https://www.purepc.pl/oprogramowanie/ransomware_petya_atakuje_sparalizowane_pol_europy
Objawia się on "skanowaniem" dysku poprzez CHKDSK. Podczas rzekomego skanowania, dane są szyfrowane i zaleca się wtedy, jak najszybciej wyłączyć komputer. Więcej pomocnych informacji na chwilę obecną nie ma, ale niech każdy czuje się ostrzeżony.
Z innych wieści - wyciekł kawałek kodu źródłowego Windowsa 10.
http://www.theregister.co.uk/2017/06/23/windows_10_leak/
Oznacza to, że przesiadka na ten system ze starszych nie gwarantuje jakiegoś bezpieczeństwa przez złapaniem takich syfów (także wszelkie śmieszki nawołujące do przesiadki mogą sobie odpuścić).
Jeśli się nie mylę, bezpieczeństwa przed wirusami itp. nie gwarantuje nic poza odcięciem kompa od napływu danych z zewnątrz. I to jest, myślę, problem ciekawy tym bardziej, że pilny i na czasie. Gdy czytam podobne doniesienia nachodzą mnie myśli w rodzaju "czemu dopiero teraz" i "czemu nie na większą skalę".
Jeżeli szkodliwy soft ma z natury rzeczy zawsze przewagę a jego szkodliwość może być w zasadzie wszechogarniająca co do zasięgu i dosłownie zabójcza co do stopnia, jakie wnioski z tego płyną dla świata coraz bardziej podpiętego i mocniej uzależnionego w swym funkcjonowaniu od internetu? Prędzej czy później musi chyba nastąpić tu przełom w którąś stronę. Albo powstaną sposoby faktycznie uodparniające sieć, albo po serii podobnych kryzysów w końcu minusy przesłonią plusy i ludzie przestaną się tak beztrosko opierać na onym wrażliwym internecie.
Żyjemy w świecie, gdzie jedynym argumentem przeciwko użyciu broni atomowej, jest użycie broni atomowej. Ta planeta zmierza w oczywisty sposób ku samozagładzie. Tym bardziej, że są ludzie którzy po prostu lubią patrzeć jak wszystko płonie. Poczucie bezpieczeństwa to wiara, że nic złego nas nie spotka, tylko i aż tyle.
Skynet toruje sobie droge do przejecia wladzy nad swiatem! Bojmy sie, bo nasz koniec jest bliski.
A tak na powaznie, to juz duzo nam nie brakuje do globalnego kryzysu, gdzie wszystko bazuje na infrastrukturze sieciowej i ogolnodostepnym Internecie.
Do użytku domowego MalwareBytes jest w wersji free.
Rano był update, który po części zabezpiecza stację przed szyfrowaniem.
https://pl.malwarebytes.com/mwb-download/
Już to pisałem.
Zabezpieczam się tylko tym co daje system operacyjny.
Inne zabezpieczenia pomagają na Małego Kazia, reszta zależy tylko od tego czy budzisz zainteresowanie czy też nie.
Widziałem jak to działa, na własne oczy.
Już się nie boję.
Nie ma sensu.
Lubię zapach napalmu o poranku.
https://www.youtube.com/watch?v=bPXVGQnJm0w
Więc jedyną ochroną jest utworzenie pliku "perfc" w katalogu c:/Windows? Tak, tylko jak go utworzyć...?
Lukdirt - > to zalezy, czego używasz :) Ogólnie ten ransomware się przenosił przez ukraińskie oprogramowanie do wymiany dokumentacji - jeśli go nie używałeś ani nie byłeś na liście mailingowej jesteś w miarę bezpieczny.
U nas leżą wszystkie agencje reklamowe z GroupM i parę korpo medycznych mających przedstawicielstwa na ukrainie...