Siedze sobie w wannie, popijam harnasia, czytam gazetke, delektuje się dniem wolnym od pracy, rozmyślam, żyje pełnią życia. Nagle jak nie pierdyknie gdzieś grzmot to aż podskoczyłem. Wtem ojciec przybiega i wali w drzwi krzycząc żebym wyłaził z wanny bo pierun może walnąć w odgromnik, zapierniczy w dół po metalowych częściach w tym po armaturze łazienkowej i na końcu po wodzie i mnie porazić. Czy to prawda ? Wiem, że pod drzewem w czasie burzy stać nie wolno, ale żeby tak u siebie we własnej wannie ? Czy ojciec z nudów trolluje i to jedno z urban legends?
Tak.
Ja słyszałem ze trzeba guziki poodrywać i zamek z rozporka wyrwać bo są metalowe i przyciągają pioruny. Więc jak się nie kąpiesz w spodniach to chyba jesteś bezpieczny.
Myślę ze gdyby cię piorun w wannie poraził to miał byś szansę na jeden dzień pojawić się na pierwszych stronach wszystkich serwisów informacyjnych.
Czy to jest możliwe że trafi cię piorun w wannie, mało prawdopodobne ale możliwe. Musisz wyprowadzić wysoko w górę ponad dach rurę z której leje ci się woda, wtedy szanse wzrastają.
Aby być pewniejszym wytnij drzewa w okolicy i zwiń piorunochron.
Podobno najlepsze są latawce na miedzianych drutach. Przywiąż sobie taki drut do ptaszka, wejdź do wanny a latawiec przez okno.
To powinno zadziałać. Może się okazać ze będziesz czekał 100 lat ale powinno się udać.
mozna, najwyzej umrzysz.
Jak jest burza, a trzeba się wykąpać, to biorę ze sobą smartfona do wanny, jak pierdyknie pierun, to się naładuje ekspresowo.
Ja jak się wcześniej zdążyłem wykąpać, a jest burza i akurat jestem w domu, to ..... znowu wchodzę do wody :P
Lubi w przyrodzenie sieknac także nie zalecam.
Już myślałem, że do jakiegoś jeziora chcesz włazić.
Nie polecam, znajomy nieźle ucierpiał lata temu w takiej sytuacji.
Można, ale tylko w kąpielówkach - jakby Cię w "antenę" piorun trzasną, byłoby po zabawie xP