Dostałem zaproszenie od rodzinki, nie wiem ile się teraz daje. Widujemy się w porywach 2x w roku i nie jest to chrześnica czy coś.
Ile będzie ok?
100zł i koperty nie podpisuj. 200 zł będzie okej.
Ja miałem zamiar wręczyć 200 zł w takiej samej sytuacji.
Dziecko te pieniądze zobaczy jak świnia niebo.
I tak dziecko gówno z tego dostanie.
To zależy jak lubisz jego rodziców, bo to oni będą użytkować tę kasę.
Jak nie trawisz dziadów to 100zł max.
Najlepiej kup mu BIBLIĘ ze złoceniami. Podobno im większe złocenia, tym większa moc. Rodzice będą się burzyć, dziecko nazywać Cię najgorszym wujkiem, ale po latach zrozumie sens Twojego prezentu. Szalom!
Komuniscie oddajesz wszystko, a on Ci z tego wydziela drobne kieszonkowe, którego i tak nie masz na co wydać, bo nic nie ma.
Komuniście zwyczajowo daje się wpierdol.
Albo zegarek, też lubią, po kilka nosili.
A tak przy okazji, jak ja kogoś widuję dwa razy do roku i peaktycznie nie znam, to zawsze grzecznie odmawiam przyjazdu, zwłaszcza, jest to dalej niż godzina drogi od mojego domu, bo ani to przyjemne, ani nikomu radości nie sprawia.
Jak to nikomu nie sprawia?
Rodzicom, bo pod pretekstem święta gówniaka wyłudzają kasę od ludzi, których normalnie by nie zaprosili :)
Ile się daje komuniście teraz?
Standardowo strzelasz aż padnie.
Dał bym max 50zł i kazał dziękować takiemu bachorowi, że ma aż tyle ;) Szkoda, że wtedy wyszedł bym na biedaka, bo na takiej komunii nawet 1000zł to mało. Nie zmieniłoby to jednak mojego podejścia i więcej niż 50zł żaden dzieciak by ode mnie nie otrzymał. Jestem okrutny nie ?
Ja najlepiej to bym nic nie dał. W tym dniu najważniejsze jest przyjęcie Jezusa do serca a nie przytulenie kasy, albo jakiś gadżetów. Uroczystość która przez komercję kompletnie zatraciła swój pierwotny charakter. Teraz przy okazji komunii liczy się tylko kto dostanie więcej kasy, lepsze prezenty, zrobi większą imprezę, lepiej ubierze dziecko itd.
Aż łezkę uroniłem, a może tak byś się obudził i przypomniał sobie, że jesteś na ziemi i trochę do dupy jest bez takiego przytulania kasy, a Jezusa dziecko ma w każdą niedzielę wystarczająco. I powiedz mi kiedy to niby miała ten swój pierwotny charakter? Bo chyba mówisz o okresie tak z 100 lat temu. Od mojej komunii minęło "kilka" wiosen i uwaga, wtedy też nikogo z dzieciaków nie porywał pierwotny charakter pierwszej komunii świętej, przynajmniej jakoś specjalnie tego nie było widać.
Bida w kraju, daj im najlepiej.. święty spokój;]