CDP.pl - tylko do końca miesiąca masz czas na pobranie zakupionych towarów [news zaktualizowany]
Nie ma to jak przejąć duży sklep i pierwsze co zrobić to wkurwić wszystkich jego klientów. Mają tam tęgie głowy od marketingu.
Poinformować o tym zaledwie kilka/kilkanaście dni przed zamknięciem. Absolutna amatorka i brak szacunku do klientów.
Taaa, pomyłka. Jasne. W ciągu ostatnich 12h wylało się na nich całkiem pokaźne wiadro gunwa. Obrywali na fejsbucu, twitterze, na portalach informacyjnych, wszędzie. Wycofali się więc z tego. Szkoda tylko, że zamiast przyznać się do błędu, przeprosić, to nadal mataczą. Omyłkowo i tylko do osób, którym "coś" zniknie? A co ma zniknąć, to już nie łaska napisać? Które to produkty nie będą dostępne? Summa summarum, nic się nie zmieniło, backup, dla pewności, trzeba nadal zrobić. Oj cdp, cdp...
edit: Ktoś ma pracowity wieczór - szybciutko znikają posty i tłity z frazą "półka nie będzie dostępna" :-)
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Po takiej akcji, to już na pewno nie będę z wami - nigdy więcej.
Pożegnam się tylko z Samorost 2. Kupywałem tu też klucze na Steam, więc nie będzie płaczu. Ale dla wielu to gorzka wiadomość do przełknięcia. Przykre, jak traktuje się kupujących gry. Podwójna szkoda, bo cdp.pl traktowałem jako zaufane źródło zakupów...
Pożegnam się tylko z Samorost 2. Kupywałem tu też klucze na Steam, więc nie będzie płaczu. Ale dla wielu to gorzka wiadomość do przełknięcia. Przykre, jak traktuje się kupujących gry. Podwójna szkoda, bo cdp.pl traktowałem jako zaufane źródło zakupów...
Gorzka jak gorzka, po prostu muszę ściągnąć jakieś 50gb :P
Dobrze, że mam dodatkowy dysk, gdzie mogę to wrzucić i trzymać.
Poinformować o tym zaledwie kilka/kilkanaście dni przed zamknięciem. Absolutna amatorka i brak szacunku do klientów.
Wzialem od nich jeden klucz na steam, ale profilaktycznie nic tam wiecej nie kupie. Ani tym bardziej od Merlina.
czyli mam rozumieć,że jak mam na tej półce,już aktywowane keye powiedzmy na Stema,to nie mam się o co martwić???
Z grami przypisywanymi do konta Steam czy Origin to nie problem. Gorzej, jeżeli są to tytuły bez zabezpieczeń drm lub z osobnym kluczem aktywacyjnym. Wtedy trzeba nie tylko pobrać instalki, ale i zachować gdzieś numer seryjny, o czym nie wszyscy muszą pamiętać.
Pisałem już do CDP i powiem że to wygląda kiepsko.
bo co z grami które pobiera się instalatory z ich strony (np Farming Simulator 15 pobiera się pliki instalacyjne). Jak nie masz ich gdzieś zgranych to po grze???
Jeszcze proszą o pobranie faktur zakupowych ale niestety nie da się ich pobrać :( jest błąd.
To na razie tyle. Czekam na odpowiedź ze strony CDP
Na szczęście na CDP.pl miałem tylko klucz GOG do Krwi i Wina. Jakoś nie miałem i nie mam zaufania do kupowania cyfrówek w pomniejszych sklepach, chyba, że w formie klucza do Steam czy innej większej usługi. Choć i tak nie wyklucza to sytuacji w której taki Origin czy Uplay zostanie zamknięty i wszystkie gry pójdą w piździec.
Ja kupiłem u nich tylko Wiedźmina 1 i 2 edycje rozszerzone (alea te dodałem też na GOGu) i Gothic Universe, więc czeka mnie pobieranie Gothica i trzeba będzie go gdzieś wrzucić. A co do nowego właściciela to życzę mu samych nieprzyjemności za takie zagranie.
W sumie, jak to są gry DRM free to czym się różnią od pirata z neta? Usługa likwidowana to nie będzie konta na dowód, że twoje :-)
I tyle warte są gry cyfrowe właśnie. Oczywiście, prawdopodobieństwo, że coś takiego spotka Steam czy Origin jest małe ale zawsze istnieje. Gra z półki nigdy ci nie zniknie jak sklep zamykają.
Z pudełkami czasami też mogą różne rzeczy się stać, jak ktoś ma pecha.
Co racja, to racja, ale zdaje mi się, że mamy większą władzę nad grami w pudełku, a jak coś się właśnie z nimi stanie to zwykle z naszej własnej winy.
W tych czasach bez znaczenia jest czy gra pochodzi z pudełka czy z cyfrowej dystrybucji, bo i tak przypisujemy je do steam/origin itp. więc jeśli któraś z tych paltform by padła to nic nam z pudełka i płyty.
Pisząc "w pudełku" miałem w domyśle grę niewymagającą aktywacji na żadnej platformie.
Tak właśnie wygląda cyfrowa dystrybucja. W każdej chwili możemy się obudzić z ręką w nocniku :). Co prawda nie sądzę by coś takiego mogło spotkać takiego giganta jak Valve i ich Steam ale nigdy nie mów nigdy. Dla tego zawsze byłem i jestem przeciwny cyfrowej dystrybucji gdzie nie jesteśmy właścicielami gry tylko ją wypożyczamy i w razie w nie możemy z tym nic zrobić.
To własnie trochę zabawne, ale w moim przypadku częściej się zdarza, że nie mogę pograć w starszy tytuł niewymagający żadnej platformy cyfrowej, niż w nowsze tytuły ze Steam czy Origin. Raz skaszaniła mi się płyta (była stara i porysowana), innym razem na drodze stanął brak kompatybilności ze współczesnymi systemami (Kozacy 2), jeszcze innym miałem problemy z Games for Windows Live...
Steam, Origin czy Uplay też mogą zostać wyłączone właściwie w każdej chwili, więc jakieś ryzyko istnieje. Niemniej moim zdaniem jest to tak samo prawdopodobne jak fakt, że terroryści wysadzą wszystkie elektrownie i zabraknie prądu (co też pozbawi mnie dostępu do moich gier), albo Amerykanie zdetonują nad Polską bombę EMP i cała elektronika sczeźnie. Ich zaleta jest natomiast taka, że wszystko - przynajmniej teoretycznie - ma działać. Ma być spatchowane i kompatybilne z nowymi komputerami (bez szukania nieoficjalnych łatek czy modów).
Sam lubię edycje pudełkowe, jednak kupuję je bardziej jako kolekcjoner. Dlatego też cieszy mnie, że w środku poza płytką, czeka na mnie także kod do platformy cyfrowej.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Po takiej akcji, to już na pewno nie będę z wami - nigdy więcej.
Wcześniej czy później czeka to Steam, może i to być nawet za 10 czy 50 lat, ale wszystko wam przepadnie.
Nie ma to jak przejąć duży sklep i pierwsze co zrobić to wkurwić wszystkich jego klientów. Mają tam tęgie głowy od marketingu.
Trzeba "wykuć" jakieś nowe słowo - januszoketing? cebulopi-ar?
Żeby było ciekawiej to sporo tytułów na półce już nie można pobrać. Wyświetlany jest napis "removed".
Mało tego, zakupionych filmów nie można pobrać a jedynie obejrzeć na stronie.
Panowie, pytanie takie. Dotyczy to jedynie produktów kupionych na cdp.pl czy już dodanych do GOGa także?
Sry gregory, wqkur@€@ mnie.
Gorzej niż g2a czy co tam....
Dowiedziałem się przypadkiem na fb bo lajkuje łowcy gier. Mam tam dwie gierki (uff..tylko) ets 2 z dodatkiem i b.fajną this war of mine. Klucze przypisałem do steama, co w @ który otrzymałem nie jest powiedziane "how to..".
Martwi mnie co innego jakim kuzwa prawem...wydaliśmy kasę, mamy dowód zakupu, a oni nas odcinają.
Szanowne @gry-online
Możecie pociągnąć ten temat...czy tak można pod względem prawnym, nie za szybko czasem robią te odcięcie...?
Kupiłem tam jakieś 4 gry. Dwie na steam i dodatki do trzeciego Wiedźmina (gog). Natomiast za taki numer ten sklep i merlin już dla mnie nie istnieje. W życiu nic już tam nie kupię, nawet za marne grosze.
Cyfrowy produkt powinien być na abonament. No bo jak płacić jak za pełny produkt a dostajesz wyoozyczenie na czas nieokreślony?
Dlatego gog mimo, że nie ma największej bazy gier i użytkowników jest platformą najbezpieczniejszą bo w przypadku kradzieży konta lub zamknięcia firmy nadal będzie można korzystać ze swoich gier.
I prawidłowo.
Cebulę się kupowało, to cebulę zabierają.
O co ten ból dupy? Porządne gry aktywują się na Steam lub GOG. Reszta to cebula za dwa pińćdziesiąt.
Wysylali juz te maile miesiac temu, pisali, ze polka bedzie niedostepna tylko przez jakis czas. Dzis tez juz wyslali sprostowanie, tamten email to byla pomylka.
Faktycznie, zła i gorzka wiadomość. Ale to było do przewidzenia.
Dyski i biblioteki "na chmurze" nie będą wieczne ze względu na koszty utrzymanie. Żadna firma nie będzie utrzymać tyle dyski dla nas "za friko" przez 100 lat.
Dlatego nie bez powodu wolę kupić gry wolne od DRM (np. sklep GOG), żeby potem zapisać na moje dyski zewnętrzne. Przynajmniej nie straciłem wszystko na 100%. Gry wolne od DRM żyją dłużej, kiedy tylko zechcę.
Gdyby gry mają DRM uzależnione od platformy, to byłby masakra i straciłbym wszystko.
Wielki minus dla CDP i Merlin za podejście do klientów.
No ale o to chodzi, że to są gry bez DRM. Te, które miały DRM (steam, origin) są nie do ruszenia. Problem w tym, że te DRM-free trzeba teraz gdzieś trzymać, bo licencje na nie ma poprzedni operator sklepu. Sam mam kilka gier (m.in. CoJ - Więzy Krwi, lub LEGO Star Wars: Wojny Klonów), które po prostu będę musiał ściągnąć i trzymać na którymś dysku lub nagrać na płytki.
Wycofują się rakiem, czy rzeczywiście błąd?
Drogi Kliencie,
Przepraszamy za to, że dziś otrzymałeś maila, który mógł wprowadzić Cię w błąd. Wiadomość została wysłana w wyniku naszej pomyłki.
Komunikat miał być wysłany wyłącznie do wąskiego grona klientów, posiadających te produkty elektroniczne, które nie są już wspierane przez producentów, jednocześnie uniemożliwiając nam utrzymanie odpowiedniego poziomu świadczonych usług.
Oczywiście nie utracisz dostępu do Wirtualnej Półki. Twoje audiobooki, ebooki, filmy oraz gry z wyłączeniem wspomnianych powyżej produktów niewspieranych przez producentów, będą dostępne.
Przepraszamy za zaistniałą sytuację.
Jeżeli nie będziesz miał dostępu do któregoś z produktów w Twojej Wirtualnej Półce, zgłoś się do nas, zrobimy wszystko byś miał go z powrotem. Pamiętaj, że cały czas trzymamy rękę na pulsie i jesteśmy do Twojej dyspozycji!
W razie problemów lub pytań zawsze możesz zadzwonić na naszą infolinię pod numer 222 626 222 bądź napisać e-mail na adres kontakt#cdp.pl.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
cdp.pl
Całe szczęście, aczkolwiek o tym, że to nie była "pomyłka" świadczą choćby wypowiedzi na fanpage'u. Wczesniej mówili o tym, że licencje na gry ma poprzedni operator sklepu i trwają negocjacje nad tym, żeby nowy operator zdobył je jak najszybciej. Oczywiście powinni o to zadbać PRZED zmianą operatora, ale cóż. Nie mogę sobie nawet wyobrazić co się dzisiaj u nich w siedzibie działo, ale paliło się pod tyłkiem. Szkoda tylko, że zaufanie stracili...
Okazało się że to pomyłka z ich strony i nie zostanie usunięta półka z cdp.pl
Mam tam tylko Wiedźmina 3, który jest też przypisany do goga więc nie bardzo mnie to rusza ale zdaję sobie sprawę że dużo ludzi się wkurwi.
@Edit: UP :)
No to uj, po temacie :)
Nieźle, cały dzień jest afera a tu okazuje się że niby pomyłka, jeśli tak to mogli to wcześniej skorygować.
Taaa, pomyłka. Jasne. W ciągu ostatnich 12h wylało się na nich całkiem pokaźne wiadro gunwa. Obrywali na fejsbucu, twitterze, na portalach informacyjnych, wszędzie. Wycofali się więc z tego. Szkoda tylko, że zamiast przyznać się do błędu, przeprosić, to nadal mataczą. Omyłkowo i tylko do osób, którym "coś" zniknie? A co ma zniknąć, to już nie łaska napisać? Które to produkty nie będą dostępne? Summa summarum, nic się nie zmieniło, backup, dla pewności, trzeba nadal zrobić. Oj cdp, cdp...
edit: Ktoś ma pracowity wieczór - szybciutko znikają posty i tłity z frazą "półka nie będzie dostępna" :-)
Gorszy numer to tylko "Gram" odwaliło przy premierze wersji cyfrowej "Farming Simulator 17". Gdzie okazało się, że nie posiadają kluczy i kazali pobierać obraz płyty. A jak to sobie zainstalujesz to już twój kliencie problem.
Pomyłka? Jest chyba różnica między "Komunikat miał być wysłany wyłącznie do wąskiego grona klientów, posiadających te produkty elektroniczne, które nie są już wspierane przez producentów, jednocześnie uniemożliwiając nam utrzymanie odpowiedniego poziomu świadczonych usług." a "Dlatego już teraz zachęcamy Cię do pobrania wszystkich zakupionych dotychczas cyfrowych gier, filmów, ebooków i audiobooków. Jeśli nie masz czasu by zrobić to dziś, pamiętaj, by pobrać je najpóźniej do 30 kwietnia 2017 roku. Po tym terminie Twoja wirtualna półka przestanie funkcjonować."
Czyli brakiem dostępu do określonych produktów a całkowitą likwidacją produktów elektronicznych. Czy oni uważają klientów za idiotów, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem?
Zawsze to być może pomyłka w łańcuchu:
Dyrektor do Kierownika: Jest decyzja, wyłączamy usługę wirtualnej półki dla niewspieranych przez producentów produktów.
Kierownik rozkojarzony telefonem od żony do Szefa IT: Działamy, wyłączamy usługę wirtualną półkę dla ... dla produktów. Muszę lecieć. Hej.
I masz.
Oczywiście, że nie ma mowy o rzekomej "pomyłce". Sami przecież odpisywali ludziom na Twitterze i Facebooku, że Wirtualna Półka definitywnie zniknie, a później nagle zmieniają zdanie... Wystraszył ich sh!tstorm, ale co mieli stracić to już stracili. Ja już tam więcej nic nie kupię.
Dlatego zawsze preferowałem gry w pudełkach(pełne gry w pudełkach, nie na zasadzie "instalator na płycie, resztę musisz pobrać") niż trzymanie zakupionych tytułów wirtualnie. Kupujesz w pudełku - masz i koniec. No problemo. Z trzymaniem gier na wirtualnych półkach zawsze będą jakieś problemy i ryzyka z tym związane. Wiadomo - duch czasu leci do przodu i trzeba się go trzymać, ale wolałbym gry na płytach Blu Ray niż wersję pobraniową, kiedy to nie mam gry na własność, tylko musze ją pobierac jak pirata ze strony, i/lub trzymana jest ona na jakimś wirtualnym koncie, z którym właściciel może robić co chce. Tak jak w przypadku tej "pomyłki".
Na pc gry w pudełkach, takie coś już nie istnieje od lat, wszystko pod steam, a i tak sytuacja jest taka, że musisz pobierać łatki na premierę i czasami kilka po, nawet miesiące po.
I to nawet na konsolach.
Fakt, wszystko pod steam lub inne platformy. Dlatego też lepiej moim zdaniem było, kiedy takich platform nie było. Osiągnięcia były w grze, Łatki się pobierało z odp. stron, nie z platform, lista znajomych na platformie to nie jest nic szczególnie potrzebnego (jak dla mnie ofc), a gry fajniej mi wyglądają na półce, niż jako piksele gdzieś w necie. Wiadomo, że kasa misiu, kasa, ale swoje zdanie mam jako klient i gracz - fajniej było, gdy tego całego dziadostwa wokół gier nie było, a grę się zwyczajnie kupowało fizycznie i miało. Swoją drogą - może mi się tylko tak wydaje, ale kiedyś same gry były lepszej jakości. Nie to co dziś, że po premierze milion patchów, a potem płatne DLC tego, co w grze powinno być już bazowo.
Wszystkie fajnie, ale ja wciąż nie mogę pobrać ani obejrzeć zakupionych tam filmów i seriali - odpalenie online nie działa, a jak klikam w linki, to pobierają się dziesięciobajtowe, puste pliki.
Dziadostwo ostatniego rzędu. Mam na półce nieco ponad 20 tytułów. Szczęściem moim część z nich związana jest z Originem i Steamem. Pozostałych nie jestem w stanie na chwilę obecną ściągnąć, gdyż ekran raczy mnie komunikatem o nieistniejącym adresie. Padalcy nie wiedzą, czym jest elementarna uczciwość. Mając świadomość, że wystawili swoich klientów "do wiatru" i na próbę ich cierpliwość urządzili sobie wolny weekend. tak więc nie ma nawet możliwości uzyskania jakiejkolwiek informacji. Zakładam, że poniosę straty ale dla mnie ta firma zdechła, niczym bezdomny azor. Wstyd, po prostu wstyd. Utracić dobre imię jest bardzo łatwo, odzyskać bardzo trudno.
Już nawet nie pamiętałem o tym sklepie, to do niego były kupony w pudełkach z gier na 10-30zł jakieś 10+ lat termu?
Ludzie którzy dumnie wypinają pierś i krzyczą o kupowaniu w pudełkach. Proszę...przestańcie, bo mało ze śmiechu nie umarłem.
A macie świadomość, że nie ważne czy kupicie w pudełku, czy kluczu to pudło jest tylko formalnością? Tzn, tak naprawdę płacicie tylko za klucz i nadal tylko za jego pośrednictwem macie dostęp do gry , która nadal przypisujecie do Steam/Origin itp?
Mimo, że macie płyty to bez tych platform gier nie uruchomicie, a nawet gdyby to w wersji bez jakichkolwiek łatek, dlc, dodatków oraz usprawnień.
Także tego...
No i klęknęło :( Rano zacząłem ściągać pliki F1 2012, ściągnął się jeden, a teraz od paru godzin PRZEPRASZAMY, ALE TA STRONA NIE ISTNIEJE - i finito...
Zdążyłem pobrać 2 gry w sobotę i stwierdziłem, że mam czas. DUPA. Nic już nie da się ściągnąć. Mam nadzieję, że to przejściowe. Tak czy siak, ich klientem na pewno już nie będę.