Powstaje Diablo III: Eternal Collection na PS4 i XOne
Byłem wielkim fanem Blizzarda, dobre 8-10 lat grałem w Diablo 2 multi, pamiętam świetne polskie eventy PvP i tym podobne. Teraz Blizz jest dla mnie martwy, zyskał wielu nowych fanów, ale nie trzyma niczym starych wyjadaczy.
Diablo 3 to żart.
Wątpię, PoE jest niesamowite, daje setki możliwości na tworzenie buildów, za to w D3 były średnio 2-3 mety/sezon.
Uwielbiam te komentarze.
"No, coś tam byłem starym graczem i jarałem się Diablo 2, ale Diablo 3 to gówno, Overwatch to gówno i w ogóle".
Tzw. starzy wyjadacze Blizza to niezłe rakowiska, pod każdym newsem o nowej grze Blizzarda ból dupy.
Racja.
Pieprzyć tych wszystkich frajerów*, dzięki którym Blizzard urósł do obecnej postaci.
Zakazać krytyki ludziom. Nawet jeśli mają rację.
spoiler start
*Zwrot "F*ck that loser" jest cytatem Jaya Wilsona
Wszelkie prawa zastrzeżone
Wszelkie podobieństwa do prawdziwych postaci - zupełnie przypadkowe
spoiler stop
Komentują grę w którą grali, a nawet jej poprzednią odsłonę bo wątpię aby na konsolę stworzyli totalnie nową grę. Sam grałem w Wacrafta 2, 3 oraz Diablo 2 i zakupu tych gier nigdy nie żałowałem, Diablo 3 za 200 zł? Pieniądze wydane w błoto ;)
Camelson im więcej czytam twoich komentarzy to wnioskuje, że ty jesteś bardzo nowoczesny, obrażasz wszystkich tych którym się bardziej podobają stare tytuły, współczuje ci dostać pierwszy sprzęt do grania za czasów jakiś Mass Effectów, Skyrimów, czy 100% gniotów od Ubisoftu. W ogóle to nieźle jedziesz za niedługo w niecały rok dobijesz do 3000 nic nie znaczących bezsensownych komentarzy.
A Diablo 3 to gniot, ta pierwsza wersja która ukazała się zaraz po premierze i kosztowała 200zł to była jakaś wczesna wersja alpha, korytarze były mniejsze niż najmniejsze w Diablo 1 z 20 wieku, gnioty jakich mało ten Diablo 3 właśnie dla takich nowoczesnych jak ty Camelson współczuje być z pokolenia które jest na każdym kroku robione ze wszystkich stron na człowieka bezmózgiego.
alchemiakr
O tak, potwierdzam z doświadczenia, Camelson to ciężki przypadek gracza z młodym stażem.
A jeśli tylko tak się zachowuje, to tym gorzej dla niego.
Camelson
Uwielbiam te komentarze.
A ty myślisz, że nie ma ludzi, którzy w taki sam sposób "lubią" twoje wypowiedzi?
Tzw. starzy wyjadacze Blizza to niezłe rakowiska
...ponieważ mają zdanie, które nie pasuje do twojej jedynej i prawdziwej teorii?
pod każdym newsem o nowej grze Blizzarda ból dupy
Nie, pod każdą taką treścią dajemy znać, że Blizzard wtedy a Blizzard dziś to nie jest ten sam twórca.
Wystarczy sobie przypomnieć, jak ludzie na forach i ci "strimerzy" rzucają naprawdę świetnymi pomysłami, żeby ulepszyć wegetację tej gry, a jedyne co się słyszy ze strony Blizzarda - "Jest dobrze, tak jak jest teraz, nam się to podoba", itd.
Więc zastanów się jeszcze raz, kto tu tak naprawdę ma ten tzw. "ból dupy".
Jeszcze zapomniałem dodać coś o czym nie ma nawet co dyskutować, mianowicie na wszystkich Polskich forach lub fanowskich stronach gier Blizzarda w tym największego czyli Battlenet Network dyskusje o grach Blizzarda umarły, tylko jeszcze na Golu czasami coś się ruszy w wątku o Diablo 3 tak to nikt już o grach tego studia nie pamięta.
W sumie ciężko się nie zgodzić, od lat grałem w ich gry. Diablo 3 porzuciłem, bo w poszli z grą w złym kierunku i porzucili, Hearthstone również porzuciłem, bo od jakiegoś roku niszczą tę grę. Na resztę gier ciężko się wypowiedzieć, ale też sporo ludzi narzeka, że Blizzard już nie słucha graczy. Chyba najlepiej jest z Overwatchem, ale do końca to nie wiem, bo nie grałem.
Jestem "starym" graczem gier blizzarda i zaczynałem od pierwszego warcrafta. W D3 gram nadal z kilkumiesięcznymi przerwami. Gra z pacza na pacz coraz lepsza - prawda że do D1 nie ma porównania ale tak samo było z D2 (które klimatem jest słabe przy jedynce).
Ja prawdopodobnie kupię (chyba że upadną na łeb i zażyczą sobie więcej niż 20 euro) Necro jako "nagrodę" za setki godzin które dało mi D3 (sezony S1 - S6 i "vanilla" ROS naprawdę mi się podobały), ale aż żal patrzeć w jakim stanie jest teraz gra. Progression curve dostał tak po dupie że w obecnym sezonie wszedłem do gry, zacząłem levelować, od 40-któregoś levela jakiś random dał mi boosta. 12h później robiłem już GR70 (od razu wrzucam, http://imgur.com/a/hhrBG bo mi zaraz ktoś powie że zmyślam jak w innych wątkach) - i to na najsłabszej w tym sezonie klasie. Od S7 praktycznie nic się nie zmieniło, "szafa" to super feature ale coś co powinno być w grze od samego początku.
W klanie też pustki, z 40-iluś członków w S10 postać ma 6 osób, w tym tylko 3 w ogóle doszły do poziomu 70.
Necro wygląda (wizualnie) bardzo fajnie ale na tę chwilę jest wręcz debilnie silny (postać z ~500 paragonami spokojnie zrobi GR90) a gameplay kręci się wokół oculus ringa i (prawie) ciągłej nieśmiertelności, co wymusza strasznie upierdliwy gameplay (milion klików na sekundę żeby zdążyć z CD).
Może Blizzard pracuje już nad D4, na expansion które przewróciłoby D3 do góry nogami już nie wierzę. A szkoda, bo gra ma ogromny potencjał. Ale po prostu nie mogę pozbyć się odruchu wymiotnego kiedy pomyślę że po skompletowaniu zestawu jedyne co pozostaje do roboty to grind riftów/GRów na zmianę, kiedy przez ostatnie 2 lata robiłem to przez setki godzin.
Beka z ludzi, którzy jadą po Camelsonie, że chwali gry Ubisoftu, a jedzie po zacofanych Gothicach i śmie krytycznie wypowiadać się o fanach, którzy potrafią tylko pluć jadem. Beka też z nich dlatego, iż dają najnowszym produkcjom Ubisoftu oceny 1.0/10 czy 2.0/10 - w 100% w pełni zasłużone. Ale to Camelson hejci.
Skoro mi osobiście też podobał się (i dalej podoba) Diablo 3, to pewnie też jestem "ciężkim przypadkiem gracza z młodym stażem", mimo,że gram od ponad 20 lat (i moja przygoda z grami rozpoczęła się od Atari i Commodore 64), a gry Blizzarda znam jak własną kieszeń, stawiając Diablo 3 na równi z 2, niżej jednak od "jedynki".
Z Diablo 3 jest taka sama sytuacja jak z potencjalnym Half Life 3, który nigdy nie wyjdzie - czego by Blizz nie wymyślił na premierę, to ludzie i tak by narzekali, że "dwójka" była lepsza.
A wracając do tematu - połączona z dodatkiem z Nekro wersja to fajny myk dla tych, którzy jeszcze z D3 nie mieli kontaktu, albo nabyli konsolę w ostatnim czasie. Czeka ich kilkadziesiąt/kilkaset godzin fajnej gry, szczególnie, jeśli mają z kim pograć. Dodatek z Nekro pewnie sam kupię.
Valve obecnie robi trzy gry gdzie ma występować tryb singplayer więc jest jakaś szansa na nowego Half-Life, jednak tak jak napisałeś gdyby gra się ukazała to i tak Valve tutaj jest już na przegranej pozycji, ostatni Half-Life ukazał się 10 lat temu, także pokolenie prawdziwych fanów starego Valve już się wypaliło i nawet już nie czeka na tego nowego Half-Life, także z drugiej strony się mylisz gracze by nie narzekali w tym wypadku, że dwójka była lepsza tylko po prostu ze względu na to co by stworzyli to i tak już jest koniec nikogo to nie interesuje 10 lat to zdecydowanie za dużo, przez tyle czasu, a nawet i gry krócej ukazały się od 1998 siedem gier z spod marki Half-Life.
Wracając jeszcze do tego Diablo 3 to jednak gra jest bardzo słaba, wątki na forach o Diablo 2 były żywe przez kilkanaście lat, o Diablo 3 już prawie nikt nie dyskutuje i nie ma się co dziwić to słaby tytuł jest.
Czemu Diablo 3 na premierę dostawało takie wysokie oceny? Po pierwsze bo w tytule ma Diablo po drugie bo to gra Blizzarda, to już Torchlight II bardziej przypomina Diablo 2 niż ten produkt zwany Diablo 3 którego na siłę wprowadzało się rozwiązania z World OfWarcaft.
Wracając jeszcze do tego Diablo 3 to jednak gra jest bardzo słaba, wątki na forach o Diablo 2 były żywe przez kilkanaście lat, o Diablo 3 już prawie nikt nie dyskutuje i nie ma się co dziwić to słaby tytuł jest.
A może... może.. to dlatego, że kiedyś było tylko Diablo II jeśli idzie o h&s? Że ogólnie było mniej gier? Wychowałeś się na D2, w naszych szczeniackich czasach, w tym kraju, było kilka tytułów w które grali wszyscy. Z prostego powodu - bo innych nie było. Dlatego tak dobrze je wspominasz. Dziś rynek gier jest jakieś 100 razy większy. Nowe tytuły AAA wychodzą w licznie kilkunastu rocznie. Do tego indory, gry z mniejszym budżetem itd. Na forach się gadało o D2 bo nie było o czym innym. Zresztą same fora już jako takie też nie mają tylu userów co kiedyś. Gdyby D2 wyszło dzisiaj podzieliłoby los trójki. Pomijając już fakt, że cały gatunek h&s już nie jest tak popularne jak było kiedyś (to samo stało się z RTSami).
Black Star wspomnieć też należy o tym, iż dzisiaj większość z tych dzieciaków, co cisnęło w Diablo 2 (a wcześniej w "jedynkę") ma już pracę, rodziny, dzieci i nie ma czasu napieprzać po 12 godzin na dobę, 7 dni w tygodniu, w jeden tytuł, a w przerwach przesiadywać na forach i jarać się tym, co wydropili. Średni wiek gracza przebija 30 lat, a takie osoby nie mają w większości czasu na wielogodzinne, codzienne sesje. Sam mam dostęp do dużej ilości gier, a w miesiącu nie jestem w stanie ograć więcej jak jednego tytułu, bo nie mam na grę po prostu czasu.
Dodając do tego fakt, iż, jak wspomniał Black Star, gier, nie tylko AAA, ale i porządnych indyków, wychodzi teraz całe zatrzęsienie, nikt nie będzie się już dziś jarał Diablo 3 tak samo, jak kiedyś dzieciaki w kafejkach internetowych jarały się "dwójką". Ale sporo ludzi nie jest w stanie tego zauważyć i żyją przeszłością.
Czy na konsolach postacie są juz na serwerach czy dalej można biegać z ruskim mieczem + 100 000 000 attack?
Skoro tak wszystkim Wam podobają się stare gry jak Diablo II, to wracajcie w nie grać zamiast tracić czas i angażować się w krytykę, która nie jest niczym uzasadniona jak tylko nostalgicznymi okolicznościami i brakiem zrozumienia. Dlatego że nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki, bo już inne napłynęły w nią wody. Nie tylko odbiorcy się zmieniają, ale i twórcy zmian szukają.
wracajcie w nie grać zamiast tracić czas i angażować się w krytykę, która nie jest niczym uzasadniona jak tylko nostalgicznymi okolicznościami i brakiem zrozumienia.
Jako ktoś kto ma ~300h w podstawce i cholera wie ile w RoS (grałem od początku aż do S8, oczywiście z przerwami) nie mogę się zgodzić że to tylko nostalgia.
Jak to na każdym forum, mamy do czynienia z mnóstwem bezmózgów którzy nie mają zielonego pojęcia o czym w ogóle mówią i po prostu powtarzają modną śpiewkę (hehe d3 guwno), ale większość ludzi która jest najbardziej głośna w krytyce D3 to jednak osoby które nastukały trochę godzin.
D3 ma bardzo fajny feeling (zdecydowanie najlepszy z wszystkich HNS), do dziś wygląda przyzwoicie (szczególnie efekty czarów) i potwory fajnie fruwają jak się im przywali z bani. Dlaczego więc tacy jak ja jęczą na forach?
Bo Blizzard świadomie spłycił grę do klepania riftów/greater riftów w kółko. Grając wydajnie można nazbierać cały set w 5-10h (wiadomo, wchodzi RNG) a później jedyne co się zmienia to numerki przy ilości HP potworów i Twojego dmgu.
W momencie uzbierania zestawu (czyli jak już wspomniałem, bardzo szybko) w gameplayu poza numerkami nie zmienia się nic. Używasz tych samych skilli, zabijasz te same potwory, tylko że zamiast 1000000HP mają teraz 100000000000000HP (nie przesadzam, takie są teraz liczby w grze w okolicach GR100).
Z nowych itemów satysfakcji nie ma, bo:
1) są pospolite (nie ma już poczucia ekskluzywności jak np. kiedyś Ancient Furnace było arcyrzadkością),
2) są prawie identyczne (nowa para glovesów ma o 0,5% crit chance więcej, niesamowite),
3) każdy biega w identycznym gearze i identycznym specu, bo balans leży i zazwyczaj jeden set jest kilkukrotnie lepszy niż ten drugi w hierarchii,
Podsumowując, D3 to teraz:
- wbić 70,
- klepiesz rifty żeby farmić klucze,
- klepiesz greater rifty żeby "palić" klucze,
- zabijasz te same potwory, robiąc te same rifty przez cały progression,
- nie czujesz się silniejszy, bo gameplay jest identyczny, a o ile rośniesz w siłę przez paragony, potwory też rosną w siłę (bo robisz coraz większy GR) więc zabijanie ciągle zabiera podobną ilość czasu,
- od czasu do czasu trzeba klepnąć bounty, których nikt nie lubi,
Kadala + Kanai + ilość dropów (w godzinę można z palcem w nosie nafarmić 70+ legendarek, jak ktoś ma w miarę sensowną postać i potrafi zrobić GR60 poniżej 5 minut) kompletnie zabiły rozwój postaci. Gra wymaga kompletnego przebudowania podstaw, albo każdy kto pograł w przeszłości trochę więcej (jak ja) będzie się nudził po kilkunastu godzinach każdego nowego sezonu (jak ja) bo robi to samo co robił przez ostatnie 3 lata.
@Amadeusz^^
Wow, no i to jest konstruktywna krytyka.
Ja wprawdzie nadal nie rozumiem, czemu ktoś po przegraniu ponad 300 godzin w grę, było nie było - single player + multi w coop może narzekać na grę, bo ja w żadną tyle nie wklepałem, ale być może po prostu nie rozumiem założeń gatunku.
Plusik za merytoryczny post.
@Amadeusz ^^
Przeszedłem D3 UEE na PS3 dla zabawy planowałem nawet na PS4 kupić, ale to co tu piszesz ni zachęca, lubie sobie posiekać, ale lubię też jak fabuła idzie do przodu, taki niekończący się grind nie zachęca. Dzieki za info.
@mastarops
Mniej na uwadze że moja perspektywa jest skrzywiona - gram z przerwami od premiery, lubię HnS i jestem typem "minmaxera". Są inni gracze którzy grają sobie swoim tempem, w te 12h nie wbijają nawet poziomu 70 i bardzo dobrze się bawią. Występuje też zmęczenie materiału, w końcu startowałem od zera co każdy sezon aż do S9.
Paradoksalnie polecam D3 jeśli cena będzie rozsądna - to dobra gra z dobrze zrealizowanymi fundamentami i pieniądze na pewno się zwrócą jeśli uwzględnisz ile godzin gra się co sezon w porównaniu do zwykłych gier single player.
Na PS4 są też sezony, gdzie można powalczyć na leaderboardsach i pograć z innymi ludźmi bez obaw o cheaty.
Jako ktoś kto dobrze zna grę po prostu jestem bardzo zawiedziony kierunkiem jaki obrał Blizzard (sam fakt że na Necro trzeba czekać ponad pół roku to po prostu jaja).
Jeżeli nie obgrałeś D3 na PS3 wzdłuż i wszerz wątpię żebyś znudził się szybciej niż po 30 godzinach - a jeśli chcesz zrobić season journey to spokojnie 40-50h dla kogoś kto nie jest wyjadaczem.
Po prostu licz się z tym że im dłużej będziesz grał, tym bardziej będziesz dostrzegał że Blizzard bardzo spieprzył sprawę z tym jak można było wykorzystać markę, bo gra ma naprawdę duży potencjał. I za kilka sezonów będziesz jęczał jak ja :)
@Amadeusz ^^
dzięki za odpowiedź, w sumie może spróbuję. Na konsoli jest ten plus, że jak mi się nie spodoba to mogę odsprzedać :)
Logika graczy diablo "grałem 300h i gra jest do dupy" xD
Ja przeszedłem z bratem i szwagrem na konsoli, wbiliśmy 70 lvl, fajnie było ale ile można. Nie wiem czego ludzie oczekują od gry za którą płaci się raz, dlaczego blizz miałby ładować kasę w rozwój tej gierki dalej, skoro już wszyscy oddali im swoje pieniądze. Jak chcecie różnorodności, rozwoju i angażującej rozgrywki to spróbujcie pograć w Dotę2. Jak można 200h spędzić na grindzie riftów, wkoło robić to samo jak 50 innych gier czeka na ogranie, zwłaszcza że D3 nie jest jakąś rewolucyjnie dobrą grą.
Logika graczy diablo "grałem 300h i gra jest do dupy" xD
Nigdzie nie napisałem że gra jest do dupy - wręcz przeciwnie, wyżej jest napisane że kupię Necro jako dowód wdzięczności za fajnie spędzone setki godzin.
Nie wiem czego ludzie oczekują od gry za którą płaci się raz, dlaczego blizz miałby ładować kasę w rozwój tej gierki dalej, skoro już wszyscy oddali im swoje pieniądze.
Prosty rachunek - dodajesz super wyglądające skrzydełka do marketu za 5$. Jeżeli 0,5% graczy kupi takie skrzydełka (a kupi ich znacznie więcej niż pół procenta) masz 750000$ w kieszeni.
Ale kto kupuje takie rzeczy? Odsyłam do CSGO gdzie noże za 100$+ to norma czy PoE gdzie ludzie kupują Supporter Packi za 400$+ na tyle pospolicie że co chwile napotyka się takowe w miastach w grze.
Blizzard nie zarabia, bo nie chce zarabiać. Nie podoba mi się kierunek w którym zmierza gra, mówimy o nieziemsko popularnej marce której sprzedało się 30 milionów sztuk a Blizzard od roku wprowadził szafę na łatwą zmianę gearu i "tryb dużego kursora".
Po prostu szkoda patrzeć jak Blizzard sam świadomie zrobił niemalże pośmiewisko i źródło debilnych memów z marki która była arcylegendarna, za którą fani stali w kilkugodzinnych kolejkach z wypiekami na twarzy.
@DanuelX "W DOTE? W której w kółko robi się to samo? Ile można?"
No w diablo robienie riftów w kółko do usranej śmierci takie oryginalne i niepowtarzalne, a tutaj chociaż masz dziesiątki różnych postaci, mechanik, rozwijasz swojego skilla, masz ciągłe wyzwania, a żaden mecz nie jest taki sam, do tego ciągłe aktualizacje i zmiany, ludzie grają i po 2000h i im się nie nudzi
@Amadeusz no własnie w grach f2p są nastawienie na ciągły rozwój i mikropłatnosci, a w D3 swoje już zarobili, gra nie ma rozwoju w pvp, nie ma większego celu jak np. esport i nie będą zasyfiać tego tytułu mikropłatnościami. Przejść D3 w singlu/coopie/ paroma postaciami i dać sobie spokój bo co tam robić? Spędzać 20 h żeby dostać +10 do dmg?
Chyba po prostu nie umiem w h&s czy coś.
Nie ma to jak dwa razy tą samą grę wydawać na ten sam sprzęt... i to jeszcze 5 lat po oryginalnej premierze, smutna sie ta branża zaczyna robić.
BTW Zauważyłem ciężki przypadek te same osoby non stop hejtują cokolwiek zrobi Blizz, wypuścili bijącego na łeb poprzednie dodatki legiona to "starzy wyjadacze" "ah ale to nie wotlk/tbc bla bla" no litości, to samo było jak zrobili HOTS 2.0 czy z HS'em, jeśli te gry są takie słabo to czemu grają w nie miliony ludzi.
Bo "prawdziwi fani", czytaj psychofani żyją przeszłością i to, co było wydane za czasów ich podstawówek / gimbazjum (czyli w czasach, kiedy nie grali w NIC INNEGO i mieli czas przesiadywać przy grze / na forach po 16 godzin na dobę) było epickie, ponadczasowe, najlepsze z najlepszych. Jakby dziś wydali Diablo 4, które było by 1:1 do Diablo 2 to i tak by narzekali - a to wymagania za wysokie, a to trzeba być online, a to grafika w "dwójce" była fajniejsza, bo była fajniejsza, a to złe, a tamto niedobre... I tak by było bez końca. To jest powód, dla którego też nigdy nie wyjdzie Half Life 3 - ludzie z Valve doskonale wiedzą, że byłby taki hejt, że by się steam wysypał od tych negatywnych opinii wystawionych po 5 minutach grania.
A czego się te gry sprzedają i czego gra w nie tyle ludzi? Bo to są dobre gry i tego własnie oczekują ludzie - ale zawsze znajdzie się ten promil ludzi, którzy szczekają najgłośniej i twierdzą, że Diablo 3 / HOTS / Overwatch / cokolwiek to gówno.
