Przyznam że nie znałem tej historii
http://m.joemonster.org/art/36635
Naprawdę szokująca historia , a najgorsza jest nie tyle co ten mord , ale kwestia mieszkańcow tej wsi.
Jest też film o tych wydarzeniach
To nie była "interesująca" zbrodnia - to pewne.
Oddała natomiast pewien klimat stosunków społecznych na wsi, nie tylko kieleckiej i nie była wyjątkiem.
Natomiast jak ktoś ma ochotę - może sobie porównywać, na ile mentalność ludzi i reakcje wychodzące poza prawo i moralność, takich pół zamkniętych we własnych układach społeczności - zmieniły się dzisiaj.
To tyle..bo wątek trochę mnie zaskoczył i przypomniał to i owo, z tamtych czasów. Paskudni ludzie, paskudne sprawy.
No poprzednia wladza wiedziala jak dzielic lokalne spolecznosci.
Sasiad zomowiec w 80tych przyczail sie na ojca wracajcego od kumpli, rozwali mu butelke denaturatu na glowie i chcial podpalic. Nie zdazyl bo akurat domostwo, przy korym sie to dzialo sie wybudzilo i zamroczonemu ojcu udalo sie uciec do nich zanim tamten wygrzebal zapalki.
Zomowiec zostal oczywiscie uniewinniony :/
Ja za to potem w ramach rewanzu w kazde wakacje tluklem zomowskiego bratanka jak sie na wsi pojawial :p
"No poprzednia wladza wiedziala jak dzielic lokalne spolecznosci"
To raczej nie była kwestia, "podziałów tamtej władzy" - Drackula.
Kieleckie także przed wojną miało kronikę bandytów, co na co dzień rolnikami byli, zaś w nocy dorabiali się upatrzonymi napadami. Pytanie - co na to sąsiedzi? Milczeli. Czasem korzystali, czasem byli ofiarami.
Pełno o tym było w przedwojennej prasie (np. w pisemkach takich jak "Tajny Dedektyw", przedwojennych rzecz jasna, uff) To tak na marginesie, bez złych czy politycznych intencji. Nie ja wywołałem wilka z lasu..
Mini Wołyń, co za dzikusy :v Jak można się aż tak nienawidzić żeby w tak bestialski sposób mordować ludzi. A teksty w wyplenieniu "Kalitowego plemienia" to myślałem, że wymyśl komedii Sami Swoi.
własnie ostatnio natrafilem na ten artykuł..
Oprawcy zostali skazani na kare śmierci, to akurat powinno zostać po dziś dzien