jakiś postęp, fakt ze dość wolny ale jednak jest eliminując kandydatów do tronu, przez co w grze o tron jest coraz mniej ludzi, co daje wrażenie ze w końcu ktoś na tym tronie zasiądzie.
jakby Walking dead zmierzał w jakimś innym kierunku jak walka o przetrwania to by był za pewne lepszy, ale to by oznaczało dążenie do końca, a póki jest oglądalność końca nie będzie.
Ciężko mi powiedzieć o najgorszym ever, ale na przestrzeni ostatniego roku-dwóch to zdecydowanie Iron Fist. Dno w porównaniu z naprawdę przyjemnym Daredevilem i Jessicą Jones, z którymi IF się łączy.
Zdecydowanie The Walking Dead. Inne słabe seriale jakoś tam się pokończyły, a ten rozwleczny tasiemiec cięgnie się i ciągnie w nieskończoność. Odcinki są tak absolutnie do bólu schematyczne, że nie ma w nich nic, a nic ciekawego.
Obrazek poglądowy. Brutalnie w punkt.
Homeland - pierwsze 2 sezony były niczego sobie, ale juz 3 mnie irytował jak licho i dalej ni diabła nie miałm ochoty tego ciągnąc.
'Myślę, że gdyby serial zakończył się na pierwszym sezonie, to byłby to średniak na ocenę 7
Średniak, to nie tak jak nazwa wskazuje, średni seriali, czyli średnia ocena 5/10? :)
Ocena 7 = średniak. Dramat :)
Zaczalem i nie moglem dalej - ZNation.
A podobno to nie jest takie zlem
Ale nie potrafie. Straszna kaszana, jak dlanie.
Pierwszy sezon Extant. Ciezko bylo przebrnac do konca. Ale juz drugi byl fajny. Zadne arcydzielo, jednak lepszy w porownaniu z pierwszym.
Nie wiem, bo jak serial jest słaby to odpuszczam. Nigdy nie oglądam gniotów do końca.
Też się tak właśnie zastanawiam, po kiego wuja ludzie tracą czas na oglądanie chłamu?
Kiepscy od kiedy Kamidov odszedł z produkcji
Taki wątek, a padły tylko dwie polskie tytuły w postaci kompletnego nieporozumienia jakim jest Belle Epoque i koszmarka (i tak lepszego od samego filmu) zwanego Wiedźminem? Przecież polska telewizja publiczna i prywatna produkuje co tydzień na pęczki dziadostwa, które nie powinno wyjść poza biurko scenarzysty - pomijając bardzo, ale to bardzo nieudane rimejki zagranicznych produkcji (Wszyscy kochają Romana z Kasprzykowskim i Teduniem oraz I kto tu rządzi z Lindą i doktor Zosią), mamy przecież takie cuda jak żenujący Badziewiakowie, całkowicie nieśmieszni Faceci do wzięcia, przeokropne Halo Hans i masę innych całkowicie pozbawionych sensu seriali "rodzinnych" próbujących podpiąć się pod ciężki i przaśny jak gumofilce wypełnione gnojem dowcip z Kiepskich, oraz zatrzęsienie kryminalnego gówna wypływającego po sukcesie dwóch przyzwoitych tytułów: Pitbula i Oficera. Większość tego rynsztoka odpuszczałem w połowie odcinka, a nawet Walking Dead dałem szansę do czwartego odcinka pierwszego sezonu (potem odpuściłem, nie ma się co męczyć).
To jest temat o serialach, które ktoś oglądał - totalnego chłamu zasługującego na 1/10 raczej tu nie znajdziesz - mało kto dobrowolnie coś takiego ogląda, chyba, że starzy ludzie ze zlasowanymi mózgami, którzy nic nie mają do roboty poza oglądaniem TV non stop. Ja generalnie staram się trzymać z dala od polskich produkcji - szczególnie ostatnich lat, chyba, że coś faktycznie przyciągnie moją uwagę (np. Wataha, Pakt czy Belfer).
W ostatnich latach zdecydowanie najgorszym był Iron Fist. Dramat. 1/10.
Jeśli zacznę oglądać jakiś serial i po kilku odcinkach nie zrezygnuję, to zazwyczaj jestem w stanie wytrwać do końca. Wyjątkiem jest The Walking Dead. Spasowałem chyba po 4 serii. Nie dało się tego oglądać.
TWD tyle bylo piania i zachwytow, a to kasztan straszny
Zauważyłem że wszyscy podają znane seriale, które okazały się być w ich guście chłamem toteż dodam coś od siebie: The Wire (Prawo ulicy). Do dziś podziwiam sam siebie, że udało mi się przetrwać cały pierwszy sezon. Nudne postacie, mało interesujący scenariusz, zwyczajnie w tym serialu nie znalazłem nic dla siebie. A co ciekawe polecali mi to znajomi którzy podobnie jak ja, czekali swego czasu na kolejne sezony Spartakusa, Dextera czy BB, więc się na ten serial wcześniej dość nakręciłem przez nich ;p
Zazwyczaj po kilku odcinkach decyduję, czy dalej ogladać czy nie. Jeśli w sezonie jest zaledwie kilka odcinków, to jeszcze przeboleję i obejrzę całość, a nuż może jeszcze czymś zaskoczyć. Jednak jest kilka, które mnie odpychały, szczególnie w dzieciństwie:
Złotopolscy, Noddy, Psotny Bill, Przygody Misia Colargola, The 100, Beowulf.