Elo! dzisiaj postanowiłem pierwszy raz zrobić kuraka na piwie, wszystko wyszło całkiem ale cos popierdzieliło się, piwo ani trochę się nie gotowało, przez co nie chciało sciekać i nasączać mięsko; nadziewałem na butelece o pojemności 0.33l, temepratura 175 stopni opiekanie z termoobiegiem czas 1.5 godziny; czym mogło być to spowodowane?
hahahaha NIET! wcale nieśmieszne, więc zamiast próbować być śmiesznym cwniakiem, zwyczajnie zamilcz jak nie masz nic użytecznego do powiedzenia,
no ale cóż... lewaki już chyba tak mają
Ale lewaki przynajmniej wiedzą, ze zasadniczo piwo z tej butelki paruje. Miało wystrzelić jak szampan czy jak, po osiagnięciu temp. wrzenia?
ostanio tak się zastanawiałem, czy to tylko tak politycznie jesteście błaznami czy w tematach codziennych także, teraz już wiem...
Trzaba było nie wypijać większości
Należy wsypać do piwa trochę soli ...
Po prostu źle to nadziales, źle przyrządzone...
I za co te minusy?
Po cholerę takie wymyślne dania? Jesteś w Polsce, jest niedziela to jedz schabowego, a nie jakieś zachodnie cuda, które smakują jak gówno. Chyba, że jesteś alkoholikiem i jedyne dania które ci podchodzą musza być z procentami...
Jak ktoś wyżej napisał, trzeba było soli dodać. Ja zwykle używam większej butelki piwa, połowę wcześniej odlewam i dodatkowo polewam z zewnątrz co jakiś czas. I jaką temp. miało to piwo - pokojową czy mega zimne?
piwo leżakowało od piątku w szafce, o soli pomyślałem dopiero w końcowych etapach, a samego kurczaka podlewałem sokiem z limonki i bulionem razem z tym całym wywarem z jaki wydobywał się z kurczaka i warzyw;
kurde może to przez tą małą buteleczkę piwa
żeby nie było, minusa raptem jednego dałem za bezsensowny ironiczny komentarz
Wielkość butelki, nie ma tu większego znaczenia - zwłaszcza, że dałeś mniejszą. Temp. miałaby jakieś tam znaczenie (umieszczenie wewnątrz kurczaka trochę izoluje temperaturę i mogłoby się teoretycznie nie podgrzać wystarczająco - ale to też raczej gdybanie). Sądzę, że wina piwa (skład) - przez co często się właśnie soli dodaje. Następnym razem możesz też temp zwiększyć - ja zwykle robię w 180-190.
Wkłada się do środka kurczaka otwarte piwo. Tyle tego. Do piekarnika nie wkłada się piwa zakapslowanego, bo ci to wyrzuci na zewnątrz. Ja raz tak zrobiłem to mi piekarnik otworzyło i żarówkę spalilo.
Ja ci polecam następnym razem ten prosty przepis: kura duszona w płocie.
i po co ten nic nie wnoszący do tematu komentarz?
nie pytałem się o twoje skryte marzenia seksulne
swoją drogą, miałem ciebie raczej za tą inteligentniejszą stronę gola
Spróbuj następnym razem nalać troszkę piwka wokół kurczaka, żeby Ci się nic nie wylało w cholere to trzymaj to w folii na blaszce. O wiele lepsze niż nadziewane... Moim zdaniem :)
Może bezprocentowe te piwo było?
Wyższa szkoła gotowania: wsadzić butelkę w d... kurczakowi.
A mogłeś zamiast tego zrobić z nim cuda, ale nie, butelka piwa brzmi super cool i pewnie zajebiście smakuje.
I bardzo dobrze.
Parowanie zależy od: różnicy temperatur między ośrodkami, wilgotności powietrza, ciśnienia gazu w ośrodku, prędkości płynu (gazu) i powierzchni parowania.
No, wiadomo.
Błędem było, że użyłeś butelki zamiast puszki. Tu masz fachowy przepis.
https://www.youtube.com/watch?v=WNIKZJjrtBo
i tym się sugerowałem ale butelka wydała mi się bezpieczniejsza niż jakieś metale z farbą
i widzisz Setak, o to w tym przepisie chodziło, aby parujące piwo dawało delikatnośći i soczystości suchemu mięsu drobiowemu ale nie lepiej powiedz cool pwio alkohol