Ostatnio byłem na imprezie na jakieś 60-70 osób, na której zabawiłem się w DJ, w zasadzie tylko utworzyłem playlistę na ponad 4h na Spotifaju. Jak przyszło co do czego, to puściłem może dwie lub trzy piosenki, zaraz zleciały się laski i zapytały się czy nie mam Despasito, ja na to, że raczej klubowe i bardziej popowe kawałki wrzucałem, na co one skwitowały, że to jest beznadziejna plejlista i ch*j. Zapuściły swoje hiszpańskie kakofonie i zaczęły do tego cały wieczór kręcić dupami. Wypiłem 1 piwo, pogadałem z kilkoma osobami i za niecałe dwie godziny poszedłem do domu. Normalnie szkoda było nawet tam iść, nic się nie pobawiłem, bo nienawidzę tych piosenek - slyszałem z pierdyliard razy w radiu różnych Enrike i jemu podobnych. Także piszę to, bo po części chciałem się wyżalić, a z drugiej strony zapytać: co jest tam takiego fajnego w tych "Despasitach"? Jest impreza, muzyka raczej taka taneczna, klubowa - jak zwał , tak zwał - nadaje się na takie spotkania, one wolą się bujać i kręcić dupami, gdzie reszta zamula bo nawet poskakać nie można przy takiej muzyce :)
Wrzuciłem zdjęcie playlisty na którym widać kilka piosenek - serio tak źle wybrałem?
Kiedyś w środku nocy złapałem 3 dziewczyny na stopa, akurat wjechałem do mojego miasta, to było lato i koniec juwenaliów, więc potencjał poruchawczo-zapoznawczy niesamowity, ale mi nie o to chodziło ja po prostu jestem dobry chłopak ]:->
No, ale wracając do tematu to po ciemku ciężko wybadać temat, dziewczyny siadły z tyłu, widzę w lusterku, że sytuacja jest dobra bo wiozę trochę podpite i mocno już zmęczone 7/10 i ze dwie ósemki, może nawet dziewiątki w dobry dzień, przy odpowiedniej szpachli i w odpowiednim ubiorze.
Jedziemy, gadka się nawet klei i nagle laska w środku pyta czy chcę zobaczyć jej cycki, trochę mnie zamurowało, bo akurat ona miała najlepsze cycki, odwracam się na światłach nie widząc czy dobrze zrozumiałem a tami pokazuje stanik a nad nim wielki napis FEEL. Pytam ją kurwa o co chodzi a one zaczynają piszczeć, że były na koncercie Feela i sam Gównicha jej po cycach pisał. To było lata temu, ale myślę, że do tej pory się nie myła. Żałuję, że podjąłem ten temat, bo przez resztę drogi śpiewały hity typu "W pustej szklance pomarańcze".
Powiem Ci tak, nie obrażając nikogo, mało jest inteligentnych ludzi. A jeśli chodzi o gust muzyczny to już w ogóle jest słabo. A jeśli chodzi o kobiety to jest jeszcze słabiej, niż myślisz. Jedź na jakiś koncert, ryczą jakby Polak papież umar. Mldeją, dają dupy w autobusach murzyńskim bandom.
Masz tu hity poprzednich "wakacji", które wypromowali tacy ludzie:
https://www.youtube.com/watch?v=s9YbICd43Mc
https://www.youtube.com/watch?v=V0PisGe66mY
https://www.youtube.com/watch?v=Y7EQaNlsEFs
Po prostu - ludzie to debile i mają uszy w dupie a Ty widocznie trochę więcej wymagasz od życia. Jedyne co mnie cieszy to to, że mi wtedy tamte laski nie zarzygały auta. Patrzysz na taką na ulicy, zakochujesz się a tu Feel na cyckach. Potem się dziwić, że tylu gości woli zostać pedałami.
A Despasito będzie za 5 lat w tym samym miejscu co wyżej wymienione gnioty, czyli w najlepszym wypadku będą to puszczać w kiblach na dworcach.
rozumiem ze to krecenie dupami to nie taniec? wiec co?
Tak z tytułów to żadnej nie kojarzę, pewnie gdybym posłuchał to już by coś się zmieniło. Przy tak dużej imprezie, jak chcesz zrobić dobrą playlistę to prostu odpalasz odsluchane.eu. I spisujesz wszystko jak leci z jakiś rmf'ów, zetów innych chujów mujów dzikich węży :)
Kiedyś w środku nocy złapałem 3 dziewczyny na stopa, akurat wjechałem do mojego miasta, to było lato i koniec juwenaliów, więc potencjał poruchawczo-zapoznawczy niesamowity, ale mi nie o to chodziło ja po prostu jestem dobry chłopak ]:->
No, ale wracając do tematu to po ciemku ciężko wybadać temat, dziewczyny siadły z tyłu, widzę w lusterku, że sytuacja jest dobra bo wiozę trochę podpite i mocno już zmęczone 7/10 i ze dwie ósemki, może nawet dziewiątki w dobry dzień, przy odpowiedniej szpachli i w odpowiednim ubiorze.
Jedziemy, gadka się nawet klei i nagle laska w środku pyta czy chcę zobaczyć jej cycki, trochę mnie zamurowało, bo akurat ona miała najlepsze cycki, odwracam się na światłach nie widząc czy dobrze zrozumiałem a tami pokazuje stanik a nad nim wielki napis FEEL. Pytam ją kurwa o co chodzi a one zaczynają piszczeć, że były na koncercie Feela i sam Gównicha jej po cycach pisał. To było lata temu, ale myślę, że do tej pory się nie myła. Żałuję, że podjąłem ten temat, bo przez resztę drogi śpiewały hity typu "W pustej szklance pomarańcze".
Powiem Ci tak, nie obrażając nikogo, mało jest inteligentnych ludzi. A jeśli chodzi o gust muzyczny to już w ogóle jest słabo. A jeśli chodzi o kobiety to jest jeszcze słabiej, niż myślisz. Jedź na jakiś koncert, ryczą jakby Polak papież umar. Mldeją, dają dupy w autobusach murzyńskim bandom.
Masz tu hity poprzednich "wakacji", które wypromowali tacy ludzie:
https://www.youtube.com/watch?v=s9YbICd43Mc
https://www.youtube.com/watch?v=V0PisGe66mY
https://www.youtube.com/watch?v=Y7EQaNlsEFs
Po prostu - ludzie to debile i mają uszy w dupie a Ty widocznie trochę więcej wymagasz od życia. Jedyne co mnie cieszy to to, że mi wtedy tamte laski nie zarzygały auta. Patrzysz na taką na ulicy, zakochujesz się a tu Feel na cyckach. Potem się dziwić, że tylu gości woli zostać pedałami.
A Despasito będzie za 5 lat w tym samym miejscu co wyżej wymienione gnioty, czyli w najlepszym wypadku będą to puszczać w kiblach na dworcach.
Wybrałeś jakieś techno gunwa i się dziwisz?
b212 hahaha jeśli to prawda to kurczę zazdroszczę, bo chociaż masz o czym opowiadać :D
Z tym Feelem to zespół jednej, dwóch piosenek. I to żeby jakiś fanów miał, to aż nadziwić się nie mogę. Śpiewało się kiedyś "Jest już ciemno..." ale bardziej dla beki, niż z faktu że to było dobre, a miałem pewnie z 15 lat.
Zaskoczeniem było dla mnie to, że ta, która powiedziała że ta muzyka (czy playlista) jest beznadziejna - zdążyłem puścić dwie piosenki - miała grubo ponad 30 lat, więc nie tylko młodociane dupy są puste.
adrem - chodzi mi o taniec taki żywszy, nie takie bujanie się na boki jak stare babki na dożynkach
dexapini, nie zrozumiałeś, magia Despacito polega na tym, że każda laska marzy o takiej opcji:
https://www.youtube.com/watch?v=IfbB2IIZEpI
ale pewnie na imprezie nie było afroamerykanów, i została tylko taka wersja:
https://www.youtube.com/watch?v=8xtfNepdOlI
magia Despacito polega na tym, że każda laska marzy o takiej opcji:
Każda laska marzy o facecie 160 cm?
Boże, to teraz już nawet z Winampa się muzy nie puszcza, tylko jakieś spotifaje? Strach z domu wychodzić...
Dobrej muzyki to sie slucha na dobrym sprzecie Hi-Fi w domu.
A nie na jakiejs dysce dla lachonow, czy klubie ktory to dj naciska play na macbooku.
Ciesze sie ze zadnego nazwiska czy linku z tego watku nie znam.
Przecie ta twoja playlista to typowy sztynks z radia. To się nie nadaje na ympreze, więc już lepsze to Despacito.
Ta, ja sie przez tepe dzidy i generalnie przez ludzi, w miare szybko i skutecznie wyleczyłem z "dj-owania" na imprezach.
Zawsze bylo mohen zrob playliste, zrob playliste, ogarnij cos, a potem i tak co chwila jakas nasrana dzida sie pcha do kompa zeby puscic vayamos companeros z youtube'a, bo to jest jej piosenka itd.
Tak ze teraz juz mam naprawde solidnie wyjebane na to co leci na imprezach. Czasem tylko jak ktos poprosi, bo panuje jakies nieuzasadnione niczym przekonanie (bo nigdy nawet nie dali mi puscic 3 kawalkow), ze mam swietny gust w tym zakresie, to juz nawet sie nie sile na nic fajnego, wklepuje na odpierdol "Hit the road Jack", jest podnieta, a i tak juz w polowie drugiej zwrotki jakas dzida wklepuje Sylwie Grzeszczak, bo Grudziąąąąądz 2016 czy coś tam.
Loonek, a kto normalny chciałby na imprezie słuchać zapętlonego "lift me up, lift me up"? ;)
Ech, jest taki rodzaj kobiet, u mężczyzn co ciekawe to nie występuje, znam trzy: Jadwiga Czaplińska (moja nauczycielka j. polskiego z podstawówki), Katarzyna Grochola oraz Megera. Przeszywają cię wzrokiem na wylot, widząc najbardziej mroczne i wstydliwe zakamarki duszy. Albo im się wydaje, że widzą, ale są w tym tak pewne siebie, że sam się zaczynam zastanawiać jak jest :(
Przyznam szczerze, że miałem 10 lat przerwy od Moby'ego, przesłuchałem przed chwilą i chyba zrobię sobie jeszcze 10. To raczej nie jest zła muzyka, ale mogłem kiedyś przesadzić.
Pod swoje prywatne gusta już dawno przestałem kleić playlisty, bo to się z oczywistych względów nie miało prawa dobrze skończyć. Raczej kleiłem takie masówki w tym stylu (foto), a i tak brakowało oczywiście vayamos companieros, no i "ironicznie" Zenka Martyniuka.
***
Strasznie tęsknię za studenckimi wypadami na Bałkany. Mieli tam tych swoich lokalnych DJ-ów (wyglądających gorzej od Zenka Martyniuka) którzy robili absolutnie fenomenalne sety tych wszystkich przebojów rodem z radia ESKA, no przewspaniale się tego słuchało, zwoziliśmy to potem do Polski na pendrive'ach. Na YouTube próżno znaleźć coś w tej stylistyce, co byłoby w miarę aktualne, albo jakaś chamska techniawa, albo jakiś niemelodyjny deephouse. DJ Zmija niestety niezbyt angażuje się w swoją internetową działalność, w sieci tylko jakieś popłuczyny.
https://www.youtube.com/watch?v=xbmdFhdftOM
Ech.
A czym tu się tak przejmować, dobre foto jest, TJUSDEJ wszystkiego broni, dla nieco bardziej zaawansowanych Tove Lo i Imany, jest git, faktycznie trochę faux pas że bez Martyniuka, ale ogółem nice try, jak to mówią.
Bardzo wybacz Loon, ale mi się zakodowałeś jako człowiek z arafatką, słuchający Moby'ego i "ten z tego samego rocznika co b212 <3" ;) No harm done! ;)
Czekaj, zebym dobrze zrozumial. Byla impreza, a Ty marudzisz ze dziewczyny tanczyly do popowych kawalkow? Wyobrazales sobie, ze puscisz edm i bedziesz cala imprezę sluchal tego na siedzaco, albo skakal jak na koncercie? Nie lapie tego. Znacznie bardziej wole jak dziewczyny kreca w tancu tylkami. Chociaz ja juz moze stary sie robie powoli...
No właśnie te popowe kawałki wrzuciłem. One tańczyły do Despasito, Iglesiasa, Grzegorza Hyżego i Sarsy.
Playlistę zrobiłem typowo eskową, żeby nie było, że brakuje jakiś hitów, no ale kurva tego się nei spodziewałem że ból dupy o te piosenki będzie. Chciałem normalnie się bawić, ale przy 80 bpm raczej bujanie się na boki, tudzież kręcenie dupą nie jest w moim stylu ...
dobra playlista Loon
no, jeszcze raz sie przypierdolisz do mojego gustu muzycznego loon to ci przypomne, ze na twojej playliscie figuruje GRZEGORZ CEBULA
-->
Zabrakło tego https://www.youtube.com/watch?v=9m7FtVgRJK8&t=73s
Serio to wyprodukowało RMF MAXX i pewnie grają to w tym swoim zszambiałym radiu
Nie mogłeś dać linka po prostu?
dawno nie przydarzyło mi się nic tak przykrego jak to j*bane despasito,po prostu morduje mnie to gówno.
No ja wiem, że C-Bool, tez mnie to rozbawiło, jak odkryłem i dla pewności jeszcze kilka razy sprawdzałem, ale prawda jest taka, że jakby z tym wyleciał Milky Chance to wszyscy by się jarali, że aaaaaaaaale zajebista nuta i w ogóle ;)
Twój gust muzyczny jest jak najbardziej bardzo classy i szczerze mówiąc zazdroszczę, bo aż miło się z czymś takim afiszować. No, ale mnie jednak nudzi. Po prostu nie rozumiem czemu ciągle szukasz nowych piosenek, skoro one zawsze brzmią tak samo + zawsze ten sam teledysk z jakąś dupą w samochodzie, jadącą przez miasteczko w Stanach Zjednoczonych B
wiem że brzmią praktycznie tak samo. Ułożyłem ją bardziej pod innych. Sam słucham Depeche Mode, Erica Prydza czy Deadmau5'a, więc widok takich nazwisk pewnie jeszcze bardziej by ich odstraszył. Zresztą pieprzyć to, nie potrzebnie się zdenerwowałem.
Absolutnie nie uważam, że mój gust jest lepszy czy gorszy. Wiadomo, że jest inny. Ale jestem przeciwnikiem tępego przyjmowania tego co leci pińcet razy w radiu. "Nie wiem o czym śpiewają, ale jest cool".
To całe dupasito to straszny chłam i nie rozumiem fenomenu.
Jeżeli osoba taka jak ja która jest bardzo tolerancyjna co do muzyki i podobają mnie się piosenki do których publiczne się nue przyznam to naprawdę to lipa :D
jak chcesz w tancu poderwać loszke to podczas despasito bedzie Ci latwiej niz podczas np. w moim przypadku Vinaia czy Dmitrij Vegasa
Otóż to. Piosenka to obiektywnie gówno, ale wtedy skacze szansa poderwania loszki. I to znacznie.