Sprzedaż pism komputerowych w lutym 2017 roku. CD-Action nadal liderem; Chip jednak pozostaje na rynku
Coraz mniej tych magazynów to bardzo zła wiadomość, oby przynajmniej CD-Action się utrzymał jak najdłużej.
W dobie powszechnego dostępu do internetu spadek zainteresowania czasopismami to naturalna kolej rzeczy. Druga sprawa że CDA wyraźnie gorsze jest pod względem poziomu recenzji w stosunku do lat ubiegłych, chociaż to może ja się zestarzałem a redaktorzy starają się iść z duchem czasu.
Szyszkłak [3]
Druga sprawa że CDA wyraźnie gorsze jest pod względem poziomu recenzji w stosunku do lat ubiegłych, chociaż to może ja się zestarzałem a redaktorzy starają się iść z duchem czasu.
Mam to samo. W zasadzie recenzji już nie czytam - średnio pewnie 1 na 3 numery...
Co nie zmienia tego, że dopóki CD-Action będzie wychodzić, to będę je kupować co miesiąc - choćby z przyzwyczajenia i sentymentu.
BTW
W tej pierwszej tabelce dane za 2016 r. im się pozajączkowały.
Kiedyś też kupowałem CD Action przez 2-3 lata. Później zrezygnowałem bo jednak 15zł co miesiąc to nie mało dobrze że i tak zjechali z ceny bo pamiętam jak było po prawie 20zł. Jedyne co zawdzięczam gazetom że byłem ze wszystkimi grami i nowościami na czasie. Wiedziałem o premierach kiedy miały się pojawić. Teraz jak nie mam gazet często dowiaduję się o grach kilka miesięcy po premierze, a o nowinkach technicznych dopiero jak coś potrzebuję i się natknę na informację :)
Ostatnio kupiłem nowy numer CD Action po paru latach. To co mnie zaskoczyło to to że jest zdecydowanie mniej stron.
Kiedyś to 150-180 stron to była normalka a teraz to widzę 130 w tym sporo reklam. Jest też 1 płyta DVD z grami z DRM. Kiedyś pamiętam że dawali po 2 płyty.
Recenzje też mnie nie przekonują. W ostatnim numerze dali Sniperowi 3 aż 8 punktów na 10, więc przypuszczam ze dostali w łapę od City Interactive, bo większość recenzentów jak i samych graczy jest ich nowej grze nieprzychylna.
Dla porównania tabelka z września 2000 roku. Nie wszystkie dane były dostępne, ale ilość czasopism dostępnych na rynku (17) powala.
Najpiękniejsze były lata 90. Kupowało się Top Secret, Secret Service, Gambler, potem CDA i później ŚGK. Było co czytać :)
@blood: W piwnicy leżą skrzętnie zapakowane pełne wydania Secret Service, Top Secret, Gambler, Reset, Computer Studio, GFX, prawie wszystkie Bajtki, sporo śgk, sporo cd/cda. Jak młodzi podrosną i zaczną ogarniać temat to w rękawiczkach dam im poczytać.
xittam - pakuj w folie, a młokosy poczytać mogą PDFy ;) Jako gnojki z bratem zbieralismy Top Secret, Secret Service, Gamlera oraz komiksy z Tytusem i kilka innych, z czego wszystko oprócz Gamblera mielismy od pierwszego numeru i raczej kompletne. Pewnego dnia wróciliśmy do domu ze szkoły, a mama z uśmiechem na twarzy oświadczyła, że gazety wywaliła, a komiksy oddała, bo nie korzystaliśmy i tylko zajmowały miejsce ...
blood --> nie jestem w stanie wyobrazić sobie tak wielkiej tragedii [']
Tytusy i kajki i kokosze mam pierwsze wydania kompletne :D
Dzisiaj wszystko jest najpierw w internecie dlatego mysle ze za jakis czas nie bedzie takich pism jak CD Action.Moze troche szkoda ale takie mamy czasy wszystko jest online
Wstałem o 6 30, pije kawę, czytam ten artykuł. Ten oraz kilka innych. Jakbym miał czekać na papierowe wydanie to dużo wiadomości by się przedawniło. Owszem - fajnie jest mieć w dłoni papier. Ale książki nie zginą. W dobie internetu (ktoś ma smartfon bez neta? To jak mieć samochód bez paliwa - debilizm) wszystkie wiadomości mam na kilku stronach, porównania itp. Czasopisma dla mnie straciły rację bytu.
Żyjemy teraz w czasach, gdzie wiadomości przekazywane są z prędkością światła. Co więcej, można samemu te wiadomości wymyślać, gdzie nikt się już nie przejmuje etyką dziennikarską. Forma prezentowania treści również jest zgoła odmienna od tej, jaka była prezentowana w czasopismach lat 90. Przy zalewie miernych tekstów nakreślonych w ostatniej chwili, żeby wstawić "njusa" przed konkurencją po żenujące małpowanie na youtubie, wszystko to nie dorasta do pięt dawnym gazetom. Niestety obecnie nie liczy się forma, a jedynie prędkość podawania informacji i efekt zaskoczenia.
@blood ja sobie potrafię znaleźć wiarygodne informacje, potwierdzam je w innych serwisach, nie interesują mnie plotki, nie robię preorderów, nie działa na mnie hype... Czy to gra, czy album muzyczny - czekam do premiery, recenzji, testuje np. odsłuchując album online i jeśli jestem pewien - kupuję. Na pewno teraz jest więcej fałszywych newsów, clickbaity itp. Na mnie to nie działa. Człowiek inteligentny zawsze sobie poradzi, to jaka jest obecnie forma czasopism to jedno - CDA czytam online na ich stronie, to jest szybszy sposób. Choć i tak coraz rzadziej, inne serwisy działają lepiej.
CDA już nawet dla gier nie kupuję (same gry od Ubi ostatnio), strasznie poziom recenzji poleciał.
W ogóle ktoś tam ze starej ekipy pozostał? Eldy, macabry, huty, smugglery itd.? Od wielu lat nie miałem tego czasopisma w dłoniach.
Ze starej ekipy (umownie sprzed ery konsol 7. generacji, czyli sprzed 2005/2006 r.) zostali:
- MacAbra
- gem
- Allor
- CormaC
- czasami chyba Hut jeszcze pisze jakieś teksty
- no i jest Smuggler (kimkolwiek jest... :P)
- a także bardzo rzadko piszący recenzje Ghost
Ze starych-nowych jest jeszcze enki, który dołączył do CD-Action w 2007 r. (pamiętam jak wygrał konkurs na zapowiedź Overlorda i dzięki temu dostał robotę; to już 10 lat...).
O właśnie, enki. Cormac i Allor, boże, jak dawno tych ksywek nie czytałem, dzięki! :)
60 000 w skali kraju to kropla w morzu, pewnie kiosków, punktów sprzedaży prasy etc. jest więcej w naszym kraju niż sprzedanych cda.
Długo się trzymają, ale podejrzewam, że nowych klientów brak, sentyment starych jeszcze trzyma pismo przy życiu.
Wiele osób prenumeruje cda za granicę, sporo polaków mieszkających za granicą Polski, lecz nie daleko od niej przyjeżdża i kupuje cda. Osobiście znam dwóch polaków-niemców i jednego polaka-pepika, którzy mają prawie wszystkie cda.