oGRYzki - odc. 43 - W multi bez zmian
Coś mi tu nie gra. W grach multi GIRL = Guy In Real Life.
Najlepsze jak wszyscy się prężą i pocą, a później się okazuje, że laska z ksywką Nix339 to tak naprawdę Karol w trakcie mutacji XD.
Coś mi tu nie gra. W grach multi GIRL = Guy In Real Life.
"Grają w komputery"... dobre. W gry może i grają z różnym powodzeniem, za to w grze w komputery i na nerwach nie ma lepszych;)
Najlepsze jak wszyscy się prężą i pocą, a później się okazuje, że laska z ksywką Nix339 to tak naprawdę Karol w trakcie mutacji XD.
Na pierwszym ujęciu kot powinien sobie lizać... myć klejnoty. Drugie ujęcie może być takie jakie jest. Na trzecim ujęciu kot powinien ponownie wrócić do mycia swoich skarbów. Wiecie, w sensie że kot też zareagował na komentarze a potem stracił zainteresowanie ;-) Było by to bardziej realistyczne zachowanie :P
Przecież to kotka! Widać subtelny makijaż. Najwyraźniej nie ma komu lizać klejnotów, to siedzi i wbija oczy w słup, zastanawiając się zapewne: "co tym razem... saszetka, czy sucha?".
Często mam (nie)przyjemność grania z kobietami. Grają z reguły słabiej i fatalnie znoszą jakąkolwiek krytykę. Moja luba też czasem pogrywa, też jest "słaba", ale za to przestała strzelać fochy i uwagi wykorzystuje, przez co idzie jej co raz lepiej.
Strzelam w ciemno, że nawet taki ramol jak ja gra lepiej niż ty :D
Zeitgeist. Ogólnie dzisiejsza młodzież rozluźniła obyczaje. Nie tylko kobiety. Potrafią być wulgarne ze wszech miar. Kiedyś nie było aż tak, tego widać.
Dokładnie. Wulgarne niesamowicie. Językowo zrównały się, ba, często przebijają Panów w tej "dziedzinie". Szkoda, że nie współpracują, bo każdą radę czy pomysł traktują jako podryw i tylko wzdychają.
Coś w tym jest, też nie lubię grać z babami, zawsze jakiś problem wynajdą tam gdzie go nie ma :)
Imrahil8888 Przepraszam, ale jak "mężczyzna" zwraca się do mnie i mówi o swoich klejnotach i innych takich to jak go mam traktować poważnie i bez podrywu? Ty może tak się nie zwracasz, ale ja często miałam takie nieprzyjemności.
@Wilczyca89 Masz rację. Ja też nie traktowałbym poważnie kogoś, kto mnie nie zna, a zaoferował klejnoty, lub jakieś pieniądze;) Najprawdopodobniej jakiś naciągacz;)
ładna dziewczyna i gry komputerowe to chyba tylko na reklamach nintendo w trakcie wii sports ;) ... i jeszcze ten kot
Serio, nikt z was nie zna żadnej dziewczyny która umie grać? Niech pomyślę jaki może być tego powód lol!
Ty poznałeś mnie. Jestem dziewczyną. W końcu Wilczyca do czegoś zobowiązuje.
Jakie to życiowe.. Za każdym razem obok kobiety są dzieciaki, które podniecają się jej obecnością. I to nie dotyczy tylko dzieci w wieku 14 lat. Masakra. Raz grałem ze znajomą to inni dosłownie jej grać nie dawali.
Raz spotkałam się z taką sytuacja, że podczas meczu w LoLa gościu powiedział, że nie jestem dziewczyną tylko udaje i że jestem facetem. Pokłóciliśmy się o to, że głupio ginął i fedował przeciwników.
Hmmm miałem przyjemność grać z lasami nawet ostatnio w Overwatch. Na ogół to same małolaty bo dorosłe kobiety raczej lubią inne rozrywki. Z dziewczynami w grach jest na ogół tak, że nie można ich krytykować bo są we wszystkim najlepsze i strasznie nie potrafią oddzielić życia od gry. Tak się podniecają jakby wygrały w lotka a to tylko no cóż gry. Xd dla tego nie lubię Lasek w mmo.
To chyba dlatego, że jeszcze mnie nie spotkałeś. I piszę się laskami, a nie lasami. Chociaż chciałabym zobaczyć jak ty grasz z lasem. XD
No nie wiem my z kolegami gramy z bardzo dużą ilością dziewczyn niekiedy taki że ho ho ale jakoś potrafimy się zachowywać normalnie. Takie teksty w stylu "dziewczyna to nie umie grać" to jest nic innego jak zwykłe obrażanie gracza wynikające z tego że pewnie jest lepszy (czy lepsza? bo w sumie słowo gracz określa obie płci więc nie wiem czy jest sens to odmieniać). Ale wracając do tematu dla mnie to nic dziwnego.
Przesada. Grywam w GTA Online z nikiem Monia1985 (konsola żony:) i jakoś nie spotkałem się z jakimiś dziwnymi zachowaniami.
A kto odpowiada za taką sytuację? Faceci? To standardowa sytuacja: rzucasz się w oczy - licz się z konsekwencjami! To tak, jakby wejść w turbanie do katolickiego kościoła, spacerować w kominiarce przed komendą policji, lub iść na imieniny cioci w stroju dla nudystów;) Winna jest większość kobiet, które uważają taką formę rozrywki za stratę czasu, nudę, lub głupotę. Faceci przeciwnie. Pomimo tych krzywdzących i niesprawiedliwych uwag, nadal zostawiają drzwi otwarte dla ewentualnych graczek... graczyń, graczynek, grówek... cholera. Gdy pojawia się zatem jakaś niezidentyfikowana forma życia w grze, to nic dziwnego, że przyciąga uwagę "normalnych" graczy. Każdy chce zobaczyć co to przyszło, głowi się jak to wygląda w realu... każdy chce dotknąć, pomacać, a nie jeden to i palucha by od razu wepchnął jakby gdzie mógł:) W końcu to "kobita", a nie jakiś muzealny eksponat:)