Premiera procesorów AMD Ryzen 5
śmieszy mnie zawsze stwierdzenie może okazać się lepszą inwestycją na przyszłość, procesor to żadna inwestycja, druga sprawa, że powinien on być dobry TU i TERAZ a nie w jakiejś możliwej przyszłości. Nawet jeżeli wielowątkowość będzie za te dwa lata lepiej wykorzystywana to za dwa lata kupi się bardziej opłacalny procesor; lepszy w tej samej cenie gdzie będzie go można od razu w pełni wykorzystać.
Ryzeny są opłacalne do zastosowań profesjonalnych, do gier przegrywają na całej linii z Intelem
Procesor to nie inwestycja na przyszłość? Nie bądź śmieszny. Przecież ktoś kto kupił np. i5 2500k do tej pory nie musi go zmieniać. To właśnie była idealna inwestycja na przyszłość. To karty graficzne nie są inwestycją na przyszłość, a nie procesory, które zmienia się bardzo rzadko, a jak już to wymienia się całą platformę.
Ale czy jak dziś kupię ten procesor to nie jest on tańszy i nie będzie mi służył tak długo jak komuś, kto go kupił za tysiące lata temu?
@Tal_Rascha Procesor może być inwestycja, inwestycja to po prostu wyrzeczenie się pewnych obecnych korzyści na niepewne potencjalnie większe korzyści w przyszłości. Dlatego używanie zwrotu inwestycja na przyszlosc nie ma za bardzo sensu, bo już w domysle zawsze jest na przyszlosc. W grach przegrywają, ale to nie jest żaden dramat, zresztą jeśli chodzi o te procesory to będzie tylko lepiej, procesory intela niemal dotarly do granic optymalizacji.
Na pewno cały nowy socket od AMD jest bardzo dobrą inwestycją na przyszłość, zapewne procki które ukażą się od AMD za jeszcze 4, 5 lat spokojnie będzie można wsadzić do ich najnowszej podstawki, w przypadku Intela jest zupełnie na odwrót.
ktos zapomnial zapozanc sie z definicja slowa "inwestycja" :p
Choc moze cos w tym jest, myslicie ze 50-100 Ryzeny 5 beda sie sprzedawaly jako antyki? Moze faktycznie warto w to teraz zainwestowac ;)
Obecnie nie zazdroszczę ludziom, którzy muszą dokonać wyboru procka. Ciężka sprawa, bo gier wykorzystujących więcej rdzeni praktycznie nie ma i w innych grach gdzie liczą się wątki intele zjadają Ryzeny. Trzeba czekać i patrzeć, bo jeśli będzie pojawiało się więcej gier wykorzystujących więcej rdzeni, to wybór procka od AMD będzie trafiony.
Najlepiej gdyby Ryzeny 7 biły najlepsze dziesięć rdzeni Intela i kosztowały maks 300 złotych. Ludzie, przecież te procki nie są złe. Za dużo niższą cenę, z trochę gorszą wydajnością w grach. Przy czym trzeba zaznaczyć, gdyby gry były tworzone pod wielordzeniowce, z pewnością byłoby zupełnie inaczej. Ponadto "w gratisie" dostaje się dużo lepszą wydajność w zastosowaniach profesjonalnych. Co w tym złego?
Jaką dużo niższą ceną? Najtańszy z nowych procesorów kosztuje 820 zł, to tyle samo co i5 7400. Co z tego, że daje 4/8 skoro dostaje baty od intelowskiego 4/4?
Ryzen 7 w grach daję radę. Do tego zastosowania profesjonalne zostawiające w tyle Intela. Ale jako procek tylko do gier, to niespecjalnie.
test z d*** ze tak napisze, nie ma w nim i5 6600k, a to głowny konkurent 1600x, w innych testach 1600x po oc daje rade nawet w stosunku do 6600k i do full hd spokojnie wystarczy, a jest bardziej przyszlosciowy i w innych zastosowaniach lepszy.,a cenowo wychodzi duzo lepiej od 6600k, mam na mysli plyte i chlodzenie jesli sie mysli o OC na i5.
a konkretnie ile lepiej? bo ja mam wrazenie ze wcale...6600k jest tansze od 1600x ale plyta do niego jest drozsza.Tu cena sie mniej wiecej rownowazy.Na chłodzenie mozesz wydac dokladnie tyle samo w obu prockach bo oba nie maja go w zestawie.
Zawsze mnie zaskakują szok i pisane, że ryzeny są beznadziejne.
Po pierwsze, nowe procesory amd oferują znacznie większą stabilność, mimo tego, że dają mniej fps. Do dziś pamiętam jak w niektórych częściach miasta w GTA V potrafiłem mieć mikrościnki na windowsie 7 jadąc autem, ledwo zauważalne ale irytujące.
Po drugie amd zrobiło ciekawy bajer w którym klawiatura i myszka są podłączone bezpośrednio do procesora, nie do chipsetu jak to miało być dotychczas. Daje to mniejszy czas reakcji, użytkownicy piszą, że jest ten bajer odczuwalny w grach typowo e-sportowych gdy ma się monitor 144hz.
Po trzecie i tak większość użytkowników posiada monitory 60hz, na których większa wartość niż 60fps nie będzie zauważalna, więc jeżeli procesor pozwala osiągnąć 60 klatek na sekundę to potem liczy się już cena, pobór prądu, temperatury itd. Jeżeli ktoś chce mieć monitor 144hz i mieć możliwość posiadania tych 144fps to pozostaje kupno drogiego intela.
Wyjątkiem jest csgo i inne gry multiplayerowe na starym source (czyli doty 2 nie dotyczy), tam ilość fps jest bardzo ważna.
Jeżeli chodzi o zastosowania specjalne to już tylko kwestia do jakich aplikacji i jaki jest budżet. Jeżeli ktoś bawi się hobbystycznie i nie stać go na 6 i 8 rdzeniowe procesory intela i X99 to ryzen go zadowoli.
Ryzen posiada jeszcze dwa poważne problemy, po pierwsze karty nvidii bardzo mocno zwalniają na tym procesorze gdy jest używany jakikolwiek inne api microsoftu niż dx 11, a po drugie nie każda pamięć ram chce działać na poprawnym taktowaniu, chociaż jeżeli widziałem taki problem to zazwyczaj wystarczyło poprzestawiać opcję w biosie.
Nie ma co liczyć według mnie na to czy intele czy ryzeny wytrzymają dłużej. Za rok mogą się już pojawić płyty główne z pcie generacji 4, więc i tak jak ktoś teraz kupuje płytę główną, to musi się szykować na szybki wydatek. Plus dodatkowo do tego czasu mają stanieć pamięci ram.
Dodatkowo intel już stara się nadgonić amd i wyda 6 rdzeni w cenie i7 7700k przy następnej generacji, czyli może nawet w tym roku. Chociaż z drugiej strony amd pod ihs używa dobrego lutu, gdy tymczasem intel używa tandetnego gluta, który wraz z wiekiem pozwala na znacznie większe temperatury, sam osobiście przy kupnie mojego procesora 2 lata temu osiągałem bez problemu 20 stopni na cpu, teraz przeciętnie osiąga w spoczynku 31-38 stopni.
Nie wiem czemu Intel tak trzyma się tego gluta beznadziejnego. Ostatnio, widziałem skalpowanie i7 Kaby Lake i temperatura spadła po tym zabiegu o 20 stopni, a to jest wręcz kolosalna różnica.
kwestia tego gluta jest prosta, jeżeli po kilku latach procesor zacznie się grzać tak mocno, że będzie to nieznośne to zachęci to klienta do kupna nowego modelu, a to że jest 10% szybszy nie ma większego znaczenia.
To samo dotyczy literki K, jeżeli ktoś kupił model umożliwiający OC, to może go podkręcić i nie będzie miał żadnego problemu z wymienianiem sprzętu przez długi czas. Jeżeli ktoś kupił model bez literki K, to procesor co generacje stosunkowo sporo traci na wydajności względem nowszych produktów wyżej taktowanych.
Kupować nie narzekać i cieszyć sie z konkurencji bo monopol intela niezła patologie cenową stworzył a do tego zadnej rewelacji w grach nie ma.
Artykuł stronniczy aż do bólu. Daliście benchmarki z dwóch gier, gdzie akurat Ryzen radzi sobie gorzej niż w innych tytułach. Poza tym OC daje dużo, każdy może uzyskać te 3,9GHz na powietrzu co daje wzrost wydajności w zależności od gry 8-15%. Do tego szybszy RAM dodaje znów kilka procent. W takim układzie porównując np Ryzen 5 4/8 rdzeni i i5 7400 benchmarki wskazują że po OC procesory mają podobną wydajność z tym że Ryzen oferuje 2x więcej wątków na przyszłość. WARTO kupić Ryzen 5 do zestawy do grania ze średniej półki zakładając że podkrecimy te 900mhz i warto kupić Ryzen 7 bądź Ryzen 5 6/12 do zastosowań profesjonalnych. Jeśli chodzi o maksymalna wydajność w grach nie patrząc na koszty to i7-7700k. Jedyne procesory Intela które obecnie mają sens to Pentium g4560 i i7-7700k. Pentium g4560 jest do czasu premiery Ryzen 3 natomiast 7700k jest niekwestionowanym mistrzem wydajności w grach.
a niektórzy dalej będą polecać to coś do gamingowego kompa.
do typowo gamingowego rzeczywiscie sa lepsze propozycje, natomiast do uniwersalnego czyt do gier i pracy jak najbardziej "to coś" się sprawdza znakomicie. Zreszta nie ma co hejtowac na forach i robic hype intelowi tylko sie cieszyc ze AMD zrobiło w końcu cos dobrego,bo tak te procesory sa dobre. Juz chyba z milion razy zostało powiedziane ze monopol nie służy nikomu oprócz monopoliście, trzymam kciuki za amd bo mam dosyć polityki intela, co generacje przyrost mocy 5-10%, glut, ceny z kosmos.