Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Pięterko. Chodzi ktoś????

25.03.2017 23:05
Xinjin
😉
1
1
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

Pięterko. Chodzi ktoś????

"Kto mieszka w bloku ten zna to uczucie, kiedy przez przypadek wejdzie się na nie swoje piętro. Najłatwiej tego doznać całe życie korzystając z windy. Ostatnio przez przypadek trafiłem na czwarte, a nie moje trzecie piętro. Niby różnica kilku metrów, ale tam zaczyna się inny świat. Piętro równie identyczne, co obce. Może każde piętro to jakaś inna wariacja rzeczywistości, ale - jeśli tak by było - to która rzeczywistość była pierwsza? Parter? A może wszystko zaczęło się na -1 w garażu?
W każdym razie wszystko zaczyna się od zapachu. Każde piętro pachnie niby tak samo, ale różnią się na pozór niedostrzegalnymi aromatami. A to worek na śmieci, a to buty, lokatorzy gotujący kapustę na obiad, zwykłe zapachy potu i perfum, które nigdzie indziej nie są dostrzegalne (na parterze i w windzie się wszystkie mieszają, a w garażu przykrywa je zapach samochodów). Potem dostrzega się bardziej wyraźne różnice. U mnie na przykład piętro 4. to dosłownie dżungla. Jakiś lokator wystawił na klatkę rośliny doniczkowe, co tworzy wrażenie dzikości tego piętra. W budowaniu tego wizerunku pomagają wycieraczki w jaskrawych kolorach (niczym egzotyczne kwiaty) i rowery (pojazdy bezimiennych odkrywców pozostawione w gęstym buszu).
Przeszedłem się ostatnio po niższych piętrach i aż takich atrakcji tam nie znalazłem. Może im wyżej się znajdujemy tym rzeczywistość staje się bogatsza albo zaczyna stopniowo się zakrzywiać i stawać coraz bardziej obca? Może na hipotetycznym n piętrze znalazłbym ślady obcej cywilizacji albo tamtejsza rzeczywistość wyrwałaby się spod definicji rzeczywistości, życie spod życia, materia spod materii, Myśl spod Myśli a świadomość by przestała być świadomością?
A powyższy opis dotyczy tylko jednej klatki schodowej, oznaczonej literą R. Jaka jest więc rzeczywistość A, B, C itd. i ich wariacje?"

Tekst jakiegoś typa na mikroblogu wykopowskim.
tl; dr chodzi o to czy zapuszczacie się na wyższe piętra waszej klatki schodowej??? Ja u siebie w bloku mieszkam od 1997 roku a nie byłem wyżej jak na moim piętrze (mieszkam na drugim). Co do zapachów to też racja każda klatka jak się wchodzi pachnie inaczej. Ba, każde piętro posiada swój mikroklimat. Jak się wchodzi wyżej człowiek jakiś taki nie swój....To samo było w szkole. Jak wiadomo starsze roczniki przeważnie zajmowały wyższe piętra (tak było np. u mnie w podstawówce i LO). Żeby się tam zapuścić naprawde trzeba było wykazać się sporą dawką odwagi ;)
Post skierowany do tych co mieszkają w blokach. Nie pisać "mieszkam w domu" bo to nie będzie śmieszne.
Edit: clickbait musi być...

post wyedytowany przez Xinjin 2017-03-25 23:12:54
25.03.2017 23:09
2
odpowiedz
SantaKlaun
1
Chorąży

W bloku jak w lesie.

26.03.2017 01:39
3
odpowiedz
zanonimizowany1093938
67
Pretorianin

Raz w życiu byłem na piętrze wyżej niż u siebie jak na moim zsyp zaspawali, różnica między nimi okropna. Niby w wyglądzie się niczym nie różnią ale jednak uczucie zupełnie inne.

26.03.2017 04:46
4
odpowiedz
Malaga
135
ma laga

mieszkam na ostatnim, więc mógłbym jedynie się zapuścić na dach ;)

26.03.2017 07:17
5
odpowiedz
zanonimizowany252360
7
Konsul

Inaczej w 4 pietrowym bloku inaczej w wiezowcu.

W bloku klatke schodowa masz zaraz przy mieszkaniach wiec mimowlniej ogladasz mieszkania wchodzac na pietra.

W wiezowcu masz klatki obok wneki z mieszkaniami wiec idac po schodach nie widzisz za wiele.

Stare windy miale szybke na kazdym pietrze jadac widna mogles sobie obejrzec kazde pietro. W tych nowych nic nie widzisiz.

Tak chodzilem na rozne pietra. Za dziecka sie latalo po blokach/ wiezowcach na osiedlach. Chyba kazdy wchodzil na 10 pietro i plul tak na schodach zeby slina spadla dopeiro na parterze nie uderzajac barierek.

Rowniez mialem 2 kumpli ze szkoly ktorzy mieszkali w tym samym wiezowcu ale na roznych pietrach, czasami mama do sasiadki mnie wysylal po cos na inne pietro ect. Rowniez do klatki obok mialem kumpla wiec sie szlo po zeszyty ect.

Ale tez bez przesady, raczej wszystkie pietra wygladaja tak samo. Duzo wieksze zroznicowanie jest po przekroczeniu drzwi mieszkania, bo wtedy wkraczamy faktycznie w inny swiat.

post wyedytowany przez zanonimizowany252360 2017-03-26 07:20:17
26.03.2017 08:33
kali93
6
odpowiedz
kali93
186
Isildur

Regularnie zachodzę wyżej jak nie zdążę złapać kocura stojącego pod drzwiami. Skubany leci tylko do góry.

26.03.2017 15:12
Kompo
😊
7
odpowiedz
Kompo
201
Legend

Coś w tym jest, jak się za małolata chodziło na ostatnie piętro, by patrzeć przez okno, to te wszystkie obce piętra miały taki dziwny klimat, fakt.

26.03.2017 15:41
Starcall
8
odpowiedz
Starcall
58
Generał

Potwierdzam. Mieszkając za gnoja w bloku z wielkiej płyty często się zapuszczało w "niezbadane" rejony przeróżnych bloków i piwnic. Najlepsze było to że na moim dawnym osiedlu cześć budynków miała połączone piwnice, a że drzwi zazwyczaj były albo otwarte albo zamek rozwalony to można było przeżywać najlepsze przygody dzieciństwa. Wchodziłeś do piwnicy w jednym bloku, a wychodziłeś w drugim albo i jeszcze dalej (najlepszy klimat był przy oświetlaniu sobie drogi zabranymi z domu zapałkami). Różne piętra też często się bardzo różniły. Np też spotkałem się z dżunglą w jednej klatce :D

post wyedytowany przez Starcall 2017-03-26 15:42:09
Forum: Pięterko. Chodzi ktoś????