Gra z jakiejś gazety opis będzie długi :D
Oprawa graficzna nie była raczej brutalna, w grze był tryb kampanii w której tworzyło się drużynę, na początku jako główny bohater był chyba do wyboru rycerz z tarczą, mag i chyba łucznik czyli tradycyjnie xD
Misje brało się w miastach na otwartych mapach z tego co pamiętam i po chyba każdej mapie trafiało się do miasta. Z tego co pamiętam po 1 mapie trafiało się do pustynnego miasta jakiś arabów gdzie nigdy nie mogłem nic kupić bo było za drogo :D Można tam było chyba nawet kompana kupić i zaczarowane przedmioty które były strasznie drogie. Po wyjściu z miasta trzeba było pokonać jakiegoś stwora który zawsze mnie zabijał i zaczynałem od nowa xD W grze można było założyć server ale nie miałem internetu więc zakładałem server na lanie i grałem sam, jedną z lokacji startowych servera było miasto elfów i jakaś mała osada w lesie w której brałem zadanie ubicia trudnego bagnistego golema którego można było zbugować kryjąc sie w mieście przez co szedł na około a ja mogłem go ubić :D Dobra nie zanudzam dalej jak ktoś zna tę grę to powinien się chyba już skapnąć o co mi chodzi xD
No właśnie nie :D Widok był z góry taki 2d albo 2,5d chodziło się myszką już normalnie. Coś jak baldursy tylko bardziej kolorystyczna grafika i mniej mroczna z tego co pamiętam.
Co do zespołu to chyba można było tylko 1 pomocnika dokupić który biegał za graczem.
Jeszcze sobie przypomniałem że za powtarzalne questy można było brać złoto lub przedmiot :D
Może jakaś Ultima? Ewentualnie jakiś Sacred, tam też była bodajże pustynia i możliwość łączenia z siecią... Spellforce jeszcze mi po głowie lata...
Hmm..NOX, lub może Rage of Mages ?