Zenimax Media idzie na wojnę z Samsungiem
No cóż, firmy z branży doskonale wiedzą że boom na VR umiera, więc trzeba odzyskać chociaż część zainwestowanych pieniędzy. Jeżeli nie da się rynkowo to sądownie.
A to nie jest tak że ten popyt dopiero się zacznie.....to jest strategia długofalowa i napewno tak szybko VR nie zaistnieje.Najpierw muszą wyjść gry,czekamy na nowsze wersje i przyziemne cenowo tego typu urządzenia.Za jakiś czas napewno może to mieć sens do domowego użytku, bo jak narazie jednak mdłości,horrendalne wymagania,techniczne braki i niedostatek porządnych produkcji.
Vr byl i jest skazany na porażkę bo kto chce grać czy oglądać w "kasku". Dziwne że firmy w to się pchaly. Ale może obliczyli ze gadrzeciarze na początku kupią i mimo wszystko się opłaci wydać a później pogrzebać.
technologia 3D, 1Gbit internet w komórkach, VR. Wg mnie nie ludzie nie maja czasu na bawienie się zabawkami. Nie piszę o tym 0,0000001 % ludzkości, którzy mają pieniędzy jak lodu i czasu do późnej starości, tylko o w 90% przeciętnym obywatelu, który ma to kupić. Z high-endowych technologii mnie jako przedstawiciela średniego szczebla interesują silniki hybrydowe lub elektryczne - mniejsze koszty eksploatacji czegoś z czego naprawdę korzystam/będę chciał korzystać. W TV4K i tak oglądam obrazy 720p, internet 25mbit wystarcza aż nadto [wydzwaniają czy nie chcę 900mbit], w komórce mam moc obliczeniową której nigdy nie wykorzystam, 3D użyłem chyba raz czy dwa, a VR jak na razie też raz w '98/99 w grze Heretic.
GearVR nie jest napędzany oprogramowaniem OculusVR. Gogle nie mają w sobie żadnego oprogramowania i rozwiązań technicznych, a jedynie plastik, przyciski i optykę - cała detekcja ruchu głowy odbywa się za pomocą telefonu, który wykorzystuje API oprogramowania Oculus, które zostało uprzednio zakupione na licencji od firmy Oculus.
Osobiście uważam, że Zenimax Media może pomarzyć o pieniądzach od Samsunga/HTC/innych firm trzecich, które wykorzystują API Oculusa. Ci ostatni nie ukradli kodu, nie maczali w nim palców, nie modyfikowali go, a jedynie wykorzystują istniejące oprogramowanie na zasadzie licencji, a to że jest ono "kradzione", nie jest winą użytkownika licencji. Zenimax powinien był już przy pierwszym pozwie przekalkulować zyski, które czerpie firma Oculus ze sprzedaży tychże licencji i doliczyć je do żądanego odszkodowania.
Największym złodziejem w tym wszystkim okazuje się być Zenimax.
Gdyby Zenimax nie procesował się co miesiąc, może Elder Scrolls Online miałby lepszy start. Po tych trzech latach stało się dobrą grą, jednak przez słaby start nikt już nie bierze jej na poważnie, tak jak Zenimaxa.
Mów za siebie w sprawie TESO.
Jestem trochę zaskoczony że VR się nie sprzedaje. Ale tak naprawdę brakuje jednego bardzo bardzo dobrego produktu, wypromowanego mocnym marketingiem. Taki Skyrim w VR i wszystko mogłoby się odwrócić. A co do meritum to jeśli Sam będzie musiał zapłacić 500mln to nawet tego nie poczuje :X
Vr byl i jest skazany na porażkę bo kto chce grać czy oglądać w "kasku". Dziwne że firmy w to się pchaly. Ale może obliczyli ze gadrzeciarze na początku kupią i mimo wszystko się opłaci wydać a później pogrzebać.