Kolejna ważna osoba opuszcza szeregi Valve
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - Valve dzisiaj jest zupełnie inną firmą niż 10-12 lat temu, nie ma co liczyć na powrót do starych marek. Gaben już IMO stracił natchnienie i ochotę na robienie gier, stał się biznesmenem, więc trzeba się liczyć z tym, że osoby, którym zależało na tworzeniu singleplayerowych gier typu HL czy Portal będą odchodzić i szukać miejsca gdzie indziej.
Fajnie by było, gdyby Ci wszyscy, którzy odeszli z Valve, a którzy byli kojarzeni z ich największymi tytułami( Faliszek, Laidlaw, Bailey, Antonov) skrzyknęli się, założyli studio, zebrali trochę kreatywnych umysłów z branży i sami zrobili HL3, Portal 3 i L4D3 :D
Przecież Valve oficjalnie pracuje nad trzema grami gdzie będzie występował singplayer.
Przecież była już informacja że Valve pracuje nad kilkoma grami z serii Half-Life, więc zapowiedź Half Life 3 jest pewna a pytanie brzmi kiedy to nastąpi!
Nie, że pracuje nad grami z serii HL, a że pracuje nad grami umieszczonymi w uniwersum takim jak Portal czy HL. To nie to samo. HL 3 nigdy nie wyjdzie, bo poprzeczka zawieszona przez fanów jest nieosiągalna, a sama gra musiałaby się dostosować do dzisiejszych standardów. Dla mnie na przykład HL 2 był rewolucyjny tylko na swój czas, po latach rozgrywka się zestarzała i to mocno.
HL2 to dalej ogromnie grywalny szpil. Fizyką zawstydza dzisiejsze gry. Co do dostosowywania do dzisiejszych standardów to seria Dark Souls jest koronnym przykładem, że można wydać obecnie wysokobudżetowe i wymagające gry, które staną się wyznacznikiem lub nawet nowym gatunkiem.
pal tam fizykę, ale singiel! (mam na myśli oba dodatki). Niewiele fpsów mu dorównuje pod tym względem.
@zychomir
Co kto lubi. Mnie styl gameplayowy Half-Life'a 2 po prostu odpycha. Tak nudnego i bezpłciowego strzelania nie pamiętam z żadnej innej gry segmentu AAA. I nawet nie chodzi o to, że jest to obecnie produkcja dosyć stara. Z Doom'em czy Quake'iem zupełnie nie mam problemów i współcześnie potrafię się bawić przy nich całkiem dobrze (mimo że nie działa na mnie nostalgia, bo ograłem je po raz pierwszy dopiero niedawno). No ale Half-Life 2 jest dla mnie jakiś taki... nijaki, poza fizyką nic mi się w nim nie podoba.
@zychomir
LOL, nie przesadzaj. Do dziś się zastanawiam, co niby takiego było w HL2. Jedynka to jeszcze rozumiem, bo była czymś nowym. Ale dwójka? Dziś co drugi fps jest lepszy. O gameplay nawet nie będę wspominał.
TobiAlex
Dziś co drugi fps jest lepszy. O gameplay nawet nie będę wspominał.
Tak z ciekawości zapytam. W trybie dla pojedynczego gracza? Które? :-)
Co drugi FPS lepszy? Chyba tylko technologicznie. Zresztą jestem świeżo po ograniu serii z najnowszymi modami, więc i graficznie jest dobrze, lecz ten klimat...
Fabularnie też bije wszystko co wyszło później, choć to tylko strzelanka wszystkie te zagadki będą intrygować jeszcze przez wiele lat. Obecnie z typowych fpsów chyba tylko seria Metro mnie podobnie wciągnęła no i nowy Wolfenstein też był dobry.
No i to jest rzecz, której nie rozumiem. Klimat? Serio? Ja w ogóle nic nie czuję grając w to. Dla mnie to był bardziej pokaz technologii i wskazanie pewnego kierunku (głównie technologicznego) dla fps-ów, nie zaś jakiś nieśmiertelny tytuł. Jedynka owszem, ale dwójka... po prostu nie daję rady tego ukończyć, choćbym nie wiem jak bardzo się przymuszał i wmawiał sobie, że dalej będzie lepiej.
Może to ze mną jest coś nie tak.
Cieszę się, że nie tylko ja uważam, że HL2 prócz fizyki i efektów graficznych to nic szczególnego. Ma ładną wodę, odbicia w szybach czy fizykę ale to chyba trochę mało jak na "boską grę". HL2 nawet przy HL1 wypada tak sobie.
Każdy może mieć swoje zdanie, lecz jesteście w zdecydowanej mniejszości ;) Ja tak samo np nie rozumiem fenomenu Dark Souls i taka sama sytuacja. Nie zadowolisz każdego.
TobiAlex - przy zakończeniu hl2 prawie usypiałem, ale oba dodatki to już majstersztyk. Krótkie, intensywne, przemyślane. Ze świetnym kompanem (Alyx) i niesamowitym klimatem (White Forest). Tak to powinno wyglądać od początku.
Nudza sie tam, bo Valve przestalo robic gry.
Normalna decyzja zarobili po kilka - kilkanaście milionów USD i po co mają marnować dalej swoje życie w jakieś korporacji. Są ludzie jak gruby Bobi któremu mało i 100 milionów i zapewne 1 miliard też będzie mało, a są tacy którzy mają po kilkanaście i wolą żyć pełnią życia. Niektórzy w pogoni za nic nieznaczącymi papierkami zatracają się. Młodzi ludzi w okolicy 40 stki / najlepsze decyzje w ich życiu.
Akurat w tym przypadku byli już pracownicy Valve sami zrezygnowali z pieniędzy :P
Gaben zarabia na docie i csie, gry sp poszly w odstawkę a pewnie ludzie tam chcą się rozwijać i dlatego odchodzą.