Kupiłem sobie wczoraj w Tesco skakankę. Wersja do ćwiczeń, z obciążnikami, więc rączki są dość twarde. W domu się okazało, że jedna z nich jest pęknięta - nie wiem, może ktoś po sklepie skakał i mu wypadło.
Mam paragon - czy przyjmą to jako zwrot, czy będą próbowali na siłę zrzucić winę na mnie?
Teoretycznie powinni przyjąć, ale praktycznie nigdy nie wiadomo.
Teoretycznie nie powinni przyjąć, ale jak trafisz na dobry dzień to przyjmą. Skąd tesko ma wiedzieć, że nie usiadłeś grubą dupą w domu na skakankę i jej nie połamałeś?
Tego dupą nie połamiesz, to jest tak twardy plastik, że to ewidentnie musiało komuś spaść, bo pudełko uszkodzone nie jest.
Teoretycznie to akurat nie powinni przyjmować.
Edit
Danuel ubiegł
Spróbuję, najwyżej poproszę o jakiegoś kierownika i jakoś z nim załatwimy.
Zazwyczaj otwieram sprzęt w sklepie (o ile jest taka możliwość), ale kto by pomyślał, że skakanka może być zepsuta..
W E.Leclerc, kupiłem kiedyś 3 ramy na puzzle ze szkła, ale szkło była za ochronnym plastikiem, który był cały oklejony. W domu się okazało, że jedna rama jest pęknięta i mogłem bez problemu wymienić na nową.
Gdyby, to była skakanka za 10zł, to bym dał sobie spokój, ale 5 dyszek mi szkoda.
We wtorek powinno się udać
Zależy jak maja z producentem ustalone, bo serwis może chcieć do oględzin np zdjęcia na maila albo żeby im całą skakankę podesłać i wtedy będziesz musiał ustawowe 14 dni czekać na reklamację, ale jeśli pudełko było oryginalnie zamknięte... hmm nie wiem każdy sklep i każdy producent ma inaczej.
To wygląda jak jakaś usterka produkcyjna szczerze mówiąc, nie powinni robić problemów.
Byłem, zwróciłem, dostałem nową bez problemu :)
A zepsutą sprzedadzą komuś innemu, komu nie będzie się chciało fatygować ze zwracaniem xP
Na tym polega kapitalizm - nie walczysz o swoje to tracisz. Silny zjada słabego.
Mroczny~nie koniecznie, zawsze mogą przedsprzedaż zrobić a przedstawiciel im wymieni na nówkę.
Mówiłem, że we wtorek się uda :F
