Otóż mój problem zaczął się po tym jak wymieniłem wodę w swoim oczku. Wydaje mi się, że to wina wody, bo wcześniej miałem studnie i własną wodę, ale poziom lustra się opuścił i byłem zmuszony podłączyć się pod sieć, a tam wiadomo, że woda jest chlorowana. Teraz jak mam wymienioną wodę w oczku na te z sieciówki to zauważyłem, że po 2 tygodniach gdzieś zaczęły mi padać ryby. Od razu po wymianie dodałem trochę wapna do wody, wcześniej też tak robiłem i nie było problemu. W oczku mam głównie bąki i sumy, to są twarde ryby i jak ona zdychają to znaczy, ze coś musi być nie tak. Da się coś zrobić by odratować resztę tego co mi zostało? Może jest jakiś specyfik który dodaje się do wody ? Prosiłbym o poradę.
Słabe dotlenienie przy wysokiej temperaturze?
Ryby co prawda nie upominaja sie o zarcie, ale tez od czasu do czasu musza cos zjesc:)
- Podtrucie chlorem, woda powinna odstac przed wlaniem do zbiornika
- brak roslin a co za tym idzie niewlasciwa kwasowatosc wody w stawie, mona uregulowac odczynnikami.
- brak odpowiedniego utlenienia, mozan poprawic przez specjalne pompy tlenujace.
Moge sie mylic, ale tyle nauczylem sie od wujka bawiacego sie hodowla ryb.
Specjalistą nie jestem bo mam malutkie oczko z kilkoma rybkami, ale ja nigdy nie wymieniam im wody. Gdy jest jej mniej to po prostu cieniutkim wężem bardzo powoli dolewam im nowej. Za bardzo też oczka nie czyszczę. Na wiosnę wybrałem tylko kilka wiader tego szlamu a resztę zostawiłem bo widzę że rybki często się zagrzebują w tym. Pompka napowietrzająca pracuje cały czas ale to chyba oczywiste, podobnie jak karmienie, ale tu też nie ma co przesadzać z ilością pokarmu dla nich.
Od razu można wyeliminować to, że ryby dostają regularnie żarcie i mają rośliny, tak więc te dwie opcje można wyeliminować. Co prawda po wypompowaniu starej wody i umyciu oczka zalałem nowa i od razu wrzuciłem tamte, pompki żadnej nie mam, ale wątpię by to było przyczyną, bo przecież w starej wodzie też nie miały, chociaż mówię tylko z własnym zdaniem, bo pewny nie jestem. U ryb nie widać żadnych zmian jeżeli chodzi o wygląd to tym jak wypłyną na wierzch...
Co prawda mam wiedzę czysto akwariową, ale może będzie to miało do oczek zastosowanie. Czy po wymianie wody nie wyczyściłeś przypadkiem filtra wodą spoza oczka? Taka całkowita wymiana wody na pewno dość zniszczyła cykl azotowy w wodzie, a jeśli wyczyściłeś filtr kranówą, to zabiłeś wszystkie bakterie nitryfikacyjne z niego, a do tego chlorowana, nie odstana woda mogłaby też je zabić. Jeśli nie umyłeś roślin, to bakterie mogły się na nich ostać, ale znów chlor by je mógł unicestwić. Być może przy dużych zbiornikach, jak oczka jest to szybsze, ale w akwariach wykształcenie cyklu azotowego bez wspomagaczy zajmuje jakieś 2-3 tygodnie. Możliwe, że ryby się zatruły amoniakiem lub azotanami.
Takie całkowite wymiany wody nie powinny mieć miejsca, jeśli już to wodę się dolewa. Dwa ryby mogą być niedotlenione
Woda zrobiła się twarda po dodaniu wapna i ryby zdychaja, wymień wodę.
Ja też słyszałem , że woda powinna trochę postać nim się ją wleje a do tego najlepiej zrobić tak by woda nie stała w miejscu tylko był jakiś obieg , do tego jakieś rośliny. Pewnie dobrze by było z miesiąc takie oczko przygotować i dopiero wpuścić.
Wiesz, z miesiąc czekać z wodą nie mogłem, bo ryb mam tam sporo, około 60 było wtedy. Tak więc kisić je we wiadrach przez taki okres nie byłby zbyt dobry. Dzisiaj wyłowiłem kolejną, tracę już cierpliwość do tego...
Tak naprawdę powinieneś zrobić jakieś testy jakości wody. Tylko wypadałoby poszukać gdzieś jakie te parametry wody powinny w oczku być (ja nie pomogę - oczko a akwarium tropikalne, to jednak różne światy). Ale najbardziej pomocne byłyby testy na pH, GH, NH3, NO2, NO3.
Gdyby to była kwestia zniszczenia cyklu azotowego i podtruwania ryb amoniakiem i azotanami, to trzeba jak najszybciej doprowadzić do wykształcenia bakterii nitryfikacyjnych. W tym mogłyby pomóc preparaty na to (np. Tetra Pond FilterZym lub Tropical Bactinin Pond) lub woda z innego stawu (choć to niesie ze sobą ryzyko chorób). Dodatkowo należałoby podmieniać wodę (ale nie w całości), żeby stabilizować poziom NH3 i NO2 (a w przypadku tej kranówy stosowałbym jakieś antychlory, co by bakterii nie zabijać).
Dalsze próby ratowania oczka skierowałbym na fora oczkowe, akwarystyczne lub do ludzi ze sklepów akwarystycznych.