Siemka,
dzisiaj (27.04.2017) otworzyłem paczkę z morele.net i niestety ale procesor który mi dostarczono był używany jak i uszkodzony (tak mi się wydaję). Na dodatek Czy mógłbym prosić o wypowiedzenie się co o TYM sądzi?
Zdjęcia:
/zapodaj.net/3134bf69a2afc.jpg.html
/zapodaj.net/1a63b2debcc26.jpg.html
/zapodaj.net/5880e0adb0e89.jpg.html
Jesli tak go wyjales z pudelka to faktycznie, na fabrycznie nowy to on nie wyglada.
Odpadł z selekcji na wysokie OC, ktoś to musi kupić.
Procek pewnie jest w porządku ale nie kręci się extremalnie.
Gdzie możesz selekcjonować takie procki jak nie w montowni, sklepie, magazynie?
Morele i wszystko jasne. Nie ty pierwszy i niestety zapewne nie ostatni dostałeś taką niespodzianke.
Witaj w klubie :-] Również kiedyś zamówiłem z morele i również dostałem używany produkt (bez oryginalnego pudełka) i do tego przedmiot ZAKURZONY!!! MASAKRA. Jeszcze bym zrozumiał te przekręty z używanym, ale że nawet kurzu nie starli (wyglądało jakby stał 3 miesiące bez pudełka gdzieś w piwnicy).
Odeślij. Jak kupiłeś online to masz 10 dni na zwrot bez podania przyczyny. Zdecydowanie wcisnęli ci używany procesor.
Swoją drogą, nie rozumiem tego sklepu. Z powodu sprzedaży używek, i to uszkodzonych, ciągnie się za nimi smród już od paru lat. Tylko z tego powodu nie kupiłem u nich mojego kompa, który kosztował 6 tysięcy - a na Morele był tańszy bodajże o 200 zł. Ale wolałem dopłacić te 2 stówy i mieć pewność że będę miał fabrycznie nowy sprzęt. I znów, mam zamiar kupić laptopa z wyższej półki, a po przeczytaniu tego wątku pójdę do konkurencji. Może mimo wszystko większość ludzi albo tego nie zauważa, albo macha ręką - skoro im to się opłaca?
Raczej nikt nie lubi być dymany więc wątpie by ktoś machnął na to ręką. Chyba, że ludzie nie ogarniają i na takich leszczy "polują". Mimo wszystko najprawdopodobniej mają tam spory burdel albo jest jakaś ostra chujnia z reklamacjami. IDK.
Morele mimo tego jak to określiłeś smrodu (z mojego punktu widzenia) ma jedną cholernie dużą zaletę, do której nie może podskoczyć żaden inny sklep komputerowy w Polsce. ASORTYMENT. Jeżeli czegos nie ma w Morelach to na 99% nie ma w żadnym innym sklepie. Skolei jeżeli czegoś nie ma u konkurencji to na 99% Morele to ma.
To ja mam chyba niesamowite szczęście.
Kupuje tam sprzęt elektroniczny (za nie małe pieniądze też, jakby to miało znaczenie) cały czas i zero problemów.
Czytając wasze komentarze, to odnoszę wrażenie, że wykorzystałem limit szczęścia na całe życie.
Ja w morelach złożyłem w sumie 3 albo 4 kompy i też wszystko było jak należy, tak samo z inną elektroniką. Ale już kilka razy widziałem tematy takie jak [1], więc coś jest na rzeczy.
Pewnie ktoś wcześniej próbował podkręcić - słabe napięcia i taktowania więc odesłał bez powodu a procesor przecież trzeba jakoś sprzedać. Ja sam składałem cały komputer z Morele i nigdy używki mi się nie trafiły.
Po prostu odeślij i domagaj się wymiany ;) na pewno przyjmą zgłoszenie, muszą.