Cassie Jaye - przedstawiająca się jako feministka - postanowiła poznać i zrozumieć roszczenia wszelkich organizacji związanych z obroną praw mężczyzn. Narracja jej filmu wprawiła w niemałą wściekłość wiele amazonek, a na YT można znaleźć filmiki z gniewnymi twarzami, w którym dziewczyny nie przebierając w słowach jadą po tym filmie namawiając do bojkotu.
Sprawą drugorzędną jest to, czy Pani Cassie rzeczywiście w trakcie zbierania materiałów zmieniła swoje zdanie i nastawienie, czy też jest to tylko sprytny pomysł na rozgłos i zwrócenie na siebie uwagi. Ważnym jest to, że są tu poruszane dość interesujące zagadnienia na temat miejsca mężczyzny we współczesnym świecie, a także m.in. niepokojącego wskaźnika samobójstw wśród osób umiejących sikać na stojąco, znacząco mniejszych budżetów i środków dedykowanych leczeniu i badaniom zdrowia mężczyzn, zatrudniania w zawodach o wysokim stopniu ryzyka, przymusowych poborach do wojska, czy fałszywych oskarżeniach o gwałt.
Film może skłaniać do refleksji, bo w niektórych dziedzinach życia dysproporcje w podejściu do płci są zadziwiające, ale czy to jest już ten czas, w którym powinniśmy, drodzy Panowie, zacząć prężyć muskułu? :D
https://www.youtube.com/watch?v=wLzeakKC6fE
danuelx myślący o sobie jako o alfa.
dobry joke
Ja tam nie mam nic przeciwko temu.
Kobieta może swobodnie pracować ile zechce.
Ma prawo realizować się w zarabianiu pieniędzy, inwestowaniu i może kwitnąć tymi wszystkimi pierdołami podnoszącymi prestiż społeczny.
Dzięki temu niektórzy mogą się realizować w domu.
Gotować obiady i takie tam inne.
Nie czując się dyskryminowani.
Mogą być komfortowo i programowo biedni.