Szukam jakiejś fajnej, w miarę możliwości niezatloczonej miejscowości w górach, z malowniczymi szlakami turystycznymi, gdzie można miło spędzić czas spacerując i podziwiając widoki.
Przy okazji może polecicie jakieś noclegi, w miarę tanie tak żeby nie trzeba było tłuc się autobusem 15 km do najbliższego szlaku/knajpki.
Chciałbym wybrać się na tydzień w góry z dziewczyna, romantyczna atmosfera, spacery, natura i spokój, bez tłumu turystów.
Z góry dzięki za odpowiedź.
A jesteś bardziej z zachodu czy wschodu?
Jak zachód, to np. Międzygórze lub Bielice.
Jak wschód, to np. Pieniny i Hałuszowa lub inna wiocha
Swoją drogą taki temat był parę miesięcy temu.
Jestem praktycznie z samego centrum.
Ja tam zawsze polecam Sudety i Karkonosze. Może nie najwyższe góry ale porządek i mniej turystów jest niż w przereklamowanym zakopcu i okolicach.
Ja polecam Wielką Przechybe. Trasa długa, ale piękna i niezatłoczona !
Dodam jeszcze że pierwszy raz pojechalibyśmy w góry latem (do tej pory tylko zima na narty) więc wolelibyśmy żeby szlaki nie były bardzo trudne do przejścia :)
Co myślicie o Szczawnicy?
Spokojnie możesz się tam pchać. Fajne górki na rower, albo z buta i faktycznie nie ma tłoku.
Szczawnica spoko bo szlaki nie są bardzo wymagające, ale tam też są tłumy ludzi bo to taki typowy kurort turystyczno-zdrowotny. Tak samo jak Krynica Zdrój czy Wysowa.
Może Limanowa? Nie jest to duże miasto, nocleg znajdziecie raczej bez problemu czy to w hotelach czy w agroturystyce a to imho dobra baza wypadowa na piesze wycieczki czy jakieś dalsze eskapady. Jest naprawdę sporo do wyboru w okolicach. A na szlakach ludzi prawie w ogóle nie ma (pomijając najpopularniejsze szczyty, gdzie można spotkać kilka-kilkanaście osób)
W samej Limanowej też jest co robić a nie ma ludzi. Turystów prawie w ogóle.
Z Krakowa to jakaś godzina drogi samochodem.
SZKLARSKA PORĘBA - gorąco polecam ! Bardzo klimatyczne miejsce. Są piękne szlaki, wodospad, klimat... dziewczyna pokocha to miasteczko, gwarantuje ci to ! Byłem 3 razy i jeszcze będę wracał :) !
Ogólnie Bieszczady, ale to małe góry. Więc nie ma takich widoków jak w Tatrach, ale nie ma też ludzi tyle.
Z takich mniej wymagajacych lokacji milo wspominam Korbielow, zarowno latem jak i w sezonie zimowym.
Karpacz zawsze na propsie, ale od września.
Ja Kocham Ustroń w chłodne jesienne kolorowe dni
Zamykam bo zacznie się spam.