W następnym roku fiskalnym Nintendo wypuści na rynek 16 milionów egzemplarzy Switcha
Więcej sprzedanych konsol = więcej gier -> więcej sprzedanych konsol. Koło się kręci, wszyscy zadowoleni
Gier będzie sporo, ponieważ Nintendo w końcu nie stoi w rozkroku na dwóch platformach, stacjonarka, mobilka. Wszystkie moce przerobowe skupiają się na jednej.
Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Pamiętam hurraoptymizm przy premierze WiiU. Jak sprzedadzą 20-25mln konsol do końca generacji Switcha to będzie sukces. Jeśli będą dobre gry to spokojnie dobiją i wyżej.
U arhn.eu był tekst w filmie o tym, że mogliby dock zmienić tak by nie było ścianki z przodu? Bo już ważniejsze recenzję widziałem. Póki co dla mnie nie warto. Chce rajdy, a nie karty - i split screena. Chce jedna, dwie gry jak Zelda ale nie jakieś japońskie RPG. Poczekam z rok i pomyślę, nie jestem fanem gier i stylu Nintendo, ale im więcej konsol, tym więcej tytułów klasycznych, europejskich. Oby było dobrze.
Wypuszczą i będzie stać w sklepach, aż zarośnie to pajęczyną.
Cieszy.
Moje wymagania co do tej konsoli to przynajmniej 5 interesujących dla mnie tytułów.
Aktualnie tylko Zelda i Xenoblade 2, więc jeszcze na jakieś ciekawe zapowiedzi liczę.
To jest szansa, że jak pod koniec roku będę chciał kupić to nie będę musiał czekać 3 tygodnie na egzemplarz konsoli :P
Zapowiedzą Pokemony to spokojnie sprzedadzą 16mln.