Witam,
Z tego co wiadomo oraz widać, 90% ludzi przechodziło Gothica 2 tylko i wyłącznie z dodatkiem Noc Kruka (ja też...). Ale czy graliście w ,,zwykłego" Gothica 2 ? Ja po tylu przejściach Nocy Kruka, teraz przechodzę bez (tak się składa że mam dwójeczkę w pudełku oryginalnym :D). Jak było u Was ze ,,zwykłym" Gothikiem 2 ? Jest klimat ! :)
Pozdrawiam
Najbardziej zwięźle mówiąc- łatwo. A przez to trochę nudniej i przede wszystkim- krócej. Ale mimo wszystko fajnie, nawet mimo faktu że Noc Kruka jest taką wisienką na torcie zwanym Gothic 2 :)
Za 1 razem przechodząc też grałem bez dodatku- nie wiedziałem że dodatek działa w taki sposób że dodaje zawartość do podstawki, przez co zaraz po ukończeniu 2, przechodziłem grę ponownie, tym razem już z dodatkiem.
Na początku grałem bez. Pamiętam, że statystyki broni jakoś inaczej się skalowały. No i sporo NPC miało mniejsze znaczenie w świecie gry, no i ogólnie mniej dialogów, niż z dodatkiem.
Pierwszy raz grałem bez dodatku, jest łatwiej i ogólnie wycięty spory kawałek gry (fabuła, zadania, teren, postacie, ekwipunek, dialogi). Po prostu dodatek powiększa grę o fajną, udaną zawartość, ale jeżeli np. nie chce Ci się robić tego wszystkiego co obejmuje, albo jest za trudno to gra w czystego Gothic 2 ma sens.
Ja na początku grałem bez dodatku, w czystą podstawkę i to wiele razy, a dodatek już mniej razy przeszedłem, co nie zmienia faktu, że jest on niebywale zacny
Kilka razy samą "dwójkę" przeszedłem, kiedy jeszcze polskiego wydania NK nie było. A jak wygląda G2 bez dodatku? Nie ma całego Jarkendaru, Magów Wody (poza Vatrasem), a te tajemnicze ruiny pełnią jedynie ozdobną rolę. Nie ma też wątku zaginionych ludzi, części NPC z Khorinis także, jak choćby Cavalorna, a niektóre postaci mają nieco inną rolę np. Dexter ma inne motywacje. Rozgrywka została utrudniona względem podstawki, ale w zamian dostajemy pasy i tabliczki nauki, wzmocnione pancerze i bronie, sama nauka też wymaga więcej PN. Z przeciwników pojawia się dzik czy te kamienne posągi i nowe wersje znanych potworów już w Jarkendarze. Ogólnie Noc Kruka wprowadza zawartość tak do III rozdziału, później jest niemal tak samo jak w podstawce. O ile G2+NK przechodzi się w mniej więcej 50 godzin, tak samą podstawkę spokojnie można przejść w 30-35 godzin.
Z tego co wiadomo oraz widać, 90% ludzi przechodziło Gothica 2 tylko i wyłącznie z dodatkiem Noc Kruka
Jak wyszedł sam Gothic 2 to jeszcze nikt nie słyszał o Nocy Kruka, więc gadasz brednie.
Mnie osobiście po tylu przejściach Nocy Kruka naszło na podstawkę, tak żeby się pobawić. Gra się równie dobrze, lecz brakuje tego Jarkendaru i innych nowości :)
Gra się tak samo łatwo jak w Gothic 1. Bronie wymagają o wiele mniej statystyk do jej noszenia. Oczywiście ich parametry są niższe, ale nie ma już progów w statystykach. Natomiast progi częściowe pojawiają się w umiejętnościach. Punktów nauki jest masa i łatwo przejść cała grę już w 1 akcie.
Noc Kruka dodaje balans i dzięki temu jest o wiele trudniej w ogóle na start, jak i przez całą grę. PN teraz trzeba oszczędzać i dobrze przemyśleć ich wydawanie. Jak dla mnie dodanie Szponu Baliera to porażka. Jest za silny i granie z nim jest zbyt proste. Przez to dodali auto-regeneracji HP smokom i przez to ubicie ich jest kutwestko trudne za pomocą tej broni, która bez uderzenie pioruna jest słaba. Dla lepszej zabawy i większego op, lepiej zniszczyć to gówno i grać na normalnych broniach, które biją tego szpona na głowę. A przynajmniej jest prościutko ubić smoczki.
Bez dodatku to nie to samo, zdecydowanie za łatwo się gra, a raz że do NK zawsze gram z dodatkiem typu (polecam) The Returning albo Przebudzenie
Orientuje się ktoś czy ostatnie wydanie ekstraklasyki z sagą Gothic daje szanse na grę w "dwójkę" bez dodatku Noc Kruka ???
Zależy o której edycji mówisz. Ta najnowsza to jest wersja steam, to nie pomogę. Starsza ekstraklasyka pozwalała na wybór podstawki i NK. Natomiast wydanie trylogii takie w wersji książki (które ja posiadam) niestety nie pozwala na instalację gołego G2. Od razu zmusza do grania w NK, ale wiem że jest jakiś mod, który wycina z G2 cały NK i przerabia na podstawkę, przez co można zagrać bez dodatku. W google znajdziesz sporo info na ten temat. Pozostaje jeszcze jedna opcja, używany G2 co lata po różnych serwisach lokalnych czy allegro po 5-10zł, koszt niewielki frajdy co niemiara.
Chyba będę tutaj na razie jedyną osobą, która osobiście woli oryginalnego Gothic 2, od tego z Nocą Kruka. Żeby była jasność grałem w jedno i drugie. Ale G2 miał w sobie coś bardziej magicznego dla mnie, te ruiny jak tu zostały określone że pełnią ozdobną funkcję, to prawda. Ale właśnie dociekanie tego co one mogą oznaczać i co w ogóle robią poza ukrytą jedną z najfajniejszych broni w grze, to już tylko mogła budować wyobraźnia. Lubię ciekawostki w grach, które nie są wyjaśnione. Zawsze fajnie jak kilka elementów jest owiane tajemnicą. Noc Kruka to taka można powiedzieć wersja reżyserska dość mocno dopakowana.
Domyślam się, że dla osób które zaczęły od Nocy Kruka gra może być mocno wybrakowana, ale na mnie osobiście ten dodatek nie zrobił aż tak piorunującego wrażenia jak sam G2. Więc ja zawsze będę stawiał G2 > NK.
Nie podobało mi się też zamieszanie w statystykach, nie chodzi o to że było trudniej, bo nie o to chodzi. Ale lubię porządek i dobijanie statystyk do 100 było fajne, natomiast tam się zrobiło 200. Wolałbym żeby zamiast 2pkt dostawało się 1pkt i wyszłoby na to samo. Ale to już taka moja osobista fanaberia pedanta :D
G2 i NK to bardzo mocne tytuły, ale dla mnie podstawka miała o wiele lepszy klimat niż NK, mimo że była uboższa, bo NK to naprawdę gigant, a nie jakieś małe pitu pitu. Dlatego częściej wracam do G2 niż NK.
