Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Śmierć bohatera

23.04.2017 21:03
NajPhil
1
NajPhil
78
Fiu Fiu

Śmierć bohatera

Tak mnie przy niedzielnej szklanicy grogu wzięło na mędrkowanie, a bezpośrednim powodem było tu AC Rogue, w którym w pewnym momencie wolałem się zabić, niźli kawał drogi wracać na okręt.

A gdyby tak wprowadzić jakieś dodatkowe mechaniki czy rozwiązani, które sprawiałby, że nasze emocje względem prowadzonej postaci byłby mocniej zaangażowane. Wyobrażam sobie np. taki patent, w którym rozgrywce TPP towarzyszyłoby co jakiś czas odwracanie głowy bohatera i spoglądanie na nas z obawą i strachem wobec czyhających niebezpieczeństw, ale też jakąś taką psią wiernością i ufnością, że nie pozwolimy jej skrzywdzić. A jeszcze może dodatkowe wzmocnienie efektu np. drżeniem pada, gdy nasz bohater się boi czy jest w stresie. Jakkolwiek naiwnie by to nie zabrzmiało, na mnie taka wizja działa. :)

23.04.2017 21:05
2
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

Z tym drżeniem pada to przecież jest już tak w niektórych grach.

23.04.2017 21:11
NajPhil
3
odpowiedz
NajPhil
78
Fiu Fiu

A to nie wiem, ze mnie gracz tylko PC, ten feedback pada w służbie sygnalizowania emocji przyszedł mi do łba, bo akurat na klawiaturze ciężko taką mechanikę zaadoptować.

23.04.2017 21:26
kali93
4
1
odpowiedz
kali93
186
Isildur

A nie ma już gry która wykorzystuje taki patent?:) Jak nie to, usuwaj szybko wątek i leć do jakiegoś producenta!

23.04.2017 23:35
Bezi2598
5
odpowiedz
Bezi2598
140
Legend

Nie wiem o co dokadnie ci chodzi, ale pierwsze co mi przyszło do głowy to Fahrenheit.

24.04.2017 00:55
Herr Pietrus
6
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

ach to burzenie czwartej ściany...

24.04.2017 10:05
7
1
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

zawsze mozna by podlaczyc do gniazdek sluchawkowych w padzie jakis kabelek ktory by razil pradem w momencie smierci bohatera

24.04.2017 12:12
Widzący
😉
8
odpowiedz
Widzący
235
Legend

W wojskowych symulatorach lotniczych podłączano zajebiste elektroszokery gdyż piloci zbytnio ryzykowali bez śmiertelnych konsekwencji. A tak solidny dyskomfort przy rozbiciu wirtualnej maszyny przyczynia się do bezpieczeństwa.

24.04.2017 12:39
NajPhil
9
odpowiedz
NajPhil
78
Fiu Fiu

Jak sobie teraz przypominam to w Fahrenheit rzeczywiście było coś takiego. Scena w psychiatryku, gdy prąd odcinają. Na klawiaturze wymagało to jakichś kombinacji, by utrzymać nasze zdrowie psychiczne w ryzach - czy jakoś tak. Ale to była tylko minigierka, a mi bardziej chodzi o sytuacje, w której element przywiązania i swoistej interakcji między graczem a jego wirtualnym przyjacielem byłby esencją rozgrywki. Może trochę nawet na zasadzie Tamagotchi. ;)

Przypominam sobie tylko jeden tytuł, który pozwalał w pewnym stopniu na takie emocje, ale było to osiągane troszkę innymi środkami. Gra genialna mimo mnóstwa nietypowych i nie do końca wygodnych rozwiązań.

https://www.gry-online.pl/gry/the-experiment/z52c88#pc

post wyedytowany przez NajPhil 2017-04-24 12:40:41
Forum: Śmierć bohatera